Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Brazowego Uroczyska


braza

Recommended Posts

Brazulka, TAR-cia tę radosną twórczość pod nazwą wnioski o udostępnienie danych z zasobu geodezyjnego, czyli o wypis z rejestru gruntów, wyrys czy odbitkę z mapy popełnili nasi szanowni stoliczni płodni twórcy u głównego geodety kraju:rotfl: i jak Cię to Brazuniu pocieszy to we własną inteligencję zwątpili nawet pracownicy wydziałów geodezji jak zobaczyli te wnioski:rotfl:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 44k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • braza

    10541

  • Agduś

    4690

  • DPS

    3621

  • wu

    2676

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nooo domyślam się, Pani w biurze mnie w sumie pocieszyła, że jako szympansice możemy sobie ręce podać:D

 

Watahy nie oglądam, Szanowny ogląda nie nie nęci. A na temat dykcji naszych co niektórych "aktorów" to lepiej się nie będe wypowiadać ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też nie mam pojęcia - tymi rzeczami u nas się Andrzej zajmuje - ja z komputera korzystam i ma działać.

 

Uroczysko przyszło na tlenową pocztę - właśnie Andrzej znalazł. Ja korzystam już tylko z gmailowej - bądź łaskawa zakonotować.

O serialach, dykcji, reklamach i wnioskach się nie wypowiem, bo nie korzystam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja jutro nie wstaję! Znaczy wstaję tak w ogóle, ale nie muszę wcześnie! Młodsze dziecka złapały wirusa, wprawdzie rzyganko odbyło się tylko raz (na dwie sztuki dzieci, co nie jest złym wynikiem), ale jakieś takie padnięte są i niewyjściowo wyglądają, chociaż w biegu niepodległości obie wystartowały dzielnie. Pierworodnej zapowiedziałam, że ma się po cichu ewakuować z domu. A co?! Wyrodna matka jezdem!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez jestem wyrodna i wcale mnie to nie martwi. Młoda od jutra przez długie miesiące sama będzie sobie kanapki robiła bo Kochany Tatusiek jedzie pieniądze zarabiać - ja kanapek nie robię, ręce nie przyrosły do pewnej części ciała!!! Tatuś kocha Córeczkę i czasami jest Mu Jej żal ...:D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eeee, to ja się przyznam, że nadopiekuńcza jestem, bo kanapeczki zazwyczaj robię. Tak z rozpędu - skoro młodszym robię, to jedna więcej nie sprawia różnicy. A mnie mamusia kanapeczek w LO nie robiła...:(

Jutro zapewne dziecko się do szkoły spóźni, pójdzie bez kanapeczek, ale kawy na pewno nie zapomni rano wypić i do termosika drugiej sobie zrobić. Nałóg!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja funkcjonuję bez kawy od chwili wstania z łóżka do momentu, kiedy sobie usiądę. Tzn. wstaję, robię śniadanka, sama połykam na stojąco kromkę chleba, jadę za Małgo do szkoły i albo wracam do domu na bieganie, albo jadę dalej na jogę i do siłowni, wracam do domu, czasem jem porządne śniadanie i wtedy robię do niego kawę, a jeżeli nie, to sprzątam albo coś innego robię, np. w ogrodzie... wreszcie siadam na chwilę i... Jeżeli nie zrobię sobie kawy przed tym siądnięciem, to mogę już nie wstać, bo automatycznie zapadam w letarg. Ratują mnie czasem dzieci, które fachowo oceniają stan matki rodzonej i udzielają mi pierwszej pomocy, a jeżeli ich nie ma w domu, to muszę resztką sił dowlec się do ekspresu.

 

No ale to ja, a Młoda ma dopiero 17 lat! Ja w jej wieku w ogóle kawy nie piłam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kanapeczki kanapeczkami a ja tu qrna czytam o posadzkach żywicznych bo takowa chodzi mi po głowie ... tzn. po łazience powinna chodzić i .... wymiekłam. Nic nie rozumiem!!! Aga, Wy u siebie kładliście jaką żywicę: epoksydową czy poliuretanową??? Jak myślisz, czy p. Andrzej poradzi sobie z położeniem??? I czy ta podłoga się nie rysuje za bardzo????

 

Próbowałam coś znaleźć na forum, ale na 2 posty o żywicy przypada 32 posty o dupie Maryny!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W łazience u dzieci jest epoksydowa, zależało nam na przeźroczystej, a poliuretanowe są tylko kolorowe. Za to pełna paleta RAL podobno. Poliuretanowe za to są lepsze, bo lekko elastyczne (tzn. nie będą się uginały pod stopami, zwłaszcza, że warstwa jest bardzo cienka, ale dają wrażenie czegoś przyjaźniejszego niż płytki pod stopami). Odporne na zarysowania chyba są, skoro kładą je w halach magazynowych, w sklepach, galeriach handlowych itp... Mój brat zawodowo zajmuje się układaniem takich posadzek i twierdzi, że w sklepach po kilku latach widać ślady użytkowania, ale czy po Twojej łazience będą się kręciły setki ludzi dziennie, w butach w dodatku, będą jeździły wózki z towarem? Żywice poliuretanowe widziałam w tym roku na prawie wszystkich campingach w kibelkach. Były przyjaźnie elastyczne i albo wszystkie nowe, albo rzeczywiście odporne, mimo dużego natężenia ruchu ludzi w butach tam włażących.

 

PS. Czy naprawdę ostatnim opublikowanym odcinkiem Uroczyska był ten specjalny? Bo w takim razie ja mam napisany i nieopublikowany jeszcze kawałek w komputrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W swojej własnej łazience pochodów i manifestacji nie przewiduję. Czyli w razie "W" poliuretanowa może byc. Chcę białą, ale nie taką jak śnieg tylko lekko złamaną - czymś, nie wiem jeszcze czym ... Szczerze mówiąc to ja w ogóle w tej chwili niewiele na ten temat wiem, nie przypuszczałam, że aż tak mi się jej zachce. Nie mam jednak ochoty na płytki, bo mnie do szału doprowadzają koncertowo brudzące się i zasyfiałe wiecznie fugi!!!!

 

Ja mam właśnie odcinek specjalny jako ostatni, a mam wrażenie, że ściągnęłam wszystko. Albo nie publikowałaś ... albo ja nie ściągnęłam, teraz zanim to znajdę to się pewnie prędzej zestarzeję ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No może rzeczywiście nie opublikowałam, bo te wklejane na forum zaznaczałam innym kolorem, a ostatni fragment mam czarny.

 

Mamy płytki w dwóch łazienkach i fugi doprowadzają mnie do czarnej rozpaczy. Zwłaszcza na dole, bo są jaśniejsze, a tam się czasem włazi w butach. Poza tym nie lubię płytek w dotyku. W łazienkach jeszcze jakoś je zniosę, zwłaszcza, kiedy działa podłogówka, w wiatrołapie też bym mogła, ale w kuchni za skarby nie dam rady. Kiedy coś nam spada na marmoleum, to albo się rozbije, albo nie. Na taką żywicę podobnie. A na płytki? Grób, mogiła - nie ma siły, wszystko się rozbije. I nie żebym jakoś szczególnie często ciskała porcelaną po podłodze, ale sama możliwość mnie denerwuje. No i druga sprawa - żywica może być antypoślizgowa, a płytki, zwłaszcza mokre, za cholerę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...