Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kontaktrony wpuszczane w oknach


Recommended Posts

Witam

A ja się z powyższym twierdzeniem nie zgadzam, bo oznacza właśnie założenie z góry, że każdy alarmowiec w tym Zbych_a nie ma pojęcia jak zamontować kontaktron i w efekcie niszczy okno.

 

masz swiete prawo sie nie zgadzac, co nadal nie zmienia faktu, ze to prawda i kazdy z producentow okien MUSI zakladac, ze tak dlugo jak ktos przez niego nieprzeszkolony lub nieautoryzowany grzebie w jego produktach, to tak dlugo okno jest narazone na uszkodzenie. bo niby skad ten biedny producent mialby wiedziec, ze jeden monter jest fachura, a drugi nie ? do tego pamietajmy, ze gwarantem NADAL pozostaje producent okna.

sadze, ze nawet ZBYCH sie z tym zgodzi.

dlatego wazna jest chec wspolpracy obu stron, a nie licytowanie sie na forach internetowych.

No właśnie nie za bardzo się z tym zgadzam. Jak już pisałem, zamontowanie czujnika alarmowego w oknie nie jest trudną operacją. Wystarczy tylko dopuszczenie przez producenta okna możliwości wywiercenia w ościeżnicy okna jednego otworu!

Przecież wywiercenie takiego otworu nic nie spowoduje (nie wpływa nijak na konstrukcję okna, okuć, czy szyb, ani na trwałość tych elementów).

Wywiercenie otworu w ramie okna nie spuści powietrza z ramy, w wyniku czego rama traci swoje właściwości nośne :wink: :lol:

 

Jedynie wiercenie otworów w zgrzewach (narożnikach) jest niedopuszczalne (i z resztą nie potrzebne przy montażu czujników) i to należy podkreślić w gwarancji.

 

Podejście Pana Jezierskiego jest takie – kliencie, jeśli chcesz mieć czujniki alarmowe w oknach, to tylko ja mogę je Tobie zamontować (po 150 zł od skrzydła!), bo jak czujniki zamontuje ktoś inny, to tracisz gwarancję, a jak się nie podoba, to nie kupuj u mnie okien.

Jego firma – jego prawo. Jak już kolega civic9 napisał – rynek go zweryfikuje...

 

Ponad to należy podkreślić, że taki fabryczny montaż elementów systemu alarmowego w fabryce okien jest porównywalny z fabrycznie montowanymi zabezpieczeniami w samochodach! Kosztuje kupę forsy, a skuteczność...

 

Tak naprawdę, to nie chodzi tu o gwarancję, ale o dodatkowy zysk z montażu tych czujników. Oczywistą sprawą jest, że gdyby nie zapis w gwarancji producenta okien (jak się okazuje zapis ostatnio dodany), nikt by tych czujników u producentów okien nie zamawiał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 78
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witam

A ja jeszcze raz przejrzałem sobie gwarancję na okna jaką otrzymałem i tam nie ma słowa na temat montażu kontaktronów, są ogólne zapisy mówiące że tracę gwarancję jeżeli uszkodzenie powstało z mojej winy ale to oznacza że najpierw muszą mi udowodnić że moje działania spowodowały takie a nie inne uszkodzenie okna. Inna sprawa, to że gwarancja jest wypisana przez sprzedawcę a nie przez producenta, może producent umieszcza inne warunki gwarancji niż później ja otrzymuję od firmy która mi sprzedała okna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bwojtek

często jest tak, ze podpisując umowę dealerska realnie przejmujesz na siebie całość obsługi klienta - od podpisania umowy - poprzez jej realizacje az do gwarancji. Producent udziela personalnie gwarancji Tobie - jako dealerowi i Ty dajesz gwarancje klientowi.

