Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Brazowego Uroczyska


braza

Recommended Posts

U mnie malował raz, tylko w niektórych miejscach, tych najbardziej zabrudzonych, poprawiał. Przeraża mnie fakt, że za jakieś dwa tygodnie będzie wyglądało tak, jakby nic nie było robione bo gnidy będą opierały się o ściany. Coraz częściej i mocniej myślę o położeniu lacobelu tak na wysokość do 50 cm.... tylko czy to będzie dobrze wyglądało?

 

No i mam problem z kominkiem a właściwie ze ścianą kominkową - brudzi, cholera jasna!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 44k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • braza

    10541

  • Agduś

    4690

  • DPS

    3621

  • wu

    2676

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Braza, czemu nie mówiłaś wcześniej, że z kominkiem problem? Wiesz, że mam zawirowanie kominkowe. Od razu bym doradzila odpytanie na kominkowym.

 

 

Widziałam w zaprzyjaźnionym ogrodzie piaskownice dla psa z wbitym palem do obsikiwania. Nawet dach nad tym zrobiony, żeby deszcz nie padał. Pies, labrador, podobno szybko zaakceptował i tylko tam lata kupkać. Z sikaniem trochę gorzej, bo tylko gdy się na niego patrzy to biega do swojej toalety.

No, to jest wyjątkowo eleganckie i rozbudowane psatio:

IMG_6583 for web.jpg stimulate_the_senses1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aj Pesteczko, bo ja tak już mam... Kombinuję sama jak koń pod górkę i dżówno mi z tego wychodzi. Muszę wezwać tych swoich kominkarzy a ciągle jakieś nieokreślone "coś" staje mi na drodze....

 

Fajne to psatio! Bardzo ciekawy pomysł! Pewnie jednak jeszcze dość długo nie będziemy o nim myśleć, ciągle jest coś ważniejszego - teraz pcha się juz po chamsku drewutnia i tynkowanie domu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, ten Wasz kominek to dziwnie brudzi. Fakt, że my w naszym nie palimy tak często, ale też i od lat żadnego śladu nad kominkiem nie ma. No ani odrobiny okopcenia na suficie i ścianie. Ciekawe, co się może dziać. No bo kominek przecież szczelny, dymem w pokoju nie czuć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieje, że kominek obsprawnią i będzie okey.

To co napisali Dunte i Batura na pewno pomoże Ci w rozmowie. Obaj sa zdunami. Dunte podał możliwe przyczyny jeśli coś masz tam źle, albo nie daj Bóg sam wkład rozszczelniony. Wiele nawet dobrych firm robi wkłady stalowe spawając elementy tylko punktowo, a resztę zalepiając silikonem wysokotemperaturowym. To potrafi się rozszczelnić. Masz też zadymienie nad otworem paleniska i to może być spowodowane nieszczelnością gilotyny. Nie wiem co to za wkład i jakiej firmy, więc tylko podrzucam możliwość.

 

Jeśli chodzi o palenie „do góry nogami”, to z mojego własnego doświadczenia powiem, że eliminuje dymienie do zera :) a poza tym jest łatwiejsze.

 

Obejrzyj filmik. Włącz dźwięk. Zwróć uwagę kiedy jest otwierany szyber doprowadzający powietrze, a kiedy przymykany. To samo z drzwiczkami. I pamiętaj, żeby nowe drewno dokładać na żar, gdy już poprzednia porcja sie spali. Samo się rozpali :) na nowo.

 

 

 

Jeszcze o kominie. Możesz sobie mieć o mniejszym przekroju. Jak ciąg dobry i wysokość komina wystarczająca, to nie przejmuj się że ceglany. Mój też jest ceglany, chociaż stawiany współcześnie. Ma otwór 27x27 cm (standard) i Batura kiedyś mi powiedział, że spokojnie do tego jednego przewodu kominowego podłączyłby kominek + pieco-kominek z masą kumulacyjną + jeszcze kuchenkę opalaną drewnem i wszystko by funkcjonowało przwidłowo. Także twój komin nie powinien być winowajcą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieje, że te wszystkie uwagi i rady jakoś mi poprawią czystość w salonie. W poniedziałek będę dzwonić do firmy ale już będę miała okazję sprawdzić, czy dobrze wszystko pojęłam, bo salon będzie malowany we wtorek i się okaże. To rozpalanie "do góry nogami" jest ciekawe, muszę się przestawić.

 

Pogodę miałam fajną, trochę popracowałam, zaczyna być coraz czyściej :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieliśmy daszek przez czas jakiś, a kiedy zardzewiał, kupiliśmy strażaka. Wygląda okropnie, ale działa. Staram się nie patrzyć na komin, co właściwie nie jest trudne. Jeżeli ktoś dużo pali w kominku, to ponoć rewelacyjny jest regulator ciągu kominowego. Nam się nie opłaca, bo palimy zbyt rzadko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strażaka nie mam, daszku nie mam ale przymierzam sie do regulatora ciągu kominowego.

 

Dzisiaj pierwszy raz rozpalałam "do góry nogami". Za pierwszym rozpaleniem dżówno wyszło i musiałam poprawiać ale faktycznie, pali się świetnie. Po kilku godzinach szyba nadal czysta!

 

Znowu popracowałam a jeszcze nie przywykłam no i wszystko mnie boli a także mam pęcherze na dłoniach. No nie stworzonam do ciężkiej, pozimowej pracy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Regulator, to insza inszość. Strażaków nie lubię na kominach, bo dziwnie wyglądają. Różnie też mówią o ich skuteczności. Natomiast daszek jako parasol przeciw deszczowy nawet fajnie wygląda.

 

Mnie też sie nie udało, gdy pierwszy raz rozpalałam do góry nogami, ale potem już za każdy razem było coraz łatwiej.

Cała tajemnica w powolnym rozgrzewaniu wkładu i kominka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My latem nie palimy, a raczej palimy gdy bardzo deszczowo, bo genialnie wilgoć eliminuje. Ale zimą kominek pracuje właściwie cała dobę. Jak jako ostatnią dokładkę włożę grubaśny pień, to rano kurpus jest ciepły i żaru wystarcza by po dołożeniu polan samo się rozpaliło na nowo. Trochę z wiekszymi oporami, ale daje radę.

Uwielbiam kino domowe przy kominku i z kotem na kolanach :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...