Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Mam pytanie do Geno i Barbossa:

- ile płacicie lub płaciliście swoim kierownikom ? i czy wszystkie prace przebiegają lub przebiegały bez problemów i wątpliwości Was jako Inwestorów ? - jeśli wolno oczywiście :oops:

 

wolno

ja natomiast nie byłem jeszcze szefem zatrudniającym kierowników, chociaż byli tacy, których sprawdzałem

 

ZAWSZE są problemy, tylko trzeba je w odpowiednim momencie rozwiązywać, a nie wymuszać dokonywanie "pokracznych" wpisów do DB

 

Ale z pewnością wybierzesz takiego, który będzie Ci odpowiadał, bo chyba większość z nas tak robi, ale jesteśmy omylni i w życiu różnie bywa :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/81529-po-czyjej-stronie/page/2/#findComment-1848946
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 52
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ale chyba nieobecność, nie upoważnia go do pisania bzdur, zarówno ekipa budowlana, jak i kierownik w świetle prawa odpowiadają za wykonanie prac zgodnie ze sztuką budowlaną. A zatrudnienie kierownika budowy nawet za "pińć tysięcy", nie gwarantuje takiej poprawności, bo to, że kierownik jest obecny w non-stopie, chyba raczej nie wystarczy jak i sam papier z uprawnieniami.

 

Zaryzykuję małą podpuchę.....

 

Jeśli postawa Inwestoprów jest ostatnio taka generalnie na zasadzie retoryki PiSowskiej, czyli więcej wymagań niż oferty plus straszenie kamaszami może trzeba uregulować rynek cen "Kierownikowania" , minimum ustalić na 5000 PLN, ustalić standardową umowę z odpowiednim zakresem i bezwzględnie go egzekwować....

 

Jednak jeśli chcecie mieć wolny rynek to go macie i nie marudzcie,że murzynów brak....

 

Życzę wszystkim, aby zarabiali jak najwięcej, ale czy regulacja wynagrodzeń dla kierowników budów zagwarantuje poprawność świadczonych usług ?

 

Powiem o sobie: jeśli podejmuję się realizacji jakiegoś projektu (nie budowlanego), to bez względu na jego wartość, wykonuję tą pracę jak mogę najlepiej, przy wykorzystaniu całej swojej wiedzy. Jak czegoś nie dopilnuję, bo jestem np. na urlopie i jest "skopane", ponoszę pełną za to odpowiedzialność, nie wpieram mojemu klientowi, że to jest super i zgodnie z normami i, że projekt był drogi lub tani, jeśli się zgodziłam za taka kasę to wykonać, to godziłam się zrobić ją poprawnie i ponoszę tego pełną konsekwencję. Dlatego trudno mi zrozumieć, że kierownik za "pińcet", ma być gorszy od tego za "pińć tysięcy". Oczywistym jest dla mnie fakt, że jeśli jeden na pracę poświęca 60 godz. m-cznie, a drugi 3, nie mogą mieć tego samego wynagrodzenia, ale odpowiedzialność chyba taka sama ?, a może się mylę ?

Wyraźnie napisałem ,że to mała podpucha..

Druga rzecz jest coś takiego jak zdrowy rozsądek i statystyka.

 

Powiedz mi, który lekarz bedzie wydajniej pracował - ten za 1200 zł czy ten za 8000 przy założeniu,że obaj sa profesjonalistami....

 

Proza zycia ot co....zdejmijcie rózowe okulary.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/81529-po-czyjej-stronie/page/2/#findComment-1848949
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że dyskusja rozgorzała, tyle , że konkretnych odpowiedzi nie ma, myślałam, że pomożecie a tu słowne przepychanki. :(

 

........no i dziwny atak w moją strone, tylko za co?

Nie napisałam, że kierownik była umówiona na "przysłowiowe 500" - więc skąd te aluzje, dostała dużo więcej i miała sprawdzać jak robią ( a nie tylko odbierac zbrojenie) - i moim błędem było, że WYDAWAŁO mi sie, że tak będzie........., bo tego, że będzie jeździła i sprawdzała - powinnam była byc PEWNA. Jeżeli takie obietnice składa osoba, której nazwisko jest znane - bo m.in. pracuje dla urzedów - to nie miałam sie czego obawiać, a tu nic mylnego, kase wziąć i miec w głębokim poważaniu........ potem pada z mojej strony pytanie : "jak długo mozna swoją d... chronić", na które nikt mi na forum nie odpowie, bo wiadomo o co chodzi :o

Chce chronić siebie, więc listy nie zrobiła.... choc przyznała, że to czy tamto powinien był zrobić jak miał powiedziane i naniesione na projekcie, ale co z tego??? Dalej trzyma jego strone "ja nie jestem od estetyki a nerwy zostawcie na później, bo to dopiero początek" i już miałm na końcu języka..... "czy myśli Pani o sobie???"

