Komentarze do Brazowego Uroczyska

[braza]

Z przyjemnością pooglądam i powybieram - uwielbiam takie rzeczy!!!

Z tym, że dotyczy to tylko domów i to na wsi.

 

No przecież bym Ci d...y nie zawracała jakimś miejskim domem ... bez obrazy

Widok z okna ...

http://images23.fotosik.pl/154/7a7106b24c680146med.jpg

 

Nie proś o więcej, więcej będzie później, osobiście!!!!

 

Kasiu, wracamy tak kole 22.02.

[DPS]

Ooooo, już mi się podoba!!!

Tak do mnie mów, tak mi pokazuj, będziem wybierać!

[rrmi]

Brazuniu

Ladne miejsce a gdzie to jest ?

 

Odpoczwajcie i wracaj gotowa do boju

 

To bedziesz w mojej okolicy ?

Wyslac namiary ?

[braza]

Dzień doberek wszystkim

 

Rrmisiu - w Twoich rejonach raczej nikomu nie będę zagrażać , za to Kraków ma się czego obawiać A to miejsce jest niedaleko mnie - na zdjęciach mnie urzekło, ale muszę to obgadać z mądrzejszymi ode mnie

 

Depeesiu, zdjęcia mam na pendrivie chyba nie będzie problemu, cooo ...

[Agduś]

Już się nie moge doczekać. A tu jeszcze obiecane oglądanie zdjęć!

[DPS]

Oczywiście, że nie będzie żadnego problemu z pendrive'm.

Jestem już podekscytowana, więc proszę szybko przyjeżdżać.

[Agduś]

Zapomniałam zapytać, kiedy to zdjęcie było robione. Czy już u Was taka wiosna?

Kiedy przyjedziesz jeszcze Ci opowiem co ciekawsze fragmenty naszego pobytu na Białorusi, których na forum publicum opisać nie mogę z różnych względów (obyczajowych też).

[braza]

Nie wiem kiedy, to nie moje zdjęcie. Prawdopodobnie w ub. roku.

Ja też już nie mogę się doczekać...

 

Przed chwilą, gdy wracałyśmy ze stajni, słyszałam jakieś gęgolenie - chyba dzikie gęsi wracają...

[Agduś]

Co to się porobiło? Leczą się z uzależnień, czy cóś? Pusto i głucho, tylko my we trzy skaczemy po swoich komentarzach tworzą małe kółeczko wzajemnej adoracji.

Skończę opowiadanie o Białorusi u siebie, to wpadnę zobaczyć, czy dam radę streścić te zaległości. Na razie może i dobrze, że tak mało się tu pisze.

[braza]

Nie wiem, czy to się da wyleczyć ...

Ładna pogoda była to i pałętało się towarzystwo po budowach i deptakach - w przypadku braku budowy, na przykład.

[Gość]

Nie wiem, czy to się da wyleczyć ...

Ładna pogoda była to i pałętało się towarzystwo po budowach i deptakach - w przypadku braku budowy, na przykład.

Ja się nie pałętałam bo się rozchorowałam A teraz inesywnie myslę nad oswietleniem domu i zaopatrzebiem w gniazdka, bo w poniedziałek elektryk przychodzi na budowę. Nie wiem jak oświetlic ten pokój z antresolą i w ogóle nic nie wiem W tym stanie wogóle ciezko mi się myśli. Wpadłam tu na troche , żeby nie odwyknąc

[braza]

Oj, Veruniu, zdrowiej szybciutko!!! Nie dziwię się, że myśli zebrać trudno, gdy głowa pęka i z nosa tak niechlubnie się leje

Przede wszystkim absolutnie nie wychodź, bo to się zemści (wiem, co mówię )

[Gość]

Oj, Veruniu, zdrowiej szybciutko!!! Nie dziwię się, że myśli zebrać trudno, gdy głowa pęka i z nosa tak niechlubnie się leje

Przede wszystkim absolutnie nie wychodź, bo to się zemści (wiem, co mówię )

Powinnam jutro do Zytki zajrzec, przynajmniej ja pooprowadzac i dac marchewkę, bo całkiem zdziczeje. Trzy tygodnie u niej nie bylismy

[braza]

Oj, Veruniu, zdrowiej szybciutko!!! Nie dziwię się, że myśli zebrać trudno, gdy głowa pęka i z nosa tak niechlubnie się leje

Przede wszystkim absolutnie nie wychodź, bo to się zemści (wiem, co mówię )

Powinnam jutro do Zytki zajrzec, przynajmniej ja pooprowadzac i dac marchewkę, bo całkiem zdziczeje. Trzy tygodnie u niej nie bylismy

 

A córcia sama nie może?? Verunia, ja naprawdę wiem co mówię - tak się właśnie załatwiłam - wychodząc tylko z psem, bo nie było nikogo innego Skończyło się antybiotykiem. Odpuśc sobie, córcia niech podjedzie sama, jeśli ma taką możliwość.

[Gość]

Oj, Veruniu, zdrowiej szybciutko!!! Nie dziwię się, że myśli zebrać trudno, gdy głowa pęka i z nosa tak niechlubnie się leje

Przede wszystkim absolutnie nie wychodź, bo to się zemści (wiem, co mówię )

Powinnam jutro do Zytki zajrzec, przynajmniej ja pooprowadzac i dac marchewkę, bo całkiem zdziczeje. Trzy tygodnie u niej nie bylismy

 

A córcia sama nie może?? Verunia, ja naprawdę wiem co mówię - tak się właśnie załatwiłam - wychodząc tylko z psem, bo nie było nikogo innego Skończyło się antybiotykiem. Odpuśc sobie, córcia niech podjedzie sama, jeśli ma taką możliwość.

Troche daleko jest, musze ją zawieżc samochodem. Zobaczę jak się będę jutro czuła.

[braza]

Wywaliło mnie

 

Verunia, po prostu na siebie uważaj, ot i tyle!! Albo aż tyle!!

[DPS]

Braza ma rację, uważaj na siebie Veruniu, bo można się naprawdę paskudnie załatwić.

Dzień dobry w niedzielny poranek!

[braza]

A ja witam popołudniowo-wieczornie

[DPS]

A co tu tak przeciąg hula?

[rrmi]

Brazuniu

Baw sie dobrze i odezwij sie od Dpsi