Komentarze do Brazowego Uroczyska

[braza]

O rany...zapomniałam... Najgorsze jest to, że ja nie wiem czego chcę...

[pestka56]

A czego potrzebujesz? To ważniejsze Ma być skromnie i surowo, czy przytulnie, jasno czy może ciemne kolory też, albo przede wszystkim. Bo wiadomo, że łóżko i szafa muszą być

[ciężkiprzypadek]

Bardzo fajny dziennik z lasem i zwierzakami, napisany tak, że przyjemnie się go czyta ale jeszcze dużo....dużo do czytania.

 

Też będziemy mieć panele na podczerwień, ale dopiero przekonamy się o ich użyteczności ( jak dobrze pójdzie) wiosną

W naszym przypadku, gdzie oboje jesteśmy większość czasu w pracy a weekendy spędzamy zazwyczaj na wyjazdach, panele to była jedyna opcja na ogrzewanie naszego domku. Mam nadzieję, że była to słuszna decyzja.

Będę podglądała co u Was ....i kibicowała.

Edytowane 24 Listopada 2018 przez ciężkiprzypadek

[braza]

Ciężkiprzypadek - już sam nick nastraja mnie do Ciebie pozytywnie:D Miło Cię widzieć i zaglądaj częściej.

 

Pesteczko, mogą być ciemne (kocham granaty, takie mroczne, atramentowe) i ma być przytulnie. Z zasłon i firan rezygnuję pozostają rolety rzymskie (już wypatrzyłam na Dekorii)

Resztę zostawiam Tobie (o matko, jakie to cudowne uczucie)

[pestka56]

:rotfl::rotfl:

No, żebyś sie nie zdziwiła Ale żeby ciebie nie straszyć powiem, że mam dwa pomysły. I oczywiście jak będziesz oglądać, to pamietaj, że nigdy nie ma tak, że trzeba się ściśle trzymać tego co zaproponuję. Ja te moje obrazki traktuję raczej jako próbę zainspirowania, pokazania kierunku ogólnie. Będę bardzo zadowolona, jeśli choć odrobina, jakiś fragmencik natchnie cię i wokół niego powstanie twoja sypialnia.

 

Idę do Parfois kupować torebeczkę na prezent imieninowy dla mojej Kaśki. Ciekawe czy trafię czy też zostanę nową właścicielką prezentu

[braza]

Daj znać

 

Jadę na Bohemian Rapsody. Ciekawe, czy się rozczaruję...?

[pestka56]

Ciekawe

[EZS]

Daj znać

 

Jadę na Bohemian Rapsody. Ciekawe, czy się rozczaruję...?

To napisz o rozczarowaniu, bo też mam ochotę się wybrać a nieczasowa jestem i szkoda by było, gdyby okazało się chałą. Jakby co mam książkę o Queen, taką bardziej biograficzną (mało tam szokujących historii), jak chcesz, mogę się podzielić, bo to ebook w formacie na każdego kompa.

[Moose]

No pięknie Brazuniu... jeszcze ciekawam jak się yto będzie opłacało

Pozdrowionka ofkors

[braza]

Byłam. Nie jestem rozczarowana. Trochę, mam wrażenie, przesłodzony obraz Freddiego aczkolwiek łatwo to przełknąć! Rami Malek zagrał świetnie! Odtwórca Brian'a May'a jakby ksero jego samego! No i muzyka! Pomysł ze śpiewaniem przez aktorów i nałożeniem na ten obraz oryginalnego brzmienia fantastyczny, ma się wrażenie, jakby to oni śpiewali!

Ogólnie uważam, że warto. Wyobraźcie sobie po seansie nadal siedzących ludzi słuchających końcowych utworów...bezcenne!

[TAR]

tez planuje pojsc, na razie zaliczylam fantastyczne zwierzaki, co dla mnie i tak wyczynem bylo. nie lubie chodzic do kina, umeczyłam sie jak sto piećdziesiat:cool:

[braza]

Takowoż nie lubię chodzić do kina, tym razem warto było. Przy kinowej technologii miałam wrażenie uczestniczenia na żywo w koncercie.

[pestka56]

My nie chodzimy w zasadzie do kina Rozwijamy ekran i zapadamy w fotelach przedkominkiem, czasem z dobrym winkiem, a czasem z suszonymi jakblkami, pomidorkami, daktylami, orzeszkami, albo czymś takim i... mamy kino w salonie

[TAR]

tez tak preferujemy tyle ze bez kominka, za to z psiami przy bocznicy. minus jedynie taki ze na nowosci trzeba czekac

[Agduś]

To ja się wyłamię - lubię chodzić do kina, lubię filmy 3d, a tego w domu mieć nie będę, lubię samo iście do kina, fakt, że trzeba wyjść z domu, dotrzeć na określoną godzinę, lubię nawet to, ze kina są w centrach handlowych - jeżeli przyjdzie się wcześniej, jest akurat tyle czasu, żeby wpaść do jakiegoś sklepu, ale nie zmęczyć się łażeniem po centrum. Dlatego właśnie nie mogę mieszkać daleko od miasta - takiego prawdziwego. Wprawdzie do kina chodzimy niezbyt często, ale muszę mieć świadomość tej możliwości.

