frosch 06.03.2009 16:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2009 Naślij na nie Andrzeja, on szybko zrobi porządek. Chyba bedziesz musiała zaproponowac jakies twórcze zajęcia, spisywanie kodeksu domowego, albo wspólne rysowanie jednej basni na wielkim kartonie... albo daj im jakas robote (ogrodek, porzadki i takie tam przyjemne zajecia) od razu sie pogodza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 06.03.2009 16:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2009 Gdybym dała im robotę, to może by się pogodziły... we wspólnym buncie przeciwko nam. W ogóle zmuszanie naszych księżniczek do jakiejkolwiek roboty to ciężki temat. Andrzej nie zdzierżył kolejnego ryku Madzi i zainterweniował grożąc, że skłóconych na astronomię nie zawiezie. Przeprosiły się. "Szczerze"... Moje stosują metodę łączoną - kłócą się i biją jednocześnie. Ja przestałam się bić z bratem nieco wcześniej - gdy podrósł na tyle, że siły się prawie wyrównały. Ja miałam wtedy z 15 lat. A może mniej? Od tego czasu bardzo się lubimy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frosch 06.03.2009 16:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2009 u mojej kuzynki klotnie miedzy dziewczynkami byly przecietne (choc nam sie wydawaly najpowazniejszymi na swiecie) zaczela sie jazda dopiero..gdy zaczely sobie podbierac ciuchy i kosmetyki ogladanie i sluchanie ich w akcji bylo lepsze od jakiegolwiek serialu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 06.03.2009 17:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2009 Nasze na szczęście nie walczą ani zbyt długo, ani zbyt intensywnie. Ot, parę "idiotek" i "kretynek" padnie, czasem się szarpną, trzepną i tyle. Dzisiaj im odbiło, bo dobre pół godziny się żarły i to solidnie. A teraz siedzą razem w pokoju i kombinują pewnie, co zrobić, żeby ktoś je na astronomię zawiózł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frosch 06.03.2009 17:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2009 jaka roznica wieku jest miedzy nimi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 06.03.2009 17:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2009 12, 8, 5 (mniej więcej, bo pierworodna juz po urodzinach a młodsze tuż przed). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frosch 06.03.2009 17:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2009 miedzy moimi chlopcami jest 3 lata roznicy ..tlukli sie strasznie , potem klocili, a teraz ...nie zwracaja na siebie uwagi ciekawe kiedy sie polubia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 06.03.2009 17:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2009 To tak, jak między mną a bratem, ale my przeszliśmy od razu od kłócenia się i bicia do lubienia. A moje baby się upominają o braciszka... Mają dość babińca najwyraźniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frosch 06.03.2009 17:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2009 ja z moim bratem najpierw sie lubilam , potem bilam a na koniec .....pokochalismy sie szczera odwzajemniona miloscia (okolo 15-ego mojego roku zycia) i na suczescie do dzis tkwimy w tym blogim stanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 06.03.2009 17:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2009 Chyba mam szczęście, że jestem jedynaczką Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frosch 06.03.2009 17:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2009 jestem szczesliwa ze mam brata nigdy nie chcialam byc ani miec jedynaka zycie ciekawsze jest , gdy masz rodzenstwo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 06.03.2009 17:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2009 Nie będę się kłócić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frosch 06.03.2009 17:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2009 a to cos nowego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 06.03.2009 17:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2009 Nie będę się kłócić... Bo Ty nie wiesz, co tracisz, nie mając rodzeństwa, a my nie wiemy, co straciłysmy, nie będąc jedynaczkami. Najważniejsze, że wszystkie jesteśmy zadowolone z tego, co ZYSKAŁYŚMY Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 06.03.2009 17:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2009 Frosia to rację ma. Mozna się pośmiać z tylko dla nas zrozumiałych śmiesznostek rodzinnych, tylko oni wiedzą co jest ważne, a co nie - tak naprawdę. I tylko z nimi mogę siedziec i od ich najwcześniejszych lat gadać: "a pamiętasz?" Tylko oni zawsze mi pomogą i tylko oni nigdy nie zawiodą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 06.03.2009 17:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2009 a to cos nowego Pogoda do luftu to i wysilać mi się nie chce Agduś, święte słowa ... chociaż ja bardzo dużo czasu spędzałam z trójką moich kuzynów starszych ode mnie ... jakoś przeżyli - ja też Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 06.03.2009 18:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2009 Wierz mi - kuzyni to nie to samo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 06.03.2009 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2009 NO! Kuzynów zawszeć kiedyś się zostawia za drzwiami wchodząc do swojego mieszkania, a brata się ma cały czas - czy się chce, czy nie (dobrze, że mieliśmy swoje pokoje od pewnego momentu). No i rodzicami się z nim trzeba dzielić. ALe za to, kiedy się człowiek pokłóci ze starymi, to ma oparcie w bracie! Jakie koalicje się wtedy zawiązywało! A te nasze spiski! Ile złości na rodziców można było wyładować w rozmowie z bratem! I kto mógł tę złość lepiej zrozumieć? Żeby było śmieszniej, to mój brat, choć młodszy, mitygował mnie, kiedy się pożarłam z mamą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 06.03.2009 19:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2009 No! I nikt tak nie zrozumiał człowieka, kiedy rodzice po raz kolejny jakąs straszna podłość wymyślili i gdzieś nie puścili, albo na coś nie pozwolili! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 06.03.2009 19:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2009 I nikt tak nie krył, kiedy się gdzieś bez pozwolenia poszło!I na kogo by się zwalało winę? Psa dostaliśmy dopiero, kiedy zaczynałam liceum... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.