pestka56 22.10.2018 10:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2018 Grzyba - maślaka, jeszcze wczoraj ostatniego chyba w ogrodzie znalazłam. Objedliśmy się w tym roku naszymi ogrodowymi i mam nasuszone na zupę świąteczną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 23.10.2018 18:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2018 Piździ, leje...DAL pełną gębą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 23.10.2018 18:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2018 U nas też wygwizdów i koty całkiem się do sypialni wprowadziły Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 24.10.2018 18:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2018 Nawet psy nie chciały wyjść! Rano po jedzonku wróciły do salonu a pierwszą próbę wyjścia zrobiły kole 13...niepowodzenie! Dopiero po 15 wyszły pierwszy raz, normalnie szok! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 24.10.2018 22:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2018 U nas też pizga złem. Wczoraj pojechałam na rowerze do roboty. Myślałam, że nie wrócę, bo pizgało mi w twarz, porywy wiatru zmieniały kierunek, przesuwało mnie po jezdni w bok, chwilami pedałowałam z całych sił i... prawie w miejscu stałam, a do tego padało. Dzisiaj wzięłam Pegaza.Kufffa, właśnie przeczytałam, że w piątek mamy próbę przed szopką przekazania sztandaru w dniu patronki. Normalnie mam w piątki na 11.50. W szkole jestem o 11.00, bo zawsze jest coś do zrobienia, obgadania itp. Przerwy to mit - albo dyżur, albo człowiek leci się wysikać, jeżeli akurat ma okazję, bo nikt niczego nie chce. Takoż czas do obgadywania różnych spraw, uczniowskich problemów, konkursów, lekcji pokazowych i innych atrakcji jest po lekcjach albo przed nimi. Jako że raz pracuję od 7.45 do 16.30, raz od 7.30 do 16.30, dwa razy wprawdzie zaczynam później, ale kończę też o 16.30, to ten piątek, kiedy zaczynam później, a kończę wcześniej niż cholerna 16.30 to moje święto. Policzyłam, że gdybym wchodziła do szkoły równo z rozpoczęciem lekcji albo dyżuru i wychodziła równo z dzwonkiem, spędzałabym tam 35 godzin tygodniowo. Tylko że to utopia, bo są rzeczone sprawy do załatwienia, rady gogiczne po kilka godzin co miesiąc, zebrania rzadziej, ale za to jako wychowawczyni muszę odbierać telefony od rodziców, spotykać się z nimi po lekcjach itp., że już o przygotowaniu się do lekcji i poprawianiu sprawdzianów, wypracowań, ćwiczeń, zeszytów nie wspomnę.No dobra - widziały gały, co brały. Mogę w każdej chwili rzucić tę robotę i iść do Lidla. Więcej zarobię a praca zajmie mi mniej czasu. Moja decyzja. Tylko żeby tak do cholery ktoś mój czas szanował!!! Ten wolny, który mi jeszcze zostaje!!!Ale do rzeczy - otóż w ten piątek mam być w szkole o 7.30, bo... będzie półgodzinna odprawa przed imprezą. No kufffa!!! Później mam przerwę, ale i tak dwie godziny przed moimi lekcjami mam być obowiązkowo na próbie, chociaż w tym czasie nie mam lekcji, nie zajmuję się żadną klasą i powinnam jeszcze słodko spać albo miziać koty jedząc śniadanko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 25.10.2018 03:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2018 Agduś, powkurzaj się ostro Potem człowiekowi łatwiej jak z siebie wyrzuci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 25.10.2018 10:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2018 No kufa, nie wiem co powiedzieć.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 25.10.2018 10:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2018 No kufa, nie wiem co powiedzieć.... Ale, że Ty nie wiesz???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 25.10.2018 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2018 Szkoda, że nie zaglądałam tu przed wyjazdem.. Wówczas spotkałybyśmy się chociaż na kawę. W Krynicy byłam 40 lat temu i teraz.. w sumie nie wszystko pamiętałam, deptak, pijalnia, Patria... i szczątki ulic jeśli ich nie przebudowali i nie zmienili... Fajnie było wrócić po latach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 25.10.2018 20:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2018 Ale, że Ty nie wiesz???? Czasami się zdarza Szkoda, że nie zaglądałam tu przed wyjazdem.. Wówczas spotkałybyśmy się chociaż na kawę. W Krynicy byłam 40 lat temu i teraz.. w sumie nie wszystko pamiętałam, deptak, pijalnia, Patria... i szczątki ulic jeśli ich nie przebudowali i nie zmienili... Fajnie było wrócić po latach No szkoda. Dojechaliśmy późnym popołudniem, minęliśmy się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 28.10.2018 20:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2018 Następnym razem .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 30.10.2018 18:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2018 No, szopkę mamy za sobą. Nawet byłam z tej okazji w szkole półtorej godziny krócej niż zwykle! U Was też taki upał? Mamy powrót lata. Musiałam z powrotem zrzucić lżejsze buty ze strychu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 31.10.2018 00:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2018 16 st. C :jawdrop:mam za oknem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 31.10.2018 18:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2018 Lata nie ma ale jest fajnie, choć nieźle piździ.Grzyby są!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 31.10.2018 20:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2018 U nas już po grzybach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 31.10.2018 21:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2018 Grzybów nie ma Były jakoś we wrześniu, przez chwilę. I dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 31.10.2018 22:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2018 Lata nie ma ale jest fajnie, choć nieźle piździ. Grzyby są!!!! U nos w śladowych ilościach... to co znajduje to do jajecznicy alibo do omleta się jeno nadaje... Z poprzedniego roku nadmiernie zagrzybionego mam jednak i tak zapas na 2-3 lata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 01.11.2018 08:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2018 A ja nasuszyłam z mojego ogrodu kozaków i podgrzybków tyle, że będzie mocna zupa na 12 osób i uszka do barszczu. Maślaki poszły na sosy i żarliśmy je 3 tygodnie i jeszcze słoik litrowy zamknęłam na później. W okolicy było też dużo kani, ale po zeszłorocznym wysypie, po 50-100 kani z jednego zbioru, mieliśmy dosyć i tylko raz kotlety zrobiłam, a reszta ususzona i rozdrobniona.W sumie w lesie mniej znalazłam niż w ogrodzie przez miesiąc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 01.11.2018 18:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2018 Rzuciły się u nas i bardzo mnie to cieszy. Susza była taka, że naprawdę wątpiłam w tegoroczne zbiory, A tu miła niespodzianka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 01.11.2018 21:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2018 A ja nie mam kiedy jechać na grzyby! Andrzej był dwa razy, ostatnio przedwczoraj. Właśnie suszy się część zbiorów, z reszty będą jutro pierogi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.