Komentarze do Brazowego Uroczyska

[Moose]

Ja mam grila bardzo fajnego na tarasie ale mnie się ognisko ordynarne marzyło

[Moose]

[TAR]

nasz pies tak wywala jezor jak juz jest baaaaardzo mocno zmeczony, witam dalowo

[Gagata]

Nalegam... niech leń będzie w Wami...

Brazka-

 

Ha ha.

Powiedzcie to mojemu mężu..

On ma taki imperatyw. Jak się nie zharuje to nie umie odpoczywać.

Ja UMIEM:popcorn:

[rasia]

O rany Rasia, to jest JAJO nie jajko:o:)

 

Chyba pójdę spać, strasznie jestem zmęczona tym siedzeniem na tarasie ...

 

A przed senm ... sami zobaczcie, ja mu mówię, żeby zostawił moje dalie w spokoju a on ... udaje że nie słyszy do tego jęzor wywala:mad:

 

[ATTACH=CONFIG]255862[/ATTACH]

 

On jest nieskończenie piękny!!!:cool:

JAJO niech będzie z Wami Wszystkimi...

[Moose]

Brazka-

 

Ha ha.

Powiedzcie to mojemu mężu..

On ma taki imperatyw. Jak się nie zharuje to nie umie odpoczywać.

Ja UMIEM:popcorn:

Ja dziś spędziłam na lenistwie cały dzień i jestem bardzo zadowolona

[braza]

Nie mam zamiaru powtarzać Tyrionowi tych pochwał i zachwytów bo zrobi się zupełnie nie do zniesienia!!!

 

Spokojny wieczór a za 2 godziny kolejne przeżycia z Grą o Tron! To lubię!!!!

[TAR]

my prawie tez ale ze wstydem przyznaje ze zrobilam 2 prania (no ale naprawde nie mam kiedy) no i pojechalismy na dzialke wsadzic 3 sosny i jednego swierka ktore nie pasuja na nowej rabacie i beda kiedys zwyczajnie za wielkie. a poza tym bardzo leniuchowalam az mi z tym zle:cool:

[TAR]

Nie mam zamiaru powtarzać Tyrionowi tych pochwał i zachwytów bo zrobi się zupełnie nie do zniesienia!!!

 

Spokojny wieczór a za 2 godziny kolejne przeżycia z Grą o Tron! To lubię!!!!

 

 

ale ostatni odcinek byl mega nudny, moze przez to niemrawo nakrecone wesele. mam nadziejke, ze sie rozkreci

[Gwoździk]

....Spokojny wieczór a za 2 godziny kolejne przeżycia z Grą o Tron! To lubię!!!!

 

ja też czekam, chociaż ten sezon jakiś nudny ...... pewnie dlatego, że już "gdzieś to czytałem"

 

PS. Jedno jest pewne...........Tyrion .... i Twój Tyrion ... to najlepsi aktorzy

[wu]

ooooooooooo Gagatko całkiem jakbym widziała swojego męża jakby od jednej sztancy cięci byli;) jak małpę z oczu spuściłam to już coś robić zaczynał i nie docierało że święta:bash:

[Gwoździk]

ale ostatni odcinek byl mega nudny, moze przez to niemrawo nakrecone wesele. mam nadziejke, ze sie rozkreci

 

.... nuda była nie do zniesienia .... to prawda

[Gwoździk]

...... jakbym widziała swojego męża ...... jak małpę z oczu spuściłam to .....

 

.... On to czyta?

[wu]

nie:lol2: ale weź Gwoździczku gorzej jak z dzieckiem;) jak tylko myślał że nie patrzę to już szczotka w garści i za zamiatanie kostki i mnóstwo innych rzeczy

[Gagata]

Oj tak tak, WUsia - nie poradzisz... niektóre TYPY tak mają.

Generalnie należy to wykorzystać i podsuwać do roboty to co MY chcemy, żeby było zrobione.

..a z tym już trudniej...

[Moose]

Ja się nie wtrącam... niech robi co mu wpadnie do głowy... cały piątek grabił, pielił i zamiatał kostkę...kończył w sobotę tę brudną robotę, ale ze święconką w międzyczasie pojechał, więc się nie czepiam... nawet przy szykowaniu stołu pomógł... normalnie JESTEM ZADOWOLNIONA WIELCE

[Gwoździk]

ja się już oddalę ....

[wu]

no mój ma tą wadę że uparcie realizuje to co zapanował sobie sam wszelkie próby zmiany jego planów są skazane na niepowodzenie;)

 

Gwoździczku czeguj Cię tak zemgliło;)

[braza]

Sprzeciw Gwoździku!!!! Tak rzadko się pojawiasz, że nie masz prawa się oddalac!!!!

 

 

To fakt, że lekko nudnawo się zrobiło na tym weselu ale ... nareszcie Jeofrey mi się podobał, szczególnie w ostatniej scenie:)

 

Melduję, że w dzienniku pojawiły się zdjęcia, żeby później nikt mi nie zarzucił milczenia!!!

 

P.S. Dzisiaj dokończyłam przenoszenie krzaczków malin z niesłusznej na jedynie słuszną stronę płotu, w końcu jak święta to pełną gębą, no nie!!!!

[Agduś]

A ja się przymusowo leniłam, bo nie byłam u siebie. U siebie leniłabym się z własnej woli. Pewnie byłoby to przyjemniejsze, ale efekt ten sam. Tylko w efekcie mam dziwne wrażenie, że czas zaczyna mnie gonić. W niedzielę pewnie trzeba będzie urządzić imprezę dla dwudziestki dziesięciolatków, a tymczasem lista rzeczy do zrobienia przed nią wydaje mi się niepokojąco długa. Do niedzieli niedaleko... A potem długi weekend i wyjazd, więc znów nic się nie zrobi... Chyba przestanę o tym myśleć, bo nagle doszłam do wniosku, że wakacje blisko, a przed wakacjami jeszcze tyyyyyle muszę...

Lepiej napiję się jeszcze winka!