Jak Cie szlag trafi (czego Ci nie życzę) na podstawie gwarancji jaka udzieliłeś klient może dochodzić roszczen u producenta

W sumie dopiero od niedawna producenci (lub raczej znikoma ich czesc) załączają do okien oddzielna gwarancje

Z uwagi na to ze biorę towar od sprawdzonych i pewnych mogę sobie pozwolić na przedłużenie producenckiej - 5 letniej - gwarancji na okres 10 lat gdzie sam ponoszę ryzyko na wypadek gdy okno popsuje sie po 5 latach i jednym dniu

Nie zdarzyło sie w me 11 letniej historii by jakakolwiek dodatkowa dziura przyniosła szwank oknom i by przez nia one sie zniszczyly. Fakt- zawsze informuje klientów by jeśli juz musza - mogą wiercić ale:

- w odległości minimu 10 cm od zewnętrznej krawędzi ościeżnicy czy skrzydła - daje mi to gwarancje ze nie przewierca zgrzewu jak i obszaru blisko niego gdzie struktura tworzywa uległa termicznej zmianie

- nie WOLNO wiercic od zewnatrz

 

A tak na marginesie. Zdarzały sie pęknięcia skrzydle czy ościeżnic - wiadomo jak to bywa na dużych inwestycjach - ale..... ale ani razu nie pękł zgrzew :) Jesli pękało to równolegle do niego :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Jarku, dziękuję za uznanie. ...

Dobrych trzeba chwalic :)

Mialem okazje widzieć kontaktrony nie raz. I możecie wierzyć lub nie ale w większości otwory jak i cale ich zamontowanie było niechlujne stad tez po części nie dziwie sie lekominowi ze tak a nie inaczej postepuje

Hmmm...wszędzie tam gdzie Ty montujesz alarmy klienci mogą spać spokojnie - nic sie oknom nie stanie :) a i estetyka jest ponad przecietna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

ja powiem że mam kontraktony w oknach, włożone przez firme produkująca okna za friko! nic nie zapłaciłem, usługa została wykonan bardzo porzadnie i profesjonalnie!

Gwarancja nadal działa bo wykonywała to przedstawiciel firmy od okien, wiec ja sie bardzo cieszę! ale wiem bo wiele firm odpadło w moim przetargu na oknawłasnie z tego pwoodu ze nie zgadzali i "nie widzieli" mozliwości na zamontowanie kontraktonów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Prosiłbym o nie porównywanie cenowe kontraktronów nie zintegrowanych z okuciem, z kontraktronami zintegrowanymi z okuciem. To jest inny produkt.

2. bwojtek: co ja widziałem oczami mojego serwisu:

- okno przewiercone na wylot [na zewnątrz] przez montażystę alarmów, bo mu się wiertło omskneło i próbę reklamacji przez Klienta u mnie!!! To się wiąże z wizytą mojego serwisu, paliwem, dniówkami, itpitd

- tak zamontowany kontraktron, że nie dało się do końca zamknąć okna. Oczywiście zgłoszenie reklamacyjne idzie do mnie "no bo okna się nie zamyka"

- próbę montażu kontraktronu na zintegrowanym okuciu. Pacjent na początku rozmontował okucie na całym skrzydle a później próbował je złożyć.. no i został mu w ręku jeden lub dwa elementy ;) I znowu wizyta serwisu i dyskusja z Klientem, bo ten uważał, że to jest nasza wina, że mu okno nie chodzi.

- widziałem okno przewiercone przez zgrzew dla wyprowadzenia kabelka "bo tam łatwiej wiercić bo nie ma wzmocnienia".

 

Widziałem też bardzo ładnie zamontowane kontraktrony przez fachowe ekipy zewnętrzne. Problem jest taki - i próbuje to uzmysłowić od samego początku - że ja nie wiem, która ekipa jest fachowa a która nie. Ja naprawdę w praktyce nie zarabiam na tych nieszczęsnych kontraktronach: ZBYCH uwierz albo sobie policz [tylko nie bierz pod uwagę ceny prostego kontraktronu tylko cenę dwóch elementów Winkhausa, które stosujemy].