[braza]

Jakie to fajne, móc się tak miło różnić.

 

Panele się sprawują, testowanie ustawień trwa w najlepsze i jest szansa, że w końcu trafię na tzw. ideał. Oby tak samo dovrze sprawowały się przy większych mrozach

[pestka56]

My mamy 30 km do Pałacu Kultury, czyli do samego środka miasta. Ale jest też opcja dojazdu koleją w to samo miejsce. W godzinach szczytu czasowo kolej jest nie do pobicia = 45 minut i można w tym czasie poczytać Czasem też dojeżdżamy samochodem do najbliższej stacji metra, żeby nie dostawać świra usiłując zaparkować w centrum. 3-cia opcja to komunikacja miejska. Przystanek jest jakieś 800 m od naszego domu, ale tu przesiadki rozciągają przejazd w czasie.

W sumie mieszkamy i blisko miasta i wystarczająco daleko, żeby mieć ciszę, i wkoło las, przestrzeń. Daleko od szosy a jednocześnie blisko wszędzie, sporo sklepów, marketów i bardzo duży targ, dostępnych nawet rowerem (5 km w jedną stronę). Do innych jak Selgros, Auchan, Kaufland jest 20 minut samochodem. W naszej wsi są 3 sklepy, kafejko-pizzeria, ładna szkoła, nowy ośrodek zdrowia z apteką, także z dentystą i małym centrum rehabilitacji.

[pestka56]

Braza, jak teraz dobrze z panelami, to i gdy przymrozi będzie okey. Mnie ciekawi ile to fizycznie zużywa prądu. Nie przy działającej fotovoltaice, tylko z sieci.

Mój J podłączyłby takie małe ustrojstwo, liczniczek. Mamy taki, bo kiedyś mieliśmy podejrzenie, że coś nam w domu żre prąd ponad miarę i spawdzaliśmy szczegółowo.

A panele na dachu funkcjonują? Ile dają prądu przy takiej pogodzie jak teraz? Czy dają w ogóle?

[TAR]

My mamy 30 km do Pałacu Kultury, czyli do samego środka miasta. Ale jest też opcja dojazdu koleją w to samo miejsce. W godzinach szczytu czasowo kolej jest nie do pobicia = 45 minut i można w tym czasie poczytać Czasem też dojeżdżamy samochodem do najbliższej stacji metra, żeby nie dostawać świra usiłując zaparkować w centrum. 3-cia opcja to komunikacja miejska. Przystanek jest jakieś 800 m od naszego domu, ale tu przesiadki rozciągają przejazd w czasie.

W sumie mieszkamy i blisko miasta i wystarczająco daleko, żeby mieć ciszę, i wkoło las, przestrzeń. Daleko od szosy a jednocześnie blisko wszędzie, sporo sklepów, marketów i bardzo duży targ, dostępnych nawet rowerem (5 km w jedną stronę). Do innych jak Selgros, Auchan, Kaufland jest 20 minut samochodem. W naszej wsi są 3 sklepy, kafejko-pizzeria, ładna szkoła, nowy ośrodek zdrowia z apteką, także z dentystą i małym centrum rehabilitacji.

 

u nas podobie, do Gd mam 20 km. do najblizszego innego 6 km. do wszystkich duzych centrow od 10-15 minut samochodem i jak turystow nie ma i nie blokuja obwodowej w poblizu mamy delikatesy, biedre, szkole, przychodnie, 2 banki, orlena, boisko, przedszkole, biblioteke i co mnie cieszy sklep 1001 drobiazgow (kupilam tam łapki na myszy ), 2 baseny w pobliskich hotelach pizzerie i 2 porzadne knajpki z rybkami i nie tylko. ale przyznam, ze jak zjade na moja wioche po pracy to nie mam ochoty sie nigdzie ruszac. no i mam las za plotem a 2 ulice dalej korty tenisowe:cool:

Edytowane 27 Listopada 2018 przez TAR

[marjucha]

u nas podobie, do Gd mam 20 km. do najblizszego innego 6 km. do wszystkich duzych centrow od 10-15 minut samochodem i jak turystow nie ma i nie blokuja obwodowej w poblizu mamy delikatesy, biedre, szkole, przychodnie, 2 banki, orlena, boisko, przedszkole, biblioteke i co mnie cieszy sklep 1001 drobiazgow (kupilam nam łapki na myszy ), 2 baseny w pobliskich hotelach pizzerie i 2 porzadne knajpki z rybkami i nie tylko. ale przyznam, ze jak zjade na moja wioche po pracy to nie mam ochoty sie nigdzie ruszac. no i mam las za plotem a 2 ulice dalej korty tenisowe:cool:

A która jest ta druga (knajpa z rybami)? Pierwsza jak rozumiem to ta przy obecnie remontowanym odcinku drogi?

Byłem tam znowu w piątek i jak zawsze jestem bardzo zadowolony z jakości jedzenia.