Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Brazowego Uroczyska


braza

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 44k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • braza

    10541

  • Agduś

    4690

  • DPS

    3621

  • wu

    2676

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Fajnie tak poczytać o Waszych zwierzakach.

Ja mam cudzego kota, któremu na ławce tarasowej na zimę położyłam ciepły koc.

I on tam sobie nocą śpi, w dzień ucieka. Gruby jest okrutnie, więc pewnie jest czyjś,

ale niezależny i akurat tu u nas nocą mu się podoba, czy nie wiem co.

Mam Nestera, cudnego psa sąsiadów wziętego ze schroniska.

Wiem że mnie kocha...z wzajemnością.

Opiekowałam się nim tydzień, niedługo po tym, jak go wzięli do siebie (musieli wyjechać).

Może stąd bierze się jego niezwykła sympatia do mojej skromnej osoby.

Codziennie się z nim widuję, bo jak tylko wracam do domu, a on widzi moje autko,

to wybiega z podwórka i pędzi do mnie na mizianko :)

Oprócz tego mam swoje krewetki po trawnikiem...te już moje osobiste ;)

No i jak widzę z okna salonu stadka saren,

kiedy tak mi migają białymi dupkami...to się wzruszam i już.

A konie?...ech, najmądrzejsze stworzenia na ziemi.

Swojej "Kameraty" z SKJ-tu nigdy nie zapomnę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Braza, to wcale nie jest głupie pytanie.

Właściwie od chwili przeprowadzki do domu myślę cały czas.

Wiem, że jeśli się zdecyduję, to z moim charakterem będzie to pełnoprawny członek rodziny.

Nie chcę psa typu York...pies, to ma być pies ;)

A jeśli duże zwierzę, to nie ma ot tak...że wszędzie zabiorę ze sobą.

A my jednak często wyjeżdżamy, w domu wtedy nie ma nikogo.

I nie mam rodziny, która awaryjnie się nim zaopiekuje.

To jest bardzo odpowiedzialna decyzja...inna być nie może.

Więc jeszcze nie teraz...ale przyjdzie ten czas :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam ten ból. My tez mamy problem, z kim zostawić zwierzaki bo jeśli nawet koty sobie poradzą z dochodzącą osobą to pies już nie, on musi mieć towarzystwo cały czas.

Szacunek za zdroworozsądkowe myślenie (co zresztą w Twoim przypadku dziwne nie jest). Gdyby wszyscy biorący do domu zwierzaka tak myśleli ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My jeździmy na raty, odkąd rodzice nie dają rady zajć się psem. Ja z Zuzą i mąż z Zuzą oddzielnie. I wiecie, to ma swoje zalety. W ubiegłym roku pojechaliśmy razem i... męczyłam się. Ja jestem aktywna a mąż mniej, mnie nosiło on wolał siedzieć. Przez pierwszy tydzień się "docieraliśmy" i po co komu kompromisy w tym wieku?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi się już powoli zaczyna marzyć taki wpsólny wyjazd - mój i Szanownego - gdziekolwiek. Bez myślenia o psie, kotach itp. Młoda niby już dorosła a ja, przyznaję ze wstydem, jakoś nie moge sobie wyobrazić, że Ona tu zostaje zupełnie sama na jakiś czas.... Głupie, ale cóż ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Braza.. dorośniesz i Ty... zostawisz Młodą samą.... a Wy czmychniecie .. gdzieś...

 

Tola.. i to jest bardzo zdrowe podejście :)

Ja nie mogę i nie chce mieć dużego psa.... i z sierścią.. mam Lwiego Pieska.. 8kg szczęścia (bo utyła troszkę....) jest grzeczna , szczeka tylko jak ktoś przyjdzie, przez chwilę informując wszystkich, że ktoś wszedł.. Szczeka chyba na wszystkich.. ale na każdego inaczej..... najgłośniej i najdłużej na obcych.. na mnie tylko jak wchodzę się nie odzywa... Ale dla mnie to nie jest uciążliwe.. wiem, że ktoś wchodzi...

Iśka robi za dzwonek...

Potem już nie szczeka i jest grzeczna...

Przyjdzie na kolana, pomiziać się...

Jest pełnoprawnym członkiem rodziny.. jak to po adopcji... :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas odwrotnie. Znaczy kiedy jesteśmy gdzieś w celu zwiedzania, to faktycznie mam ADHD większe niż reszta rodziny i ciągam ich za sobą, za to kiedy jesteśmy gdzieś stacjonarnie (czytaj: w Brazoczysku) to ja potrafię zasiąść na tarasie i poruszać się tylko wtedy, kiedy słońce mnie dopadnie, a Andrzeja już po dwóch dniach zaczyna nosić i łapie się za siekierkę albo inne takie.

 

Braza, mi łatwiej dziecko pierworodne zostawić chyba dlatego, że u nas jakby cywilizacja bliżej jest. No i tak prawdę mówiąc, to ona sama nie zostaje. Już znam listę osób, które będą nocowały na podłodze w salonie z kotami. I wiem, że najpierw będzie seans Gwiezdnych Wojen (sześć części) i wieczór gier planszowych.

Może gdyby Twoja Młoda zostawała z kimś to by Wam łatwiej było?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agdus pewnie masz racje z tym towarzystwem dla Mlodej...

 

Arni, ja doroslam w pewnym sensie, nie mialabym obaw w miescie albo w dzielnicy domkow ale my w lesie mieszkamy .... No i kolko sie zamyka.

 

Bylysmy u Brazuni ... Nawet troche wyczyscic sie dala, nie obrazila sie!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego dopiero teraz i to na fejsie dowiadujemy sie, ze odeszla na zawsze Legenda forum - ponury63?? Czy nikt z Redakcji nie wiedzial? Bedzie mi brakowalo tego Czlowieka....

podejrzewam, że Redakcja nie wiedziała jak my wszyscy

PS. pierwszy wpis był nie na fejsie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...