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszelkie przykłady, które podałeś to zwykłe partactwo i jak dla mnie przypadek odosobniony.

widziałem okno przewiercone przez zgrzew dla wyprowadzenia kabelka "bo tam łatwiej wiercić bo nie ma wzmocnienia

Nie bardzo rozumiem. To niby gdzie był zanotowany kontaktron? W samym narożniku (zgrzewie)? Zresztą stawiam flaszkę, że nawet przewiercony zgrzew przejdzie próbę łamania. Masz maszynkę do badania wytrzymałości zgrzewu u siebie na stanie? Może pokusisz się o eksperyment?

A do tego zdaje się, że fabryczny serwis wysyłacie dopiero po wcześniejszych oględzinach przez sprzedawcę więc z tymi kosztami to chyba przesadzasz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prosiłbym o nie porównywanie cenowe kontraktronów nie zintegrowanych z okuciem, z kontraktronami zintegrowanymi z okuciem. To jest inny produkt.

 

Tylko, że klientom to wisi, czy to jest systemowy czy taki zwykły za 5 zł, ewentualnie spolaryzowany za 10 zł (strzelam, nie pamiętam teraz dokładnie). A może nawet woleli by taki, nie tylko ze względu na koszty, co też tu było poruszane. Klienci będą więc to tak porównywać.

 

Widziałem też bardzo ładnie zamontowane kontraktrony przez fachowe ekipy zewnętrzne. Problem jest taki - i próbuje to uzmysłowić od samego początku - że ja nie wiem, która ekipa jest fachowa a która nie.

 

Wszyscy to rozumieją, ale taki jest ten świat... i rynek. A my próbujemy uzmysłowić od samego początku, że to jest podejście trochę takie jak zabronić mycia tych okien w ogóle. Bo przecież ktoś może użyć jakiegoś agresywnego środka i potem to reklamować (nie zdarzyło się tak jeszcze?). Albo otwierać, bo też można popsuć.

 

Pozdrawiam (i dzięki za wk2 do automatu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Prosiłbym o nie porównywanie cenowe kontraktronów nie zintegrowanych z okuciem, z kontraktronami zintegrowanymi z okuciem. To jest inny produkt.

Sęk w tym, że klient nie potrzebuje Twoich drogich kontaktronów zintegrowanych z okuciem. Wystarczą jemu zwykłe i o wiele tańsze kontaktrony wpuszczane (idealne pod kątem zabezpieczenia) :).

 

2. bwojtek: co ja widziałem oczami mojego serwisu:

- okno przewiercone na wylot [na zewnątrz] przez montażystę alarmów, bo mu się wiertło omskneło i próbę reklamacji przez Klienta u mnie!!! To się wiąże z wizytą mojego serwisu, paliwem, dniówkami, itpitd

I za to klient musi zapłacić - to chyba oczywiste! Czy zapis o cofnięciu gwarancji w takim przypadku coś zmienia? :roll:

 

- tak zamontowany kontraktron, że nie dało się do końca zamknąć okna. Oczywiście zgłoszenie reklamacyjne idzie do mnie "no bo okna się nie zamyka"

I za to klient musi zapłacić - to chyba oczywiste! Czy zapis o cofnięciu gwarancji w takim przypadku coś zmienia? :roll:

 

- próbę montażu kontraktronu na zintegrowanym okuciu. Pacjent na początku rozmontował okucie na całym skrzydle a później próbował je złożyć.. no i został mu w ręku jeden lub dwa elementy ;) I znowu wizyta serwisu i dyskusja z Klientem, bo ten uważał, że to jest nasza wina, że mu okno nie chodzi.

I za to klient musi zapłacić - to chyba oczywiste! Czy zapis o cofnięciu gwarancji w takim przypadku coś zmienia? :roll:

 

- widziałem okno przewiercone przez zgrzew dla wyprowadzenia kabelka "bo tam łatwiej wiercić bo nie ma wzmocnienia".

