Piątka 04.02.2009 08:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2009 hej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosia-Anbudowa 04.02.2009 09:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2009 pooglądaliśmy zdjęci i filmik dopiero teraz przylazłam złożyć GRATULKI KSIĘŻNICZKOM dzien doberek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
78mysz 04.02.2009 09:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2009 Witanko, ja tez gratuluje. A Ksiezniczka ma pięknie uplecioną grzywe. Moja córka az piszczała jak ją zobaczyla Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 04.02.2009 09:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2009 Dobry dzień.Właśnie z Wieliczki wróciłam. Musimy udowodnić bankowi, że nasz dom, którego istnienie i własność udokumentowaliśmy, nie jest zawieszony w powietrzu. Nie wierzą, że działka, której istnienie też udokumentowaliśmy przyznając się przy okazji bez bicia do zajętej hipoteki, znajduje się tam, gdzie się znajduje. No bo może ona jest gdzieś na chmurce... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piątka 04.02.2009 09:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2009 to jakiś obłęd..to czyjego poręczenia wymagają? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 04.02.2009 10:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2009 Oprócz normalnych rzeczy jak wypis z hipoteki żądają wypisu i wyrysu z ewidencji gruntów. No ja czegoś nie rozumiem - skoro jest dom na działce, hipoteka zajęta przez inny bank, kredyt uczciwie i terminowo spłacany od paru lat, to po cholerę im mapka??? Przecież ta działka musi być, skoro stoi na niej legalny ze wszech miar dom! A óni nie wierzą! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piątka 04.02.2009 10:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2009 no tak, bo zawsze jesteśmy my i óni.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 04.02.2009 17:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2009 Ja rozumię wypis z rejestru gruntów ale mapka.... Brazunia dziś środa... Czy to nie dziś mieliście ogladać te siedliska? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piątka 04.02.2009 17:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2009 tak mowili..trza kawe nastawić..pewno zmarźli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gwoździk 04.02.2009 19:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2009 ja też czekam na siedliskowe newsy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 04.02.2009 19:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2009 chyba jeszcze oglądają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 04.02.2009 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2009 Za ciemno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 04.02.2009 19:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2009 Za ciemno sprawdzają czy sie nadaje na Uroczysko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 04.02.2009 20:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2009 Żeby tylko w bagno nie wpadli! Mam problem natury morlanej! I sąsiedzkiej. Dobrosąsiedzkiej? Otóż w tym roku wreszcie zrobili nam drogę. Skakałam na rzęsach i klaskałam uszami z radości, że wreszcie przestaniemy tonąć w błocie, że będę mogła w czystych butach dotrzeć do "miasta", że nam się przestanie brudzić kostka przed domem i że wiatrołapu nie będę musiała myć pięć razy dziennie (zresztą popadałam w skrajności i w ramach protestu nie myłam przez dwa dni - wtedy błoto można było łopatą skrobać). Nie nacieszyłam się, niestety. Jesienią sąsiad przez trzy dni zwoził wywrotkami ziemię na swoją działkę. U...ł oczywiście całą drogę (całą to jakieś 200 metrów). Nawet rozmawiałam z kierowcą, upewniając się, że posprzatają ("Taaak! No oczywiście!!!"). Oczywiście błoto zostało. Zaczęło mnie telepać, bo znów mamy brudne buty, spodnie, kostkę, podłogę... No ale COŚ mi nie pozwala zrobić tego, co pewnie powinnam - zgłosić na policję, że upieprzył drogę i nie posprzątał. W grudniu sąsiad osobiście nadzorował rozgarnianie tej ziemi spychaczem. Oczywiście droga została na nowo ubłocona - tym razem tylko przy działce. Usiłowałam z nim pogadać, ale był nawalony jak stodoła (rzadko można go spotkać w innym stanie niż głęboka nieważkość). Oczywiście obiecał, że oczywiście posprzątają, bo oczywiście miał taki zamiar od początku. Oczywiście nie posprzątał. Tzn. na moich oczach zagonił jakiegoś faceta do skrobania błota łopatą, ale pewnie, gdy tylko zniknęłam na horyzoncie, zmyli się w pośpiechu. Jeszcze mi pijacki wykład wygłosił, że nie mieszkam tu sama i muszę się liczyc z tym, że inni budujący będą brudzić. TYlko że na sąsiedniej działce już stanął w międzyczasie dom w stanie surowym i droga była cały czas czysta! I co zrobić? Policja? Głupio! A z drugiej strony ten stary zapity cap będzie mnie pouczał o zachowaniu dobrosąsiedzkich stosunków! I to cholerne błoto!!! Dziecka, jak się przebiegną po drodze, a lubią biegać - tak mają i już, są uborsuczone od butów aż po kurtki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 04.02.2009 20:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2009 Kochana, jak nie ma straty, za ktora mozesz pokazac fakture, to policja Ci nie pomoze. Moze pomoc straz miejska, ktora faceta moze ukarac mandatem za zabrudzanie okolicy i kazac mu to uprzatnac. Radze to zglosic... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 04.02.2009 20:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2009 Straż miejska w naszej mieścinie działa wyłącznie na parkingu przed ratuszem, gdzie namiętnie wlepia mandaty źle parkującym. I nie ma zmiłuj, kiedy taki pan strażnik zobaczy na swoim monitorku źle zaparkowane autko (kamerki mają)! Zaraz wypadnie z przytulnego biura cały wściekły, że musiał ciepłą kawusię zostawić i interesującą rozmowę przerwać i taaaki mandat wlepi. A wypaść musi, nawet zostawiając kawusię, bo z okna ratusza PAN BURMISTRZ mógłby zobaczyć, że autko źle zaparkowane stoi, a strażnicy nie reagują. Poza polem widzenia burmistrza panowie strażnicy nie poczuwają się do działania.No ale jeden głos za "podkablować sąsiada". Czekam na kolejne. Jak się wkurzę, to nawet naszą straż zaktywizuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gwoździk 04.02.2009 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2009 a droga jaka ? prywatna, gminna ...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 04.02.2009 20:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2009 Ja się przyznam, ze unikam sąsiedzkich waśni. Wiem, może to złe podejście ale bardzo sobie cenię własny spokój i moejsce w którym mieszkam. Źle bym się potem czuła. Przeboleję niewielkie niedogodności. Agdyś pogadaj z nim jeszcze. Powiedz, ze dużo Cię ta droga kosztowała zachodu i że teraz dzieci są brudne i ze szkoda tego niszczyć. Może w końcu sie opamieta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 04.02.2009 20:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2009 Droga gminna. A pogadać się nie da. Wiem, gdzie facet mieszka, ale co z tego, jeżeli trzeźwego go jeszcze nie widziałam? Nienawidze gadać z pijanymi! Bełkocze taki, przerwać nie może, poucza mnie, a ja wiem, że moje słowa tak do niego nie docierają. Nawet, gdy zdarzy mu się przypadkiem na moment wytrzeźwieć, to i tak nie będzie pamiętał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 04.02.2009 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2009 To masz podobna sytuacje do mnie... Moj tez jest wariatem i ciagle jest narabany. Niestety czasami sie nie da bez wasni... Jak zawolasz straz miejska, to przynajmniej go poucza, on nie musi wiedziec, ze to Ty. Jesli droga jest miejska, to powinni zareagowac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.