Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Brazowego Uroczyska


braza

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 44k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • braza

    10541

  • Agduś

    4690

  • DPS

    3621

  • wu

    2676

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dzień dobry

Mokro u nas i trochę burzowo.

Zawitałem do Lasu 2 miesiące temu i od razu wpadłem w wir ogrodowych szaleństw.

Plan był prosty.

Trochę posprzątać, trochę naprawić, może coś nowego zbudować, ale generalnie to leniuchować rozkoszując się dluuugim urlopem.

A jak wyszło?

Bazgroły z kartki zmieniły się w codzienne budowanie i wyszło ,że nadrabiam czteroletnie zaległości.

Jak być może pamiętacie mamy fundamenty na których próbujemy cokolwiek zrobić.

W 2016 po 6 letnich próbach powstała " ścieżka do nikąd" która w obecnej chwili jest pięknym zakątkiem i na przekór nazwie nikt po niej nie chodzi, a jedynie ogląda.

W skrócie w tym miejscu mamy całkiem fajną" dżunglę".

To skrajna lewa strona fundamentów.

Jest jeszcze lewa strona i prawa strona.

Obydwie te części domagały się uporządkowania i jako takiego wyglądu, a przede wszystkim łatwego dojścia do roślin i ich pielęgnacji .

Po moim powrocie powstał na kawałku papieru ogólny zarys tego miejsca.

I tak to się rozpoczęło.

W skrócie do rewitalizacji fundamentów zużyłem 4 tony piasku, kilka ton kamieni, 400kg cementu, wykorzystałem trochę starych metalowych elementów oraz 6-7 godzin codziennej pracy.

Pomysły jak i co zrobić właściwe powstawały tu i teraz.

Braza dosyć sceptycznie patrzyła na moją pracę i to co miało powstać, ale szybko przekonała się że mój plan nie plan i jego efekty wyglądają dosyć dobrze.

Stan na dzień dzisiejszy wygląda następująco:

Do zrobienia pozostało kilka " plasterków" na lewej stronie, a na prawej drobne zabiegi" upiększające" tzn rośliny które trochę zakryją niedoskonałości oraz umiejscowienie kilku belek / jeszcze nie mam pomysłu jak je wykorzystać/ , ale pewnie pojawi się wkrótce.

Relację będzie można obejrzeć w dzienniku być może w przyszłym tygodniu. Wszystko zależy od tego czy Braza oderwie się od swojej wirtualnej budowy miasta.

Miłej niedzieli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomidory dojrzewają.

Posadzone przez Brazę, ale hodowane przeze mnie / moje pierwsze w Brazoczysku /

W piątek konsumpcja. Pierwsze owoce powinny już dojrzeć.

Przekazałem duuużoooooo zdjęć ,ale jak widać brak efektów.

Wczoraj je zabrałem i je " obrabiam" mając nadzieję,że jak poukładam je w odpowiedniej kolejności to może ją zachęci do pracy.

Zapytacie dlaczego sam nie zrobię opisu w dzienniku.

Braza ma lepiej opanowane meandry opisywania takich wydarzeń.

Na koniec chciałbym dodać,że historyjka pojawi się być może dopiero w przyszłym tygodniu.

Mamy chatę pełną gości którzy skutecznie zniechęcają Brazę do robienia czegokolwiek i jak wieść niesie opuszczą nas dopiero w niedzielę.

Miłego wieczoru

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Dzień dobry

4 marca nastąpił gwałtowny wzrost zachorowań na wirusa / przynajmniej tak było oficjalnie ogłaszane/ i tym samym mój zbliżający się powrót do domu zniknął w oddali. W końcu nadarzyła się okazja i wróciłem do domu.

Spędziłem 4 cudowne miesiące z rodziną, przyjaciółmi tymi dwunożnymi i czteronożnymi. Nadrobiłem trochę zaległości na podwórku i w ogrodzie / jak Braza wróci do rzeczywistości to może coś opisze /. Było fajnie, przyjemnie i luzacko zwłaszcza, że widmo wirusa gdzieś pozornie zniknęło.

Parę dni temu wróciłem do pracy i dejavu. Wirus powrócił tysiąckrotnie silniejszy.

Epidemia / chyba / zakochała kółko i jest ponownie z nami.

Miałem ciekawe plany na ten rejs, ale wydaje się, że będę musiał z nich zrezygnować i już przestawić się mentalnie na zakaz wyjścia na ląd przez najbliższe miesiące.

Poprzednio nie mogliśmy zejść przez 3.5 miesiąca, ale w przeciwieństwie do szczurów lądowych jesteśmy generalnie przyzwyczajeni do takich sytuacji chociaż czasem tęsknimy za widokiem innych ludzi.

Mam nadzieję, że tym razem lockdawn w Europie będzie mniej restrykcyjny i może będzie okazja postawić stopę na lądzie. Zabrzmiało to jak odkrycie Ameryki przez Kolumba / wiem, że ktoś był tam przed nim / i ta stopa mimo wszystko dozna tego szczęścia.

Zdrowego dnia wszystkim życzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...