Uważam, że to ściema, bo skoro instalator przewierci jedną ściankę blaszanego wzmocnienia, to i przewierci drugą i wyciagnie przewód pionowo pod kontaktronem, a nie będzie się gimnastykował z wyciąganiem przewodu bokiem, bo tam nie ma wzmocnienia. Przecież owe "wzmocnienie" to cienka, stalowa blacha.

Nawet jeśli faktycznie taki przypadek miał miejsce (w końcu debili nie brakuje...), to czy taki jednostkowy przypadek jest powodem traktowania wszystkich instalatorów systemów alarmowych tak samo??? :roll:

 

Widziałem też bardzo ładnie zamontowane kontraktrony przez fachowe ekipy zewnętrzne. Problem jest taki - i próbuje to uzmysłowić od samego początku - że ja nie wiem, która ekipa jest fachowa a która nie.

Dalej nie widzę związku z gwarancją na okna (a raczej jej cofaniem).

Ja cały czas próbuję Tobie uzmysłowić, że cofanie gwarancji na całe okno w przypadku wywiercenia w ramie otworu i zamontowania w nim czujnika jest niesłuszne. Wystarczy zapis w gwarancji o braku odpowiedzialności producenta za uszkodzenia mechaniczne lub ingerencję w okucie okna oraz drugi punkt, że w przypadku wezwania serwisu w sprawie nie podlegającej gwarancji będzie pobierana opłata w kwocie ... zł. Czy nie tak?

 

Ja naprawdę w praktyce nie zarabiam na tych nieszczęsnych kontraktronach

 

To wyłącznie Twoja sprawa ile i na czym Ty zarabiasz, ale nie wierzę, że czujniki montujesz gratis, bo inaczej byś tego nie robił. Jakąś korzyść z tego musisz mieć (nawet jeśli nie bezpośrednio finansową, to inną).

 

ZBYCH uwierz albo sobie policz [tylko nie bierz pod uwagę ceny prostego kontraktronu tylko cenę dwóch elementów Winkhausa, które stosujemy].

Nie mam sobie co liczyć, bo do dzisiaj nie podałeś (mimo wcześniejszej deklaracji) jakie dokładnie elementy montujesz (bo wariantów "oryginalnych" czujników zintegrowanych z okuciem jest wiele).

 

Reasumując, producent okna nie może ograniczać klienta w zakresie możliwości montażu czujników systemu alarmowego, do jednego "słusznego" (i kosztownego) rozwiązania.

To klient ma prawo wyboru, w jaki sposób zabezpieczy sobie okna.

Równie dobrze zamiast okuć WK 1 czy WK2 klient może sobie chceć zamontować inne zabezpieczenie mechaniczne (np. zamki firmy ABUS), co też wymaga wiercenia otworów w ramie okna.

Jeśli klient (lub instalator systemu alarmowego) uszkodzi okno, to jest oczywistą sprawą, że takie mechaniczne uszkodzenia nie podlegają gwarancji i mogą być naprawiane odpłatnie.

Jak już wyżej pisałem wystarczy dodać w gwarancji zapis o braku odpowiedzialności producenta za uszkodzenia mechaniczne lub ingerencję w okucie okna oraz drugi punkt, że w przypadku wezwania serwisu w sprawie nie podlegającej gwarancji będzie pobierana opłata w kwocie ... zł.

