Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

problem z zestawem hydroforowym


qczak

Recommended Posts

Witam,

 

Jakiś tydzień temu zmieniłem pompę w moim zestawie. Kupiłem Omnigenę MH1300. Myślałem, że stara pompa padła po przejściach na budowie, na której służyła poł roku, a potem drugie tyle już jak ja mieszkałem. Spadało jej ciśnienie do którego pompowała wodę - na końcu dawała już lekko ponad 2atm.

 

Niestety z nową pompą jest już podobnie. Zaczyna spadać ciśnienie. Dziś daje 4atm. na początku pompowała błyskawicznie do 4,2atm w kilka sekund. Teraz aż się boję myśleć co bedzie jutro. Myślę, że popełniłem fuszerkę przy doprowadzaniu rury do domu - prawdopodonie jest nieszczelność na połączeniu. Tylko teraz moje pytanie: czy to może być przyczyną takiego działania pompy? W domu, gdy długo nie używa się wody krany parskają powietrzem. A może zrobiłem gdzieś podrodze jeszcze dodatkowo syfon powietrzny i pompa nie daje rady pociągnąć?

 

Dodatkowo moja woda jest chyba mocno zażelaziona ale wątpie żeby to uśmierciło pompe w mniej niż tydzień :(

 

Z góry dzięki za wszelkie sugestie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyczyny mogą być takie:

Nieszczelność połączeń. Objawem jest zmniejszanie się poduszki powietrznej w zbiorniku - czyli pompa włącza się coraz częściej na coraz krócej.

Ale pewnie nie o to chodzi. Zmniejszanie się cisnienia jest przede wszystkim powodowane przez zanieczyszczenia wody, głównie piasek. Podejrzenie niesprawnego (dziurawego) filtra. Po usunięciu nieszczelności filtra pompy nie nalezy wyrzucać, tylko dać do przetoczenia wirników fachowemu tokarzowi.

 

PS. W zbiorniku nalezy trzymać odpowiedni zasób poduszki powietrznej. nie może być tak, że cisnienie dochodzi do 4,2 atm w kilka sekund. Pompa powinna pracować raczej dłużej i niezbyt często, a nie krótko i często. To "zjada" wirniki!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

retrofood

Czy zanieczyszczenia w wodzie mogą tak szybko zniszczyć wirniki? Pozatym u mnie chyba są one z tworzywa nie z metalu. To samo pytanie do częstego załanczania: czy może tak szybko zniszczyć pompę?

 

Co do nabijania ciśnienia też mi się wydawało, że za szybko je nabija, ale pompowanie przepony niewiele zmienialo. Mam mały zbiornik i chyba dlatego tak się dzieje.

 

lukol-bis

a co to jest smok?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musiałbym rozkopać akurat tą część ogródka, na której mam posianą trawę :/

Pewnie i tak będę musiał to zrobić, ale myślę, że i tak nie dostanę się do tego smoka.

 

Jak odkopywałem rurę, żeby zrobić doprowadzenie do domu to nie widziałem żeby była ona włożona w jakąś grubszą rurę stalową. Dodam że jest to niebieska rura z tworzywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam Cię, ale stopień Twojej zieloności trochę mnie oniesmiela przed dawaniem dalszych rad.

Ty musisz działac w obudowie studni, a nie rozkopywac ogródek.

Rozumiem, że masz studnię wierconą, w rurze osłonowej i w obudowie z kręgów betonowych.

Jeżeli moja teza okaże się słuszka, to koniecznie trzeba wypompować sporo wody ze smokiem bez sitka osłonowego, bo inaczej problem bardzo szybko powróci. Docelowo też bym polecał smok bez sitka.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zaprzeczam, że jestem zielony w tym temacie i probuje opisać problem jak umiem najlepiej. Technicznie jestem troche obyty ale dzidzina hydrauliki jest dla mnie kompletnie obca.

 

Studnia jest wiercona, ale nie ma rury osłonowej. Nie ma również obudowy z kręgów.

Reasumując przy tak wykonanym odwiercie bez rury osłonowej jeśli mam problem z zatkanym filtrem na dole rury muszę wykonać nowy odwiert?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy zanieczyszczenia w wodzie mogą tak szybko zniszczyć wirniki? Pozatym u mnie chyba są one z tworzywa nie z metalu. To samo pytanie do częstego załanczania: czy może tak szybko zniszczyć pompę?

jeżeli jest to pompa ssąco-tłocząca, która pracuje kilka metrów powyżej poziomu wody, to wirniki pompy (mosiężne) tracą szczelnosć po kilku sekundach od dostania się do niej piasku.

jeśli to pompa tlocząca, to musiałyby być kamienie.

