Moose 16.10.2014 07:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2014 Jaki parchaty??? Śliczny rudy kociak!!! ! O gustach... i tak dalej... Leżę na kanapie, koło mnie Gruch, na mnie kot... Oba przeszkadzają pisaniu na lapie... chyba mnie pogięło ze szczętem... może jeszcze koza albo papugi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 16.10.2014 07:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2014 Agduś, psy mają choroby, tylko ludzie mniej są skłonni płacić za ich leczenie. I niestety weterynarze też podchodzą w ten sposób - po co robić diagnostykę i badać dokładnie, skoro i tak leczyć nie będą? Jak się będzie męczyć, to uśpią... TARcia masz psa (y) wysoce zmutowane przez ludzką selekcję, to i będą chorować. Dlatego kocham kundle, one są takie naturalne, psie po prostu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 16.10.2014 08:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2014 pewnie tak. tylko z kolei one mnie nie uczulaja. tylko jeden (ten z wada) tak choruje, drugi jak na razie okaz zdrowia. i to prawda na zwierzeta ludzie mniej sa sklonni wydawa, choc ja chyba bym kazda zlotowke na moje bialasy puscila byleby tylko zdrowe byly. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 16.10.2014 08:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2014 Brazula pytasz skąd takie dolegliwości no u mnie wychodzi że jakby od urodzenia cosik nie bardzo było tylko człowiek na to kompletnie uwagi nie zwracał i lekarze też nie no bo człowiek młody to za młody, a poza tym to pewnie od kregosłupa chociaż i na chory kręgosłup za młody, a potem się tylko zaczęło pogarszać a jak się zaczęło pogarszać no to zaczęło przeszkadzać u mnie to już ponad 3 lata temu zaczęło być nieco dokuczliwe, ale właśnie było nieco więc lekarz zbagtelizował a ja za nim, no ale teraz już nie jest nieco dokuczliwe tylko dosyć upierdliwe więc się grzecznie udałam do Śląskiego Centrum Chorób Serca tam mi wstępnie zdiagnozowali, rozpisali badania, wizyty, piguły przepisali, przeprosili że pół roku na holtera poczekam no i sobie czekam, ale na luzie bo z pigułami lepiej i wiem na co czekam, mam konkretne terminy a nie czekam nie wiadomo na co, a poza tym jakie młode toż starość do drzwi puka intensywnie;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sipatka 16.10.2014 08:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2014 (edytowane) Włączę się w rozmowę o arytmiach. Ja też miewam ale okazuje się, że są one wynikiem zbyt małego spożywania przeze mnie wody i dużej utraty potasu. A jeszcze dorzucę tutaj radośnie, że kłopoty jelitowe naszego Karolka oddaliły się od kiedy jest karmiony 4 razy dziennie i absolutnie nie dostaje pieczywa, nabiałów i innych takich ludzkich przetworzonych dań. Nie musimy go karmić sterydami ani innymi wspomagaczami trzustki. Niestety MY musimy SIĘ pilnować, bo gdziekolwiek cokolwiek jadalnego zostawimy to mały znajdzie sposób żeby się tam dostać. Kot mi po stole nie łaził a Karolus jak tylko człowiek z pokoju na moment wyjdzie, a zostanie jedzonko na stole to nie ma szans. Ostatnio małżonek zostawił resztkę sałaty w jogurcie na stole. Po powrocie jogurt i liście sałaty wylizane dokładnie . Edytowane 16 Października 2014 przez sipatka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 16.10.2014 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2014 co prawda to prawda, jedzenie dla ludzi niekoniecznie jest dobre dla naszych pociech. moje niestety tez zawsze wyhacza cos do zajumania. ostatnio niebacznie zostawilam babeczki na stoliku w oranzerii, pomagal jeden drugiemu by sie do nich dostac. jak wrocilam z kuchni to tylko sie oblizywaly, nawet okruszka nie zostawily gnomy dwa:bash: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 16.10.2014 09:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2014 u mnie niestety Sipatko arytmia wynika z zaburzeń budowy serducha, jak mi to kardiolog wyłożył ładnie ludzie się z tym rodzą, żyją i umierają, nie doprecyzował tylko jak szybko:rotfl: ale póki prochy pomagają i nie boję się że padnę jak żaba będąc sama z dzieckiem to resztą się nie przejmuję grzecznie łykam piguły na arytmię, magnez i odstawiłam moją miłość kawę jest lepiej tylko co to za życie bez kawy:cry: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 16.10.2014 11:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2014 Hmmm, tak czytam o waszych arytmiach i nie mogę zrozumieć, co to za jednostki chorobowe . Nic mi do niczego nie pasuje. Dlatego jednak nie będę się wypowiadać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 16.10.2014 12:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2014 Ewciu u mnie kardiolog powiedział że to zaburzenia nadkomorowe wywołane nieprawidłową budową przegrody, niedomykalność 2 zastawek, jakaś fala zwrotna, tyle zapamiętałam z echa serca, więcej i dokładniej powiedzą mi po holterze najpierw mam 24-godzinny potem 7-dniowy, chyba że ten pierwszy pokarze