Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Klub Mlodych Mam


mbz

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

mam synka Piotrusia 6,5 roku, w tym roku idzie do szkoły no i mama jest chyba tym bardziej zestresowana niż sam zainteresowany :wink:

Witaj Dosia13

Moja córka od września idzie do pierwszej klasy......podobnie jak Ty przeżywam "stresy" :roll: .........a córcia.........bardzo się cieszy i wcale nie widać aby była tym bardzo przejęta :roll: :wink:

 

Pozdrawiam

żona Krzycha

 

mój też idzie :-?

ciekawe jak to będzie :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej!

dawno mnie tutaj nie bylo :oops:

ale widze , ze mnie jeszcze tutaj nie zapomniano :D

 

dosia ....nie martw sie .moj syn tez idzie do 1-ej klasy (technikum 8) :lol: ).jakby co pisz w czym widzisz problem .przeszlam juz 9 pierwszych klas :D

 

olka....nie lam sie .dzieciaki na ciebie czekaja z utesknieniem :)

 

emems.....wszystko bedzie dobrze :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za tak serdeczne przywitanie, bardzo mi miło :D

Dziecko już zapisałam i to na konkretną zmianę (u nas w szkole są dwie, na przemian - jeden rok na jedną a na drugi rok na drugą), wybrałam drugą bo w drugiej klasie będzie komunia i po południu będą zajęcia w kościele więc mógłby nie zdążyć na nie stąd tez taka moja decyzja

zastanawiam sie tylko jak to będzie z jedzeniem (lekcje chyba wypadają w porze obiadu) ale myślę że to jakoś poukłada się po drodze samo.

Proszę napiszcie czy warto dziecku już w I klasie dać komórkę aby mieć kontakt w razie czego czy to przesada z mojej strony i jak jest w szkołach, czy starsze klasy dokuczają młodszym, martwię się tym bo Piotruś zawadiaką nie jest, jest bardzo towarzyski, uwielbia inne dzieci i chce z nimi przebywać jednak wydaje mi się że z jednej strony jest delikatny ale "charakterek" też ma, nie lubi przegrywać a czasem trzeba :wink: jest uparty i sama nie wiem czy mu to pomoże w szkole czy tez nie

i jeszcze takie pytanie dotyczące grona pedagogicznego : czy są jakieś problemy z tym że dziecko pisze lewą ręką ? czy powinnam przynieść zaświadczenie że jest leworęczny bo tak sugerowano mi w zerówce (ale to była inna placówka), wydaje mi się w dobie naszych czasów nie powinno się nikogo zmuszać do tego którą ręka ma pisać :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za tak serdeczne przywitanie, bardzo mi miło :D

Dziecko już zapisałam i to na konkretną zmianę (u nas w szkole są dwie, na przemian - jeden rok na jedną a na drugi rok na drugą), wybrałam drugą bo w drugiej klasie będzie komunia i po południu będą zajęcia w kościele więc mógłby nie zdążyć na nie stąd tez taka moja decyzja

zastanawiam sie tylko jak to będzie z jedzeniem (lekcje chyba wypadają w porze obiadu) ale myślę że to jakoś poukłada się po drodze samo.

Proszę napiszcie czy warto dziecku już w I klasie dać komórkę aby mieć kontakt w razie czego czy to przesada z mojej strony i jak jest w szkołach, czy starsze klasy dokuczają młodszym, martwię się tym bo Piotruś zawadiaką nie jest, jest bardzo towarzyski, uwielbia inne dzieci i chce z nimi przebywać jednak wydaje mi się że z jednej strony jest delikatny ale "charakterek" też ma, nie lubi przegrywać a czasem trzeba :wink: jest uparty i sama nie wiem czy mu to pomoże w szkole czy tez nie

i jeszcze takie pytanie dotyczące grona pedagogicznego : czy są jakieś problemy z tym że dziecko pisze lewą ręką ? czy powinnam przynieść zaświadczenie że jest leworęczny bo tak sugerowano mi w zerówce (ale to była inna placówka), wydaje mi się w dobie naszych czasów nie powinno się nikogo zmuszać do tego którą ręka ma pisać :-?

 

Komórki nie dawaj.

Jeśli jest leworęczny, niech siada po lewej stronie ławki. Nie panikuj, leworęczność to nie choroba :) Wydaje mi sie, ze żadnych zaświadczeń nosić nie musisz. A co do dokuczania - nie jest źle. Wszędzie w jakiś sposób dokucza się tym najmłodszym (czy to w podstawówce, czy w liceum, w wojsku czy na koloniach), ale wmyślę, że w klasach 1-3 nie jest to wybitnie i nic Twojemu zadziorkowi się nie stanie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pepe

"Mój" nie jest płatny. Płatny był tylko macierzyński (16 tyg, teraz jest już 18) i potem zaległy wypoczynkowy. Nie słyszałam, żeby wychowawczy w jakichkolwiek wypadkach był płatny.

