e-Mandzia 26.06.2007 08:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2007 Mam pytanie do Geno i Barbossa: - ile płacicie lub płaciliście swoim kierownikom ? i czy wszystkie prace przebiegają lub przebiegały bez problemów i wątpliwości Was jako Inwestorów ? - jeśli wolno oczywiście wolno ja natomiast nie byłem jeszcze szefem zatrudniającym kierowników, chociaż byli tacy, których sprawdzałem ZAWSZE są problemy, tylko trzeba je w odpowiednim momencie rozwiązywać, a nie wymuszać dokonywanie "pokracznych" wpisów do DB Ale z pewnością wybierzesz takiego, który będzie Ci odpowiadał, bo chyba większość z nas tak robi, ale jesteśmy omylni i w życiu różnie bywa Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/81529-po-czyjej-stronie/page/2/#findComment-1848946 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 26.06.2007 08:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2007 Ale chyba nieobecność, nie upoważnia go do pisania bzdur, zarówno ekipa budowlana, jak i kierownik w świetle prawa odpowiadają za wykonanie prac zgodnie ze sztuką budowlaną. A zatrudnienie kierownika budowy nawet za "pińć tysięcy", nie gwarantuje takiej poprawności, bo to, że kierownik jest obecny w non-stopie, chyba raczej nie wystarczy jak i sam papier z uprawnieniami. Zaryzykuję małą podpuchę..... Jeśli postawa Inwestoprów jest ostatnio taka generalnie na zasadzie retoryki PiSowskiej, czyli więcej wymagań niż oferty plus straszenie kamaszami może trzeba uregulować rynek cen "Kierownikowania" , minimum ustalić na 5000 PLN, ustalić standardową umowę z odpowiednim zakresem i bezwzględnie go egzekwować.... Jednak jeśli chcecie mieć wolny rynek to go macie i nie marudzcie,że murzynów brak.... Życzę wszystkim, aby zarabiali jak najwięcej, ale czy regulacja wynagrodzeń dla kierowników budów zagwarantuje poprawność świadczonych usług ? Powiem o sobie: jeśli podejmuję się realizacji jakiegoś projektu (nie budowlanego), to bez względu na jego wartość, wykonuję tą pracę jak mogę najlepiej, przy wykorzystaniu całej swojej wiedzy. Jak czegoś nie dopilnuję, bo jestem np. na urlopie i jest "skopane", ponoszę pełną za to odpowiedzialność, nie wpieram mojemu klientowi, że to jest super i zgodnie z normami i, że projekt był drogi lub tani, jeśli się zgodziłam za taka kasę to wykonać, to godziłam się zrobić ją poprawnie i ponoszę tego pełną konsekwencję. Dlatego trudno mi zrozumieć, że kierownik za "pińcet", ma być gorszy od tego za "pińć tysięcy". Oczywistym jest dla mnie fakt, że jeśli jeden na pracę poświęca 60 godz. m-cznie, a drugi 3, nie mogą mieć tego samego wynagrodzenia, ale odpowiedzialność chyba taka sama ?, a może się mylę ? Wyraźnie napisałem ,że to mała podpucha.. Druga rzecz jest coś takiego jak zdrowy rozsądek i statystyka. Powiedz mi, który lekarz bedzie wydajniej pracował - ten za 1200 zł czy ten za 8000 przy założeniu,że obaj sa profesjonalistami.... Proza zycia ot co....zdejmijcie rózowe okulary. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/81529-po-czyjej-stronie/page/2/#findComment-1848949 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 26.06.2007 08:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2007 Widzę, że dyskusja rozgorzała, tyle , że konkretnych odpowiedzi nie ma, myślałam, że pomożecie a tu słowne przepychanki. ........no i dziwny atak w moją strone, tylko za co? Nie napisałam, że kierownik była umówiona na "przysłowiowe 500" - więc skąd te aluzje, dostała dużo więcej i miała sprawdzać jak robią ( a nie tylko odbierac zbrojenie) - i moim błędem było, że WYDAWAŁO mi sie, że tak będzie........., bo tego, że będzie jeździła i sprawdzała - powinnam była byc PEWNA. Jeżeli takie obietnice składa osoba, której nazwisko jest znane - bo m.in. pracuje dla urzedów - to nie miałam sie czego obawiać, a tu nic mylnego, kase wziąć i miec w głębokim poważaniu........ potem pada z mojej strony pytanie : "jak długo mozna swoją d... chronić", na które nikt mi na forum nie odpowie, bo wiadomo o co chodzi Chce chronić siebie, więc listy nie zrobiła.... choc przyznała, że to czy tamto powinien był zrobić jak miał powiedziane i naniesione na projekcie, ale co z tego??? Dalej trzyma jego strone "ja nie jestem od estetyki a nerwy zostawcie na później, bo to dopiero początek" i już miałm na końcu języka..... "czy myśli Pani o sobie???" Jak znajdzie się ktoś, kto odpowie mi na pytania z tematu, to będę wdzięczna, za przepychanki między sobą dziękuję, bo wierzcie mi - walcem już po mnie przejechano i jak szukam pomocy, to nie po to, żeby dalej dać po sobie jeździć. Pozdrawiam wyp.. na zbity pysk weź nowego SPRAWDZONEGO, lub rzeczoznawca, co dokona oceny i zadyma (oczywiście kolega weźmie trochę i dla siebie pieniążków) Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/81529-po-czyjej-stronie/page/2/#findComment-1848964 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
e-Mandzia 26.06.2007 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2007 Do Geno: Obydwaj lekarze powinni wg mnie pracować tak samo (Przysięga Hipokratesa- Kodeks Etyki Lekarskiej), z satysfakcją może być różnie Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/81529-po-czyjej-stronie/page/2/#findComment-1848971 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 26.06.2007 08:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2007 Mam pytanie do Geno i Barbossa: - ile płacicie lub płaciliście swoim kierownikom ? i czy wszystkie prace przebiegają lub przebiegały bez problemów i wątpliwości Was jako Inwestorów ? - jeśli wolno oczywiście wolno ja natomiast nie byłem jeszcze szefem zatrudniającym kierowników, chociaż byli tacy, których sprawdzałem ZAWSZE są problemy, tylko trzeba je w odpowiednim momencie rozwiązywać, a nie wymuszać dokonywanie "pokracznych" wpisów do DB Pokraczne wpisy nie miały być w dzienniku budowy, tylko dla mnie na kartce z jej podpisem - zrozumiałam jakiś czas temu, że na rade od ciebie nie mam co liczyć, bo raczej atakujesz.... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/81529-po-czyjej-stronie/page/2/#findComment-1848977 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 26.06.2007 08:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2007 Widzę, że dyskusja rozgorzała, tyle , że konkretnych odpowiedzi nie ma, myślałam, że pomożecie a tu słowne przepychanki. ........no i dziwny atak w moją strone, tylko za co? Nie napisałam, że kierownik była umówiona na "przysłowiowe 500" - więc skąd te aluzje, dostała dużo więcej i miała sprawdzać jak robią ( a nie tylko odbierac zbrojenie) - i moim błędem było, że WYDAWAŁO mi sie, że tak będzie........., bo tego, że będzie jeździła i sprawdzała - powinnam była byc PEWNA. Jeżeli takie obietnice składa osoba, której nazwisko jest znane - bo m.in. pracuje dla urzedów - to nie miałam sie czego obawiać, a tu nic mylnego, kase wziąć i miec w głębokim poważaniu........ potem pada z mojej strony pytanie : "jak długo mozna swoją d... chronić", na które nikt mi na forum nie odpowie, bo wiadomo o co chodzi Chce chronić siebie, więc listy nie zrobiła.... choc przyznała, że to czy tamto powinien był zrobić jak miał powiedziane i naniesione na projekcie, ale co z tego??? Dalej trzyma jego strone "ja nie jestem od estetyki a nerwy zostawcie na później, bo to dopiero początek" i już miałm na końcu języka..... "czy myśli Pani o sobie???" Jak znajdzie się ktoś, kto odpowie mi na pytania z tematu, to będę wdzięczna, za przepychanki między sobą dziękuję, bo wierzcie mi - walcem już po mnie przejechano i jak szukam pomocy, to nie po to, żeby dalej dać po sobie jeździć. Pozdrawiam wyp.. na zbity pysk weź nowego SPRAWDZONEGO, lub rzeczoznawca, co dokona oceny i zadyma (oczywiście kolega weźmie trochę i dla siebie pieniążków) dzieki o rzeczoznawcy tez myślałam, może to nie takie głupie? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/81529-po-czyjej-stronie/page/2/#findComment-1848982 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 26.06.2007 08:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2007 Do Geno: Obydwaj lekarze powinni wg mnie pracować tak samo (Przysięga Hipokratesa- Kodeks Etyki Lekarskiej), z satysfakcją może być różnie Oj powinni...nie mów tego co powinni. Uczeń powinien się uczyć. Czy każdy uczeń się uczy? Myslmy kategoriami realnymi a nie wyśnionymi i życzeniowymi. Poseł powinien się poświęić pracy na rzecz kraju.... Ilu się poświęca... Każdemu (prawie*) człowiekowi przyswieca głównie własny interes* *bez skojarzeń ** sa filantropijne wyjatki Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/81529-po-czyjej-stronie/page/2/#findComment-1848983 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
e-Mandzia 26.06.2007 08:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2007 Do Geno: Obydwaj lekarze powinni wg mnie pracować tak samo (Przysięga Hipokratesa- Kodeks Etyki Lekarskiej), z satysfakcją może być różnie Oj powinni...nie mów tego co powinni. Uczeń powinien się uczyć. Czy każdy uczeń się uczy? Myslmy kategoriami realnymi a nie wyśnionymi i życzeniowymi. Poseł powinien się poświęić pracy na rzecz kraju.... Ilu się poświęca... Każdemu (prawie*) człowiekowi przyswieca głównie własny interes* *bez skojarzeń ** sa filantropijne wyjatki Nadal twierdzę, ze powinni - ja tylko za siebie, więc mogę. Ale "... co to za demokracja, jak każdy może mieć swoje zdanie..." Kończę bo YreQ, mnie pogoni i słusznie Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/81529-po-czyjej-stronie/page/2/#findComment-1848996 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 26.06.2007 08:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2007 Pokraczne wpisy nie miały być w dzienniku budowy, tylko dla mnie na kartce z jej podpisem - zrozumiałam jakiś czas temu, że na rade od ciebie nie mam co liczyć, bo raczej atakujesz.... na kartce też Ci tego nie zrobi, bo to bat na du.. , możesz mi wierzyć rzeczoznawca skasuje Cię na 1500-2500 PLN nie wiem czy warto, kwestia tego czy za partaninę zapłaciłaś czy nie (nie chcę szukać tego bo mam i inne zajęcia ), jeżeli nie zapłaciłaś, to będą pieniążki na rzeczoznawcę i poprawki, jeżeli zapłaciłaś to szukaj wiatru w polu, bez rzeczoznawcy, byle nowy wykonawca jak najtaniej i DOBRZE poprawił a kiedy to ja tak Cię atakowałem, a że ciśnienie 160/100 to czasem wychodzę z siebie i staję obok.. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/81529-po-czyjej-stronie/page/2/#findComment-1848998 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 26.06.2007 08:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2007 E-Mandzia nie pogonię spoko, nie mam sił, nie pozbierałam sie "po walcu" Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/81529-po-czyjej-stronie/page/2/#findComment-1849000 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 26.06.2007 08:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2007 Pokraczne wpisy nie miały być w dzienniku budowy, tylko dla mnie na kartce z jej podpisem - zrozumiałam jakiś czas temu, że na rade od ciebie nie mam co liczyć, bo raczej atakujesz.... na kartce też Ci tego nie zrobi, bo to bat na du.. , możesz mi wierzyć rzeczoznawca skasuje Cię na 1500-2500 PLN nie wiem czy warto, kwestia tego czy za partaninę zapłaciłaś czy nie (nie chcę szukać tego bo mam