Komentarze do Brazowego Uroczyska

[Gosia-Anbudowa]

kciukasy trzymamy

[frosch]

i plujemy ........

[Maluszek]

i trzymamy

[DPS]

Bardzo mocno trzymamy.

 

Nefka wymiziana, Misiek dalej dba o nią bardzo, a panna czuje się o niebo lepiej - aż dziw, jak szybko wraca do siebie.

[Agduś]

To ja też kciuki potrzymam. Za to, żeby Brazie zachwyt miejscem zbytnio oczu nie przysłonił i żeby się w coś (tfu!) nie dali wkręcić!

 

Proszę o przekazanie Miśkowi wyrazów uznania. A Nefcię proszę od nas pomiziać delikatnie.

[DPS]

Halooooo! Wróciliście?

My tu na wieści czekamy!

[braza]

No wróciliśmy. O pieniądzach, jak gentelmani nie rozmawialiśmy, ale mamy dokumenty. Wygląda na to, że wszystko jest okey. Faktycznie jest zapis w pozwoleniu na budowę o tym, że inwestor nie jest zobowiązany uzyskać pozwolenia na użytkowanie. Są protokóły przyłączy branżowych, dziennik budowy, opisy i projekty zagospodarowania i projekt domu.

Jednym słowem, wygląda to normalnie, jeśli jest jakiś haczyk (to znaczy jest jeden, ale to inny temat i chyba muszę założyć nowy wątek i w sumie nie groźne dla nas) to my go nie widzimy.

[Gwoździk]

to zakładaj ten wątek

[braza]

to zakładaj ten wątek

 

Prawo ... mocny w tym jesteś??

 

Nie mam narazie weny do sformułowania pytania, muszę się dobrze zastanowić co napisac, żeby to było zrozumiałe, inaczej trafię do "Złotych myśli Forumowiczów" albo mnie zakraczą

[DPS]

Jak malutki haczyk, to znaczyłoby, że prawie połowa drogi do nabycia siedliska za Wami. Pozostaje do pokonia ten ostatni próg - kasa.

Niezmiennie kciuki zaciskam za to!!!

[anjamen]

i ja kciukory mam zacisniete

[wu]

dobry wieczor

Brazulka jaki ten haczyk kobieto no weź ile razy Ci mam powtarzać żeby dzwoniła pytała i tak dalej

[braza]

Przemyślałam, nie zakładam żadnego wątku, tylko powiem tutaj, o co chodzi.

 

Otóż:

- w kacie notarialnym zapisane jest, że kupujący nabywa ziemię - 4,88 ha. Problem polega na tym, że te 4,88 ha to pomyłka, wynikająca z faktu, że osoba sprzedająca nie dokonała podziału geodezyjnego działki. Kupujący zapłacił za 1,5 ha. Ponieważ sprawa wyszła już u notariusza, obie strony postanowiły zgodnie, że nie będą odwlekały sprawy, tylko w akcie ujmą całość, a w rzeczywistości, na podstawie gentelman agreament, sprzedający nadal będzie użytkował pozostałą część. Sprzedająca to osoba samotna z 4 dzieci. Żeby na tzw. stare lata mieć z czego żyć, musi płacić KRUS, żeby mogła ten KRUS odprowadzać, musi być rolnikiem. Narazie jest jeszcze w posiadaniu kilku hektarów w innym miejscu, które jednak są już właściwie sprzedane, ale z odroczonym wydaniem prawa własności. Za dwa lata jednak przestanie być właścicielką tamtej ziemi i ... wg prawa nie jest również właścicielką tej, która przypisana jest do obecnie sprzedawanego siedliska. Z aktualnymi właścicielami byli umówieni, że z chwilą przelania praw właśności tamtej ziemi, Ona w jakiś sposób otrzyma od nich, przynajmniej prawnie, jakąś część aby mogła dalej ten KRUS odprowadzać i mieć później rentę. My nie mamy zamiaru pozbawiać tej osoby takiej możliwości. Nie chcemy, aby pozostała "z niczym" - to by się kłóciło z naszym sumieniem, jakkolwiek teatralnie to nie brzmi. Oczywiście naprościej było po prostu dokonać teraz podziału geodezyjnego tej działki i już, ale: my nie mamy pieniędzy, żeby za to płacić, w końcu to też i nie nasz interes, tamta osoba też nie może sobie w tej chwili na wydanie takich pieniędzy pozwolić. Chcemy spotkac się z tą Panią w przyszłym tygodniu i zaproponowac Jej jakieś wyjście z tej sytuacji, ale ... jakie? Co możemy Jej zaproponować, jak tę sprawę rozwiązać? Wiemy, że darowizna raczej odpada, bo to ogromne koszty, skoro nie jesteśmy spokrewnieni.

Nie wiem, czy jasno to opisałam, w razie czego pytajcie, postaram się odpowiedieć, a może wspólnie znajdziemy wyjście ... tak, żebyśmy wszyscy byli zadowoleni.

[wu]

Brazula żeby dobrze się zrozumieć jest działka 4,88 ha którą dysponuje obecny właściciel przy czym ktoś inny kupił od niego wcześniej 1,5 ha czyli aktualnie do sprzedania jest 3,38 ha tak

[braza]

Nie! Obecny właściciel zapłacił za 1,5 ha a prawnie jest właścicielem 4,88 ha!

[braza]

Wiem, to zawiłe, psia krew, dla mnie też. Ci ludzie są właścicielami - wg aktu notarialnego - prawie 5 ha ale zapłacili tylko za 1,5ha.

[wu]

dobra inaczej to ile Ty kupisz

[braza]

Ja kupię 4,88 ha, ale zapłace tak jak za 1,5 ha!

[wu]

no dobra a ci poprzedni właściciele nie chcą kasy za te 3,38??

[braza]

Nie mogą wszystkiego oddac! Jesli nie będa mieli jakiejś tam okreslonej przepisami ilości ziemi (ta ilość też jest do ustalenia) nie będa mogli płacić KRUSU no bo nie będą rolnikami! Nie wiem, może są przepisy, które mówią, że po jakimś tam czasie bycia rolnikiem z ziemią można tę ziemię sprzedac i nadal tym rolnikiem być ... Ale ta kobieta ma dopiero 39 lat i musi odprowadzać składki na KRUS, żeby po osiągnięciu wieku (jakiego??) dostać emeryturę lub rentę rolniczą!

Rany, może Depsia coś podpowie, Ona chyba lepiej się na tym zna...