Dodam, że na zasiłki, przyznawane z racji niskich dochodów na członka rodziny ja się nie załapuję, więc tego tematu nie śledzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dosia cały tok chodzą na pierwszą lub drugą? a nie semestrami? bo u nas to jeden sem klasa a ma na rano a w drugim klasa b ma na rano :roll:

co do leworęczności to sie nie martw - mój syn też leworęczny i nie ma problemu tyle, że zawsze siedzi po lewej stronie...

komórki nie kupuj.. jakby co się działo to z sekretariatu zadzwonią a ty pewnie i tak odprowadzać i przyprowadzać będziesz...

 

Frosch: to ty doświadczona jesteś...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pepe

"Mój" nie jest płatny. Płatny był tylko macierzyński (16 tyg, teraz jest już 18) i potem zaległy wypoczynkowy. Nie słyszałam, żeby wychowawczy w jakichkolwiek wypadkach był płatny.

Dodam, że na zasiłki, przyznawane z racji niskich dochodów na członka rodziny ja się nie załapuję, więc tego tematu nie śledzę.

 

Płatny jest jakoś, gdy na jednego członka rodziny przypada mniej niż 500zł czy jakoś tak... No i ja niestety też się nie załapuję. A chciałam iść na wychowawczy na ok rok i nie wiem czy damy radę finansowo :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pepe

"Mój" nie jest płatny. Płatny był tylko macierzyński (16 tyg, teraz jest już 18) i potem zaległy wypoczynkowy. Nie słyszałam, żeby wychowawczy w jakichkolwiek wypadkach był płatny.

Dodam, że na zasiłki, przyznawane z racji niskich dochodów na członka rodziny ja się nie załapuję, więc tego tematu nie śledzę.

 

Płatny jest jakoś, gdy na jednego członka rodziny przypada mniej niż 500zł czy jakoś tak... No i ja niestety też się nie załapuję. A chciałam iść na wychowawczy na ok rok i nie wiem czy damy radę finansowo :roll:

 

W sumie trzeba się tylko cieszyć, że się nie załapujemy :roll: :lol:

Ale właśnie - jak to jest, że pomoc finansowa nie przysługuje a trzeba kalkulować, czy można być na urlopie wychowawczym. Mnie się to nie podoba :evil:

 

My jakoś dajemy radę, ale różowo nie jest :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pepe

"Mój" nie jest płatny. Płatny był tylko macierzyński (16 tyg, teraz jest już 18) i potem zaległy wypoczynkowy. Nie słyszałam, żeby wychowawczy w jakichkolwiek wypadkach był płatny.

Dodam, że na zasiłki, przyznawane z racji niskich dochodów na członka rodziny ja się nie załapuję, więc tego tematu nie śledzę.

 

Płatny jest jakoś, gdy na jednego członka rodziny przypada mniej niż 500zł czy jakoś tak... No i ja niestety też się nie załapuję. A chciałam iść na wychowawczy na ok rok i nie wiem czy damy radę finansowo :roll:

 

W sumie trzeba się tylko cieszyć, że się nie załapujemy :roll: :lol:

Ale właśnie - jak to jest, że pomoc finansowa nie przysługuje a trzeba kalkulować, czy można być na urlopie wychowawczym. Mnie się to nie podoba :evil:

 

My jakoś dajemy radę, ale różowo nie jest :-?

 

to jest paranoja co się w tym kraju dzieje!!! chcą żeby się wiecej dzieci rodziło, ale co nam zapewniają??? wydłużyli macierzyński o 2 tygodnie, becikowe 1000 zł, żałosne to jest. Teraz jest jeszcze baby boom to zaraz i to zabiorą i tym, którym to jest naprawde potrzebne będzie jeszcze gorzej.

 

Albo tak jak w moim przypadku, urodziłam dziecko 11 tygodni za wcześnie i leciał mi już macierzyński, tyle samo co dla normalnie donoszonego dziecka. Mogłam go przerwać i wrócić do pracy, ale nie wcześniej niż po 8 tygodniach od porodu, a potem jak dziecko wyjdzie ze szpitala znowu wziąć urlop macierzyński. Tylko Adaś wyszedł po 5 tygodniach. Jak skończył mi sie macierzynski Adaś miał jak gdyby 1,5 m-ca i co mam zostawić dziecko w domu, z kim??? Co za kraj...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pepe

"Mój" nie jest płatny. Płatny był tylko macierzyński (16 tyg, teraz jest już 18) i potem zaległy wypoczynkowy. Nie słyszałam, żeby wychowawczy w jakichkolwiek wypadkach był płatny.

