Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Brazowego Uroczyska


braza

Recommended Posts

Walka o domek polega na tym, że do Castoramy mam jakieś 100km - radośnie obliczając! Aktualnie pewien miły Pan jedzie do Szczecina służbowo dużym autem, więc ma możliwośc zapakowania tej kolubryny (3 paczki o wym. średnio 180x210cm). Jedzie do Castoramy, ale na określonej ulicy, do której to Castoramy za cholerę nie mogę się dodzwonić i nie wiem, czy mają te domki na stanie. W innej Castoramie mają na pewno, ale Panu nie bardzo tam po drodze. Jeszcze jedna Casto w Stargardzie też ma te domki, ale ta lokalizacja to juz Panu w ogóle nie pasi ... Jeśli On nie będzie mógł zakupić i przywieźć to będę musiała zrobić to ja, czyli trzeba będzie kogoś poprosić o dowiezienie, zapakowanie i przywiezienie mnie z powrotem ... czyli domek będzie kosztował więcej, niż kosztuje. Stąd ta walka :D

 

Maxi ... no na to nie wpadłam!! Muszę tylko mieć lepszy sprzęt fotografujący bo telefon będący w moim posiadaniu to jednak aparat fotograficzny nie jest, niestety!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 44k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • braza

    10541

  • Agduś

    4690

  • DPS

    3621

  • wu

    2676

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Zrób zdjątko, opraw w ramkę i powieś w wiatrołapie. W końcu przybił piątkę i zaakceptował robotę:lol2:

 

I szanuj się Kobieto, nie wkurzaj kręgosłupa bo jak będziesz taka pogięta Gości witać?;)

 

Mnie wita w pionie:lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akcja "domek narzędziowy" w toku! Aktualnie pomalowałam impregnatem przody wszystkich elementów 1 raz i 2-gi raz wystarczyło impregnatu na ścianę, połowę daszku i dwoje drzwi. Reszta czeka na przybycie Sadolinu!

 

Drzwi wejściowe są na miejscu, zdjęć brak ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akcja "domek narzędziowy" w toku! Aktualnie pomalowałam impregnatem przody wszystkich elementów 1 raz i 2-gi raz wystarczyło impregnatu na ścianę, połowę daszku i dwoje drzwi. Reszta czeka na przybycie Sadolinu!

 

Drzwi wejściowe są na miejscu, zdjęć brak ...

 

Super! - znaczy domek dojechał :yes::yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O pomalowaniu to ja na razie pomarzyć mogę, za to mam zdjęcia nowego wejścia, muszę je tylko zgrać i zmniejszyć do odpowiednich rozmiarów. Straszliwie wyczerpujące zajęcie ....

 

Nawet maszt antenowy dzisiaj pomalowałam !!! Wszystko dlatego, że gorąco;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Braza, dopiero do komputera dotarłam. Mój mnie dziś przegonił po lasach i mokradłach do zaprzyjaźnionego ogrodu. 10 km w obie strony wyszło w te i we te. Nóg nie czuję. Ale było warto, bo właśnie łąka kwietna w pełnym rozkwicie była do podziwiania.

 

Zrobię kilka fotek raniutko, to łatwiej mi bedzie opisać co i jak z tymi wężami, łączówkami i kranikami do samorobnego podlewania.

 

Przede wszystkim musisz zdecydować co chcesz podlewać. Ważne też jest ciśnienie wody, bo ogrodowe węże mają sporą średnicę i im taki jest dłuższy, tym słabiej na końcu psika. Dlatego ja stosowałam system przełączania tak, żeby zawsze tylko na jednym końcu węża lało. Jest z tym trochę zabawy w pilnowanie i zmienianie gdzie ma lać.

 

Po dwóch latach męczenia się zrezygnowałam i położyłam linie kroplujące tam gdzie bezwzględnie musi być podlewane. Trawnika nie podlewam wcale. Wysycha jak upały, ale po deszczu znowu się zazielenia. Za dużo żarł wody.

 

 

Braza, sorry. To powyżej, to wpis sprzed paru dni, który gdzieś zawisł. Na dodatek zachował się nie kompletny – czarne anioły zadziałały, szlag...

 

 

Dopisuję:

Metody stosowałam dwie, bo mam wyprowadzenia wody z przodu i z tyłu domu.

Z tyłu było prościej, bo z każdego miejsca bliżej od kranu. Głównie podlewałam rabaty wyniesione w warzywniku.

Na kran zakładałam rozdzielacz na 4 węże Gardena-00445696.jpg i ręcznie przełączałam, bo te prymitywne włączniki czasowe szybko wysiadają i strasznie ciekną. Na końcu każdego węża umieszczałam taki zraszacz jaki akurat najlepiej mi odpowiadał.

Potem wpadłam na taki 6-cio sekcyjny przełącznik GardenyGARDENA-d06d46a1.jpgDobry, ale jest dość drogi. Ustawiasz i pozostaje kran odkręcić. Automatycznie po określonym czasie przełącza z węża na wąż kolejno.

 

Bardzo dobrze jako podstawa do zainstalowania zraszacza na stałe sprawdzają się rurki wodociągowe. Mają idealną średnicę, żeby nóżkę zraszacza wcisnąć. Dzięki takiej rurce wbitej na kilkadziesiąt cm w ziemię zraszacz jest stabilny. Woda zawsze ścieka i rozmiękcza ziemię, a jak wbijesz rurkę mocno i głęboko to po problemie. Wysokość rurki też może być spora (nawet 80 cm), więc zraszacz działa wtedy na większą powierzchnię.

 

Polecam do dużych powierzchni zraszacze bijakowe, które można ustawiać na określony wycinek koła. Leją kropelkowo daleko, ale wymagają dość dużego ciśnienia wody.

 

zraszacz bijakowy-GARDENA.jpg Ja używam takich, które mają sporo plastyku, bradas-zraszacz-pulsacyjny-wbijany-plastik-gold-line-gl8103dpb.jpg(cena 17– 27 zł) bo lżej działają i nasze dość słabe (przy dużych odległościach od kranu) ciśnienie wody jest wystarczające.

 

Z przodu, gdzie mam najwięcej do podlewania, prowadziłam od kranu jedną rurę i dopiero tam zakładałam główny rozdzielacz.

 

Jak masz silne ciśnienie wody, to na każdą rurkę (z tych czterech od rozdzielacza) możesz założyć takie kranikiclaber_koncowka_na_kran_dwojnik_8598.jpg Ten jest akurat na kran, ale są podobne do montowania na wężu. Wtedy będziesz mieć nawet 8 odprowadzeń.

 

Tych podlewaczy, które pokazała TAR używałam wyłącznie na prostokątnych rabatach wzdłuż płotu. tylko tam były skuteczne. Wadą ich jest, że nie mogą (u mnie!) pracować 2 na raz.

 

Rurki rozprowadzające wodę, jeśli szły na przełaj przez trawnik, upychałam pracowicie możliwie najgłębiej między trawkami i leżały sobie cały sezon. Nie zdarzyło mi się zaczepić nożem kosiarki. Oczywiście nie ryzykowałam najniższego położenia.

 

Pokazałam ci te szpeja Gardeny i Clabera, więc nie tanie, ale chodziło mi o wygląd. Chińskie też działają, chociaż tylko przez jeden sezon, a potem ciekną na potęgę wszystkie złączki.

Edytowane przez pestka56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...