To dostatecznie zabezpieczy interesy producenta okna, prawda? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie

Dajcie już sobie spokój :)

W tej dyskusji każda ze stron ma swoje racje

Zbych-u - pokaz mi klienta który wyskakuje z kasy gdy wzywa serwisanta a później okazuje sie ze wezwanie było bezpodstawne? W ciągu 11 lat wzywany bylem kilkakrotnie i już miałem dość szarpaniny by choć za paliwo mi zwrócono

lekomin - sugestia Zbych-a co do dodatkowego zapisu w gwarancji tak na chłopski rozum wydaje sie słuszna. To ze trafi sie jakiś debil robiący z okna ser szwajcarski to byłby wtedy kłopot klienta. Hmmm...może też zamieszczenie na stronie adresów i namiarów na sprawdzone firmy od alarmów nie byłoby błędem? Hmmm....ba!!! Nawet wręcz zapis - nie cofamy gwarancji w wypadku montażu alarmu przez...i tu podobna litania jak przy Waszych przedstawicielach

W jednym Zbych ma 100% racje - ograniczasz prawo wyboru klientowi. MOże warto nad tym pomyśleć? Propozycje Zbycha są naprawdę rozsądne

 

Hmmm...swoja droga - taki "alarmiarz" co nawet dobrze dziurki wywiercić nie może to w większości wypadków ktos kto za swoja robotę żąda grosze

Sadze - niestety - ze powraca temat przełożenia jakości wykonywanej pracy na pieniądze i tu w mym odczuciu (i po kilku wizjach lokalnych) winny jest klient szukający za wszelka cenę choć zlotowki oszczednosci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie

Dajcie już sobie spokój :)

W tej dyskusji każda ze stron ma swoje racje

Nieeee, tylko ja mam rację :wink: :lol:

 

 

Zbych-u - pokaz mi klienta który wyskakuje z kasy gdy wzywa serwisanta a później okazuje sie ze wezwanie było bezpodstawne? W ciągu 11 lat wzywany bylem kilkakrotnie i już miałem dość szarpaniny by choć za paliwo mi zwrócono

Ja mam taki zapis w umowie i czasem go egzekwuję. Nie mam z tym problemów :)

 

lekomin - sugestia Zbych-a co do dodatkowego zapisu w gwarancji tak na chłopski rozum wydaje sie słuszna. To ze trafi sie jakiś debil robiący z okna ser szwajcarski to byłby wtedy kłopot klienta. Hmmm...może też zamieszczenie na stronie adresów i namiarów na sprawdzone firmy od alarmów nie byłoby błędem? Hmmm....ba!!! Nawet wręcz zapis - nie cofamy gwarancji w wypadku montażu alarmu przez...i tu podobna litania jak przy Waszych przedstawicielach

W jednym Zbych ma 100% racje - ograniczasz prawo wyboru klientowi. MOże warto nad tym pomyśleć? Propozycje Zbycha są naprawdę rozsądne

Dziękuję Jarku. Liczę, że jednak lekomin profesjonalnie podejdzie do tematu :)

 

Hmmm...swoja droga - taki "alarmiarz" co nawet dobrze dziurki wywiercić nie może to w większości wypadków ktos kto za swoja robotę żąda grosze

Sadze - niestety - ze powraca temat przełożenia jakości wykonywanej pracy na pieniądze i tu w mym odczuciu (i po kilku wizjach lokalnych) winny jest klient szukający za wszelka cenę choć zlotowki oszczednosci

Niestety, ale duża kasa nie zawsze idzie w parze z jakością... :(

Np. agencje ochrony. Klient spodziewa się, że duża agencja ochrony, jak bierze kupę forsy, to ma wyszkolonych ludzi z odpowiednim sprzętem i doświadczeniem, a tu kicha :(

Agencje ochrony kiepsko płacą, więc do pracy przychodzą nowicjusze, którzy przeważnie szybko odchodzą. Rotacja ludzi jest ogromna. Do tego instalatorzy nie mają profesjonalnego sprzętu, bo sprzęt do pracy muszą kupić sami...

Taki instalator nawet się specjalnie u klienta nie stara, bo nie musi pracować na swoją reputację :(

Jak zaliczy wpadkę, to zmienia pracę - idzie do następnej agencji ochrony.

Z moich obserwacji wynika, że tak jest w każdej branży! Nie zawsze większa kasa idzie w parze z lepszym towarem czy lepszą jakością wykonania usługi :(

Trzeba po prostu szukać sprawdzonych i polecanych ekip.

Klienci szukający fałszywych oszczędności, to osobna grupa. Klient wyszukujący najtańsze oferty cieszy się do czasu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 years później...

WItam

Odświeżę temat...

Jak to jest w tej chwili z tymi kontraktonami: męczyć producenta, czy lepiej żeby założył "alarmowiec". Które rozwiązanie jest lepsze, tańsze. Będę miał rolety zewnętrzne i w związku z tym słyszałem, że lepiej założyć kontrakton na rolety, a nie na okna. Dopiero ruszam z tym tematem i każda opinia będzie dla mnie na wagę złota.

Pzdr

Edytowane przez sebko73
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...
zadzwoń do innych, poważnych firm np. Oknoplastu Kraków i się spytaj, czy dalej będziesz miał gwarancję po zamontowaniu okna. I sugeruję telefon do Krakowa a nie do dilera, który obieca ci gruszki na wierzbie. Ja wiem co oni odpowiedzą, bo nasza gwarancja, Oknoplastu, DAKO, M&S i kilku innych firm jest praktycznie identyczna.

Klient spodziewa się, że duża agencja ochrony, jak bierze kupę forsy, to ma wyszkolonych ludzi z odpowiednim sprzętem i doświadczeniem, a tu kicha :(

[...]instalatorzy nie mają profesjonalnego sprzętu [...]

Trzeba po prostu szukać sprawdzonych i polecanych ekip.

Po latach przywracam temat ku przestrodze budujących, bo jest nadal aktualny.

No więc właśnie przeżyłem montaż okien (3-szybowe P4, okucia Winkhaus WK2 + kontaktrony, profil Veka Alphaline, montaż z systemowymi izolacjami wykonany przez doświadczoną ekipę) renomowanego producenta (jednego z największych, wcześniej wymienionych w toku dyskusji), skoordynowany z uwagi na kontaktrony z montażem alarmu z monitoringiem, wykonanym przez renomowaną (jedną z największych) agencję ochrony. Co mi dał montaż kontaktronów fabrycznych przez fabrykę okien? Ano - brak zabezpieczenia okien! Ekipa od alarmu nie podpięła kontaktronów, gdyż podobno nie działają. Żaden (na 6 oknach) podobno nie przełącza swojego stanu po zamknięciu skrzydła. Możliwe? Może...

Fakty:

 

  • brak instrukcji montażu kontaktronów od producenta okien i okuć
  • ekipa montażystów od okien nie znała się na kontaktronach i nie udzieliła informacji
  • ekipa montażystów od alarmu nie sprawiała wrażenia profesjonalnej, np. nie miała sprzętu jak wkrętarka czy drabina (to drugie niemalże stało się powodem odmowy instalacji syreny alarmowej z powodu posiadania przeze mnie za krótkiej drabiny), dostarczono za dużo o jeden czujnik i za mało o jednego pilota, na zakończeniu dano do podpisania protokół z adnotacją, że zgadzam się na odstępstwa od zamówienia i protokół jest podstawą do zmiany warunków. Ponadto nie mam żadnej sygnalizacji włączenia alarmu pilotem (miały być diody) i pewnie będę często płacić za "nieuzasadnione" alarmy z wezwaniem ekipy ochrony.

Na chwilę obecną mam okna z fabrycznymi kontaktronami jako ozdobami we wrębie okuciowym i kabelki luźno wiszące, których ekipa od ścian nie schowa za płytami gipsowymi. Nie jestem pewny, czy faktycznie wszystkie kontaktrony są uszkodzone, czy zostały źle zamontowane, czy też (z uwagi na ostatni punkt powyżej mam też takie myśli) ekipa alarmowa nie potrafiła ich podłączyć.

