TAR 06.12.2018 08:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2018 ja mam na elewacji takie, daja ładne swiatło tu kula (na stówe mozna ja odwrotnie) ewentualnie do kulek moze takie obłe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 06.12.2018 08:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2018 Pestka uwielbiam kule stojace ale u Brazy nie wiem czy spelnia swoje zadanie, mam tu psiaki na mysli, beda je przestawiac jak nic :cool: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 06.12.2018 08:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2018 Czyli raczej żadne niskie słupki nie przetrwają? U sąsiadów są 4 psy, w tym owczarek niemiecki i dog. Ale lampek im nie przewracają. Nie pomyślałam o takiej możliwości A te kuliste, które wyglądają jak wrośnięte w ziemię? Myślisz, że też by się nie oparły psiurom? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 06.12.2018 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2018 jeden moj sasiad ma takiego zywiolowego onka mlodzienca rocznego ktory juz mu wyrwal 3 słupki oswietleniowe te takie zwykle metalowe z lampka. z kolei drugi sasiad ma labka jeszcze bardziej wariata tez mlodziak 7 miesieczny ten w amoku wyrwal klapke wejsciowa do garazu, pogruchotal (z nudow) tablice rejestracyjna i zderzak i zezarl torbe na motor i tez wyrwal jedna lampe. co to dla nich takie kulki:lol2: no chyba ze Brazowe piechy juz spokojne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 06.12.2018 13:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2018 Tym sąsiedzkim jakieś szkolenie by się chyba przydało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 06.12.2018 14:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2018 (edytowane) Moje dalej wariaty, jak to je Gagat pieszczotliwie nazwał "nieokrzesane bydlaki":lol2: Lampki solarne fruwają po podwórku w najlepszym przypadku same klosze... Pesteczko, dziękuję bardzo. Wczoraj spędziłam też sporo czasu na przeszukiwaniu...jakieś efekty są w zakładkach. TARcia, no te mi się rzuciły w oczy jak diabli! Mówisz, że fajnie świecą? Możesz mi na priv wrzucić zdjęcia świecących? Wdzięczność ma nie będzie znała granic! I mały problem: ta stojąca będzie pod modrzewiem a ten łaskawie ma potężne gałęzie, z których często suchości spadają. No i pytanie: czy nie powinno być jednak czegoś z kloszem w dół, coby choć trochę go ochronić? Edytowane 6 Grudnia 2018 przez braza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 06.12.2018 17:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2018 (edytowane) Brazka nie mam z elewacji ale mam jak swieca na ogrodzeniu. na ogrodzeniu sa czarne na elewce szare. druga fotka z oddalenia, kiedy nas zasypalo bialym puszkiem Edytowane 6 Grudnia 2018 przez TAR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 06.12.2018 18:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2018 Braza, w zasadzie to ja mam te, sa gładkie, bez tych rowkow a od strony zewnetrznej od drogi mam takie: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 06.12.2018 20:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2018 (edytowane) Dzięki TARciu. U nas będzie po jednym na ścianę domu, nie chodzi o iluminacje całego ogrodu tylko rozświetlenie, jak myślisz, nadałyby się? Edytowane 7 Grudnia 2018 przez braza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 07.12.2018 07:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2018 wiesz co nie wiem czy na rozswietlenie nie bylyby lepsze te drugie. moge ewentualnie dzis wieczorem zrobic ci fotke jak swieca. ja mam je od strony zewnetrznej, bo u nas w lesie ciemno jak .... i jak ktos do videodomofonu dzwoni to ja go nie widze w ekraniku, dlatego lampki przy słupkach. daja bardziej rozproszone swiatlo niz kierunkowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 14.12.2018 22:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Prądu nie było od 10.00. Zdarza się, coś tam naprawiają, poprawiają...ok. Jeno zapomniałam, że bramę mam na prąd a samochodu przez płot nie przerzucę. Otworzyłam ręcznie, choć lekko upierdliwy to proces jest. Wyjechałam! Zamknęłam bramę (ręcznie, oszszywiście) i...wyjść nie mogę! Klucz w zamku furtki odmówił współpracy. Odmrażacz do zamków, smar, odrdzewiacz...ni huhu, tkwi upojnie i ani drgnie! A w nosie z nim, przelazłam przez płot dziękując w duchu wszystkim siłom natury, że nie zdążyliśmy jeszcze ogrodzić całej posesji tym cud-miód-ultramaryna płotem. Wróciłam po dwóch godzinach z dwoma nadziejami w duchu: [pierwsza, że jest już prąd, druga: jeśli prundu niet, to może chociaż klucz będzie milszy... I psińco! Prądu niet a klucz