braza 03.09.2009 20:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 Czy te ultradźwiękowe odstraszacze na gryzonie się sprawdzają???? Psia krew, mysza w spiżarce!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 03.09.2009 20:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 Brazuś na myszkę w spiżarce niestety najlepszy jest stary dobry sposób czyli łapka na myszki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 03.09.2009 20:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 Tiaaaa ... tylko kto ją oczyści??? Bo ja na pewno nie!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 03.09.2009 20:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 Tiaaaa ... tylko kto ją oczyści??? Bo ja na pewno nie!!! kot a jak go dwa dni nie nakarmisz, to złowi i łapka nie będzie potrzebna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 03.09.2009 20:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 no coś Ty Brazula nieżywej myszy się boisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 03.09.2009 20:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 Kicia właśnie siedzi w spiżarce .... myślicie, że co?? Zaprzyjaźnią się, czy wręcz przeciwnie??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 03.09.2009 20:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 prawdziwy łowca instynktu nie traci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 03.09.2009 21:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 Mysza chyba jednak przeżyła, ale kocia też czuje się dobrze Czy mi się wydawało, czy ktoś kiedyś mówił, że koty to bardzo cicho chodzą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Yeti 03.09.2009 22:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 Ciesz się, że tylko głośno chodzi. Zdenerwowała się bidula. Ale wcale się jej nie dziwię - gdyby mnie kto w spiżarce pod kluczem trzymał, to jeszcze bym go dobrze zwymyślał A co do łapania myszy, to mam wrażenie, że moje sierściuchy polują wyłącznie u sąsiadów. Zdobyczą dzielą się oczywiście, przynosząc na wpół żywe trofea i obwieszczając swój triumf miaukorykiem już od furtki . Jednak nasze własne myszy są chyba dla nich pod ochroną, bo co najwyżej w berka się z nimi bawią. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 04.09.2009 06:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2009 Byle nie karmić za mocno, to złapie, jak amen w pacierzu. Czy Mocart wylazł już z budy? I czy paliłaś wczoraj w kominku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 04.09.2009 07:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2009 Nasze koty przynoszą głównie jakieś takei małe - chyba nornice i ryjówki. Oczywiście składają nam je w darze. Na szczęście chyba już zrozumiały, że w domu te dary są źle widziane, więc układają je wokół domu. Wczoraj znalazłam wielką mysz na trawniku i ze trzy takie mniejsze.Jeżeli nie chcesz wyciągać z pułapki zgilotynowanej myszki, możesz kupić pułapkę-klateczkę. Miałam taką i z dziećmi wypuszczałyśmy codziennie myszki do lasu. Ywentualnie pozostają Ci gilotynki jednorazowego użytku, które będziesz wyrzucała wraz z mysimi truchełkami. A kota prędzej czy później zrozumie, jak świetnie można się bawić myszką. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 04.09.2009 08:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2009 ja też pomyślałam sobie o wyrzucaniu łapki wraz ze zdobyczą uch... straszne. chyba już wolę grasującą mysz niż mysz ze złamanym karkiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Spartankaa 04.09.2009 08:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2009 Mam nadzieje, ze we wrzesniu uda mi sie z Braza spotkac w jej uroczysku.pozdrowionka! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 04.09.2009 08:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2009 Chyba jednak nie wolisz grasującej myszy... ten charakterystyczny smrodek, zastanawianie się, czy w mące, z której masz własnie zrobić ciasto, już była mysz, czy jeszcze nie, malutkie czarne kupki na dnie szuflady, wyrzucanie nadgryzionych produktów spożywczych i nie tylko... Zaprawdę powiadam Ci - to jest dopiero straszne! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 04.09.2009 09:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2009 Agduś wiem jak to jest. W górach nam bez przerwy grasują. kupy są wszędzie. nawet w ubraniach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 04.09.2009 09:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2009 Właśnie przeniosłam komputer do sypialni córci i działa!!! No zdolna jestem Dzień doberek Rozumiem, że te ultradźwiękowe odstraszacze to psu na budę, tak....???? Chyba pójdę na grzyby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 04.09.2009 09:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2009 wyślij kilka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 04.09.2009 20:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2009 Wstawiłam bigos na kuchni kaflowej ... ciekawe .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 04.09.2009 20:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2009 dobry wieczór Braza czy Ty naprawdę musisz tak ludzi dręczyć najpierw się chwali że grzyby ma pod nosem a teraz jeszcze bigos z pieca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 04.09.2009 21:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2009 Po nosem to ja mam las ... niekoniecznie z grzybami Byłam, zlazłam się jak głupia i ledwo kilka kurek - chyba ostatnich w sezonie - przyniosłam Nie ma czego zazdrościć... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.