Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Brazowego Uroczyska


braza

Recommended Posts

Oczywiście, że Gdynia przetrwała. W swojej prawie 100 letniej historii takich szalejących " drunken sailors" było zapewne tysiące.

Spokój i atmosfera Brazoczyska szybko regeneruje moje nadwątlone siły fizyczne i psychiczne. Emocje opadają, wraca spokój umysłu, wraca chęć do pracy.

Miłego dnia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 44k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • braza

    10541

  • Agduś

    4690

  • DPS

    3621

  • wu

    2676

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Byłam przez cztery dni na wycieczce z moja klasą i klasą 4. Przez cztery dni w tym upale i słońcu zwiedzałam piękną kielecką ziemię. Pierwszego dnia słońce wykorzystało piętnaście minut po wyjściu z autokaru zanim zdążyłam się pokryć filtrem 30 (gębę 50) i mnie lekko przyrumieniło. Później już nie powtórzyłam tego błędu i obficie się smarowałam, dzięki czemu przetrwałam. Wiecie, jak ja kocham upały, które dla mnie zaczynają się od przekroczenia magicznych 22 stopni C... Jak ja to przetrwałam, to sama nie wiem. Za to poznawszy bliżej klasę czwartą, której nie uczę, pokochałam moją szóstą jeszcze bardziej. Ja pierniczę, co za egzemplarze!!! Przyszłość naszego narodu??? Uciekajmy!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Panie, gratulacje spóźnione.

A przy okazji taka mała prośba - co robi chief???? Bo ja całkowicie naziemna i niestatkowa wiem tyle, co z Borchardta, a to chyba za mało, żeby docenić w pełni osiągnięcie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór.

Dziękuję za wszystkie gratulacje i postaram się wyjaśnić cóż to za osoba Chief Officer.

 

W naszym języku spotyka się dwa określenia: Pierwszy Oficer lub Starszy Oficer.

Pierwszy Oficer jest zastępcą Kapitana i w razie potrzeby przejmuje dowodzenie statkiem.

Pierwszy Oficer to tzw poziom zarządzania czyli popularnie mówiąc" management level" i odpowiada za dział pokładowy / deck department /, współpracę z działem maszynowym / engine department /oraz wszystkimi osobami i instytucjami które wspomagają, kontrolują i klasyfikują statek.

Jest osobą odpowiedzialna za załadunek i wyładunek statku zgodnie z wymaganiami przepisów IMO czyli Międzynarodowej Organizacji Morskiej która to wprowadziła dawno temu restrykcyjne przepisy dotyczące "Stateczności statku w stanie nieuszkodzonym" tzw "Kryteria stateczności"

Jeżeli chociaż jeden z elementów kryteriów nie jest spełniony to statek nie ma prawa wyjść w morze.

Dla przykładu np { pole powierzchni pod krzywą A ( 0 - 30 stopni) > 0.055 metro radiana } wartości tych kryteriów są tak niewielkie, że popełnienie błędu podczas załadunku może skutkować dużymi i nieprzyjemnymi konsekwencjami.

Jest odpowiedzialny za utrzymanie statku, ładowni i ich pokryw, urządzeń służących do podnoszenia i przesuwania pokryw ładowni / dźwig ramowy - gantry /, urządzeń załadowczych i wyładowczych, materiałów i sprzętu do zabezpieczenia ładunku / lashing and stowing /, urządzeń kotwicznych lin stalowych i lin sztucznych / cum /, w stanie umożliwiającym ich natychmiastowe użycie.

Jest tzw Oficerem Bezpieczeństwa / Safety Officer / odpowiedzialnym za utrzymanie odpowiedniego poziomu BHP przez załoge i oficerów, przestrzegania przepisów wynikających z Księgi Zarządzania Bezpieczenstwem / ISM Code / oraz innych przepisów wynikających z konwencji SOLAS / Konwencja o Bezpieczenstwie Życia na Morzu/, ISPS / Międzynarodowy Kodeks Ochrony Statku i Obiektu portowego, ISPS ( International Ship and Port Facility Security Code), MARPOL / Konwencja o Zapobieganiu Zanieczyszczenia Morza przez Statki /The International Convention for the Prevention of Pollution from Ships / oraz innych przepisów państw nadbrzeżnych.

Prowadzi stosowną dokumentację wynikająca z w/w przepisów

W porozumieniu z Kapitanem ustala plan szkolenia załogi zgodnie z odpowiednimi przepisami IMO i armatora.

W uzgodnieniu z Kapitanem przeprowadza osobiście treningi doskonalące umiejętności załogi w sytuacjach zagrożenia, głównie pożar, człowiek za burtą, opuszczenie statku, zapobieganie i likwidacja rozlewów olejowych itp.

Prowadzi ewidencję w/w ćwiczeń.

Nadzoruje pracę i wykonywanie obowiązków przez młodszych oficerów odpowiedzialnych za utrzymanie urządzeń i sprzętu pożarowego, ratunkowego i ratowniczego , / czytaj jest odpowiedzialny osobiście /

Jest odpowiedzialny za składanie zamówień potrzebnego sprzętu do konserwacji i utrzymania porządku, wyposażenia BHP, indywidualnego wyposażenia marynarzy w sprzęt roboczy i ochronny

Jest odpowiedzialny za organizacje pracy marynarzy i przestrzeganie czasu pracy oraz wypoczynku.

Jest odpowiedzialny za utrzymanie odpowiedniej ilości wody słodkiej i ewidencji jej zużycia, gospodarką odpadami wszystkich kategorii.

