Lucia 29.06.2007 10:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2007 I czego tu się bać??? Przecież to czysta przyjemność to za mąż pójście! Dokładnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ola i Krzysiek 29.06.2007 11:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2007 Ja dziś nastrój mam bojowy do sprzątania ! Jak już mam taki nastrój i wizje sprzątania połączonego z np.gotowaniem siegam po tajną broń .Dwie lampki koniacku i jestem na obrotach .Ugotowane i posprzątane a i wena jest ,że ach. pzdr. Dla mnie zamiast lampki koniaku przydałby się dobry kopniak. Wtedy szła bym przez dom jak burza sprzątając wszystkie pomieszczenia Z zabraniem się do gotowania problemu nie mam, do tego namawiać mnie nie trzeba Uwielbiam przygotowywać pysznosci w kuchni http://forum.tkk.pl/engine/images/smiles/chef.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joan 29.06.2007 11:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2007 Ja mam nastrój kiepski - zaraziłam sie nim od mojego syna(lat 11). Wczoraj nie mógł zasnąć - płakał - tak ma - czasem przychodza mu do głowy czarne myśli - wczoraj z serii - nie chce umrzeć, nie chce żebyśmy my umarli, dziadkowie, itd. Zaprzeczyc nie mogłam - umrzemy - kiedyś - pokazywałam jedynie że skoro juz wie że krótko żyjemy to warto przez to życie przejść szczęśliwie - żyć pełnią życia, byc dobrym człowiekiem, dbać o bliskich, poznać świat, tip, itd Na końcu oczywiście mówiłam o niebie, życiu po życiu, ale w tym nie jestem przekonująca - sama straciłam wiarę - coraz bardziej podejrzewam że wizja życia po śmierci wzięla się właśnie z takich ludzkich strachów - że co -umieramy i nic? i koniec? to byłoby bez sensu - więc siłą sugestii zaczynamy wierzyć że tam coś nas jeszcze czeka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 29.06.2007 13:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2007 Ja dziś nastrój mam bojowy do sprzątania ! Jak już mam taki nastrój i wizje sprzątania połączonego z np.gotowaniem siegam po tajną broń .Dwie lampki koniacku i jestem na obrotach .Ugotowane i posprzątane a i wena jest ,że ach. pzdr. Dla mnie zamiast lampki koniaku przydałby się dobry kopniak. Wtedy szła bym przez dom jak burza sprzątając wszystkie pomieszczenia Z zabraniem się do gotowania problemu nie mam, do tego namawiać mnie nie trzeba Uwielbiam przygotowywać pysznosci w kuchni http://forum.tkk.pl/engine/images/smiles/chef.gif Jakoś nie miałem okazji się z Tobą wymienić doświadczeniami...Q daje mi tą satysfakcje.Może dla polepszenia nastroju podasz jakiś przepis...nie wiem tylko co z tym kopniakiem pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 29.06.2007 18:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2007 Ja mam nastrój kiepski - zaraziłam sie nim od mojego syna(lat 11). Wczoraj nie mógł zasnąć - płakał - tak ma - czasem przychodza mu do głowy czarne myśli - wczoraj z serii - nie chce umrzeć, nie chce żebyśmy my umarli, dziadkowie, itd. Zaprzeczyc nie mogłam - umrzemy - kiedyś - pokazywałam jedynie że skoro juz wie że krótko żyjemy to warto przez to życie przejść szczęśliwie - żyć pełnią życia, byc dobrym człowiekiem, dbać o bliskich, poznać świat, tip, itd Na końcu oczywiście mówiłam o niebie, życiu po życiu, ale w tym nie jestem przekonująca - sama straciłam wiarę - coraz bardziej podejrzewam że wizja życia po śmierci wzięla się właśnie z takich ludzkich strachów - że co -umieramy i nic? i koniec? to byłoby bez sensu - więc siłą sugestii zaczynamy wierzyć że tam coś nas jeszcze czeka... Widzę, że Twój syn taki sam egzystenjonalista jak mój A ma dopiero 5 lat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ola i Krzysiek 29.06.2007 19:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2007 Ja mam nastrój kiepski - zaraziłam sie nim od mojego syna(lat 11). Wczoraj nie mógł zasnąć - płakał - tak ma - czasem przychodza mu do głowy czarne myśli - wczoraj z serii - nie chce umrzeć, nie chce żebyśmy my umarli, dziadkowie, itd. Zaprzeczyc nie mogłam - umrzemy - kiedyś - pokazywałam jedynie że skoro juz wie że krótko żyjemy to warto przez to życie przejść szczęśliwie - żyć pełnią życia, byc dobrym człowiekiem, dbać o