braza 21.11.2016 13:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2016 Robię tę rabatę i robię a nie bardzo mi wychodzi. Muszę odłożyć to na później może jakieś pomysły przylezą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 21.11.2016 18:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2016 Pokaż, może coś podpowiemy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 21.11.2016 19:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2016 Zwłaszcza ja pomogę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 22.11.2016 15:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2016 Pokażę, jasne, muszę jeno zdjęcia zgrać. W sumie problem to chyba wielki nie jest, brakuje mi paru rzeczy ale to na wiosnę. Teraz mam tylko zachwostkę z jej "ułożeniem": chciałam zachować taki delikatny naturalny spad jednak się nie uda. Niektórych roślin nie chciałam teraz ruszać... Nie pali się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 22.11.2016 16:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2016 Podziwiam! Ja zakończyłam ogrodowe aktywności i mimo ładnej pogody nie chce mi się do nich wracać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 22.11.2016 18:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2016 Ja też. Nawet nie przycięłam lawendy. Chyba na wiosnę też można? Psa leczymy, jakąś wysypkę ma od wiosny i coraz gorzej wygląda. Już biedna jest na diecie rybiej, zmieniłam wszelkie płyny do podłogi, pranie jej robię hypoalergiczne ale to nie działą. Obawiam się jakiś autoimmunologicznych chorób. Ano, starość się zaczyna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 22.11.2016 18:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2016 lawendy wrecz trzeba na wiosne, jesienne ciecia jej nie sluza Ewa a moze zamiast rybnej diety sproboj z karma dla alergikow lub karma z jagniecina. w 3-city jest bardzo dobra wetka od chorob skornych alergicznych itp. wyleczyla duzego bialasa z paskudnej wysypki, ktora inni lekarze leczyli na grzyba i srylion innych rzeczy. bialas mial alergie skorno-pokarmowa, na roztocza pomagaja czestsze kapiele a po zmianie karmy 6 tygodni (bo tyle trwa kuracja by sie odalergizowac na karme) pies jest bez zadnych zmian skornych. warunkiem bylo tez to bysmy oprocz karmy z hydrolizatami bialka nie podawali zadnych innych przysmakow i jedzenia. dopuszczalne byly smaczki dr seidel z hydrolizatami. nasze psy jedza royala hypoallergenic. ale dobra karme dla alergikow ma tez josera, eukanuba, hill's i chyba bosch Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 22.11.2016 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2016 Kurczę, może jutro się zmobilizuję i poprzycinam badyle... Ale nie obiecuję... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 22.11.2016 21:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2016 TARcia, Luna od wakacji jest na rybach Orijena. Bardziej hypoalergicznej karmy już nie ma, chyba, że faktycznie weterynaryjne hydrolizaty. Ale royal to hydrolizat soi, to raczej dla wegetarian Przypuszczam, że nutramigenu nie będzie chciała . Nie wygląda to na typową alergię. Dla mnie. Nie swędzi. Po prostu są czerwone place na skórze. Wzięliśmy wycinek, pojutrze idę żebrać, żeby ktoś sensowny obejrzał... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 23.11.2016 07:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2016 Kastus tez mial czerwone plamy, z ktorych wypadaly wlosy, czasem go zaswedzialo to wylizywal. wprowadzilam do diety moich bialasow kabanosy z jagnieciny, powolutku zeby sprawdzic jak reaguja - jest dobrze. jagniecina tez jest niby niealergizujaca. jest tez taka karma mrozona z miesa surowego, nazywa sie bodajze mank i wielu hodowcow i uzytkowników ja sobie chwali. wersja wolowina, losos, kurczak i jagniecina. swego czasu myslalam by wprowadzic ja bialasom jako uzupelnienie. tylko musze pogadac z wetkami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 23.11.2016 19:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2016 Współczuje walki z Luna, wiek robi swoje, to na pewno. My walczymy z Brazunią od trzech tygodni jak na razie powoli wygrywamy. Dzisiaj znowu wlazłam na rabatke ale w pewnym momencie doszłam do wniosku, że ani mi nikt za to nie płaci