braza 09.07.2007 20:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lipca 2007 Ależ ja uwielbiam pływać!!! Wpław, żaglówką (byle na pokładzie), kajakiem... No, to powinnaś pogadać z Szanownym Panem, On to robi i zawodowo i z zamiłowania, chociaż ta druga opcja rzadziej, niestety (dla Niego ) Ja odwrotnie, do wody podchodzę jak pies do jeża, baaardzooo ostrożnie Miałam już tą wątpliwą przyjemność morskiego podróżowania (dwa razy okrętem wojennym m.in.) i jak dla mnie to mogliby wybudować tunel pod Bałtykiem chociażby tylko do Skandynawii Jedną z córek próbowałam zarazić tą namiętnością od najwcześniejszych chwil i urodziłam ją w wannie. I co? Jak pływa ta Twoja latorośl? Moja chyba jednak też jak mamunia bardziej z tych lądowych stworzeń, aczkolwiek taplać się uwielbia (odpisuję w trakcie doczytywania Twojej epopei ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 10.07.2007 10:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2007 Czyżby Twój Szanowny Pan miał cos wspólnego z okrętami wojennymi? To zapewne od mojego małża dzielą go nie więcej niż dwa uściski dłoni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 10.07.2007 18:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2007 A mnie się tak marzy jakiś czarterek, Morze Śródziemne, Grecja, Włochy, Francja.. Z jakąś fajną ekipą... Może kiedyś dziewczyny, co...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 10.07.2007 19:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2007 Agduś Mój Szanowny miał bardzo dużo wspólnego z okrętami wojennymi a teraz przerzucił się na lżejszy kaliber - handlowe. Ależ nas zaintrygowałaś tym swoim Małżem Światek MW jest mały, kto wie...? Anetko Propozcyja mniam...mniam... Z taką załogą to i ja bym się wybrała, nawet gdyby to miała być przedostatnia rzecz jaką bym zrobiła (ostatnia jest zawsze przed samą śmiercią ). A byłaś na Kanale Gotta?? Mój Szanowny twierdzi, że to fantastyczne przeżycie. Jak znajdę, zamieszczę zdjęcia, bo Szanowny to uwiecznił Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 11.07.2007 07:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2007 Na Kanał Gotta mnie jeszcze nie zaniosło... Ale chętnie zrobię tak, żeby zaniosło, jeśli warto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 11.07.2007 07:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2007 Mała zachętka http://preview.mkuznicka.photosite.com/~photos/tn/11899507_348.ts1184102065387.jpg http://preview.mkuznicka.photosite.com/~photos/tn/11899711_348.ts1184102621526.jpg http://preview.mkuznicka.photosite.com/~photos/tn/11899571_348.ts1184102193952.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 11.07.2007 10:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2007 Agduś Światek MW jest mały, kto wie...? Raczej o "W" chodziło niż o "M", ale to też nie taki wielki świat. Zresztą w ogóle świat wielki nie jest i gdzieś kiedyś czytałam teorię trzech uścisków rąk, która głosi, że właśnie tyle dzieli nas od większości ludzi spotykanych na ulicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 11.07.2007 11:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2007 Agduś Światek MW jest mały, kto wie...? Raczej o "W" chodziło niż o "M", ale to też nie taki wielki świat. Zresztą w ogóle świat wielki nie jest i gdzieś kiedyś czytałam teorię trzech uścisków rąk, która głosi, że właśnie tyle dzieli nas od większości ludzi spotykanych na ulicy. Nie słyszałam o tej teorii, ale już ją przyjmuję No to faktycznie - dwa uściski. Trzymaj się cieplutko i mam nadzieję - do zobaczenia [/i] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 11.07.2007 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2007 A mnie się tak marzy jakiś czarterek, Morze Śródziemne, Grecja, Włochy, Francja.. Z jakąś fajną ekipą... Może kiedyś dziewczyny, co...? Jasssne, tylko ciepło musi być, bo ja pod pokład nie zejdę. No chyba, że w ramach kuracji odchudzającej. Co gorsza, mnie bardziej na północ ciągnie - Norwegia mi się marzy. Do Finlandii z kajakami i namiotami bym pojechała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 12.07.2007 07:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2007 Brazo, a jakiej przeglądarki używasz? Czasem wystarczy tylko odświeżyć stronę, czasem "coś" się zbiesi i trzeba zaczekać aż samo się naprawi, a czasem... trzeba wejść na dział Inforrrrmacje inforrrrmatyków forrrrrum i tutaj jest Ponury i Grzegorz Saczek, którzy niezawodnie będą potrafili Ci pomóc. Maksiu też. Aha - jeśli używasz Opery, to menu Widok - Obrazki - Wyświetlaj obrazki. Done! Agduś - cieszę się, że i Ty nie odrzucasz z góry takiej możliwości. Może kiedyś się uda. Czerwiec albo wrzesień. Żeby było ciepło, ale nie gorąco jak w piekle. Ach, jak to byłoby pięknie, dziewczyny... Wzięłybyśmy czarter z załogą i kapitanem, żeby się nie przemęczać... Ach... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Biała 12.07.2007 13:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2007 Oooo, ja bym się pisała na taki rejsik. Nigdy nawet jeszcze nie nocowałam na wodzie, tylko zawsze w porcie. Choć noce w porcie też mają swoje uroki. A do tego jeszcze fajna ekipa, ładna pogoda i wygodna łajba, nic więcej do szczęścia nie potrzeba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 12.07.2007 13:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2007 Kurde, chyba zerknę do netu, zobaczę jaka jest oferta na takie rejsy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 12.07.2007 21:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2007 Ach, jak to byłoby pięknie, dziewczyny... Wzięłybyśmy czarter z załogą i kapitanem, żeby się nie przemęczać... Ach... A ja lubię się trochę pomęczyć na wakacjach. No, chyba żeby ta załoga była odpowiednio przystojna. Kapitan oczywiście też! I szanty mają śpiewać! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 13.07.2007 07:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2007 Jestem za, szczególnie za tą przystojną załogą Ale męczenie się na morzu za bardzo u mnie nie wyjdzie - nie ma szans, non stop jestem zmęczona W dzienniku już naprawiłam z pomocą najwspanialszego faceta (zaraz po moim Szanownym) - Ponurego63 Photosite się zbiesił i strona z awatarkami chwilowo też była zbiesiona Już jest dobrze. Dziewczyny, luknijcie na tę moją łazienkę, co Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 13.07.2007 07:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2007 Ja to bym luknęła, ale ... Nie widzę... W sensie dosłownym... Rysuneczki są za małe dla mnie, bo mam wadę +8,5 i +9 ... I do tego jak nie wiem, co jest obok tej łazienki i korytarzyka, tzn. nie widzę całości, to moja wyobraźnia przestrzenna zawodzi na całej linii. Sorki, no co ja zrobię... Aha - miałaś dzwonić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 13.07.2007 08:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2007 O rany, a ja nie mam pojęcia jak to powiększyć. Wkleję może całość parteru, ale to wszystko jakieś takie małe jest właśnie.Anetko, jak narazie nie mam pojęcia jak to będzie. Czekamy na decyzję o terminie wyjazdu Szanownego na statek. Na pewno się odezwę, jak już będę wiedziała coś więcej. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 13.07.2007 18:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2007 Widzę, że Cię niesie pod sosny, ale mam nadzieję, że pomiędzy 21 lipca a 5 sierpnia jednak będziesz choć troszkę na miejscu. Kusi mnie wypad do Szczecina 4 sierpnia, ale to szaleństwo, bo daleko. Pewnie zadecyduje pogoda: upał - leżymy, chłodniej - jedziemy. No widzisz? Nie skorzystałaś z dobrych rad, a teraz musisz szukac dalej. Nie przejmuj się, gdzieś tam czeka jakaś działeczka, piękniejsza i lepiej położona od tej pierwszej. Na pewno! A nie chcesz działki koło Wrocławia? Moja koleżanka ma do sprzedania. Co do projektu, to wprawdzie wadę wzroku mam mniejszą i odwrotną, ale też bez szerszej perspektywy się nie wypowiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Biała 13.07.2007 18:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2007 Może się przydam na coś. Udało mi się troszkę powiększyć te łazienki. Co do wystroju, to jestem noga, więc wiele nie pomogę A co do działki, to się nie martw. Jak nie ta, to napewno inna, lepsza, się znajdzie. Przed: http://i9.photobucket.com/albums/a74/biala2004/murator/7c0dc23a17550804.jpg Po: http://i9.photobucket.com/albums/a74/biala2004/murator/82ab5b2074c6407a.jpg A słyszałam, że ładna pogoda u Was ma być od poniedziałku. Może choć trochę wam słońce poświeci, bo w Anglii jakoś nie chce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 13.07.2007 18:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2007 AgduśTak to jest, jak się nie słucha dobrych rad Z tą perspektywą właśnie próbuję walczyć i jakoś mi to opornie idzie. Słuchaj, jak znaleźć schowek w komputerze, bo mi się kawałek rzutu tam skopiował i za Chiny nie mogę dojść gdzie go mam (ten schowek). Działka koło Wrocławia - kuszące, nie powiem, poczekam jednak jeszcze i jak mnie te nadmorskie klimaty wkurzą, to się wypowiem Ewuniu Jak to zrobiłaś??? Możesz w skrócie napisać, bo ja komputerowa noga chyba jednak jestem i to totalnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 14.07.2007 10:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2007 Kusi mnie wypad do Szczecina 4 sierpnia, ale to szaleństwo, bo daleko. Już ja wiem, po co Ty chcesz jechać... Mnie też serce boli... Jeszcze nie wiem, czy się odważymy - finanse są bolesną sprawą, a i gości pełno... jak znaleźć schowek w komputerze, bo mi się kawałek rzutu tam skopiował i za Chiny nie mogę dojść gdzie go mam (ten schowek). Ojej, ale się ubawiłam...nie gniewaj się... Dobra: schowek to pewien obszar pamięci podręcznej komputera; jego ewentualna skopiowana zawartość nie jest zdefiniowana w kompie jako plik i nie ma właściwie możliwości "odnaleźć" tego, natomiast należy po prostu otworzyć np. Word lub Paint, sprawdzić, czy się ma aktywne polecenie Wklej i... użyć tego polecenia. Po zamknięciu komputera dane ze Schowka nieodwracalnie przepadają. W środowisku Windows XP Schowek to większy obszar pamięci podręcznej i potrafi zapamiętać więcej niż jedną rzecz kopiowaną przez Ciebie. Jeżeli skopiujesz po sobie kilka rzeczy, to wyświetli Ci się ikona Schowka i tam będziesz miała ikonki skopiowanych rzeczy, przesuwając po nich myszką łatwo zorientujesz się co jest co. Mam nadzieję, że nieco rozjaśniłam...? Pozdrawiam i czekam na wiadomość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.