Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Brazowego Uroczyska


braza

Recommended Posts

A ja doprawiłam rosół resztką posiekanych grzybów z zupy grzybowej, więc zrobiło mi się tyle, że kompanię wojska mogłabym nakarmić i zapomniałam zabrać z zamrażarki uszek na wigilię. Z tego ostatniego ucieszyła się moja córka, która uwielbia uszka :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 44k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • braza

    10541

  • Agduś

    4690

  • DPS

    3621

  • wu

    2676

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Historia z serii: "Nosz k.rwa mać".

Panele na dachu tkwią od listopada. Tak mniej więcej między 11 a 12 grudnia dzwonili z firmy montażowej z zapytaniem, czy Energa była uprzejma podłączyć. No nie była, nie dostałam żadnej informacji. 27.12.minęły 30 dni dane operatorowi na włączenie do sieci. 27.12 piszę maila i jednocześnie na stronie Energa poprzez formularz, że może by się jednak postarali... 28.12. po południu dostaję odpowiedź, że przecież 10 grudnia włączyli do sieci! Kufa, ludzie, a może by tak uprzejmie poinformowali o tym choćby za pomocą maila?! Dodzwonić się do nich nie można, bo telefon obsługi klienta od 13.12. służy jeno do zgłaszania awarii. 17 dni panele sobie leniuchowały a ja się zastanawiałam kiedy w końcu ruszą? Cholery można dostać.

 

Aktualnie panele pracują, ledwo bo ledwo, bo jednak pogoda nie nastraja do żadnych czynności nawet techniki nie potrafię się jednak zaprzyjaźnić z aplikacją. Albo ja jestem za durna albo to jest takie skomplikowane...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, pozdrawiam wszystkich w nowym roku. W sumie to tylko data i trzeba będzie przez jakiś czas pamiętać, że się zmieniła, ale szampan wypity, wolne było, więc niech będzie, że to jakieś święto.

Takiego lenia miałam, że chociaż tu wpadłam poczytać, pisać mi się nie chciało. Pogodę mieliśmy kompletnie do kitu, więc się rozgrzeszyłam z bezczynności. Czytałam, oglądałam, jadłam, spałam, byłam... i tyle. Raz się wybraliśmy do muzeum. No i górę sprawdzianów poprawiłam. Niedługo klasyfikacja, więc będzie gorąco. Jutro jeszcze mam wolne, dyrektor dał, to bieremy. Jadę do Krakowa coby dziecko na pociąg odprowadzić i w kociej kawiarni poplotkować z ciocią. A pojutrze do roboty na dwa dni. Później tydzień i ferie. Wcale mi się to nie podoba, że ferie tak wcześnie, bo później będzie strasznie daleko do kolejnych wolnych dni. Mam tylko nadzieję, że nic głupiego mi w ferie nie wypadnie. Może się uda je aktywniej niż święta spędzić.

 

No, takoż życzę Wam wspaniałego roku. Coby był lepszy od poprzedniego, ale gorszy od następnego, co jest logiczne, skoro co roku życzymy, żeby nadchodzący był lepszy niż poprzedni.

Ja tam większych złudzeń nie mam - w szkole będzie trudniej niż w tym roku, co nam dyr zapowiedział na nauczycielskim opłatku (nie wiem, czy to rozsądne, bo już i tak kilka osób zapowiada ucieczkę), a latem upały nas wykończą. Tak, wiem, tryskam optymizmem...

Co nie znaczy, że Wam szczerze nie życzę najlepszego ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to przyjedz do nas, leje wodniście. Na termometrze zero. Mam na razie wolne, takie pseudo, bo tylko w zasadniczej pracy, ale zawsze mniej. I siedzę i piszę publikację, no bo wolne to czas na pracę, wreszcie. Na dworze jednak tak ponuro, że nawet się cieszę, że mogę sobie przy biureczku dziś posiedzieć i pomysleć. Jest fajnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojechaliśmy po płyn do spryskiwaczy i wróciliśmy z brokułami, a płynu nadal niet. Śnieg popadał, a jakże i wyszła z tego tęga breja. Więc może dobrze, że zapomnieliśmy o płynie, bo i tak by nie dał rady :rotfl: Teraz jak zmrozi, to już tylko z łopatą i piaskiem w bagażnku damy radę przez naszą mini góreczkę leśną przejechać.

 

Braza, WD-40 w garść i niech klucz z zamkiem się boją. https://wd40.pl/ Nie chciałam wierzyć póki u nich na stronie nie przeczytałam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadal leje, przed południem sypało, ale natychmiast się topiło. Ciekawe, co nas czeka w ferie. Mam nadzieję, że uda się na narty wyskoczyć.

Jutro do roboty, na szczęście to czwartek, czyli dzień, kiedy nie mam na 7.30. Wprawdzie kończę późno, ale przynajmniej się wyspać można.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czajnik z wrzątkiem...

 

U nas tak posypało, że wracałam na dwójce! Nie wiem, co się stało w tym roku. Dotychczas to nas zaskakiwał widok pługopiaskarki za oknem, kiedy dwie godziny po opadach podjeżdżała na naszą uliczkę i to od kiedy tu mieszkamy. W tym roku jakaś klęska kompletna - poprzednio nawet dwa dni po opadach w środku miasteczka była szklanka posypana symbolicznie i niewystarczająco piaskiem na ulicy wokół rynku. I tak sobie lśniły ulice lodem i bielały ugniecionym śniegiem póki nie przyszły roztopy. Dzisiaj rano nawet zastanawiałam się nad jazdą na rowerze, ale wizja powrotu po ciemku mnie zniechęciła. I dobrze, bo dosypało zdrowo - na piechotę bym wracała prowadząc rower. A ślisko było tak, że tylko na chwilę wrzuciłam trójkę na głównej przelotowej drodze i zrezygnowałam z niej na pierwszym zakręcie. Dobrze, że miałam Płotkę, bo Pegaz by na pewno się zbiesił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie dzisiaj oszczędzono przyjemności ślizgania się na naszej lodowej górce :) Mój J postanowił skorzystać z autobusu i nie musiałam po nocy jechać po niego na stację. Już raz w grudniu zaliczyłam sprawdzian poślizgowy. Od tamtej pory wożę w bagażniku Fusionka łopatkę i skrzyneczkę z piaseczkiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...