Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Brazowego Uroczyska


braza

Recommended Posts

A Brazuni niet :cry: :cry: :cry:

 

Dzień dobry wszystkim i dzień dobry od Brazy. :D

Tym razem to ja jestem pierwszy ponieważ brazie po otrzymaniu porcji porannej kawy odechciało sie wstawać.

Córci wyprawiona do szkoły, pies wyprowadzony przyjemnie jest rozpoczynać dzień.

Jeszcze raz dzieki za plucie i trzymanie kciuków :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 44k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • braza

    10541

  • Agduś

    4690

  • DPS

    3621

  • wu

    2676

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

A Brazuni niet :cry: :cry: :cry:

 

Dzień dobry wszystkim i dzień dobry od Brazy. :D

Tym razem to ja jestem pierwszy ponieważ brazie po otrzymaniu porcji porannej kawy odechciało sie wstawać.

Córci wyprawiona do szkoły, pies wyprowadzony przyjemnie jest rozpoczynać dzień.

Jeszcze raz dzieki za plucie i trzymanie kciuków :D

Prosze bardzo :lol: A Szanowny Pan zadowolony?? :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Kochani :D :D :D

No... nareszczie jesteś..... czy skończyłaś czytać Harrego, bo trochę zazdrosna jestem? :oops: :lol: :lol:

 

Jeszcze nie skończyłam :oops: Zostało parę rozdziałów, ale córcia miała z polskiego sporo do zrobienia, trzeba było trochę ją wspmóc duchowo :)

A teraz odrabiam zaległości informacyjne :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponartowo. Rzeczywiście, jakoś tu pusto i cicho. Czyżby wszyscy wybyli na narty? Nie dziwiłabym się, bo dzisiaj było bosko! Słoneczko, ciepełko, śnieg... twardy jak beton, zmrożony rankiem, potem mokry i ciężki, ale śnieg był, więc nie ma co narzekać.

Aż żal jechać na wschód, tym bardziej, że nie wiadomo, czy dojedziemy... i wrócimy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem na chwlę, ale Voldemorta musze się jeszcze pozbyć z tego świata, to i tak na króciutko zajrzałam :D

 

U nas za o śniegu za oknem można sobie pomarzyć jeno, o nartach nie wspomnę, chociaż i tak za bardzo nie ma gdzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomiędzy streszczeniami napisano:

Primo po pierwsze wyrażono uznanie dla kolejnego streszczenia. Przez chwilkę pogrzałam się w promieniach sławy i chwały. Miło było, nie powiem... Dziękuję! 8) (te okularki, to, żeby mnie promienie nie oślepiły).

Rom, udzielaj się, to i będę Cię streszczała!

Braza kolejny raz wymiękła zachowując się przytem w sposób nasuwający wątpliwości co do jej zdrowia psychicznego. Na szczęście odbyło się to bez świadków, dzięki czemu córcia uniknęła szoku a Braza przejażdżki karetką w źle skrojonym kaftanie o zbyt długich rękawach.

Braza i Rom wzajemnie wyrazili zdumienie swoją obecnością na forum o tak nietypowej porze (zaledwie pólnoc zdążyła minąć). Braza dała upust swojemu wścibstwu, dzięki czemu dowiedzieliśmy się, że Rom zakupił na allegro powóz dla swojej księżniczki. oczywiście, jak to na forum bywa, zakup ten wywołał dyskusję na temat "wózki dziecinne wczoraj i dziś ze szczególnym uwzględnieniem ich właściwości jako pojazdów terenowych".

Braza, jak się można było spodziewać, gościła w sklepie koniarskim, wkładając palce do musztardy, żeby niczego nie kupić. Msztarda widocznie była wystarczająco ostra, bo Braza zakupów nie dokonała. (A tak swoją drogą to może najpierw kup konia, a potem rząd i wszyskie bajery dla niego... Kaski wystarczą Wam na razie trzy, no chyba, że któreś z Was zostało napromieniowane i spodziewa się wyrośnięcia większej ilości głów.)

Pożegnania dwojga zakupoholików ciągnęłyby się w nieskończoność, gdyby nie nadzwyczaj uprzejmy i wrażliwy na ludzką urodę system komputerowy (zwłaszcza meską urodę, z czego wynika, że albo jest to ta systema, albo ten system ma nieprawidłową orientację i powinien poddać się kuracji reklamowanej przez niektóre rozgłośnie radiowe), który się wtrącił i pożegnał Roma słowy: Dobranoc, Przystojniaku.