i inne zajęcia ), jeżeli nie zapłaciłaś, to będą pieniążki na rzeczoznawcę i poprawki, jeżeli zapłaciłaś to szukaj wiatru w polu, bez rzeczoznawcy, byle nowy wykonawca jak najtaniej i DOBRZE poprawił a kiedy to ja tak Cię atakowałem, a że ciśnienie 160/100 to czasem wychodzę z siebie i staję obok.. nie zapłaciłam, dlatego kierownik zajrzała mi w portfel i powiedziała, że "powinniśmy, bo jakieś ściany postawił" Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/81529-po-czyjej-stronie/page/2/#findComment-1849001 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
e-Mandzia 26.06.2007 09:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2007 Widzę, że dyskusja rozgorzała, tyle , że konkretnych odpowiedzi nie ma, myślałam, że pomożecie a tu słowne przepychanki. ........no i dziwny atak w moją strone, tylko za co? Nie napisałam, że kierownik była umówiona na "przysłowiowe 500" - więc skąd te aluzje, dostała dużo więcej i miała sprawdzać jak robią ( a nie tylko odbierac zbrojenie) - i moim błędem było, że WYDAWAŁO mi sie, że tak będzie........., bo tego, że będzie jeździła i sprawdzała - powinnam była byc PEWNA. Jeżeli takie obietnice składa osoba, której nazwisko jest znane - bo m.in. pracuje dla urzedów - to nie miałam sie czego obawiać, a tu nic mylnego, kase wziąć i miec w głębokim poważaniu........ potem pada z mojej strony pytanie : "jak długo mozna swoją d... chronić", na które nikt mi na forum nie odpowie, bo wiadomo o co chodzi Chce chronić siebie, więc listy nie zrobiła.... choc przyznała, że to czy tamto powinien był zrobić jak miał powiedziane i naniesione na projekcie, ale co z tego??? Dalej trzyma jego strone "ja nie jestem od estetyki a nerwy zostawcie na później, bo to dopiero początek" i już miałm na końcu języka..... "czy myśli Pani o sobie???" Jak znajdzie się ktoś, kto odpowie mi na pytania z tematu, to będę wdzięczna, za przepychanki między sobą dziękuję, bo wierzcie mi - walcem już po mnie przejechano i jak szukam pomocy, to nie po to, żeby dalej dać po sobie jeździć. Pozdrawiam YreQ, rozumiem Twoje oburzenie, wszak to Twój wątek, ale nie denerwuj się, na forum tak już jest. Postaram się, nie tyle odpowiedzieć, co doradzić - ja bym zrobiła tak: Pogadałabym z tą kierownik, nie tyle ostro, co konkretnie, powiedziałabym o swoich obawach dotyczących usterek, wspomniałabym o sztuce budowlanej, a przede wszystkim wspomniałabym o rzeczoznawcy w kontekście raczej obaw o własne życie, aniżeli postraszenia jej. Może przemyśli, że jakby przyszedł rzeczoznawca, to ją obsmaruje na piśmie i przez to ośmieszy w branży, o tym by zrobiło się głośno, zwłaszcza w urzędzie. Jest szansa, że nie "wkopie" siebie, aby ratować wykonawcę. Jeśli to nie poskutkuje, napisz, będziemy myśleć co dalej. Wywalenie jej z budowy nie rozwiąże problemu, bo przyjdzie na jej miejsce kolega i nie będzie donosił na koleżankę po "fachu", tak mi się przynajmniej wydaje. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/81529-po-czyjej-stronie/page/2/#findComment-1849026 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 26.06.2007 09:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2007 to szybciutko, weź nowego wykonawcę, zapytaj ile będą kosztowały poprawki. niech zrobi jakąś kalkulację (najlepiej na papierze) bierzesz dwie niemoty ("kierownika" i starego wykonawcę) oraz nowego doskonałego, przystojnego, z piękną gatką i referencjami, siadacie i radzicie aż ustalicie o jaką kasę chodzi. Z tego najlepiej też zrobić jakiś protokolik z podpisami stron zainteresowanych i tyle. Jak nie to na udry i rzeczoznawca (a do tego pewnie i jakiś kosztorysant co dokona wyceny ekspertyzy rzeczoznawcy, bo nie myśl, że to tak hop i już ) e-Mandzia za mientko taka propozycja Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/81529-po-czyjej-stronie/page/2/#findComment-1849027 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 26.06.2007 09:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2007 Lista fuszerek jest długa. Od tego trzeba by chyba zacząc, bedzie łatwiej ocenic czy kierownik trzyma z wykonawca czy Ty sie czepiasz. Moze jakies fotki? Jeden wystajacy styro z nadproza to nie tragedia. Styropian sie łatwo tnie. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/81529-po-czyjej-stronie/page/2/#findComment-1849031 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
e-Mandzia 26.06.2007 09:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2007 to szybciutko, weź nowego wykonawcę, zapytaj ile będą kosztowały poprawki. niech zrobi jakąś kalkulację (najlepiej na papierze) bierzesz dwie niemoty ("kierownika" i starego wykonawcę) oraz nowego doskonałego, przystojnego, z piękną gatką i referencjami, siadacie i radzicie aż ustalicie o jaką kasę chodzi. Z tego najlepiej też zrobić jakiś protokolik z podpisami stron zainteresowanych i tyle. Jak nie to na udry i rzeczoznawca (a do tego pewnie i jakiś kosztorysant co dokona wyceny ekspertyzy rzeczoznawcy, bo nie myśl, że to tak hop i już ) e-Mandzia za mientko taka propozycja Może i za mientko, ale ja bym przynajmniej tak zaczęła, zawsze możemy zastosować "Plan B", "Wyjscie awaryjne", też się znajdzie, jak taki gorący wątek, a i fachowcy z branży są , razem coś uradzimy przecież YreQ, co o tym myślisz ? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/81529-po-czyjej-stronie/page/2/#findComment-1849040 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 26.06.2007 09:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2007 Hmmm..... Jak wyzej napisano , należałoby sporządzić listę usterek, wycenic ich usunięcie i zmniejszyć wynagrodzenie wykonawcy i wtedy zapłacić jeśli będzie jeszcze za co, niemnie jednak nie mozna mówić,że się nie zapłaci nie znając tych kosztów. CO do Pani Kierownik to zmienić. Niemniej jednak nie rozumiem oburzenia Pani YreQ - Kierownik nie jest przedstawicielem Inwestora i tylko w interesie Kierownika lezy dobre wykonanie przedmiotu umowy tak aby nikt do tego się nie przyczepił. Kierownika ma kierować tak aby wszystko zostało wykonanie zgodnie z dokumentacją techbniczną i sztuka budowlana ale powtórze, Kierownik nie jest murzynem Inwestora. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/81529-po-czyjej-stronie/page/2/#findComment-1849070 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 26.06.2007 09:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2007 to szybciutko, weź nowego wykonawcę, zapytaj ile będą kosztowały poprawki. niech zrobi jakąś kalkulację (najlepiej na papierze) bierzesz dwie niemoty ("kierownika" i starego wykonawcę) oraz nowego doskonałego, przystojnego, z piękną gatką i referencjami, siadacie i radzicie aż ustalicie o jaką kasę chodzi. Z tego najlepiej też zrobić jakiś protokolik z podpisami stron zainteresowanych i tyle. Jak nie to na udry i rzeczoznawca (a do tego pewnie i jakiś kosztorysant co dokona wyceny ekspertyzy rzeczoznawcy, bo nie myśl, że to tak hop i już ) e-Mandzia za mientko taka propozycja wierz mi gadki to on pięknej nie miał...........szczególnie jak wskakiwał na wszystkie "parapety" i sprawdzał te nadproża. Nie stał w gajerze z kajetem w reku i nie mówił,że to i tamto za tyle, tylko sprawdzał , bo odpowiedzialności za czyjeś błędy nie weźmie i że jak ma robić dalej, to logiczne, że trzeba najpierw poprawić błędy. Wiem, że ten "papier', którego się domagam rozbawił cie dobrze, ale przyznasz, że przydałby sie, gdyby temu pierwszemu przyszło do głowy walczyć o kasę? I tak ja pisałeś - nowy powiedziałby ile za