Komentarze do Brazowego Uroczyska

[DPS]

No to ja już nie wiem, gdzie się wyprowadzić, żeby zimy mieć, chyba... Nowy Jork mi pozostał.

[Arctica]

Eeee... tam też tylko straszyli!

 

Spitsbergen???

[braza]

Norwegia, daleka północ!!!!

 

Siemanko wieczorne!!

[DPS]

O! Szwecja by mi pasowała, tam znam, dałabym radę! I miałabym wreszcie porządną zimę!

[Agduś]

U nas topnieje, to co spadło, ale zapowiadają opady. Może w niedzielę wystarczy na narty?

[Moose]

Jesteście zboczone... sama wyjdę...

[braza]

Nie musisz ... wiemy ... i akceptujemy

 

Śnieg ... dobra, może być, jakoś to przeżyję a nawet doszukam się stron pozytywnych w postaci pieknych widoków ale wiatr i pochmurno ???? Do d.... czuję się osobiście urażona!!!!!

[Moose]

U mnie sypie... też się czuję dotknięta...

[Arctica]

A u mnie świeciło słońce:cool:!!! i +5 było... i białe jeszcze jest...

[Moose]

Już nie sypie... teraz rozmaka...

[Agduś]

U nas jeszcze nie sypie. Na razie dobrze, bo dzisiaj muszę autem jechać. Od jutra może sypać.

[braza]

A ja przeszłam się z gnidą po lesie (znowu za jakąś wizją pognał; na szczęście szybko wrócił), pojechałam do Brazki alebłocko takie, że do niej nie dotarłam a rzeczona nie była uprzejma podejść. Marchewki nie miałam to stwierdziła, że się wysilac nie będzie! Zimno, qurczę, przenikliwy wiatr, nie przepadam za taką pogodą!

Obejrzałam "Czarownicę" z Angeliną, za który to film nasza kostiumolog (czy jak tam się zwie taka osoba) dostała nominację do Oskara - fajny, relaksujący akurat na zimowe wieczory!

[Moose]

A ja dziś w lesie nie byłam... no nie mogłam się zdecydować... iść czy nie iść... kupe roboty mam i też jej nie zrobiłam... w zamian poczyściłam kabinę i zlewy... w zasadzie wszystko co mogłam to zrobiłam, żeby tylko się za pisanie umów nie wziąć... LENIA MAM NA PAPIERY...

[braza]

Ja do Brazki pojechałam - pomijając oczywiście względu uczuciowe - również po to, żeby nie widzieć podłogi .... Od kilku dni cos mi próbuje powiedzieć .... Od kilku tygodni mówię sobie, że muszę zrobić porzadek w katalogach zdjęć ... jak dotąd mówię ....

[EZS]

No, ja widziałam słońce. Przez okno w pracy. Szans na spacer nie miałam.

I na razie wolę papiery, niż sprzątanie. Po przemeblowaniu mojego pokoju z ochotą poszłam do pracy i rzeczywiście uczciwie popracowałam. Byle się nie ruszać

[Agduś]

U nas dzisiaj można było sobie wyobrazić słońce - coś jakby zza cienkich chmurek świeciło. Za to pizga z leksza.

 

Podobno dzisiaj padnie rekord niskiego ciśnienia. Na wszelki wypadek podniosłam sobie zaraz z rana, bo na siłowni dobrą kawę dają za darmo (lepiej brzmi niż "w cenie", no nie?). Kiedy wiadomość na Onecie przypomniała mi przed chwilą o tym ciśnieniu, zażądałam od dziecka zrobienia kolejnej kawy. Przetrwamy to jakoś!

[braza]

Nie słyszałam o tym rekordzie ale to niczego nie zmienia i tak piję trzecią dużą kawę ... Przed chwilą sobie zrobiłam i przyniosłam na górę a tu proszę! Mój oranizm wie lepiej ode mnie, czego potrzebuję!

 

Nic mi się nie chce!! Do końca laby właściwie tylko 2 dni .... Straszszszsznnneeee!!!!

[Agduś]

Moja laba nadejdzie za dwa tygodnie. A ten rekord światowy padł dzisiaj w Zakopcu. Jakby co, to ja mam bliżej, co usprawiedliwi chyba trzecią kawę?

[braza]

No pewnie, że usprawiedliwi!!! I pragnę nadmienić, że z Zakopca do mnie też nie jest aż tak daleko ... no przynajmniej dla niskiego ciśnienia!!!

[Arnika]

Ooo t ja często bywam w Zakopcu, a teraz to nawet teściowa tam jest...

 

Agduś.... czy ja dobrze kumam, że Ty nie piłaś kawy???????