znowu środkowy palec pokazał! No to zakupy w zęby i hop przez płot (Wałęsa w spódnicy, psia krew)! Psy już przy "wychodzeniu" dziwnie na mnie patrzyły przy wchodzeniu totalnie zbaraniały! Z kluczem poszłam na udry ale tyle mi się udało, że się przekręca, wyjąć dziada nie mogę! Taka mnie myśl naszła: jak dobrze wołowi, gdy nie zapomnina, jak cielęciem był... Klucz przy furtce to trzecie dziadostwo w domu działające przeciwko mnie! Pierwsze były, działając wspólnie na pohybel mi, niezmiernie przemocowy drążek suszarki na pranie i moje spodnie... Nosz kufa, z 6 drążków tylko ten jeden miał do mnie jakieś wąty. Z kilku par spodni tylko te jedne stwierdziły, że się mnie pozbędą... A tak o nie dbam, wyprałam, chciałam je porządnie strzepnąć przed powieszeniem i co? I się mendy zgadały z drążkiem i naprowadziły go prościutko w zewnętrzny kącik lewego oka! Nie pomógł zamrożony por, limo mam cudne, fioletowejj urody pod lewym okiem a siniak zawędrował nawet do wewnętrznego kącika prawego oka...Zajebisty tydzień! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 14.12.2018 23:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Braza, SORRY, ale uśmiałam się tak, że dobrze, że blisko do tualiety Jak mi się jakieś podobne siurpryzy przydarzają, to cieszę się, że kiedyś sobie przypomnę i sama z własnych nieszczęść będę chichotać dziko. Dobrze, że oko tylko podfanorzone, a nie coś więcej :hug:Też mam takie drążki całe 12 sztuk i już różnie bywało, ale pozbawić mnie oka jeszcze żaden nie próbował. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 15.12.2018 09:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Bo moje drążki to jakieś słowackie diabelskie nasienie jest! Tylko co kufa ja im zrobiłam?! Też się cieszę, że tylko na limie się skończyło. Sama chichoczę na wspomnienie i drążka i wczorajszej gimnastyki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 15.12.2018 09:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 (edytowane) Ale do domu przez okno jeszcze nie wchodziłaś? Kiedyś na szczęście zostawiliśmy otwarte okno na poddaszu, a że w ogrodzie rezyduje stara drewniana drabina, mogliśmy wejść bez pomocy ślusarza. Też nie było lekko, bo ona za niska. Drążki suszarkowe też złomotały mnie jakiś czas temu. Linki wypsęly mi się z dłoni i całe pranie poleciało na mnie. Głupota podciągać 4 drążki na raz ;( Gorzej, że wtedy linki pospadały z bloczków i trzeba było wszystko rozkręcać i wciągać linki na nowo. Edytowane 15 Grudnia 2018 przez pestka56 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 15.12.2018 16:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Nie wchodziłam, za to mało brakowało a musiałabym albo drzwi wyważać albo w tarasowych szybę wybijać. I to za sprawą własnego braku wyobraźni i pomysłowości Taryi. Otóż wejściowych jeszcze nie otworzyłam "z zamka", wyszłam przez tarasowe zostawiając psy w domu bo...drwale drewno rąbali. No i Tarya skoczyła na klamkę...Na szczęście nie zamknęła do końca tylko lekko przyblokowała ale co się namęczyłam, żeby te cholery odblokować nie niszcząc zamka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 15.12.2018 17:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Zwięrzęta są genialne, tylko my musimy za nie myśleć Za poprzedniego małżeństwa, w mieszkaniu na Ursynowie, zaliczyłam rozkręcanie zamków Gerdy typu zasuwa przy pomocy otwieracza do konserw. To było jedyne czym się mogłam posłużyć. Jeden z zamków miał blokadę uniemożliwiającą otwarcie od wewnątrz. Mój ówczesny wrednie zamknął mnie na 4 spusty, a miał głęboko zakorzenioną awersję do wszelkich narzędzi. Był moment, że rozważałam wycieczkę via logia z pierwszego piętra po rynnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 15.12.2018 18:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Brazula no geniusz zbrodni z Ciebie:rotfl: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 15.12.2018 19:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Wusia, do geniusza to jeszcze mi trochę "bedzie" ale fakt, różne rzeczy rozważałąm... Ano właśnie Pesteczko, ponoć to my mamy myśleć jednak czasami mi to nie wychodzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 15.12.2018 19:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 ja bym tam raczej przez płot nie dała rady:rotfl: nie te lata nie te oczy;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 15.12.2018 20:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 ja bym tam raczej przez płot nie dała rady:rotfl: nie te lata nie te oczy;) u mnie jeszcze nie ta du..a:lol2: za duza i za ciezka:rotfl: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.