Dodam, że na zasiłki, przyznawane z racji niskich dochodów na członka rodziny ja się nie załapuję, więc tego tematu nie śledzę.

 

Płatny jest jakoś, gdy na jednego członka rodziny przypada mniej niż 500zł czy jakoś tak... No i ja niestety też się nie załapuję. A chciałam iść na wychowawczy na ok rok i nie wiem czy damy radę finansowo :roll:

 

W sumie trzeba się tylko cieszyć, że się nie załapujemy :roll: :lol:

Ale właśnie - jak to jest, że pomoc finansowa nie przysługuje a trzeba kalkulować, czy można być na urlopie wychowawczym. Mnie się to nie podoba :evil:

 

My jakoś dajemy radę, ale różowo nie jest :-?

 

to jest paranoja co się w tym kraju dzieje!!! chcą żeby się wiecej dzieci rodziło, ale co nam zapewniają??? wydłużyli macierzyński o 2 tygodnie, becikowe 1000 zł, żałosne to jest. Teraz jest jeszcze baby boom to zaraz i to zabiorą i tym, którym to jest naprawde potrzebne będzie jeszcze gorzej.

 

Albo tak jak w moim przypadku, urodziłam dziecko 11 tygodni za wcześnie i leciał mi już macierzyński, tyle samo co dla normalnie donoszonego dziecka. Mogłam go przerwać i wrócić do pracy, ale nie wcześniej niż po 8 tygodniach od porodu, a potem jak dziecko wyjdzie ze szpitala znowu wziąć urlop macierzyński. Tylko Adaś wyszedł po 5 tygodniach. Jak skończył mi sie macierzynski Adaś miał jak gdyby 1,5 m-ca i co mam zostawić dziecko w domu, z kim??? Co za kraj...

 

Z ministrem edukacji. Albo z premierem :lol:

Oni tacy prorodzinni...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pepe

"Mój" nie jest płatny. Płatny był tylko macierzyński (16 tyg, teraz jest już 18) i potem zaległy wypoczynkowy. Nie słyszałam, żeby wychowawczy w jakichkolwiek wypadkach był płatny.

Dodam, że na zasiłki, przyznawane z racji niskich dochodów na członka rodziny ja się nie załapuję, więc tego tematu nie śledzę.

 

Płatny jest jakoś, gdy na jednego członka rodziny przypada mniej niż 500zł czy jakoś tak... No i ja niestety też się nie załapuję. A chciałam iść na wychowawczy na ok rok i nie wiem czy damy radę finansowo :roll:

 

W sumie trzeba się tylko cieszyć, że się nie załapujemy :roll: :lol:

Ale właśnie - jak to jest, że pomoc finansowa nie przysługuje a trzeba kalkulować, czy można być na urlopie wychowawczym. Mnie się to nie podoba :evil:

 

My jakoś dajemy radę, ale różowo nie jest :-?

 

to jest paranoja co się w tym kraju dzieje!!! chcą żeby się wiecej dzieci rodziło, ale co nam zapewniają??? wydłużyli macierzyński o 2 tygodnie, becikowe 1000 zł, żałosne to jest. Teraz jest jeszcze baby boom to zaraz i to zabiorą i tym, którym to jest naprawde potrzebne będzie jeszcze gorzej.

 

Albo tak jak w moim przypadku, urodziłam dziecko 11 tygodni za wcześnie i leciał mi już macierzyński, tyle samo co dla normalnie donoszonego dziecka. Mogłam go przerwać i wrócić do pracy, ale nie wcześniej niż po 8 tygodniach od porodu, a potem jak dziecko wyjdzie ze szpitala znowu wziąć urlop macierzyński. Tylko Adaś wyszedł po 5 tygodniach. Jak skończył mi sie macierzynski Adaś miał jak gdyby 1,5 m-ca i co mam zostawić dziecko w domu, z kim??? Co za kraj...

 

Z ministrem edukacji. Albo z premierem :lol:

Oni tacy prorodzinni...

 

taa :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pepe

"Mój" nie jest płatny. Płatny był tylko macierzyński (16 tyg, teraz jest już 18) i potem zaległy wypoczynkowy. Nie słyszałam, żeby wychowawczy w jakichkolwiek wypadkach był płatny.

Dodam, że na zasiłki, przyznawane z racji niskich dochodów na członka rodziny ja się nie załapuję, więc tego tematu nie śledzę.

