DPS 22.01.2009 18:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2009 Wodniki fajne są. Moja siostra to Wodnik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Biała 22.01.2009 21:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2009 Agduś: w wodzie rodziłaś? W jakim szpitalu? Z tego co wiem, to w PL jeszcze niewiele szpitali ma wanny do porodów w wodzie. I jak wrażenia, faktycznie lepiej niż 'na lądzie'? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 23.01.2009 07:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2009 Ja rodziłam na lądzie , ale nie było źle, szybko poszło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Biała 23.01.2009 08:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2009 I się nie dziwię, że szybko. Takie chudzielce jak masz teraz nie sądzę, że były grubaskami jak się rodziły Poza tym chyba jednak sprawne, pracujące i wysportowane kobiety rodzą szybciej niż te, które siedzą w domach i leżą w łóżku od 1 miesiąca ciąży, nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gosienka29 23.01.2009 13:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2009 Hej a propo rodzenia w wodzie Nie ja rodzilam ale kolezanka 2 tyg temu, wsadzili ja do wanny, bo sobie zadnej pozycji znalezc nie mogla bidula i wanna pomogla jej relaksowac sie pomiedzy skurczami do tego stopnia, ze zasypiala na kilka minut podtrzymywana przez mame by nie utonac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Biała 23.01.2009 15:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2009 No właśnie to mówią, że w wodzie dużo łatwiej się zrelaksować. Nie ma takiego ciążenia i ciało lżejsze. Ale jest obowiązek, że jak się chce rodzić w wodzie, to musi być ktoś do towarzystwa. No i odpada część znieczuleń, np zoo. A u mnie w ogródku zakwitły przebiśniegi. W takim kąciku, przy garażu. Wiosna idzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 23.01.2009 16:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2009 Wow, przebiśniegi! Poproszę fotkę, pliiiiissss... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Biała 23.01.2009 17:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2009 Już ciemno jest, ale jutro fotka będzie I może żonkile zakwitnę na Julkę, tak znów ciepło jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 23.01.2009 17:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2009 W 2001 w Opolu juz była wanna. Madzi jako pierwsze dziecko się w niej urodziła. Nawet w gazecie byłyśmy! Kiedy zobaczylam swoje zdjęcie na całą pierwszą stronę (w koszuli nocnej, chyba z godzinę po porodzie), to mało nie padłam! I to nie z zachwytu! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 23.01.2009 17:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2009 W 2001 w Opolu już była wanna. Madzia jako pierwsze dziecko się w niej urodziła. Nawet w gazecie byłyśmy! Kiedy zobaczylam swoje zdjęcie na całą pierwszą stronę (w koszuli nocnej, chyba z godzinę po porodzie), to mało nie padłam! I to nie z zachwytu! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 23.01.2009 17:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2009 Ja Cię, a masz tę fotkę czy z mściwą satysfakcją spaliłas swój egzemplarz? Forum mi się ślimaczy, nie widzę, że posta wysłałam, a inne strony normalnie chodzą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Biała 23.01.2009 20:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2009 Agduś: ale jesteś sławna, fiu fiu. Dobrze, że to nie było zdjęcie z porodu Moje forum też się ślimaczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 24.01.2009 07:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2009 Wczoraj nie udało mi się wysłać odpowiedzi, ale skopiowałam ją, coby wkleic później: Gazeta leży w Madziowym Pudle z Ważnymi Pamiątkami. Wiedziałam, że robią mi zdjęcie, ale sądziłam, że to będzie notatka na piątej stronie z małym czarno-białym zdjęciem, a nie news na pierwszą stronę!Pokoje w tym szpitalu właściwie wcale nie wyglądały gorzej niż ten na zdjęciach. Z wanną wprawdzie był tylko jeden, ale pozostałe też wyposażono "domowo" i pomalowano na różne kolory (do wyboru, jeżeli nie były akurat pozajmowane).Owszem, w wodzie było znacznie przyjemniej niż "na lądzie". Kazali mi wychodzić co pół godziny, a ja wcale nie miałam na to ochoty. Poza tym przylazł cały tłum położnych i lekarzy, coby zobaczyć to wydarzenie. Trza przyznać, że się pytali mnie o zgodę, ale towarzystwo było tak przejęte, że nie miałam serca odmawiać. Chyba sam ordynator przyczłapał. Jedna młoda lekarka - stażystka chyba, to nawet potem przychodziła do nas na oddział podziękować za to, że jej pozwoliłam obserwować to wydarzenie.Za to potem pielęgniary coraz to miały nowe pomysły. A to, że dziecko ma problemy z utrzymaniem właściwej temperatury, bo "te dzieci z wody tak mają". A mnie trafiało, bo skąd mogły wiedzieć, skoro pierwszy raz widziały dziecko urodzone w wodzie?! Zresztą jakoś lekarze tego problemu nie zauważali, mimo że była badana codziennie. Gdybym tak słuchała tych przemądrzałych pielęgniarek, to bym umarła z głodu, bo coraz to któraś wpadała i krzyczała na widok czegokolwiek jadalnego, co miałam, że nie wolno, bo dziecku zaszkodzi! Jeżeli jedna mówiła, żebym mi coś tam Andrzej przyniósł, to zaraz inna krzyczała, że tego absolutnie nie wolno. A na szpitalym wikcie to można było ostrą kurację odchudzającą przeprowadzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 24.01.2009 07:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2009 A u mnie pterwszego dziecka to lekarz nawet nie widział, tak jak ja jego w czasie porodu. Położna w liczbie sztuk 1 przyjęła, nacięła, zszyła (bez znieczulenia). Niczym XIX-wieczna akuszerka. A co przeszłam przy tym szyciu to lepiej nie mówić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Biała 24.01.2009 15:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2009 Obiecane przebiśniegi. Niestety, żonkile jeszcze mizerne, chyba jednak dla Julki nie zakwitną. Ale przebiśniegi i w innych miejscach wychodzą, będzie ich więcej http://i9.photobucket.com/albums/a74/biala2004/przebisniegi.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 25.01.2009 09:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2009 Ojej, jakie śliczne, jak mi wiosną zapachniało!!! Jak Julka dzisiaj się miewa? U nas jeszcze na luty zimę zapowiadają, ale to fajnie, ma byc taka ładna i śnieżna. Lubię bardzo taką zimę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Biała 25.01.2009 09:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2009 Tu nawet jak przyjdzie zima to na jeden dzień. Kwiatkom nie zaszkodzi. W ubiegłym roku śnieg spadł na Wielkanoc, jedynie biedne żonkile trochę pomarzły. Julka w formie. Ćwiczy od rana biegi długodystansowe Ale na zewnątrz chyba jeszcze się nie wybiera. Jedziemy sobie do Yorku na wycieczkę. TZ ma wolne, to korzystam. Może to nasza ostatnia wolna niedziela. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 26.01.2009 17:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2009 Kurczę, z tą wycieczką to fajnie macie. Może chociaż kilka fotek miasta wrzucisz? Podobno ładnie tam bardzo jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Biała 26.01.2009 18:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2009 Śliczne miasto, ale pochmurnie było, nie braliśmy aparatu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Biała 01.02.2009 10:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2009 Tak tylko wpadłam zameldować, że ciągle w dwupaku. Julka na razie nie spieszy się z przyjściem na świat. No to niech siedzi, nie wyganiam Mam trochę nowych zdjęć z budowy, to postaram się dziś wkleić w dzienniku. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.