Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Klub Mlodych Mam


mbz

Recommended Posts

Córa mnie męczy o królika... Nie wiem tylko, czy pies i królik to dobry pomysł :-?

 

Witaj Pani Koala

 

Królik i pies to fajna sprawa , ja miałam trójkę bo był pies, kot i królik

królik najmniejszy i największy rozrabiaka rządził i psem i kotem :roll:

 

Nawet kawka wchodziła mu do klatki .

Wbrew pozorom króliki nie są takie ciche i bezbronne , potrafią ugryźć i dotkliwie podrapać jak im coś nie pasuje.

Moja znajoma miała królika, przed którym wszyscy uciekali nikt nie mógł wejść do pokoju , kiedy królik był wypuszczony. :-?

 

Ale to są fajne zwierzątka , i warto sie nad tym zastanowić.

Jest tego tylko jeden minus krótko żyją :-?

 

Teraz na inny temat

 

Mój synek też teraz dopiero zaczyna mówić , chętnie powtarza wyrazy

większość jeszcze po swojemu , ale już można sie z nim dogadać :)

 

Mój starszy urodził się 05.07.2005

A młodszy 20.03.2007

 

Witaj Jasia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

witajcie

 

jeszcze niestety nie przekopałam się przez zaległe posty, ale mignął mi piękny miś z okazji urodzin mojej Dagmarki (5 sierpnia 2007) za którego serdecznie dziękuję

 

a teraz proszę o poradę niestety złapało mnie grypo-przeziębienie, nie dam rady znaleźć sie u lekarza, a nie wiem co może najlepiej pomóc, jeśli małą karmię cycem , czy jest coś w aptece dla takich jak ja, objawy typowe: temp. 37,2; katar, drapiące gardło, może macie jakieś sposoby

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tez karmie i na przeziebienia biore normalne leki nie antybiotyki. w irolandii nie kazal mi lekarz przesadzac. wiec tantum verde na gardlo, cholinex, herbatka z miodem i cytryna. krople do nosa nie pamietam, saszetki eferalgan. kurowalam sie i pomoglo. a maly odpukac nic nie zareagowal i zdrowy.

tu nie "szczypia" sie tak ze wszystkim. od malego nie bylo diety w jadlospisie dla karmiacej. dostal tylko uczulenia po tym jak zjadlam winogron.

ale mowie tu irole sa inaczej wychowani.

w polsce tez bym uwazala na wszystko.

zalezy tez jak malusie jest dziecie.moj ma juz ponad 8 mies, wiec to tez inna sprawa.

zycze szybkiego powrotu do zdrowia i moze ta homeopatia pomoze.

ja z babcinych sposobow polecam herbatke z lipy, syrop z mleczu, masc bursztynowa, wick, cebulka czosnek i miod to podstawa.

ale sie rozpisalam....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogie mamy, jak rozwiązałyście problem z pieluchami? Chcę nauczyć starszego syna(dwa lata) siadania na nocnik ale on ciągle mówi ''nie''. Usiądzie tylko w tedy jak młodszy syn (ponad rok) siedzi .Ale jak chce siku albo kupkę to zaraz wstaje ,płacze muszę mu pieluchę założyć i w tedy robi co trzeba.A później mówi '' mama kupa'' dla niego nie ma siku czy kupka :D . I tak widzę pewien postęp bo kilka miesięcy temu jak go na nocnik sadzałam to bardzo płakał i nie było mowy o siadaniu na nocnik. Nie zmuszałam bo to jeszcze gorzej. Młodszy syn jeszcze nie woła ale jak go nasadzę to za każdym razem coś zrobi.Są dni ,że pieluchę tylko raz dziennie zmieniam :D .Myślę,że z młodszym nie będzie problemu.

 

U mnie jest niestety tak jak u Ciebie ze starszym. Mój synek ma rok i siedem miesięcy i już "lubi siadać" na nocnik (kiedyś wył jakby go ktoś kroił gdy tylko się do niego zbliżał :roll: ), ale oczywiście z pieluchą, a bez pieluchy to zrobi parę kropelek siusiu i już wstaje, bije sobie brawo i chce wylewać zawartość do ubikacji, żeby spuścić wodę :roll: (uwielbia to :o ). Czasem woła, żeby go posadzić na nocnik, ale potem się śmieje i ucieka, ze niby taki fajny dowcip wymyślił :roll: Kupę najlepiej robi mu się przy płocie w krzakach :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a od kiedy mozna uczyc siadac na nocnik. wiem ze zalezy to od tego i tamtego. ale chodzi mi tak mniej wiecej, rok-czy dwa???

czuje ze u mnie beda chocki klocki. on nawet pampersa mi nie daje ostatnio przewinac. musze stosowac takie zabawy ze glowa mala.to samo z jedzeniem.

no rozpuscilam go i tyle. :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkie nowe mamuski :)

No i z psa mi kozła zrobiły :wink: :) :lol: :lol: :lol: to prawdziwy pies dog niemiecki :) z kozła toon chyba nic nie ma :wink: :)

Co do szkoły Miko uważam że macie na swoim koncie wielki sukces nasza jest już w drugiej klasie i do dziś jak się jej nie pilnuje odrabia lekcje godzinami :o :roll:

