Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Brazowego Uroczyska


braza

Recommended Posts

my też tą metodę odwrotną stosujemy. I też palimy czasem nawet latem. Jak zimno i mokro. I zawsze wtedy wspominam życie w bloku i ogrzewanie włączane niezaleznie od woli i wyłączane na widzimisię spółdzielni. Jak ja lubię swoją niezależność!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 44k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • braza

    10541

  • Agduś

    4690

  • DPS

    3621

  • wu

    2676

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Zdecydowanie rzadziej palimy, jesienią zanim włączymy ogrzewanie, wiosną, kiedy już je wyłączymy, zimą dla przyjemności i kiedy się przemoczymy na nartach, latem to właściwie chyba nie. Dlatego regulator w naszym wypadku byłby przesadą. Jednakowoż niemanie kominka bardzo by mi się nie podobało. Ogień jest ładny. Strażak mi się nie podoba, ale niczego lepszego nie znaleźliśmy, a daszek własnej (Andrzeja) roboty przerdzewiał.

Aż sobie chyba zapalę zaraz, albo dziecku każę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiszę za nogi bo ręce do rozpalania potrzebne! Zdjęć nie będzie, gnidy nie obsługują jeszcze aparatu a ja walczę o życie więc mi nie w głowie. Gdy już opanuję tę sztukę rozpalania do perfekcji to kto wie...kto wie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysz dostawiła się do kominka??? :sick:

 

Nasze koty od dłuższego czasu jakby mniej chętne do dzielenia się z nami. Zimą to rozumiem - myszy nie ma, ale one już w zeszłym sezonie myszowym rzadziej nas dokarmiały. Czyżby jakaś żaluzja, że kiepskie chrupy kupujemy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spinoza tylko wątróbki czasami zostawia, co oznacza, że mysz była dorosła. Młode pochłania w całości. Czasami też miewamy dostawę nornic, jako że przyzwoity kot tego paskudztwa nie konsumuje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osia, cholera, gdzie ta mysz?!

No słyszałam po głosie, że z dostawą tudor ;)

Udawałam, że śpię :rotfl:

 

\

 

Czyżby jakaś żaluzja, że kiepskie chrupy kupujemy?

Moje dziady nie wybrzydzają :bye:

 

a moze za dobre chrupy kupujecie i im sie nie chce. "nasze" dzikusy nadal nam znosza trofea :sick:

Swoje chrupy żrą, chociaż Rudek 3 razy dziennie przychodzi na poczęstunek 1 chrupem Greyowym:rolleyes:

Filet ie wybrzydza wcale... :bye:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tego nie wiem. Może tak samo jak nie jedzą szczurów. Znałam kilka kotów, które walczyły i zabijały szczury, ale nigdy ich nie jadły. Nie jedzą też kretów, chociaż potrafią zamordować.

Spinoza przynosi mi też czasami ryjówki i też ich nie zjada. Może wybredna jest ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.dezino.pl/wp-content/uploads/gryzonie_mysz_polna.jpg

 

Mysz polna

 

 

http://www.dezynsekcja24h.pl/upload/files/nornica%20ruda%20Myodes%20glareolus.jpg

 

Nornica

 

 

300px-SorexAraneus_wwalas_01.JPG

 

Ryjówka

 

Ryjówki nie jedzą roślin, za to wcinają codziennie tyle ślimaków, pędraków, larw i innego tałatajstwa, ile same ważą.

Nasze koty znoszą wszystko. Krety, na szczęście, rzadko, bo mi ich żal. Szczura też zdarzyło im się ubić, co mnie zdziwiło, bo skąd szczur w polach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...