bliskich, poznać świat, tip, itd Na końcu oczywiście mówiłam o niebie, życiu po życiu, ale w tym nie jestem przekonująca - sama straciłam wiarę - coraz bardziej podejrzewam że wizja życia po śmierci wzięla się właśnie z takich ludzkich strachów - że co -umieramy i nic? i koniec? to byłoby bez sensu - więc siłą sugestii zaczynamy wierzyć że tam coś nas jeszcze czeka... Wiesz joan, ja też w bardzo młodym wieku miałam takie myśli. Nie pamiętam w jakim byłam wtedy wieku, ale przeszłam to. Śmierć mnie przerażala, a wzmagało się to w chwilach utraty bliskich osób. Moja mama nie mogła zrozumieć jak tak małe dziecko może myśleć o takich sprawach. Ale wyrosłam z tych myśli, i teraz inaczej już rozumuję. W końcu ma się już swoje lata . A to czy coś tam jest po drugiej stronie, hmmm chciałabym w to wierzyć, wtedy łatwiej by się odchodziło z tego świata. Może dla polepszenia nastroju podasz jakiś przepis Niktspecjalny, liczysz, że podzielę sie swoją kulinarną wiedzą jaką nabyłam poprzez studiowanie ton przepisów i w późniejszym etapie ich modyfikacją? http://forum.tkk.pl/engine/images/smiles/lol.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 29.06.2007 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2007 Ja mam nastrój kiepski - zaraziłam sie nim od mojego syna(lat 11). Wczoraj nie mógł zasnąć - płakał - tak ma - czasem przychodza mu do głowy czarne myśli - wczoraj z serii - nie chce umrzeć, nie chce żebyśmy my umarli, dziadkowie, itd. Zaprzeczyc nie mogłam - umrzemy - kiedyś - pokazywałam jedynie że skoro juz wie że krótko żyjemy to warto przez to życie przejść szczęśliwie - żyć pełnią życia, byc dobrym człowiekiem, dbać o bliskich, poznać świat, tip, itd Na końcu oczywiście mówiłam o niebie, życiu po życiu, ale w tym nie jestem przekonująca - sama straciłam wiarę - coraz bardziej podejrzewam że wizja życia po śmierci wzięla się właśnie z takich ludzkich strachów - że co -umieramy i nic? i koniec? to byłoby bez sensu - więc siłą sugestii zaczynamy wierzyć że tam coś nas jeszcze czeka... Wiesz joan, ja też w bardzo młodym wieku miałam takie myśli. Nie pamiętam w jakim byłam wtedy wieku, ale przeszłam to. Śmierć mnie przerażala, a wzmagało się to w chwilach utraty bliskich osób. Moja mama nie mogła zrozumieć jak tak małe dziecko może myśleć o takich sprawach. Ale wyrosłam z tych myśli, i teraz inaczej już rozumuję. W końcu ma się już swoje lata . A to czy coś tam jest po drugiej stronie, hmmm chciałabym w to wierzyć, wtedy łatwiej by się odchodziło z tego świata. Może dla polepszenia nastroju podasz jakiś przepis Niktspecjalny, liczysz, że podzielę sie swoją kulinarną wiedzą jaką nabyłam poprzez studiowanie ton przepisów i w późniejszym etapie ich modyfikacją? http://forum.tkk.pl/engine/images/smiles/lol.gif Skoro tak to sobie zastrzegłaś .....to wcale nie licze już na to.To była tylko taka prosba bez proszenia.Masz racje liczysz, że podzielę sie swoją kulinarną wiedzą jaką nabyłam poprzez studiowanie ton przepisów i w późniejszym etapie ich modyfikacją? pomyliłem się z tym poprawianiem nastroju....przepraszam zatrzymaj ją dla siebie to też coś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ola i Krzysiek 29.06.2007 21:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2007 niktspecjalny chyba nie jesteś taki obrażalski, co??? http://forum.tkk.pl/engine/images/smiles/er.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 29.06.2007 21:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2007 niktspecjalny chyba nie jesteś taki obrażalski, co??? http://forum.tkk.pl/engine/images/smiles/er.gif już to gdzieś słyszalem....acha mamusia mi mówila Nie było tematu... ser.pozdrawiam...nsik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ola i Krzysiek 01.07.2007 20:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2007 No i praktycznie po niedzieli Plus jest taki, że spędzona bardzo miło. Niedziela ma to do siebie, że spędzamy ją rodzinnie więc bardzo ją lubię. Kiedyś jak nie miałam swojej rodziny to nie przepadałam za tym dniem, na szczęscie mi się odmieniło Jutro kilka spraw muszę załatwić, zapowiada sie przedpołudniowa bieganina. No i pieniądze ze ściany trza wyjąć, bo są rachunki w hurtowni do uregulowania No cóż się bierze to się płaci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