poprawki , za zniszczony materiał tez policze i obawiam się, że wywalony może się pogrązyć. Barbossa - nowy czy będzie doskonały to specjalnie Tobie o tym napisze, pewno okaże sie niebawem po czynach, referencje - owszem ma super, a jak wygląda to nie moja brocha tylko jego żony- mój mąż jest przystojny i mi wystarczy. Facet ma poprawnie dom mi zbudować i w ryzach swoja ekipe trzymać, a do tego twarz jak z żurnala nie jest potrzebna Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/81529-po-czyjej-stronie/page/2/#findComment-1849074 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 26.06.2007 09:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2007 tylko referencji nie czytaj, a obejrzyj na żywca, bo się możesz zdziwića nowy to niech nie mówi, że odpowiedzialności nie weźmie za wszystko co jest źle zrobione bo tak do końca to jest na razie gdybanie wklej jakieś fotki, "pogadamy" Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/81529-po-czyjej-stronie/page/2/#findComment-1849098 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lili Lili 26.06.2007 09:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2007 Ja miałam doskonałą panią kierownik. Stała po mojej stronie, tzn. pilnowała moich interesów na budowie. W zasadzie spełniała również funkcję inspektora nadzoru. Podstawowa zasada: kierownik ma być wybrany i zatrudniony przez inwestora, a nie przez ekipę, tylko do wpisów w dzienniku. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/81529-po-czyjej-stronie/page/2/#findComment-1849129 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 26.06.2007 10:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2007 Hmmm..... Jak wyzej napisano , należałoby sporządzić listę usterek, wycenic ich usunięcie i zmniejszyć wynagrodzenie wykonawcy i wtedy zapłacić jeśli będzie jeszcze za co, niemnie jednak nie mozna mówić,że się nie zapłaci nie znając tych kosztów. CO do Pani Kierownik to zmienić. Niemniej jednak nie rozumiem oburzenia Pani YreQ - Kierownik nie jest przedstawicielem Inwestora i tylko w interesie Kierownika lezy dobre wykonanie przedmiotu umowy tak aby nikt do tego się nie przyczepił. Kierownika ma kierować tak aby wszystko zostało wykonanie zgodnie z dokumentacją techbniczną i sztuka budowlana ale powtórze, Kierownik nie jest murzynem Inwestora. Ja niewolników nie potrzebuję..Sama nim się stałam jeżdżąc codziennie na budowę, była to przyjemność do czasu jak musiałam za majstrem biegac mówić co i jak, a on na drugi dzień robil jak chciał - kiedys usłyszałam od niego " co sie pani martwi, najwyżej sprzeda pani ten dom" Zmiana kierownika jest nieunikniona, tym bardziej, że wczoraj słuchała jednym uchem co mówię, a potem opowiadała, jakie to błędy wyszły u sąsiada na budowie, na której też robi ten sam majster, przyznała, że tamten inwestor też miał jakies zastrzezenia, więc wykonawca coś partoli. I tak jak powiedział Barbossa, ona nie może przyznać nam racji, bo byłoby to jednoznaczne z przyznaniem sie do własnej ..........może nie winy ale z pewnościa niedopilnowania. Strasznym oburzeniem zareagowała na moje stwierdzenie, że wykonawca świetnie manipuluje ludźmi i czaruje kobiety umizgami - ( nie wiem, żeby bielmo na oczach dostały chyba ) Ze mna sie nie udało, to mam problemy. Głupia byłam, że nie wyleciał już przy fundamentach, a szczególnie po tym jak powiedział, że " co kobieta wiedzieć o budowlance może, szczególnie jak sie muratora naczyta" Plan B sie przyda, zaczne pisać w końcu dziennik a tam zdjęcia juz będą. Za rady wszystkim dziękuję i ruszam na poszukiwania kierownika budowy. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/81529-po-czyjej-stronie/page/2/#findComment-1849187 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.