Zaledwie 7 godzin później dzień ogłosiła Depeesia, co nikogo nie zdziwiło, a tuż po niej pojawił się zawsze ziewający ustami córci Rom. Niedługo po tym objawioną obecność Brazy zawdzięczamy Szanownemu Panu, który miał odwagę ją obudzić.

Anoleiz wpadła w szampańskim nastroju i raźnie pokrzykując napisała całkiem dużo o wszystkim, choć palce jej się wyraźnie plątały po klawiaturze. Wyraziła swoją radość życia i... zniknęła do następnego razu. Który to raz nastąpił całkiem szybko, jak na Anoleiz, bo już parę postów niżej zaprezentowała wózek swojego dziecięcia (jeden z naszych trzech - nie licząc spacerówek - był bardzo podobny i też go po tatrzańskich dolinkach ciągaliśmy).

Dyskusje wczoraj i dzisiaj odbywały sie właściwie pod nieobecność Brazy, która wsiakła po uszy w przygody Harrego Pottera i zamiast dotrzymywać nam towarzystwa, walczyła u jego boku z ciemnymi siłami najczarniejszej magii sami wiecie kogo. Księga gruba, więc Brazy wcześniej niż jutro nie zobaczymy tu... :(

Anoleiz porównała brazowe komentarze do publicznego parku, w którym można się spotkac i miło pogawędzić. Porównanie nadzwyczaj trafne! W imieniu nadal zaczytanej Brazy do częstszego bywania w tym parku zachęcał ją Rom, który, z braku własnych komentarzy, wydzierżawił od Brazy chyba jakąś alejkę.

 

Niestety, okazało się, że pozostałym bywalcom parki kojarzą się jedynie z za...ymi przez psy trawnikami i nastrój prysnął jak bańka mydlana. Zamiast zapachu wiosny zaczął się snuć wiadomy smrodek... Na szczęście niezbadane są drogi, którymi ludzkie myśli wędrują i z tego śliskiego tematu gładko przemknęły w dziedzinę głęboko filozoficznych rozważań nad ludzkim szczęściem.

Braza oderwała się na moment od lektury, odpisała wszystkim na wszystko i od razu zaczęło się umawianie na wiśnióweczkę. Chyba wyszło szydło z worka! Już wiadomo, kto nas tu rozpija!

Potem zrobiło się jakby poważniej, bo pojawił się temat działki, która nie chce do Brazy przyjść, więc Braza kiedyś do niej się uda. Zaczęły sobie coś tajemniczo szeptać z Edmar, a ja nie podsłuchiwałam, więc tego nie streszczę.

Froszka przekazała pytanie pewnego młodego, przystojnego, miłego mężczyzny i wcale nie chodziło o Roma (co ten jakoś chyba przełknął, bo się nawet odezwał), tylko o dawno niewidzianego Stuka.

Atmosfera zrobila się tajemnicza, a potem zapanowała cisza, którą przerwało streszczenie. Sprowokowało ono kolejną propozycję pracy naukowej, tym razem z pogranicza psychologii uzależnień i seksuologii.

Forumowanie przebiegało leniwie i sennie. Mayland jako jedyna znalazła się na właściwym forum, bo jej sen z powiek spędzał gres, a nie Harry P.

W imieniu własnym oraz zaczytanej lub zaspanej Brazy wystąpił dawno niewidziany Szanowny Pan.

Jedynie Kolakao tryskała witalnością, bo była na śmierdzących algach (?), po których czuje się jak młody bóg.

Braza, nadal zaczytana, wpadła na chwilkę robiąc sobie przerwę w uśmiercaniu Voldemorta, Anoleiz skonstatowała, że nadal panuje tu rzadko spotykana cisza i poszła, a ja podzieliwszy się wrażeniami z nart siadłam do pisania streszczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i kolejny raz jestem pod ogromnym wrażeniem!!!!!!!!

Nawet nie wiem co mam powiedzieć. Za każdym razem czytam streszczenie z wypiekami na twarzy i zawsze mi smutno kiedy dojadę do końca.

Biję głębokie pokłony Adgusiu.

Stwierdzam że w tych streszczeniach niesamowite jest to, że nawet jak się nic nie dzieje to czyta się z największą przyjemnością. Proponuje tytył FORUMOWEJ PISARKI!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zwykle kłaniam się nisko w podziękowaniu za te łaskawe słowa. Proszę tylko nie rozpędzać się za bardzo z pisaniem w najbliższych dniach (może jakieś ciekawe książki poczytacie?), bo pojutrze wybywam i przez czas jakiś (bliżej nieokreślony, bo zależny między innymi od łaski zbuntowanych celników) streszczać nie będę raczej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...