Komentarze do Brazowego Uroczyska

[EZS]

A ja nie wiem, bo droga do samochodu i z samochodu krótka a w pracy miałam radę naukową a to się odbywa przy sztucznym świetle. W spółce siedzę tyłem do okna

W sumie dla mnie to dobrze, że zimno, lepiej się pracuje i ogród nie kusi. Tylko mam nadzieję, że przymrozków nie będzie.

[TAR]

u nas mimo slonca tez zimno. a kurtki zimowe juz wyprane i schowane w kartonach do przeprowadzki. i chocby sniegem sypnelo nie wyjme ich:cool:

 

jestem umeczona praca i ostatnio na siłe zwlekam sie z wyrka:sick:

[Moose]

Dzis był nieco lepiej ale straśnie męcąco...wyszłam o 7 rano i wróciłam na stałe o 19

[EZS]

JA się zwlekam nie na siłę, bo w popłochu. Rano budzę się o jakiś głupich porach, stwierdzam, że mam duuużo czasu, przymykam oczy i nagle jest ósma. A o ósmej to ja powinnam już być gotowa do wyjścia. Dobrze, że w większość dni mam tzw ruchomy czas pracy, gorzej w te, gdy czekają pacjenci. Ech...

[TAR]

u nas Witus ranny piesek nie daje pospac nikomu, przeciez ON jest glodny i jesc mu trzeba dac:mad: nic to ze 6 rano i niewazne czy piatek czy swiątek. a po zarciu zaraz zasypia:cool:

[Arnika]

Nasyp do miski wieczorem... może zapomni o głodzie rano.... choć nie sądzę... psy nie wiem czemu mają zegarki w poopie...

[TAR]

czy ty myslisz ze nie probowalismy juz wszystkiego? nawet chowamy w szafkach nocnych przy lozku zeby rano po omacku wyciagnac i grzdyl sie najadl i dal pospac. co dziwne nie robi na nim wrazenia zmiana czasu 6.30 to 6.30 obojetnie czy lato czy zima:rolleyes: taki urok, jeden niejadek drugi zarłoczek

[braza]

To ze swoimi mam luzik, dopóki nie zapytam "Czy głodne" leżą i udają, że wcale na mnie nie patrzą!

[wu]

e tam moja to dopiero lady;) micha pełna stać może czasem dwa dni zanim łaskawie się posili;)

[braza]

Bo sama, to może być jedna z przyczyn. Nasza Katunia, dopóki mieszkaliśmy w bloku tez była taka lady a odkąd w domu pojawił się pierwszy kot skończyło się jej "lejdowanie":lol2:

[wu]

moja ma trzy do towarzystwa z czego dwa na stałe i często przy michach się jej kręcą bo wodę podpijają, a chrupki za duże to nie wyjedzą a ona dalej ma michę w nosie, no może jakbym ja kole niej stała to wtedy by zjadła ale pańcia ma w nosie stać w roli kelnera i czekać aż dama zje:rotfl:

[TAR]

Mały to chyba przywlokl ze soba z hodowli, tam pelno szczeniat i walka o miche była. a Kasiora nic nie rusza, jak chce to zje, jak nie to nie:lol2: za to mlody gdyby mogl to wciagnałby obie michy:lol2:

[Agduś]

Emi zjada bez grymaszenia do dna. Koty suche pogryzają przez cały dzień, za to o mokre walczą, bo rzadko dostają.

[braza]

No proszę, jakie psiaki sa różne!

[Moose]

Gruby zjada michę 3 razy dziennie i bez grymasów... jak grymasi to się zastanawiam czy nie chory ale przeczekuję zwykle do next dnia... no chyba, że jakieś dodatkowe objawy się pojawiają...

Kotas ma zawsze nasypane suche i wodę... mokre w soboty i niedziele dostaje... nie grymasi NIGDY, za to ZAWSZE przyłazi na dźwięk otwieranej lodówy i drze paszczę, iŻ UMIERA Z GŁODU

[braza]

Plany miałam jak młody Hitler! Poszłam trocę z gnidami i miałam zamiar cos przy roślinkach porobić ... Murwa kać, tak się zimno zrobiło, że runełam do domu razem z psami i rozpaliłam w kominku. W duszy, jak tak dalej pójdzie to mi się w ogóle odechce coś robić w ogrodzie! Za to mi śliwowiśnie zaczynaja kwitnąć ... na różowo

[Moose]

U nas zimnica nadal... aż się nie chce łazić po lesie

[wu]

u nas dzisiaj dosyć słonecznie ale zimne wietrzysko że się nie chce wyłazić na dwór:(

[Moose]

Wieczorem wiatr ucichł i połazilim jednak... Gruby przeszczęśliwy

[braza]

Córcia w domku, Szanowny zbliża się do portu, pogoda w miarę - można zaczynać łykendzik