Gdybym zlecił montaż kontaktronów ekipie od alarmu, musieliby tak długo podłączać, aż wykonaliby podłączenie. Ale wolałem fabryczne, żeby nie mieć jakich szpecących ozdóbek na oknie; ta sama ekipa zamontowała w kontaktron przy drzwiach i na oknie dachowym na zewnątrz, co ani ładne, ani praktyczne (np. przy myciu). Fakt, że nie wiedziałem o wpuszczanych kontaktronach i nikt mi takich nie zaproponował...

I tak wszyscy się rozeszli zadowoleni, a ja mam problem w postaci braku zabezpieczenia okien. Pozostaje wystąpienie z reklamacją do sprzedawcy okien i - jeśli faktycznie winny jest producent - zapłacenie za ponowny dojazd i montaż ekipie alarmowej. Jeśli jednak kontaktrony są w porządku, to agencja ochrony może postawić zarzut braku instrukcji, a producent okna zarzut nieuzasadnionego wezwania. Hmm...

Ale pozostaje pytanie, w czym wyraża się przewaga montażu fabrycznego drogich kontaktronów, jeżeli ani wybór dużego, renomowanego producenta okien, ani wybór dużej, renomowanej agencji ochrony montującej alarm nie prowadzi do efektu w postaci działania tych kontaktronów?

Dużo tu było krzyku i walki również renomowanego producenta okien o konieczność jedynie słusznej, fachowej pracy "właściwych" producentów okien w zakresie kontaktronów, a tym czasem nie widzę fachowości jednego z wymienionych przez niego rzetelnych producentów, jeżeli dostarcza okna z elementami elektycznymi czy elektronicznymi bez instrukcji. Znalazłem ją dzisiaj w internecie i widzę w niej choćby zakaz sprawdzania działania żarówką niskonapięciową. Takie informacje, jak też schemat podłączenia powinny chyba być dołączone do produktu? Ot wystają sobie cztery białe kabelki i rób z nimi co chcesz. Masz gwarancję na okna zachowaną, ale nie masz działających okien...

Inna sprawa, że monter alarmów chyba powinien znać taką instrukcję. Być może znał i pomimo zastrzeżeń wcześniej wymienionych na elektronice alarmowej zna się dobrze. Być może jednak wszystkie dostarczone kontaktrony są zepsute lub źle zamontowane. Być może...

Być może jednak ja nie dokonam przelewów ani firmie okiennej, ani alarmowej do czasu, aż wszystko będę miał tak, jak zaplanowałem i zamówiłem. Być może...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

freebox

Kto o zdrowych zmysłach bieże do instalacji alarmu Uciaży? Wiesz ile oni płacą pracownikom?

A co do montażu kontraktonów w oknach przez producenta - tego nie robią elektrycy, powiem więcej nawet nie urzywają miernika.

[Uciaż- montażysta Urządzenia Transmisji Alarmów - gdyby ktoś nie wiedział - taki branżowy skrót]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rany... przeczytałem calutki wątek. Ci którzy budowali się kilka lat temu wiedzieli na czym stoją, bo im jezierski i zbych pokazli jakie są alternatywy. a co dzisiaj? czy ktoś jeszcze testował fabryczne rozwiązania? gdzie ten jezierski? pewnie zmienił PR-owca a nowemu na szkoleniu powiedzieli że na forach się pisze jako użytkownik a nie producent. A może Zbych by dał znać krótko i zwięźle co się zmieniło od 2007 roku? Odwagi Panowie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 years później...

No i minęło kolejne 6 lat, Problem nadal istnieje. Pytanie czy kontaktrony montowane teraz w oknach przez producenta są skuteczniejsze? Czy któryś producent montuje czujniki inercyjne?

Vetrex chwali się Safe+, Oknoplast Maco Tronic, Awilux montuje pewnie firmowe kontaktrony Roto. Warto coś z tego montować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...