Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Brazowego Uroczyska


braza

Recommended Posts

wyładniałaś ostatnimi czasy :lol:

Z oślicy zrobiła się niezła klaczka :wink:

 

Ło matko, Verunia - oplułam monitor!!!!!

http://www.cosgan.de/images/more/bigs/c008.gif http://www.cosgan.de/images/more/bigs/c008.gif http://www.cosgan.de/images/more/bigs/c008.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 44k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • braza

    10541

  • Agduś

    4690

  • DPS

    3621

  • wu

    2676

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Braza, Braza :D

 

Musze się niniejszym w tym miejscu pochwalić: otóż wczoraj zajrzeli do stajni znajomi, których nie było u nas ze 3 miesiące!! Stałam z Brazą - wykąpaną i wyszczotkowaną po koniuszek ogona - a kolega pyta: "Ty, a co Ty z obcym koniem stoisz, gdzie Twoja???" Takie gały zrobiłam :o i mówię: "Człowieku, to toż Brazylka!!!!" No i wtedy On zrobił takie gały :o i mówi: "Rany boskie, nie poznałem jej, ale ona ślicznie wygląda!!!" :D :D

HA!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wyładniałaś ostatnimi czasy :lol:

Z oślicy zrobiła się niezła klaczka :wink:

 

Ło matko, Verunia - oplułam monitor!!!!!

http://www.cosgan.de/images/more/bigs/c008.gif http://www.cosgan.de/images/more/bigs/c008.gif http://www.cosgan.de/images/more/bigs/c008.gif

 

No musiałaś to drobniutkimi literkami powiększyć, musiałaś :evil: :-? :wink: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Brazo! Nie udało mi sie namówić męża na udział w spotkaniu forumowym. Może uda mi się za rok. Może i Ty wtedy się wybierzesz? Fakt, że dość późno zareagowałam. Żałuję.... Obecnie mam mnóstwo zajęć w związku z pracą ale też z kończeniem nauki. Myślę, że dotrzymam słowa i niedługo zaproszę do czytania mojego dziennika..... :oops:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamknij oczy, rozluźnij się i wyobraź sobie taką sytuację:

Oni dostają list z Urzędu Skarbowego. Wezwanie. Trza tam się pojawić i wyjaśnić to i owo w sprawie zwrotu VAT. Jedzie On, bo zajmował się tymi papierkami i lepiej wie, o co biega. Po powrocie relacjonuje, że rozmowa była miła, wyjaśnili wspólnie z Panią Urzędniczką prawie wszystko. Trzeba jeszcze wydobyć z jednej firmy prawidłowo wystawioną fakturę (na pierwszej pomylili dane) i dostarczyć do US potwierdzsenie przelewu do innej faktury. Okazuje się, że ta pierwsza firma zwinęła żagle i nie ma ich pod starym adresem, telefonów też nikt nie odbiera. Tym razem do US jedzie Ona. Drzwi właściwego pokoju są zamknięte, wisi na nich karteczka z informacją, że należy pytać w innym pokoju. W innym pokoju każą chwilkę poczekać, pojawia się pani z pierwszego pokoju. Tłumaczy się, że ma szkolenie, ale bez oznak zniecierpliwienia bądź niezadowolenia idzie z Oną do swojego pokoju. Odbiera potwierdzenie przelewu. Każe podpisać się tu i ówdzie, tłumacząc dlaczego i po co. Na wieść o zniknięciu firmy i niemożności uzyskania faktury zaczyna szukać w czeluściach swojego komputera i po chwili z uśmiechem podaje dostępne dane. Ona żegna się z P.U. zapowiadając, że poszuka tamtej firmy i przywiezie fakturę. Następnego dnia P.U. dzwoni i prosi o dostarczenie jeszcze pewnych dokumentów. Wprawdzei On je pokazywał, ale P.U. (za co bardzo przeprasza) nie pomyślała, że konieczne będzie ich skserowanie. Sprawa jest trochę skomplikowana, ale chodzi o dużą kwotę, więc P.U. bardzo się stara udowodnić, że zwrot z tej faktury Onym się należy (coś jest źle sformułowane, ale te inne dokumenty świadczą o tym, że mówią prawdę). P.U. już sama powydzwaniała po firmach z tej samej branży żeby zdobyć potrzebne informacje. Ona zabierze te dokumenty, kiedy będzie jechała z poprawioną fakturą. Dwa dni później P.U. dzwoni rano, przeprasza, że tak wcześnie przeszkadza, ale chce poinformować, że właśnie musiała wziąć dwa dni urlopu, więc chce uprzedzić, żeby Ona nie przyjeżdżała w tych dniach do US.

Jak wam się to podoba?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to inny przykład:

Inny US. Ona czeka na zwrot podatku. Grosze, ale zawszeć coś. Przychodzi przekaz, ale nazwisko jest źle wpisane. Na poczcie nie wydadzą pieniędzy. Ona idzie do US. Studioje tablicę i dochodzi do wniosku, ze musi iść do pokoju nr. 100 (np.). W pokoju 100 przerywa paniom poranną kawę. Dowiaduje się, że takie sprawy załatwiają w pokoju 121. Idzie do 121. Przerywa paniom rozmowę. Wyraźnie niezadowolone informują, że to w pokoju 157 załatwiają takie sprawy. W pokoju 157 pani kończy kroić pomodora do sałatki. Nie wie, w którym pokoju to załatwiają, więc odsyła do sekretariatu. W sekretariacie pani informuje Oną, ze przecież jest tablica informacyjna i zeby jej głowy nie zawracać, ale w końcu łaskawie odsyła do pokoju 211. W pokoju 211 nie ma pani, która się tym zajmuje, bo właśnie wyszła w sprawach służbowych. Ona czeka. Pani wraca z zakupami (Ona się cieszy, że sklep jest w tym samym budynku, więc nie musiała dłużej czekać). Pani informuje, że to przecież w pokoju 100 załatwiają. Ona idzie do pokoju 100 z mocnym postanowieniem okupowania go do skutku. Pani w pokoju 100 jest wyraźnie zdziwiona. Proponuje spacer do pokoju 121. Ona odmawia. Pani się denerwuje i warczy. Ona nie wychodzi. W końcu pani idzie z Oną. Pani wpada do pokoju 121. Jest zła. Pani w pokoju 121 też. Syczą i plują jadem. W końcu ustalają, że to w pokoju 152. Ona odmawia udania się tam bez asysty pani z pokoju 100. Pani z pokoju 100 gotuje się, ale idzie. W końcu, po zwiedzeniu jeszcze kilku pokoi załatwiają sprawę w... pokoju 100!

 

To moje przygody z różnymi US.

 

P.U. mogłaby po prostu wyrzucić fakturę ze złymi danymi. Nie musiała szukać nowego adresu tej firmy. Mogłaby odmówić wzięcia pod uwagę tej w ogóle źle wypełnionej na dużą kwotę. P.U. SAMA dzwoniła do firm, żeby się dowiedzieć, czy materiał z tej faktury podlega odliczeniu (nietypowy jest). Sama szuka sposobu umożliwiającego uznanie tej faktury (też jest źle wypełniona, nie zgadzają się daty przelewu i wystawienia faktury, bo nas firma chciała zrobić w bambuko). P.U. nie musiała dzownić do mnie, że bierze urlop! W ogóle nawet pomyśleć o tym, że mogę akurat tego dnia się do niej wybrać!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...