Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Klub Mlodych Mam


mbz

Recommended Posts

Witam wszystkie Mamusie :)

 

Madzia - trzymam kciuki mocno, mocno :D

 

Co do spania z dzieckiem w jednym lozku, to u nas w zasadzie od poczatku Wojtus w swojej kolysce przy maminym lozku spal, pozniej przeprowadzil sie do lozeczka i zazwyczaj tam spi, chociaz potrafi sie przebudzic nad ranem ( 3, 4) i wtedy zabieram go do lozka, bo latwiej i jakos wszyscy spimy :)

A od drugiego miesiaca zaczal przesypiac noce cale ( wczesniej zreszta budzil sie rowniutko co trzy godziny, wiec w przerwach moglam spac), teraz chodzi spac ok. 20, 20:30 i spi do 7,8 :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Kiedy dziecko zaczyna wstawać o ludzkich porach? Mam na myśli godziny po ósmej. JAk ja tęsknię za obudzeniem się z własnej woli :roll: :lol: .

 

Moje dziecko wstaje o 6 rano więc ode mnie pocieszenia nie usłyszysz :roll:

Ma półtora roku :roll: i ja też tęsknię za obudzeniem się z własnej woli :wink:

 

Ponoć na bank dziecko chce spać dłużej jak do szkoły na 8 rano musi iść :lol: Ale na to jeszcze obie musimy troszkę poczekać :wink:

 

a moje śpi do 9.30 :D a chodzi spać tak przed 22 :roll:

 

No, moje chodzi spać między 19.30, a 20 :roll:

Spokojne wieczory są dla mnie bezcenne :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje dziewczyny były kochane - strasza od początku nie uznawała nocnych karmień, młoda jadła raz około 3 i spały do 9 rano :)

Ale za to chodziły po nocach - młoda się jeszcze nie wyleczyła :o :roll:

I do dziś potrafi przyjśc do naszej sypialni lub do Nikoli to zależy jaka ją w nocy wena twórcza najdzie :o :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy dziecko zaczyna wstawać o ludzkich porach? Mam na myśli godziny po ósmej. JAk ja tęsknię za obudzeniem się z własnej woli :roll: :lol: .

 

Moje dziecko wstaje o 6 rano więc ode mnie pocieszenia nie usłyszysz :roll:

Ma półtora roku :roll: i ja też tęsknię za obudzeniem się z własnej woli :wink:

 

Ponoć na bank dziecko chce spać dłużej jak do szkoły na 8 rano musi iść :lol: Ale na to jeszcze obie musimy troszkę poczekać :wink:

 

a moje śpi do 9.30 :D a chodzi spać tak przed 22 :roll:

 

moja córka po ósmej wstawała tak dopiero w wieku 8 lat. Teraz jest z niej straszliwy śpioch. Wcześniej to wstawała tak ok. 6 - 7 rano.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie no, to juz jest szczyt moich marzen(poza domkiem).

tez nad tym bede pracowac, ale tymczasem zasypia patrzac na mnie i krecac sie do ostatnich sil w lozeczku. ale i tak jest niezle. spi w lozeczku, a zanosilo sie na wspolne lozko bo plakal jak byl malusi, ale rady babci pomogly. odkladac do lozeczka i kropka.

moja mama jest super kobita.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Wszyskie Mamy. Moja Anusia wieczorne rytuały zaczyna od kąpieli, pije mleczko potem kładę ją do łózka, i jestem przy niej aż zaśnie musi czuć moją obecność i zazwyczaj zasypia ok. 20. Ale pobudki to ona lubi robić o 5:30 jeszcze w tygodniu kiedy idziemy do pracy jest ok. bo nie ma konieczności budzenia na siłę, niestety w weekend nie ma ochoty leniuchować w pościeli jak rodzice :evil:

A jak poradziłyście sobie z rozstepami po ciąży? Ja ciągle prubuję z jakimiś kremami ale rezultaty takie sobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja podczas ciazy zero rozstepow mimo mojej duzej postury ciala. ale po ciezkim porodzie kosmos. brzuch i uda. stroj kapielowy odpada. jeszcze mam 10kg nadwagi a przez to ze karmie nie odchudzam sie i mam 2 mega kompleksy.

teraz bede w polsce to zakupie cos do smarowania, ale mam dola bo po odchudzaniu pradopodobnie przybedzie mi ich.

zimne prysznice masaze i zwykle balsamy nic nie pomogly.

nie moge na siebie patrzec. ale coz. mam chociaz synka slicznego i to mi dodaje sil.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja z kolei mam chyba szczęście jeśli chodzi o rozstępy i odchudzanie.

Tak się przejęłam karmieniem, że karmiłam synka ponad rok, a że zawsze miał dobry apetyt, to zdjął ze mnie ciążowe kilogramy w ciągu 3 miesięcy. Nigdy nie robiłam nic, żeby się odchudzić, nawet ćwiczeń mi się nie chciało robić :oops: A waga sprzed ciąży wróciła kiedy mały skończył 3 miesiące. Rozstępów też nie mam, w ciąży smarowałam brzuch i uda oliwką Bambino i to wszystko.

 

Za to dostaję po głowie za te przywileje ciężkim zasypianiem synka i jego wczesnym wstawaniem :roll: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To widze że ja ogólna farciara jestem - nadwagi brak, rozstepów brak dziewczyny raczej nie dały nam strasznie popalić.