Pracuje w godzinach 0400 - 1000, 1600 - 2200, a jak ma / czasem się zdarza / niedoświadczonych młodszych oficerów to godziny pracy są nielimitowane.

Jeżeli w międzyczasie nie zwariuje od nadmiaru obowiązków i problemów z podległymi mu ludźmi to po powrocie do domu będzie się cieszył zasłużonym odpoczynkiem.

Miłego i spokojnego wieczoru zyczę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... czyli Swarożycem. Bo Swaróg zajmuje się ogniem w niebie, gdzie ma swoją ukochaną kuźnię. Kiedy Perun zbudował kopułę i oddzielił niebo od Ziemi, pod kopułą zrobiło się ciemno. Swaróg nie bardzo miał ochotę opuszczać swoją kuźnię, a Ziemia potrzebowała światła. Wtedy słowiański odpowiednik Hefajstosa stworzył wesołego, pyzatego bożka i podarował mu szczyt, czyli tarczę. Nie taką zwykła, a złotą, świecącą. Jako że ów bóg dawał Ziemi światło, został nazwany Dadźbogiem. Wędruje sobie po wewnętrznej stronie kopuły ze szczytem w ręce ze wschodu na zachód. Jednak Swaróg doszedł do wniosku, że ludzie, których w międzyczasie Weles z Mokoszą ulepili ze słomy i ziemi, a Perun obdarzył tchnieniem życia, potrzebują ognia na powierzchni, a nie tylko nad głowami. W przeciwieństwie do zazdrosnych bogów greckich, słowiańscy podzielili się z ludźmi ogniem z własnej woli. Jako ze ogień jest niebezpieczny, nie pozostawili go na Ziemi bez kontroli. Swaróg stworzył kolejnego syna, ten był podobny do ojca - wysoki i silny - ale znacznie od niego smuklejszy. Został nazwany przez Peruna Swarożycem, czyli synem Swaroga.

 

Niczego mądrzejszego po przeczytaniu powyższych wyjaśnień nie mogłam napisać, bo mnie sama lista obowiązków czekających Szanownego Pana przytłoczyła.

Edytowane przez Agduś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... czyli Swarożycem. Bo Swaróg zajmuje się ogniem w niebie. Jako ze ogień jest niebezpieczny, nie pozostawili go na Ziemi bez kontroli. Swaróg stworzył kolejnego syna, ten był podobny do ojca - wysoki i silny - ale znacznie od niego smuklejszy. Został nazwany przez Peruna Swarożycem, czyli synem Swaroga.

 

Jestem Swarożycem pciżeńskiej... :rolleyes::cool:

Kocham ogień :)

 

 

To co napisałem nie wyczerpuje zagadnienia , ale napić się można ..........bezpiecznie w domu.

:rotfl::rotfl::rotfl:

 

ja odczułam potrzebę spożycia po przeczytaniu listy obowiązków:rotfl:

Przy tych temperaturach odczuwam permanentną potrzebę picia... z tym, że głównie wody...:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że przeczytałam ten wykaz obowiązków Szanownego teraz, czyli w nocy, bo w ciągu dnia przy tych upałach mogła bym nie zdzierżyć!

 

Z rzeczy milszych: wczorajszy zakup...bardzo wygodny zakup...

 

DSC_0282 (Copy).jpg

 

I efekt wyciągnięcia za długiej końcówki żyłki w podkaszarce - brawo ja!

 

DSC_0272 (Copy).jpg

 

A także widoczki krajobrazowe, bo co będę sobie żałować:

 

DSC_0260 (Copy).jpg

 

DSC_0268 (Copy).jpg

 

DSC_0251 (Copy).jpg

 

Fototapeta do sypialni jest jeno na ścianę wejść sama nie chce....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EZS

Właściwie to już mógłbym zostać "pierwszym po Bogu" z racji tych starych i tych świeżo nabytych uprawnień.

Po pierwsze posiadam dyplom Kapitana motorowodnego który uprawnia do prowadzenia jachtów motorowych o długości 24m wszędzie gdzie tylko można sobie wyobrazić.Prawdopodobnie jedyną przeszkodą byłyby przepisy miejscowe czyli przepisy danego państwa.

Moje obecne uprawnienia pozwalają na dowodzenie statkami do 500 BRT w żegludze przybrzeżnej lub bez ograniczeń w żegludze krajowej, ale to w pewnym stopniu ogranicza późniejszą drogę awansu

Natomiast jako Pierwszy oficer mogę pływać na wszystkim począwszy od kajaka skończywszy na 400m kolosach.

Chcąc zostać " pierwszym po bogu " potrzebuję 12 miesięcy praktyki, kolejny kurs i oczywiście zdanie stosownych egzaminów. Po pozytywnym zdaniu rzeczonych egzaminów mój pełny tytuł brzmiałby następująco Kapitan Żeglugi Wielkiej w skrócie Kpt. ż.w . mający uprawnienia do pływania na wszystkim począwszy od zwykłej deski po największe statki świata.

Jest tez inna , nieco lżejsza droga. Wystarczy 12 miesięcy praktyki i wniosek, ale to jest wtedy tzw " mały kapitan" Może dowodzić tylko mniejszymi statkami . Mniej prestiżu, a obowiązki takie same.

Tak dla ciekawości dodam, ze Pierwszy po Bogu jest jedyną osobą bez uprawnień policyjnych która może zaaresztować każdą osobę zagrażająca życiu lub zdrowiu załogi lub pasażerów.

Zainteresowanych pozostałymi uprawnieniami odsyłam do Kodeksu Morskiego.

Mnie interesuje tylko wersja KŻW.

Miłego wieczoru

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...