Komentarze do Brazowego Uroczyska

[braza]

Dokładnie, super odcinek! Też lubiłam Ogara, bardzo niejednoznaczna postać. I nie mogę się doczekać na V-a część, niech go diabli, tego Martina!!!

[TAR]

dokladnie, niech go smoki :cool:

[pestka56]

Oj, Kobietki, film się mija z książką. Nie wszystko w książce jest tak, a im dalej tym więcej różnic

Rozumiem, bo czytając angażujemy wyobraźnię i czasu mamy pod dostatkiem. Film musi stosować skróty i nie wszystko wtedy da się pociągnąć jak na papierze.

[TAR]

wiadomo, choc pierwsza seria byla bardzo zbiezna z ksiazka, potem bylo z tym roznie. ja got czytam juz 3 raz i ciagle odkrywam cos nowego, szczegoliki ktore wczesniej mi jakos umknely.

[jamles]

.... takiej ilości motocykli za jednym zamachem to tutaj chyba nigdy nie było:D

a potem rh oblatuje z liści;)

[DPS]

No to miałaś fajne odwiedziny!

Teraz będziesz podejrzana we wsi, przyzwoite ludzie nie mają tylu motocykli!!!

[Agduś]

 

 

 

Dostałam wycenę szaf i stołówki dla psiaków. Dużo .... ale trudno, jakoś przeboleję. Czekam na pomiar, robić się zacznie niestety dopiero w sierpniu. Jakoś przetrwam!!!!

 

Znaczy mamy szansę zobaczyć?

[braza]

Jamles, myślisz, że temu mojemu rh tak ze strachu te liście???

 

Szczerze powiem, że mi się serial bardziej podoba, niż książka. Nie wiem, czy to wina tłumaczenia, czy Martina, ale dłużyzny niektórych opisów nic nie znaczących np. postaci lub menu na jakiejś uczcie nudziły mnie potwornie. Jesienią pewnie sięgnę znowu po książkę, może odkryję w niej coś fajnego.

 

Agdus, szansa to jest zawsze, mam nadzieję, że Piotruś sie postara!!!

 

 

Depsia, a podejrzewać to mogą mnie o coś konkretnego czy tak w ogóle, dla sztuki???

 

 

Dostałam od Rasi dwa wspaniałe berberysy, syprysa złotego i lewkonie, wykopane przez Nią własnoręcznie z samego środka poligonu drawskiego!!! Lewkonie już w ziemi, reszta czeka na łaskawcę, który zrobi dla nich miejsce. Do wtorku!

[DPS]

Nooo, podejrzewać mogą i dla sportu i konkretnie, powód wszak mają świetny, TYLE MOTORÓW!

[braza]

No fakt, powód mają świetny!!!!

[Agduś]

Braza, mam nadzieję, że mi wybaczysz prywatę.

Wklejam u Ciebie, bo tu większy ruch:

 

 

To Kaj i Gerda, które szukają dobrego domu. Pisałam już o nich - będą persowate, długofutrzaste. Gerda jest trzykolorowa i ma lekkie ADHD, Kaj to prawdziwy koci facet - kocha spać i jeść, ale w przerwach bawi się z siostrą. Są bardzo przywiązane do siebie, kiedy bierzemy jedno na ręce, drugie biega i szuka go z miauczeniem.

[DPS]

Hmmm... Wzięłabym, ale nie mam ŻADNEJ możliwości, żeby jechać i odebrać, więc chyba nic z tego...

[braza]

Matko, jakie cudowne, szczególnie Kay ... ta mina!!! Też bym je chętnie wzięła ... mam już jednak dwa a właściwie dwie ...

[rasia]

Jamles, myślisz, że temu mojemu rh tak ze strachu te liście???

 

Szczerze powiem, że mi się serial bardziej podoba, niż książka. Nie wiem, czy to wina tłumaczenia, czy Martina, ale dłużyzny niektórych opisów nic nie znaczących np. postaci lub menu na jakiejś uczcie nudziły mnie potwornie. Jesienią pewnie sięgnę znowu po książkę, może odkryję w niej coś fajnego.

 

Agdus, szansa to jest zawsze, mam nadzieję, że Piotruś sie postara!!!

 

 

Depsia, a podejrzewać to mogą mnie o coś konkretnego czy tak w ogóle, dla sztuki???

 

 

Dostałam od Rasi dwa wspaniałe berberysy, syprysa złotego i lewkonie, wykopane przez Nią własnoręcznie z samego środka poligonu drawskiego!!! Lewkonie już w ziemi, reszta czeka na łaskawcę, który zrobi dla nich miejsce. Do wtorku!

Już się poprawiłam - naparstnice .

 

Brazula, wrzucam na kwilkę...

 

[Agduś]

My też w tym roku na zachód się nie wybieramy. Dowóz jedynie w kierunku północnym możemy zapewnić.

 

To musiał być piękny widok! Pół wsi się zleciało i wisiało na płotach?

[pestka56]

Agduś, pokaż je na facecebooku. Ja 5 sztuk tak upychałam w tym jednego 2 razy.

Piękne są, ale jam ma 2 + rezydenta dzikusa.

[braza]

Cudny widok Rasiu!!!!!! Agduś, nie zdążyli, za krótko Towarzystwo "popasało", za krótko!!!!!

[Agduś]

Nie ma mnie na FB. Wystawiłam je na Allegro - raz tak upchnęłam dwa koty.

Wszystkich znajomych, których się dało, już dawno przekonałam, że chcą mieć kota, a nawet czasem, że dwa koty są lepsze niż jeden kot. Brakuje mi nowych znajomych, albo straciłam dar przekonywania.

Czy nie mógłby czasem ktoś inny zauważyć kociego nieszczęścia? Czemu ciągle ja? Znam mnóstwo ludzi, którzy nigdy nie musieli upychać kociąt! A przecież moje koty się nie rozmnażają!

Taka karma...

[braza]

Aga, moje też się nie rozmnażają.

Opowiadałam o kocie po operacji oka? Kocur oczywiście, nie kastrowany, świeżo po zaszyciu rany po oku, nabytej oczywiście w trakcie szwendania się po wsi w poszukiwaniu przygód. Gdy zapytałam Pana czy jest kastrowany, odpowiedź mnie powaliła: "No co pani, niech sobie pouzywa!"

Pewnie, qrwa, niech straci kolejne oko, ucho, łapę albo w ogóle niech padnie, ale niech sobie poużywa!!!!!! Ta mentalność chłopów pańszczyźnianych doprowadza mnie do szału i furii!!!!!!!

[pestka56]

Mój kastrowany, a i tak właśnie jestem w cyklu jeżdżenia codziennie do weta na zastrzyki. W bitwie zarobił dwa sznyty na górnej powiece. Ot co

 

Ale chłopa bym czym ciężkim walnęła.