netinka 02.07.2007 21:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2007 A mi dzisiaj dzień minął... strasznie . Wstałam o 7, a o 9 już jechałam do miasta załatwiać sprawy. Kupujemy nowy dom, niby powinniśmy się cieszyć, ale zawsze musi być jakieś ale:/. A miało być tak pięknie... Skąd wziąć pieniądze na notariusza i podatek... ech... ale żeśmy się obudzili:/. Banki chyba uważają że kredyty są dla ludzi bogatych... szkoda słów:(. Tak jakoś dzisiaj nie za dobrze:(. Plany na dzisiaj? Serf po Internecie i spanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mati_sowee 04.07.2007 05:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2007 fatalnie mialam juz dwie fryzury probne - zadna nie wytrzymala wiecej niz 3 godziny - moja fryzjerka nie ma pomyslu - to co mi wczoraj zrobila na glowie - mialo to byc ladne upiecie lokow, a ona zebrala wlosy go gory zrobila jakis supel i spielo 28 wsowkami - wyszlam od niej i sie rozplakalam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lucia 04.07.2007 06:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2007 mati będzie ok. Nie przejmuj się. Zazwyczaj fryzjerki robią próbne fryzury tak "na pół gwizdka". Normalną jak wylakierują - to mogłabyś w tym tapierze chodzić 3 dni i żaden lok nawet nie drgnie Moja fryzjerka na próbnym czesaniu stworzyła mi na głowie jakieś gofrowane , kanciaste stwory (do romantycznej sukienki) . Jeszcze, jak jej powiedziałam delikatnie, że nie pasuje do sukienki, to robiła wrażenie obrażonej. Nie wiem jak zareagowałaby, gdybym zgodnie z prawdą powiedziała, że mi sie nie podoba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mati_sowee 04.07.2007 06:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2007 mati będzie ok. Nie przejmuj się. Zazwyczaj fryzjerki robią próbne fryzury tak "na pół gwizdka". Normalną jak wylakierują - to mogłabyś w tym tapierze chodzić 3 dni i żaden lok nawet nie drgnie Moja fryzjerka na próbnym czesaniu stworzyła mi na głowie jakieś gofrowane , kanciaste stwory (do romantycznej sukienki) . Jeszcze, jak jej powiedziałam delikatnie, że nie pasuje do sukienki, to robiła wrażenie obrażonej. Nie wiem jak zareagowałaby, gdybym zgodnie z prawdą powiedziała, że mi sie nie podoba problem polega na tym, ze moja fryzjerka jest przekonan o trwalosci tej fryzury bo ona sobie taka robila i wytrzymala, a ja chyba przesadzam nie robila jej na pol gwizdka wylala mi na glowe tyle lakieru ze moglabym robic za lep na muchy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Xena z Xsary 04.07.2007 06:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2007 a ja mam dzisiaj jakis podły nastrój i nie wiem z czego to wynikafoch chybaczasem tak mam a Wy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 04.07.2007 06:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2007 ja siedzę przed kompem i dosłownie przysypiam. Nie mogę przytrzymać powiek na odpowiedniej wysokości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 04.07.2007 07:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2007 Czesc wam! U mnie - dla odmiany - całkiem przyzwoity humor. Pozytywne nastawienie do życia. No...na razie, bodopiero 9- ta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Xena z Xsary 04.07.2007 07:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2007 to przekaż mi go telepatycznie:> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 04.07.2007 07:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2007 Wiecie co? Wychodzi na to, że ejsteśmy jęczącym, narzekającym i wiecznie śpiącym narodem Kurcze, ale ja z moim ciśnieniem 90/60 to naprawdę w taka pogode przysypiam na stojąco. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ola i Krzysiek 04.07.2007 08:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2007 Ja dzisiaj czuję sie podle Gardło boli Skąd to się przypałętało??? Wisi w powietrzu czy co? Tabletki sobie zapodałam i liczę, że przejdzie. A do tego jeszcze ten deszcz http://forum.tkk.pl/engine/images/smiles/crying.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.