ani nie zależy od niej moje życie. Zostało niewiele albo znowu mnie coś najdzie albo trudno. Ale tulipany to już mus posadzić, nieważne gdzie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 23.11.2016 20:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2016 Saba miała kiedyś problemy ze skórą z przebiałkowania. Wiecie, jakie to były czasy... mięso na kartki, nagiehaki itd. Pies jadł to, co się udało kupić. Przez pewien czas można było kupić konserwy dla niemowląt bez kartek - takie paszteciki warzywne pewnie z mięsem. Mieszało się to z kaszą albo makaronem i pies jadł. Gotowaliśmy garnek kaszy (teraz wiem, że nie wolno, wtedy nawet wet tego nie mówił) z tym, co się udało zdobyć i Saba jadła tę paćkę przez dwa dni. Na kartki dla rasowych psów sprzedawali raz na tydzień jakieś ochłapy. Kiedy kolejka "hodowców" się kończyła, resztę mogli kupić właściciele kundli. Stało się po to jak po szynkę przed świętami. Kiedyś sprzedawali oczy wołowe, innym razem wymiona, których nawet pies nie umiał pogryźć. Nie było karm takich czy owakich - aż dziw, że te psy żyły. Sabę musieliśmy wziąć na dietę mniej białkową i pomogło. Pamiętam pierwsze karmy w granulkach. Wolę nie myśleć, co w nich było. Nawet Saba jadła popluwająco. Kurczę, jak ludzi wtedy sobie radzili z bardziej wymagającymi psami, to ja nie mam pojęcia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 24.11.2016 08:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2016 hmmm kiedys chyba nie bylo tak wymagajacych psow, moze byly ale nie u nas. szczytem chyba byl pudel czy pekinczyk (a to juz wielkie halo), takie rasy jak maltanczyki, shitzu czy inne to tylko w żurnalach amerykanskich ja nigdy nie mialam psa, rodzice nie chcieli sie zgodzic. dlatego popelnilam tyle bledow wychowawczych z duzym bialasem ale teraz nie wyobrazam sobie naszej rodziny bez nich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 24.11.2016 15:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2016 Całe życie spędziłam z psami, to było moje rodzeństwo. Każdy jadł praktycznie to, co my ... Nie wiem, może faktycznie te psy były odporniejsze tak jak i ludzie. Teraz co drugi ma alergię, nie toleruje laktozy, glukozy i innej śmaktozy ale śmieciowe żarcie spożywa co trzeci i uczuleń nie mają Zakończyłam walkę z rabatą, na wiosnę pewnie trzeba będzie poprawiać. Nieważne, ważne, że jest! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 24.11.2016 16:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2016 No to pokaż swoje dzieło. Niech się ponapawam cudzą pracą, bo lenia mam dzisiaj okropnego i sama myśl o jakimkolwiek wysiłku jest mi obca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 24.11.2016 17:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2016 Też umęczonam do granic nieprzyzwoitości... całe szczęście, ż otwieram dziś łykend z tabunem gości wiec się odstresuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 24.11.2016 20:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2016 Ano pokażę, własnie zgrałam: Zaczęło się niewinnie Po kilku dniach z lekka się rozpędziło A dzisiaj rozpędło się się i walnęło w ścianę ... i się zatrzymało Przewalone kilkanaście 50l. worków ziemi, wykopywane i sadzone w innym miejscu (czasami tylko o kilkanaście centymetrów dalej) roślinki, przekopana cała rabata, coby jakoś to wymieszać. Nie chcę wiedzieć, co kręgosłup sobie o mnie myśli. A przecież wiosną i tak trzeba będzie to poprawiać więc na cholerę ja to robiłam? To oczywiście pytanie retoryczne.... I droga do cywilizacji. Rzadko nią jeżdżę od ponad roku to przynajmniej zdjęcia pooglądam I Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 24.11.2016 21:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2016 Nooo no . toż zaszalała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 24.11.2016 22:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2016 Czy Ty aby ni mosz za dużo energii??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 25.11.2016 08:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2016 Brazunia przyjedz do mnie, pomozesz mi z cebulkami a i przy okazji farby odbierzesz, u mnie tez las mam lenia i niechcieja a cebulki mus posadzic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.