Co do nocnika ja przyzwyczajałam moje dziewczyny do siedzenia na min jak już dobrze siedziały, czyli dośc wcześnie ale potem nie miałam żadnych problemów nigdy nie bały się tego urządzenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taka informacja a propo chorowania, bo u mnie to ostatnio temat bieżący, jeśli maluch karmiony cycem dostanie katarku to można mleko lać prosto do nocha pomaga lepiej niż krople jakiekolwiek

 

ps a teraz o firmie babyono - jako że bardzo szybko uległa zepsuciu pozytywka z karuzeli, tzn. bardziej zaszkodziły próby jej naprawy, napisałam maila z prośbą o info nt. samej pozytywki, firma zobowiązała się przesłać ją w prezencie, jak na razie czekamy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a od kiedy mozna uczyc siadac na nocnik. wiem ze zalezy to od tego i tamtego. ale chodzi mi tak mniej wiecej, rok-czy dwa???

czuje ze u mnie beda chocki klocki. on nawet pampersa mi nie daje ostatnio przewinac. musze stosowac takie zabawy ze glowa mala.to samo z jedzeniem.

no rozpuscilam go i tyle. :oops:

 

Ok. 18 miesięcy to czas, kiedy malucha można uczyć siadać na nocnik. Pod warunkiem, ze siedzi już samodzielnie i ma świadomość robienia siusiu i kupki.

Synek koleżanki nauczył się, gdy miał rok i 2 miesiące, moja przyjaciółka córcię, gdy ta miała półtora roku, natomiast moja kuzynka ma 2letnią córcię, która za żadne skarby nie załatwi się do nocnika. Przestraszyła się tego grającego i nie chce siadać :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nadrobiłam zaległości i mam nadzieję, że będę na bardziej na bieżąco

 

przede wszystkim GRATUUUUUUULACJE EMEMS :D

 

dziękuję również bardzo mocno za gratulacje dla mnie :D

 

jestem na etapie wpychania całej piąchy do buzi, smoczek działał bardzo krótko, a teraz jest bleee

 

no myślałam, że mam cudowne dziecko, które pozwala spać w nocy, tzn budzi się co 3-4 godzinki ;), po opcji 7-9 godzin to jestem w szoku :o

 

ciekawa jestem jaka u nas będzie mieszanka wybuchowa

 

ja panienka

mężulo baran

i małe lwiątko :p

 

jedyny problem to mała ma ciągle zapchany nosek, ale grucha nic nie wyciąga podejrzewam zatoki, już nawilżamy powietrze i tak jakoś bez większych efektów

 

pozdrowionka

 

PS trzymam kciuki Dosia :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Sylvia :lol:

 

Miko, ano bliźniak, chociaż wolałabym raczka. Jakoś mam problem, żeby się z bliźniakami dogadać :roll:

 

A co powiesz na to, ze mój tata bliźniak, mój mąż bliźniak (od jakiegoś czasu tak mi działa na nerwy, ze chyba go wpakuję w pudło i wyślę na Alaskę...) i Weronika też bliźniak.... :roll:

 

Urodź 12 czerwca, będziemy robic podwójne urodziny 8) :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czesc kobitki :)

 

może Wy znacie jakis cudowny sposób na niewypadanie włosów...?

historia powtarza mi sie 3 raz (po każdym porodzie) i wiem, ze to sprawa hormonów, ale juz mnie trafia kiedy widze poduszke i podloge uścieloną moimi włosiskami... :evil: :evil: nie wspominając o prysznicu... musze odkurzac przynajmniej raz dziennie :roll: :roll:

Biorę wciąz ciązowe witaminy bo karmię ale tak jak w ciązy działały super tak teraz jest gorzej niz było.

Może któraś z Was zmagała się z takim problemem i zna sposób? bo ja zamiast osiwiec z moją trójeczkę prędzej ołysieję... :roll: ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czesc kobitki :)

 

może Wy znacie jakis cudowny sposób na niewypadanie włosów...?

historia powtarza mi sie 3 raz (po każdym porodzie) i wiem, ze to sprawa hormonów, ale juz mnie trafia kiedy widze poduszke i podloge uścieloną moimi włosiskami... :evil: :evil: nie wspominając o prysznicu... musze odkurzac przynajmniej raz dziennie :roll: :roll:

 

możesz spróbować taką odżywkę do włosów, są w aptekach na wypadanie włosów (bardzo bogata jest w witaminy, ma konsystencję wazeliny, nakłada się na głowę pod czas kąpieli i wciera w skórę głowy , trzyma się chyba jakieś 15-20 min w ciepłym i myje włosy) , nazwę ma trudną do zapamiętania, w nazwie jest chyba człon WAX czy coś takiego ) moja mama stosowała to przy chemioterapii i pomogło, a ja to stosuje na wiosnę i też mi pomaga także polecam

tyle tylko że jeżeli to sprawa hormonów to hmmm... :roll: nie wiem czy pomoże ale warto spróbować, co prawda odżywka nie jest najtańsza bo chyba 20 zł kosztuje takie nieduże opakowanie (z resztą bardzo niepozorne jest to opakowanie) ale zawartość moim zdaniem działa najlepiej ze wszystkich stosowanych odżywek na wypadanie włosów, polecam

w aptece powinna sprzedająca wiedzieć o co chodzi, trzeba jej powiedzieć że stosują ja ludzie na wypadanie włosów w czasie chemioterapii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...