Komentarze do Brazowego Uroczyska

[braza]

Pesteczko, no właśnie nie mogę dać pięciu bo mi przy trzecim wrzeszczało, że nie udało się założyć grupy. Nie boję się, panel rzadko się włącza poza tym drzewko ma non stop wodę...przynajmniej tak sobie wmawiam

 

Próbowałam wrzucić zdjęcie...wrzeszczy o grupie! Znowu ktoś coś mieszał?

[pestka56]

Wciska ci, że chcesz grupę zakładać, bo masz pewnie za duże zdjęcie. Teraz nawet te z telefonu są duże. Murator nie toleruje fotek cięższych nich 2 MB

 

Wklejasz zdjęcia przez zaawansowaną edycję? Tak jak pojawi się okno z tym co już na forum nawrzucałaś. Można powturzyć operację 5 razy i dopiero zaakceptować.

„Zawansowana edycja / Zarządzaj załącznikami / Dodaj pliki ? Browse / Dodaj” – pojawi się na dole okna, więc 4 razy powtarzasz „Dodaj pliki ? Browse / Dodaj” i jak już widzisz miniaturki wybranych 5 sztuk, klikasz „Insert” i koniecznie „Done”. Gotowe przy okazji sprawdziłam, że działa choć ciągle to upierdliwe

Edytowane 20 Grudnia 2018 przez pestka56

[Moose]

Braza, piknie

Mnie się nic nie chce, więc nie robię

[braza]

Dzięki Pesteczko. Faktycznie, to zdjęcie którego czepia się forum ma 2,20 MB.

 

Osica, ja to od tygodnia robię...tak po jednej, dwie rzeczy. A ponieważ postanowiłam też trochę sprzątnąć to...bajzel mam straszliwy

[Moose]

Nie sprzątam... weny nie mam...

Za to mam kolejnego siniaka na pysku ale w zamian pięknie naprawiony ząb :lol2:

 

Pójdę jeszcze kilka razy do dentysty i będę mogła sobie niebieską kartę założyć... ( ciekawe czy można na dentystę )

 

BTW Świetny fachowiec, pięknie robi i bezboleśnie ale ja mam jakiś defekt, bo po każdym znieczuleniu mam siniaka i obrzęk Już żre i vit K i C dodatkowo a siniaki po znieczuleniu to norma... ale zawsze tak miałam, że lekko gdzieś uderzyłam ręką czy nogą i zaraz siniak... chyba marna krzepliwość i to po Mamuni

Dobrze, że zima i człek poowijany w szmaty różne to i tak bardzo się facjata w oczy innym nie rzuca

[wu]

znaczy Osia musisz leczyć na "żywca"

[Moose]

Na żywca nie dam sie dotknąć... nołej...

[pestka56]

A w dawnych czasach moją mamę kroili na żywca, bo ona miała poważne problemy z sercem. Nigdy nie zrozumiałam jak ona to wytrzymała. Operacja w znieczuleniu miejscowym . Ja jak Osia nie dam się preparować bez znieczulenia.

[wu]

Ja na widok igły i strzykawki w ręku dentysty mam w momencie szczękościsk:rotfl:

[braza]

Nie rozmawiajcie do mnie o dentyście!

 

Fioletowe coś mam jeszcze pod okiem. Mam nadzieję, że postrzegane to jest jako głupi pomysł miastowej wariatki

[pestka56]

Braza, to zaraźliwe jest Właśnie podfanorzyłam sobie oczko wciągając wielką pakę przez drzwi wejściowe. Zanic nie chciała inaczej jak postawiona na narożniku i akurat jak ją przez próg pchałam poleciała na bok i dziabnęła mnie samym rogiem pod prawe oko. Nawet trochę krwi było

[braza]

Łooo matko, epidemia

[EZS]

fajny stroik niebieski.

I ta szafa z pralkami wklejona przez pestkę. Żebym ja mogła takie coś, niestety, mam pralkę pod skosem. Że też sobie poddasze użytkowe musiałam wybudować, teraz bez wahania bym zrobiła pełne piętro. Ale wtedy plan nie pozwalał. Teraz też nie pozwala, ale jakoś piętra przechodzą.

[pestka56]

U nas jest poddasze użytkowe, ale ścianka kolankowa ma jakieś 170 cmwysokości.

[braza]

Otóż tak:

 

życzę Wam wszystkim spokojnych i miłych świąt. Takich świąt, po których usiądziecie zadowoleni i powiecie: "Tak! To były naprawdę FAJNE święta"

[Moose]

Brazuniu dokładnie

[EZS]

Fajne święta, to jak się jest dzieckiem. A dorosły najpierw pada, żeby je przygotować a potem pada z przeżarcia, choć starałam się jeść rozsądnie. Nie-dało-się.

[Moose]

U nas się dało, było mnóstwo łażenia i niezbyt dużo żarcia, dużo czytania i oglądania filmów i NIC nie musieliśmy:yes:

To były FAJNE święta

[braza]

To były FAJNE święta u nas też. Coś jak u Osicy jeno mniej łażenia bo leje:yes:

[Moose]

Łaziliśmy i w deszcz... ale my to dziwni jesteśmy...:rotfl: