Komentarze do Brazowego Uroczyska

[DPS]

Bo jak pier.....niesz małym, to strefa zgniotu jest mniejsza i to coś ma bliżej do Ciebie. I łatwo jest o poważną kontuzję np. kolan (mogą zostać zgniecione). Nie daj Boże!

Zawsze uażałam, że te małe g.... , wzłaszcza takie tragedie jak maluchy, to jeżdżące trumny. Powinni tego zabronić, dla dobra ludzi.

[braza]

Czyli co? Większy, a przynajmniej z dłuższą maską??

[kaśka maciej]

Bo jak pier.....niesz małym, to strefa zgniotu jest mniejsza i to coś ma bliżej do Ciebie. I łatwo jest o poważną kontuzję np. kolan (mogą zostać zgniecione). Nie daj Boże!

Zawsze uażałam, że te małe g.... , wzłaszcza takie tragedie jak maluchy, to jeżdżące trumny. Powinni tego zabronić, dla dobra ludzi.

 

tyz prowda

[fizyk]

Co Wy dziewuchy za głupstwa gadacie. I maluch i Mercedes mają taką samą strefę kontrolowanego zgniotu ... tzn - pomiędzy przednim zderzakiem a silnikiem .

Braza - Ty to masz wymagania. Ale wkleję. Czego dla rekordzistek się nie robi:

fizyk napisał:

Elewacja to tynk silikatowy Caparola. Ale zabij mnie - numerków Ci nie powiem. Sprawdzę w kwitach i na puszkach, to Ci napiszę. I jeszcze jedno - ja mam ścianę 3W. Ale i tak siatkę dawałem.

 

NAwet fotki rz jeszcze tutaj dorzucę, żeby imiennik mój zobaczył

http://img413.imageshack.us/img413/4431/foto062tv0.jpg

http://img233.imageshack.us/img233/7352/foto068wz2.jpg

Jak znajdę dokładną nazwę - to podam

[braza]

Fizyku dzięki Ci piękne!!!! Imiennik Twój niedługo wraca to będzie mógł podziwiać!!!!

 

No to w końcu w razie jakby, to JAKI SAMOCHÓD KUPIĆ!!!??? (odpadają: Audi, BMW, Mercedes - bo ich nie lubię, Toyota RAV4 - bo niestety za droga) cała reszta okey!!! Doradzajcie!!!

[Gość]

Jeżdziłam i duzym i małym. Po mieście najlepiej jeżdzi mi się małym ze względu na parkowanie, No i mały raczej mniej pali. W dłuższe trasy wygodniejszy jest duży ze względu na komfort jazdy.

Z mniejszych Polecam Yaris Niby mały a w środku bardzo duzo miejsca. Super mi się dzisiaj psa przewoziło do weterynarza. Z tyłu szybko się składa siedzenia na płasko i robi się bagażówka

[mayland]

A ja nie mam wyboru. Chyba do końca życia skazana jestem na kombi i inne długie i duże auta

[bobowa budowniczowa]

Witaj Braza Moim zdaniem początkujący kierowca powinien mieć samochód troszkę większych rozmiarów niż for ka, bo:

Po pierwsze: jest on bezpieczniejszy

Po drugie: Jak nauczysz się jeździć malutkim samochodem, to każdy inny będzie Ci się wydawał takim olbrzymem, że strach Cię będzie paraliżował

[braza]

Jeżdziłam i duzym i małym. Po mieście najlepiej jeżdzi mi się małym ze względu na parkowanie, No i mały raczej mniej pali. W dłuższe trasy wygodniejszy jest duży ze względu na komfort jazdy.

Z mniejszych Polecam Yaris Niby mały a w środku bardzo duzo miejsca. Super mi się dzisiaj psa przewoziło do weterynarza. Z tyłu szybko się składa siedzenia na płasko i robi się bagażówka

 

Pewnie jakiś czas potrwa, zanim odważę się wyjechać w dłuższą trasę, dlatego skłaniam się właśnie ku czemuś mniejszemu.

A Yaris to moja faworytka zaraz po Rav4, bo Toyota Obawiam się tylko, czy zdołam kupić jakąś używaną, bo na nową na pierwszy rzut się nie zdecyduję!

[DPS]

Hmmm... Mnie się zdaje, że lepiej, jak ta maska jest taaaaaaaaaaaka, a nie taka. Zawsze to bezpieczniej.

Ale na markach aut to ja się nie znam. Dla mnie musi być długa maska i ładny kolor, najlepiej żywa czerwień. Maybach też może być.

[braza]

Wkleję sobie parę moich poczynań z wnętrzami tego domu, co to go jeszcze jakiś czas nie będzie. Do tej pory bałagan robiłam u Edmar, najwyższy czas trochę u siebie nieporządku narobić Zresztą, może Edmar też wpadnie popatrzeć. Uwaga: specjalna informacja dla Edmar - różne wersje kolorystyczne i różne ustawienia. Może się przyda coś Tobie

Spiżarka

http://images25.fotosik.pl/111/f5810e059b79068am.jpg

http://images31.fotosik.pl/42/c3a9e7bc07f3859em.jpg

http://images32.fotosik.pl/42/e342828c9d158c87m.jpg

http://images28.fotosik.pl/111/4052c1c9539ef31dm.jpg

[Edmar70]

Przybiegłam tu czym prędzej i o mało nóg nie połamałam.

Aranżacja numer 4 byłaby mi najbliższa, gdybym nie robiła małych zmian w salonie. A mianowicie: zrezygnowałam z okna tarasowego na ścianie gdzie w wersji nr. 4 stoi sofa. Mam zamiar wyłożyć ją łupkiem i postawić na niej jakieś szafki z telewizorem, a przodem do niego sofę 3-osobową, a 2-osobową tyłem do okien tarasowych. We wnęce zaraz przy wejściu do salonu zamierzam postawić komodę lub witrynę. Wejście z korytarza zostawiam otwarte, ponieważ chcę stworzyć jak największą przestrzeń.

A tak w ogóle to każda z Twoich wersji ma coś w sobie i najważniejsze, że nie zagracona. Minimalizm to jest to!

 

Brazunia jak już zrobisz to prawko, to przyjedziesz do mnie, cooo...?

Jakby co to ja zapraszam gorąco.

[fizyk]

Braza - co do samochodu - skoro podoba Ci się RAV4 (polecam), to może weź pod uwagę Suzuki Vitarę. Auto trochę brzydsze, ale również bezawaryjne, z możliwością włączenia napędu 4x4. Jest kilka wersji nadwoziowych. To tak na szybko. Zaraz dokładnie przeanalizuję watek i spróbuję coś jeszcze dodać.

Ford Ka ma przestarzały silnik 1.3. Odradzam (przynajmniej ten 60KM).

[Agusia i Marco]

Ja mam od kilkunastu lat tylko żywe choinki i już nie wyobrażam sobie innej!!

 

Brazunia zazdroszczę Ci takiej prawdziwej choiny ja o takiej marzę już cho cho, za dziecka miałam taką dużą -ależ ona pachniała. Póki co mam mała i sztuczną, ze względu na brak miejsca no i dzieci małe- Kubuś w tym roku pierwszy raz zobaczy choinkę. Nic ino pozazdrościć Wam.

Mam pomysła a może wszystkie wciepniemy fotki małe z swoją choinką - na święta ustalimy dzień i gdzie

[braza]

Pomysł z choinkami przedni - jestem za!!!!! Przed świętami (ja ubieram tak bardzo bliziutko Wigilii, bo centralne ) możemy stworzyć wątek np.: pt. : "Nasze choinki"

 

Fizyku dziękuję Ci bardzo za wszystkie rady - chyba już nie chcę forda Ka Do kupna samochodu trochę czasu jeszcze mam, będę miała co rozważać. Jedno wiem - jak się człowiek na czymś g...o zna to nie ma co się zastanawiać, tylko walić po radę do mądrzejszych od siebie!!!! A Suzuki też mi się podoba ... i Hundai (tak to się pisze )

[Reyzel]

Pomysł wątku choinkowego jest przedni Jestem za

 

ps. Już się nie mogę doczekać Świąt Uwielbiam ten nastrój

[braza]

Pomysł wątku choinkowego jest przedni Jestem za

 

ps. Już się nie mogę doczekać Świąt Uwielbiam ten nastrój

 

To tak ja ja!!!! Ale muszę bardzo mocno się pilnować, gdy wchodzę do sklepu z tymi świątecznymi duperelami ... A im bliżej tego dnia, tym gorzej

[fizyk]

Braza - wracam do tematu autek (nie będę ukrywał, że to mój konik, że mam papiery rzeczoznawcy samochodowego itepe, czyli mam ogólne pojęcie ).

Rozumiem, że autko będzie drugie w domku? My mamy jeden spory Vanik Opelek Zafira. Dla naszej 5-osobowej rodzinki w sam raz (zastanawiam się nad kupnem nowszego rocznika). Będąc w trakcie (na początku) budowy wkalkulowałem w budowę - kupno drugiego samochodu. Chciałem koniecznie coś z napędem 4x4, mało awaryjne, tanie, ale też nie bardzo stare. Oczywiście ekonomiczne, poręczne (do miasta i na budowe). W zasadzie ktoś mi podpowiedział - Vitara! I rzeczywiście. Kupiłem autko z 1997 roku (było to w marcu 2005). Wersję krótką z blaszanym dachem (są też Cabrio) Ogólny koszt auta (sprowadzenie, naprawa, gaz, opony letnie i ubezpieczenie i przeglądy) zamknąłem w 17-18 tys PLN. W aucie sie parwie zakochałem. NIe przeszkadzał mi nawet brak klimy. Zapinałem przyczepkę i woziłem nawet bloczki fundamentowe (powyżej tony ładunek). Niestety - koło przyczepki nie wytrzymało .

Żonie jeździło się rewelacyjnie - bo widoczność była super (siedzi się wysoko jak w traktorze). Oczywiście autko ma wspomaganie w standarcie. W ciągu roku czasu, kiedy najwięcej prac budowlanych było zjeździłem blisko 30 tys km. Niestety wystąpiła awaria - musiałem wymienić sprzęgło. Ale cała naprawa kosztowała (przy b.dobrych częściach) 700 zł! Tyle co barszcz!

Auto jest tanie i bardzo mało traci na wartości. Sprzedałem je blisko rok temu za 15.500. Koleżanka, która je kupiła (była pierwszą osobą, której powiedziałem, że sprzedaję swoją suczkę - tak ją pieszczotliwie nazywaliśmy) wcale się nie targowała. Jeździ i jest bardzo zadowolona.

I jeszcze powód sprzedaży (bo pewnie bym jeździł nią do dzisiaj) - dostałem służbowego Yarisa, więc 3 samochody na podwórku to przesada. W innym przypadku - nie sprzedałbym.

I jeszcze jedno - kupując drugie auto - można kupić jakiegoś cienkiego, uno itepe. Ale jaka to przyjemność? A 4x4 zawsze można pobawić się w terenie.

A do nauki jazdy - jest rewelacyjny. Wysokie zderzaki - więc nikłe szanse na poważne uszkodzenia nadwozia. No i nie straszny żaden krawężnik!

Co do ekonomiki - 10 litrów gazu - to wynik bardzo przyzwoity.

Wada - w wersji 3-d mały bagażnik i auto zarejestrowane na 4 osoby. Ale przy założeniu, że to drugi samochodzik - to raczej nie jest problem.

Zajrzyj w wątki o motoryzacji - tam też pare osób się wypowiadało.

W razie pytań służe pomocą.

Co do Yarisa - uważam, że też dobry wybór. Ale silnik 1.3 troche sporo pali (może ja mam ciężką nogę) - jak by nie patrzeć 7-8 litrów to sporo, przy takim małym samochodziku. Silnik 1.0 jest oszczędniejszy. Warto rozejrzeć się za dieselkiem. ale to trochę większy koszt zakupu.

I sugeruję nie szukać "tanich" bo bardzo starych samochodów. Lepiej skupić się na nie starszych niż 10-12 lat. Coś pomiędzy 4-8 chyba byłoby najlepszym rozwiązaniem. Jest na tyle długo na rynku, że jest sporo części "zamienników" sporo tańszych a niewiele gorszych (oczywiście niektóre) od oryginałów. Te roczniki, przy dobrej marce - jeszcze nie będą mocno awaryjne.

w razie pytań chętnie pomogę.

PS

i jeszcze jedno - Auto Świat, Auto-Moto-Sport wydają kilka razy w roku katalogi z opisami aut używanych. Polecam lekturę. POdają tam też ceny najbardziej podstawowych części typu pasek rozrządu, klocki, błotnik, lampa. Ale najczęściej te części mmożna kupić tanie (nieoryginalne) lub używane. Na to nie patrz.

[fizyk]

O kurcze, ale się rozpisałem. Przepraszam!

 

O, znalazłęm fotkę mojej suczki. Tak wyglądała:

http://img377.imageshack.us/img377/7311/pict00016kk.jpg

[fizyk]

Pomysł wątku choinkowego jest przedni Jestem za

 

ps. Już się nie mogę doczekać Świąt Uwielbiam ten nastrój

 

To tak ja ja!!!! Ale muszę bardzo mocno się pilnować, gdy wchodzę do sklepu z tymi świątecznymi duperelami ... A im bliżej tego dnia, tym gorzej

 

Ja też uwielbiam nastrój świąteczny! Ale powiem szczerze - powoli ten nastrój jest zamieniany na drobne. Wczoraj byłem w OBI. Już jest zrobione stoisko z choinkami, babkami itepe! To lekka przesada. Dopiero byłuy tu znicze, a tu już próbują tworzyć świąteczną atmosferę Kto pierwszy ten lepszy! A do świąt jeszcze półtora miesiąca. Wystarczyłoby w grudniu zamontować taką wystawkę