Częste włączanie skraca żywot pompie dlatego, że przwez pierwsze chwile od uruchomienia wirniki pracują bez smarowania i bez chłodzenia. Dopiero po wytworzeniu odpowiedniego podciśnienia do pompy wpływa woda i smaruje orac chłodzi łopatki wirników. Oczywiście na początku ten czas to ułamki sekundy, jednak z czasem dochodzi do coraz większego rozszczelnienia i ten czas sie wydłuża cora bardziej do kilku, kilkunastu sekund, a w skrajnych przypadkach pompa w ogóle nie zassie wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

qczak nie chciałem Cię w najmniejszym stopniu obrazić. Ustalałem tylko poziom rozmowy.

Rura osłonowa musi być. To jest ta rura w ziemi, do której wchodzi rura ze smokiem. Myślę też, że jakas obudowa też musi być. Nie potrafię wyobrazić sobie żeby mogło być inaczej. Chyba masz cos takiego na co mówisz "studnia"?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorki że się przy okazji podłącze ale może ktoś mi podpowie w czym jest błąd;

Studnia kopana poziom wody ok 1,2 m, ssak z zaw. zwrotnym na głębokości 2,5 m, pociągnięta rura niebieska fi zew. 4 cm do domu ok . 38 m. Różnica poziomów pomiedzy ssakiem a wyjściem w domu ok 3,5 do 4m. Po podłączeniu na tymczasowo hydroforka 800 w i zalaniu rury i pompy zaciąga wodę do ok 4 atm. Po wyłączeniu czujnika cisnieniowego słychać bulgot i cofkę do rury a po załączeniu znowu dobija do 4 atm. Po odkręceniu wylotu woda leci przez chwilę a potem już nie ciągnie nic. W rurze dolotowej też woda się cofa. Myslałem, że są poduszki powetrzne w rurze ale po kilkunastu próbach już w to watpie. Rura ma jeszcze złaczkę przy podejściu do budynku. Pytanie czy hydroforek za słaby czy rura gdzieś łapie powietrze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak łatwo się nie obrażam :p

Zwłaszcza że prawie jesteśmy sąsiadami. Ja chałupke mam w Żelechowie przy Żabiej Woli.

 

No niestety poza rurą plastikową która jest zakopana na ok1,5m w ziemi nie mam nic co mógłbym nazwać studnią. I tak jak wcześniej pisałem: przy podłanczaniu wody do hałupy odkopałem ją na około 1,5m i żadnej rury osłonowej tam nie było.

 

Właśnie zadzwoniłem do faceta który mi tą studnie robił. Potwierdził, że nie ma tam rury osłonowej. Twierdzi, że filtr który jest zamontowany powinien działać 30 lat.. pozostawie to bez komantarza :D Podpowiedział, że powinienem był dać zawór zwrotny na końcu studni przed poziomą rurą idącą do budynku. Pompa nie ciągnie, bo przewody ssące gdzieś biorą powietrze albo/i jest poduszka powietrzna (bądź jak kto woli syfon powietrzny).

 

Tak więc chyba zaraz zabieram się do kopania i dewastacji ledwo co wyrośnietej trawy w moim ogórdku :(

 

lonly

wydaje mi się, że 38m w poziomie to za dużo na twoją pompę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam rurę... plastikową, niebieską, prawdopodobnie 1 1/4'' rurę. Narysować to mam? ;>

 

i ta właśnie rura stanowi moja 'studnię'.. no nie wiem jak jaśniej mam to wytłumaczyć :D

 

Jeżlei tak jest qrczak to pompa chodzi w tej rurze 1 1/4" tak???

 

W innym wypadku - jak wymieniłeś tę pompe - jeżeli nie ma rury osłonowej???

 

Sebo8877

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz... zaraz Panowie. Rura osłonowa to jest rura z filtrem (może nawet wytrzyma i 50 lat) wbita pionowo w ziemię i to jest zasadniczy element studni. W tej rurze unieszczona jest druga rura (o mniejszej średnicy), ze smokiem i ta rura jest połączona z instalacją wodną i pompą (tą niebieską rurą właśnie).

Ponieważ to wszystko jest na poziomie ca 1,5m poniżej poziomu gruntu, to powinna byc nad tym obudowa z kręgów, żeby w takim, jak przedmiotowy, przypadku dostać się do tego, bardzo zaawansowanego technicznie urządzenia i wymienić lub wyczyścic smok, co w zalezności od ilości pompowanej wody i jej zażelazienia trzeba robic srednio co 4 lata.

 

Jeżeli jest inaczej..... to cała moja głęboka wiedza na ten temat jest do ........., ale swiat idzie naprzód.... może ostatnio cos sie pozmieniało i nikt o tym mnie nie poinformował.

 

Bardzo mnie ten przypadek zdołował bo, jak nie ma czegoś na co mówi się "studnia" (a może jednak jest, tylko przysypane ziemią)..... to chyba już koniec świata jest blisko.

 

Ja jednak będę upierał się, że studnia musi być i tam trzeba szukać przyczyny. Jaka by ona nie była, to pionowa rura w ziemi to jest studnia.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...