andk 22.06.2007 15:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2007 Miałem czarnego owczarka o imieniu BUDRYS... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 22.06.2007 16:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2007 Drybszy albo strucel. Wycisk albo pocisk dzianks albo dzino hrabszy albo szudo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andk 23.06.2007 11:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2007 Był na wsi także pies nazwany przewrotnie... JUREK. Po zawołaniu "JUREK, do nogi" połowa ludzi na ulicy się oglądała za siebie.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wartownik 23.06.2007 12:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2007 Był na wsi także pies nazwany przewrotnie... JUREK. Po zawołaniu "JUREK, do nogi" połowa ludzi na ulicy się oglądała za siebie.... jeden z moich jeleni mial na imie Jurek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andk 24.06.2007 07:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2007 No ale z jeleniem nie chodziłeś chyba po ulicy... Takie imiona to normalka dla zwierząt, za którymi się nie woła, zwłaszcza w miejscach - powiedzmy - publicznych. Nasz koń nosił imię Zygfryd, kotki Wiktoria, Luiza. Z takimi zwierzętami "rozmawia się" używając imienia, i większość na nie reaguje (no może pomijając węże, żółwie itp. ). Psu wydajemy komendy używając jego imienia, dlatego najlepsze jest imię dwusylabowe. Kota można nazwać np. DEZYDERIUSZ, ale tak wołać za psem?... Właśnie zostałem obdarowany owczarkiem, suczką. Ktoś wcześniej nazwał już ją YUKI - chyba jakiś krawiec, bo to zdaje się marka maszyn do szycia . Niezbyt mi się podoba ale suczka reaguje już na to imię, będę się musiał przyzwyczaić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielony_listek 28.06.2007 12:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2007 Właśnie zostałem obdarowany owczarkiem, suczką. Ktoś wcześniej nazwał już ją YUKI - chyba jakiś krawiec, bo to zdaje się marka maszyn do szycia . Niezbyt mi się podoba ale suczka reaguje już na to imię, będę się musiał przyzwyczaić... Ja na mojego Farysa mówię Mysza, Ryjek, Farysza. na wszystkie te "imiona" reaguje. najlepiej na Mysza Mojej Mamy znajdzie tez zmieniłam imię, nie wiem jakie miała oryginalne, koleżanka która ja znalazła mówiła na nia Czarna (była u niej kilka dni), po czym suczka została Warką. Sprawdza się, bo piwo lubi Jak bardzo chcesz mu zmienic, to nie powinien byc problem. A jak przy wołaniu nowym imieniem dasz parę razy smakołyk - to na mur-beton zajarzy Pozdrawiam zielony_listek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wartownik 28.06.2007 16:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2007 No ale z jeleniem nie chodziłeś chyba po ulicy... Takie imiona to normalka dla zwierząt, za którymi się nie woła, zwłaszcza w miejscach - powiedzmy - publicznych. Nasz koń nosił imię Zygfryd, kotki Wiktoria, Luiza. Z takimi zwierzętami "rozmawia się" używając imienia, i większość na nie reaguje (no może pomijając węże, żółwie itp. ). Psu wydajemy komendy używając jego imienia, dlatego najlepsze jest imię dwusylabowe. Kota można nazwać np. DEZYDERIUSZ, ale tak wołać za psem?... Właśnie zostałem obdarowany owczarkiem, suczką. Ktoś wcześniej nazwał już ją YUKI - chyba jakiś krawiec, bo to zdaje się marka maszyn do szycia . Niezbyt mi się podoba ale suczka reaguje już na to imię, będę się musiał przyzwyczaić... wszystkie "moje" dzikie zwierzeta byly wolne , chodzily gdzie chcialy , np. do lasu , a po ulicy oczywiscie tez codziennie i dziki , i sarny ...itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wartownik 28.06.2007 16:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2007 Jurek byl wyjatkowym lobuzem , prawie codziennie byly skargi , niszczyl drzewka owocowe , walczyl z psami , odganial ludzi od bydla na lakach , nie pozwalal doic krowy ....itd. Gucwinscy go niechcieli to poszedl do muflonow Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maxtorka 28.06.2007 18:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2007 Jurek byl wyjatkowym lobuzem , prawie codziennie byly skargi , niszczyl drzewka owocowe , walczyl z psami , odganial ludzi od bydla na lakach , nie pozwalal doic krowy ....itd. Gucwinscy go niechcieli to poszedl do muflonow Jak ja Ci tych wszystkich zwierzątek zazdroszczę Gdybym nie była tym kim jestem na pewno zajmowałabym sie zwięrzętami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.