Komentarze do Brazowego Uroczyska

[DPS]

Ja nie wpadnę, niestety.

Dzisiaj do mnie wpadną.

[braza]

Noooo, ja wiedziałam że tak będzie ....;)

 

Nie chciało mi się podlewać! Jeśli jutro prognozy się nie sprawdzą to mam przechlapane!

[Agduś]

Nie przechlapane, tylko podlewane.

 

Bardzo chętnie bym wpadła, ale u nas zaczął się tradycyjnie gorący czas - impreza goni imprezę.

[braza]

I musiałam podlać, bleee! Na szczęście Szanowny przed wyjazdem zdążył zrobić największą część systemu podlewającego więc trochę biegania z 50-cio metrowym szlauchem mi odpadło!

[wu]

ech wychodzi że tylko u mnie prawie cały tydzień pada w dużych ilościach:rolleyes:

[Agduś]

Nie tylko u Ciebie - u nas też pada, mży, leje, ciapie i tak na zmianę. Ywentualnie jest mokro, zimno i ponuro.

 

Braza, a ten system to masz jaki? Pełna automatyka, czy musisz odkręcić ręcznie? I za ile to było?

[Arnika]

U mnie też pada, a to mży, to znów ulewa i czasami spokojnie...

Trawy nie mogłam skosić bo mokra jak diabli... Urosła przez tydzień tak, że nie wiem czy kosiarka da radę...

[wu]

u mnie małż między kroplami popylał i pokosił ale te pi pi pi pi chwasty mają normalnie raj

[Agduś]

No! Ciekawe czemu tylko chwasty...

[braza]

Pełna automatyka??? Agdus, Ty się w czoło uderzyłaś? A niby za co??? Zraszacze, nawet kilka i to nie z najniższej półki - 5 Celfastu i 2 albo 3 taniocha do tego na razie najtańsze węże i działa. Odkręcać wodę muszę sama a nawet co niektóre przestawiać lub przełączać węże bo żeby wszystkie w tym samym czasie działały ciśnienie za słabe. Ale się sprawdza, dzisiaj robiłam sama wszystko pierwszy raz więc się trochę gubiłam ale się zorganizuję! Wypicie w spokoju kawy na tarasie połączone z wypaleniem papieroska w trakcie, gdy ogródek z pustyni zamienia się w zielony gaj - bezcenne Teraz pozostaje tylko druga strona domu, tam jeszcze musze ręcznie za to nie muszę ciągać 50 metrów węża z jednej strony na drugą!!

[Agduś]

Mnie nawet nie boli podlewanie i ciąganie węża (chociaż brak kranu z przodu domu uważam za efekt naszego zaćmienia umysłowego na etapie omawiania instalacji z wykonawcami), ale w wakacje łatwiej by było wymagać od gości podlania ogródka, gdyby polegało to na odkręceniu kranu.

Pomyślę.

Na razie kupiliśmy bęben do węża, coby łatwiej było z nim biegać.

[wu]

ja tam lubię wieczorkowe podlewanko;) taki relaksik z komarami w tle:rotfl: na szczęście zaćmienia nie mieliśmy a może tylko pomysłowych hydraulików co sami na to wpadli i mamy kranik z przodu i z tyłu;) na dodatek z tyłu ten kranik jest niejako na rurce wejściowej wody więc omija go reduktor i ciśnienie tam to bajeczne jest;)

[Moose]

U mnie pada codziennie więc podlewanie odpadło chwilowo

Poza tym miłego dnia życzę i oddalam się na imprezę

[Agduś]

U nas też podlewa i będzie podlewało do środy co najmniej. Co za dużo, to niezdrowo - wolałabym już móc wejść do ogrodu i wypielić, że o koszeniu nie wspomnę.

[braza]

Sucho mam i zero deszczu, ponoc od środy ma padac ... Obiecanki - cacanki!!

[Agduś]

Może się uda wyekspediować ten nadmiar deszczu od nas do Was.

[DPS]

U nas już trawa żółknie, trzeba latać ze szlauchem i z konewką.

Plony mogą być słabe, niestety.

Ogród też nie jest szczęśliwy...

[TAR]

Depesia a moze cos pozytywnego tak z poczatkiem tygodnia

 

jak nie, to moze ja

 

Na niebie piekne slonce az zyc sie chce, ptaki swiergola i nawet w pracy jakos przyjemniej. W d... z politykami, trzeba zyc po swojemu. Tym optymistycznym akcentem pozegnam sie

Edytowane 25 Maja 2015 przez TAR

[Arnika]

U nas też ładnie

[tola]

U nas niebo w chmurach jak co dzień.

Marzę o porannej kawie w pełnym słońcu na ławce przed domem.

Może się doczekam...w końcu nawet najdłuższa żmija mija.

Jeśli macie słońce u siebie, wyślijcie do mnie priorytetem...będę wdzięczna.

A poza tym, wszystkim życzę dobrego tygodnia...mimo wszystko.

W naszym wieku nie wolno już marszczyć czoła,

bo się lwia zmarszczka w rów mariański zamieni. O!