Ale żeby nie było tak różowo to ja cierpię z niedowagi :o :roll: Moja waga stoi jak zaklęta i nie chce sie ruszyć do góry :evil:

Widzicie nigdy nie ma tak różowo 8)

 

MiA & Wojtek tutaj są same młode i piekne mamy, bo tak nam w duszy gra :)

Witam w naszym gronie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga J.G. - to mamy wspólny problem. Ja też nie mogę przytyć :evil: W ciąży przybrałam 10 kg, nastepnego dnia po porodzie ważyłam już 7 kg mniej, a kolejne 3 i później jeszcze 4 kg "zleciały" ze mnie tak błyskawicznie (karmiłam piersią), że wszyscy myśleli, że mam na pewno ostrą anemię. Ale nic :o wyniki badania krwi OK i lekarka stwierdziła, że to taka moja uroda.

Moja córka za kilka dni skończy 4 lata, a mnie wciąż brakuje 3 kg do wagi sprzed ciąży :evil: . Co prawda do jej trzeciego roku życia nie przespałam ani jednej całej nocy, bo mała budziła się co 2-3 godziny, ale teraz jest super. Chodzi spać o 20, wstaje o 7 i mam dla siebie wieczory i noce :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga J.G dziekuje :)

 

czytam o Waszych rozstepach tudziez nie hihi i problemach z zasypianiem/spaniem maluchow..

o ile rozstepow udalo mi sie cudem jakims uniknac :D bedac w ciazy konczylam 36 lat :o :oops: to niestety pozostal mi brzuszek wiszacy :evil: w ubraniu tego nic a nic nie widac..nosze rozmiar 38 ale w "rosole" a juz naprawde w pozycji siedzacej nie wyglada to pieknie :cry: no i piersi tragedia buuu

coz...powiem szczerze,ze liczylam sie ze zmiana wygladu na...gorsze :evil: wpisalam sobie w bilans zyskow i strat poznej ciazy ;)

 

za to ze spaniem mamy dylemat :roll: Adam spi ze mna :oops: tzn.ja z nim ;)

wine tego ukladu ponosze nasze czeste podroze do Polski :-? synek spal super w swoim lozeczku,potrafil sam zasypiac,ale kiedy tylko odkryl,ze przy mamy cycku jest fajniej.. zaczela sie dyskoteka :evil: bywalo tak,ze po powrocie z Pl gdzie spalam z synkiem potem tu w domu przez ponad 2 tygodnie stalam! tak,tak stalam nad lozeczkiem w nocy poniewaz Adam budzil sie co chwile i..sprawdzal czy jestem..bylam - zasypial spowrotem ;) nie bylo mnie - placz :evil:

po jednym z takich maratonow..nieprzytomna z niewyspania wzielam go do duzego lozka stojacego w jego pokoju i...od tamtej pory spimy razem czyli juz ponad rok :oops:

zalety - wszyscy wyspani ;)

wady - synek nie potrafi sam zasnac i ogolnie wolalabym noce spedzac z tym wiekszym facetem z naszej rodziny ;)

wczoraj rozmwalismy na ten temat z Wojtkiem..i stwiedzilismy,ze Adam potrzebuje tej mojej bliskosci..on usypia dosyc dlugo - srednio ponad godzine ale wiekszosc tego czasu lezy trzymajac mnie za rece,wpatrzony gdzies tam,zamyslony...

mam nadzieje,ze niedlugo sprawimy mu nowy pokoj z jakims superowym chlopiecym lozkiem do ktorego...mama juz sie nie zmiesci :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MiA

To Twoje stanie w nocy nad łóżeczkiem coś mi przypomina :roll: Z tym, że ja się zbuntowałam i kilka nocy wspominamy oboje z mężem jako koszmar, podczas którego mały stał i wył w swoim łóżeczku a ja co chwila się zrywałam, żeby go przytulić i położyć się do swojego łóżka. Trwało to może z tydzień po czym Paweł przestał się budzić na szczęście.

 

Teraz też już chyba zaraz wyjdziemy na prostą, bo co prawda po kolacji, kąpieli i przytulankach Paweł wariuje w łóżeczku kopiąc kołderkę i śpiewając jakieś tam tylko sobie znane melodie :wink: a nawet podskakując w tym łóżeczku na stojąco, a ja siedzę obok i wogóle nie reaguję, ale dziś zasypianie trwało - odpukać - jedynie 15 minut.

Wychodzę z pokoju jak już mały zaśnie, bo inaczej to on wychodził z pokuju za mną :o :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu,

ja pewnie i wytrzymalabym jeszcze kilka nocek ;)

tylko swiadomosc tego,ze za kilka dni/tygodni znowu bedziemy w Pl..po czym znowu wrocimy i czeka nas powtorka z rozrywki a za chwile znowu..i znowu.. sprawila,ze pomyslam "mam to..gdzies :oops: do 18-stki przeciez ze mna spal nie bedzie" :roll:

nooo chyba,ze z lozka matki wskoczy od razu do lozka zony :o :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ruskowa mi na szczęście po każdej ciązy troszke zostało ale to nadal za mało, cóż nigdy za gruba nie byłam i tak mi już chyba zostanie :o :roll:

Bo były różne teroie i jak na arzie żadna się nie sprawdziła :-?

Najpier było po 1 dziecku nic, bo drugim to juz napewno też nic, no to po 30 też nic 8)

A z obiema dziewczynami przytyłam równiutko po 16 kilo co z tego jak prawie nic mi nie zostało :o :roll:

Jak po młodszej zeszłam do wagi 42 kg tak trzymam już 8 lat i waga ani drgnie :evil:

 

A nasza wędrowniczka odkąz znowu poszła do szkoły jak narazie nie chodzi, zobaczymy jak długo to potrwa 8)

Pewnie zanim się przestawi na nowe godziny spania :)

Pozdrawiam wszystkie mamuśki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...