 

Płatny jest jakoś, gdy na jednego członka rodziny przypada mniej niż 500zł czy jakoś tak... No i ja niestety też się nie załapuję. A chciałam iść na wychowawczy na ok rok i nie wiem czy damy radę finansowo :roll:

 

W sumie trzeba się tylko cieszyć, że się nie załapujemy :roll: :lol:

Ale właśnie - jak to jest, że pomoc finansowa nie przysługuje a trzeba kalkulować, czy można być na urlopie wychowawczym. Mnie się to nie podoba :evil:

 

My jakoś dajemy radę, ale różowo nie jest :-?

 

to jest paranoja co się w tym kraju dzieje!!! chcą żeby się wiecej dzieci rodziło, ale co nam zapewniają??? wydłużyli macierzyński o 2 tygodnie, becikowe 1000 zł, żałosne to jest. Teraz jest jeszcze baby boom to zaraz i to zabiorą i tym, którym to jest naprawde potrzebne będzie jeszcze gorzej.

 

Albo tak jak w moim przypadku, urodziłam dziecko 11 tygodni za wcześnie i leciał mi już macierzyński, tyle samo co dla normalnie donoszonego dziecka. Mogłam go przerwać i wrócić do pracy, ale nie wcześniej niż po 8 tygodniach od porodu, a potem jak dziecko wyjdzie ze szpitala znowu wziąć urlop macierzyński. Tylko Adaś wyszedł po 5 tygodniach. Jak skończył mi sie macierzynski Adaś miał jak gdyby 1,5 m-ca i co mam zostawić dziecko w domu, z kim??? Co za kraj...

 

:evil: :evil:

Mnie też krew zalewa. Ogólnie wiadomo, że najlepsze dla dziecka jest mleko matki i to jak najdłużej. Tylko jak to wszystko pięknie poukładać, kiedy standardowo, gdy dziecko kończy 4 miesiące to matka wraca do pracy, najczęściej na 8 godzin albo i więcej :evil:

Te przerwy na karmienie to można sobie o kant d... potłuc, bo ktoś to dziecko musi przywieźć i potem zabrać. Komfortowo, że aż strach :evil:

 

I tak trochę w stylu czarnego humoru ja stwierdziłam, że cieszę się, że powiedziano mi w pracy, że powrotu po macierzyńskim nie ma i że mogę sobie brać wychowawczy w pełnym wymiarze a potem się rozstajemy, bo nie wyobrażam sobie, jak miałabym godzić bardzo absorbującą pracę, jaką miałam i opiekę nad synkiem, którego musiałaby wtedy wychowywać i przytulać jakaś obca baba :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pepe

"Mój" nie jest płatny. Płatny był tylko macierzyński (16 tyg, teraz jest już 18) i potem zaległy wypoczynkowy. Nie słyszałam, żeby wychowawczy w jakichkolwiek wypadkach był płatny.

Dodam, że na zasiłki, przyznawane z racji niskich dochodów na członka rodziny ja się nie załapuję, więc tego tematu nie śledzę.

 

Płatny jest jakoś, gdy na jednego członka rodziny przypada mniej niż 500zł czy jakoś tak... No i ja niestety też się nie załapuję. A chciałam iść na wychowawczy na ok rok i nie wiem czy damy radę finansowo :roll:

 

W sumie trzeba się tylko cieszyć, że się nie załapujemy :roll: :lol:

Ale właśnie - jak to jest, że pomoc finansowa nie przysługuje a trzeba kalkulować, czy można być na urlopie wychowawczym. Mnie się to nie podoba :evil:

 

My jakoś dajemy radę, ale różowo nie jest :-?

 

to jest paranoja co się w tym kraju dzieje!!! chcą żeby się wiecej dzieci rodziło, ale co nam zapewniają??? wydłużyli macierzyński o 2 tygodnie, becikowe 1000 zł, żałosne to jest. Teraz jest jeszcze baby boom to zaraz i to zabiorą i tym, którym to jest naprawde potrzebne będzie jeszcze gorzej.

 

Albo tak jak w moim przypadku, urodziłam dziecko 11 tygodni za wcześnie i leciał mi już macierzyński, tyle samo co dla normalnie donoszonego dziecka. Mogłam go przerwać i wrócić do pracy, ale nie wcześniej niż po 8 tygodniach od porodu, a potem jak dziecko wyjdzie ze szpitala znowu wziąć urlop macierzyński. Tylko Adaś wyszedł po 5 tygodniach. Jak skończył mi sie macierzynski Adaś miał jak gdyby 1,5 m-ca i co mam zostawić dziecko w domu, z kim??? Co za kraj...

 

Z ministrem edukacji. Albo z premierem :lol:

Oni tacy prorodzinni...

 

Zwłaszcza kurna premier ma duuuuże doświadczenie w opiece nad dziećmi :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...