im to co potrzeba, no i jeszcze całą litanię badań mam do zrobienia z krwi, bez piguł serducho startuje sobie co i rusz do setki, a potrafi i 140 na minutę, bardzo nieprzyjemnie się wtedy robi:rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sipatka 16.10.2014 13:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2014 (edytowane) A ja nawet u kardiologa nie byłam bo internista - kobieta wspaniała lekarka, jak mnie do EKG podłączyli to ledwie okiem na wydruk rzuciła (a dopiero zaczął wychodzić) i już mi opeer dała - za co? - za to że mało piję ..... Jeszcze nie raz później serduszko mi lambadę zatańczyło, ale na wykresach to tylko jej się udało te inne zygzaczki u mnie zobaczyć. Przy każdym kolejnym badaniu (już u innych lekarzy) moje serduszko, jak zęby u dentysty - zero nieprawidłowości . Edytowane 16 Października 2014 przez sipatka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 16.10.2014 13:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2014 no mnie kardiolog powiedział że na ekg coś mi ewentualnie wyjdzie ale w momencie jak mi serduszko jak to ładnie nazywasz lambadę zatańczy poza tym zapis w normie;) oprócz piguł pomidorki i banany zalecone;) i suszone owoce ale w małych ilościach bo cukru za dużo:rotfl: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 16.10.2014 14:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2014 A ja nawet u kardiologa nie byłam bo internista - kobieta wspaniała lekarka, jak mnie do EKG podłączyli to ledwie okiem na wydruk rzuciła (a dopiero zaczął wychodzić) i już mi opeer dała - za co? - za to że mało piję ..... Jeszcze nie raz później serduszko mi lambadę zatańczyło, ale na wykresach to tylko jej się udało te inne zygzaczki u mnie zobaczyć. Przy każdym kolejnym badaniu (już u innych lekarzy) moje serduszko, jak zęby u dentysty - zero nieprawidłowości . a czego za mao wody czy % ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 16.10.2014 16:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2014 no, wusia, rozumiem, wreszcie mówisz jak człowiek faktycznie Holter pokaże, co tam jest. Sipatka, jeżeli objawy są a ekg w normie, to też trzeba zapis 24 godzinny, bo nie wiadomo, co tam jest. Jeżeli znalazła nadmiar potasu, to powinna nerki przebadać. Ale sądzę, że to jednorazowe znalezisko było. Masz objawy - diagnozuj dalej, bo na razie wiesz, że nie wiesz ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 16.10.2014 16:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2014 Ja tam zwykle jak Braza, zdrowa jak byk, ino czasem holterem mnie straszą. Ale nie wiem, czego, przecie ja mam tylko klimakterium! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 16.10.2014 17:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2014 O matko Kobiety, normalnie czuję się przy Was zdrowa jak byk i młoda jak nastolatka:lol2: Z Tyrionem jutro do weta jedziemy, podbrzusze dalej lekko czerwone i nie pozwala się nawet dotknąć szczególnie w okolicach genitaliów a posmarowac trzeba ... Chyba się zdecyduję na zabieg usunięcia tych pieprzonych zatok, pogadam jeszcze z innym lekarzem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 16.10.2014 17:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2014 my sie zdecydowalismy, w listopadzie duzy bialy bedzie mial usuwane operacyjnie gruczoly, wzbranialam sie mocno ale to juz zaczyna byc niebezpieczne dla psa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 16.10.2014 18:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2014 współczuję Wam.... i psom waszym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 16.10.2014 18:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2014 my od razu dwa na stol jeden gruczolki drugi jajuchy, musze tylko kolnierz malemu kupic i chyba wezme taki http://www.dogglamour.pl/?384,pl_kolnierz-zabezpieczajacykolezanka mi doradzila, jest ponoc lekki i nie utrudnia picia ani jedzenia, te normalne silikonowe to malemu chyba szyje by ukrecily, albo moze taki materialowy / tworzywowy?http://www.dogglamour.pl/?615,pl_kolnierz-pozabiegowy-z-tkaniny-dla-psa-i-kota-wet-kthttp://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=12155&cat=585 jak myslicie, ktory sie bardziej nada? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 16.10.2014 18:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2014 Wszystkie straszne , choć Twoje białaski przyzwyczajone do ubranek to faktycznie ten pierwszy byłby najlepszy. A może da się przymierzyć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 16.10.2014 18:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2014 straszne? a mnie sie wydawalo, ze lepsze niz te normalne gumowo-plastikowe, tego to nawet Okruś nie uradzil a szyja cala obtarta, zalezy mi by psiaczek sie nie meczyl i nie trzeba bylo mu go sciagac ciagle do picia czy jedzenia a zeby utrudnial dostep do rany. ten puchowaty to taki materacyk pod brode:lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.