 

Jak znajdzie się ktoś, kto odpowie mi na pytania z tematu, to będę wdzięczna, za przepychanki między sobą dziękuję, bo wierzcie mi - walcem już po mnie przejechano i jak szukam pomocy, to nie po to, żeby dalej dać po sobie jeździć. Pozdrawiam

wyp.. na zbity pysk weź nowego SPRAWDZONEGO,

lub

rzeczoznawca, co dokona oceny i zadyma (oczywiście kolega weźmie trochę i dla siebie pieniążków)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/81529-po-czyjej-stronie/page/2/#findComment-1848964
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie do Geno i Barbossa:

- ile płacicie lub płaciliście swoim kierownikom ? i czy wszystkie prace przebiegają lub przebiegały bez problemów i wątpliwości Was jako Inwestorów ? - jeśli wolno oczywiście :oops:

 

wolno

ja natomiast nie byłem jeszcze szefem zatrudniającym kierowników, chociaż byli tacy, których sprawdzałem

 

ZAWSZE są problemy, tylko trzeba je w odpowiednim momencie rozwiązywać, a nie wymuszać dokonywanie "pokracznych" wpisów do DB

Pokraczne wpisy nie miały być w dzienniku budowy, tylko dla mnie na kartce z jej podpisem - zrozumiałam jakiś czas temu, że na rade od ciebie nie mam co liczyć, bo raczej atakujesz....

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/81529-po-czyjej-stronie/page/2/#findComment-1848977
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że dyskusja rozgorzała, tyle , że konkretnych odpowiedzi nie ma, myślałam, że pomożecie a tu słowne przepychanki. :(

 

........no i dziwny atak w moją strone, tylko za co?

Nie napisałam, że kierownik była umówiona na "przysłowiowe 500" - więc skąd te aluzje, dostała dużo więcej i miała sprawdzać jak robią ( a nie tylko odbierac zbrojenie) - i moim błędem było, że WYDAWAŁO mi sie, że tak będzie........., bo tego, że będzie jeździła i sprawdzała - powinnam była byc PEWNA. Jeżeli takie obietnice składa osoba, której nazwisko jest znane - bo m.in. pracuje dla urzedów - to nie miałam sie czego obawiać, a tu nic mylnego, kase wziąć i miec w głębokim poważaniu........ potem pada z mojej strony pytanie : "jak długo mozna swoją d... chronić", na które nikt mi na forum nie odpowie, bo wiadomo o co chodzi :o

Chce chronić siebie, więc listy nie zrobiła.... choc przyznała, że to czy tamto powinien był zrobić jak miał powiedziane i naniesione na projekcie, ale co z tego??? Dalej trzyma jego strone "ja nie jestem od estetyki a nerwy zostawcie na później, bo to dopiero początek" i już miałm na końcu języka..... "czy myśli Pani o sobie???"

 

Jak znajdzie się ktoś, kto odpowie mi na pytania z tematu, to będę wdzięczna, za przepychanki między sobą dziękuję, bo wierzcie mi - walcem już po mnie przejechano i jak szukam pomocy, to nie po to, żeby dalej dać po sobie jeździć. Pozdrawiam

wyp.. na zbity pysk weź nowego SPRAWDZONEGO,

lub

rzeczoznawca, co dokona oceny i zadyma (oczywiście kolega weźmie trochę i dla siebie pieniążków)

dzieki o rzeczoznawcy tez myślałam, może to nie takie głupie?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/81529-po-czyjej-stronie/page/2/#findComment-1848982
Udostępnij na innych stronach

Do Geno:

 

Obydwaj lekarze powinni wg mnie pracować tak samo (Przysięga Hipokratesa- Kodeks Etyki Lekarskiej), z satysfakcją może być różnie :wink:

Oj powinni...nie mów tego co powinni.

 

Uczeń powinien się uczyć. Czy każdy uczeń się uczy? Myslmy kategoriami realnymi a nie wyśnionymi i życzeniowymi.

 

Poseł powinien się poświęić pracy na rzecz kraju....

 

Ilu się poświęca...

 

Każdemu (prawie*) człowiekowi przyswieca głównie własny interes*

 

*bez skojarzeń

 

** sa filantropijne wyjatki

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/81529-po-czyjej-stronie/page/2/#findComment-1848983
Udostępnij na innych stronach

Do Geno:

 

Obydwaj lekarze powinni wg mnie pracować tak samo (Przysięga Hipokratesa- Kodeks Etyki Lekarskiej), z satysfakcją może być różnie :wink:

Oj powinni...nie mów tego co powinni.

 

Uczeń powinien się uczyć. Czy każdy uczeń się uczy? Myslmy kategoriami realnymi a nie wyśnionymi i życzeniowymi.

 

Poseł powinien się poświęić pracy na rzecz kraju....

 

Ilu się poświęca...

 

Każdemu (prawie*) człowiekowi przyswieca głównie własny interes*

 

*bez skojarzeń

 

** sa filantropijne wyjatki

 

Nadal twierdzę, ze powinni - ja tylko za siebie, więc mogę. Ale "... co to za demokracja, jak każdy może mieć swoje zdanie..."

 

Kończę bo YreQ, mnie pogoni i słusznie :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/81529-po-czyjej-stronie/page/2/#findComment-1848996
Udostępnij na innych stronach

Pokraczne wpisy nie miały być w dzienniku budowy, tylko dla mnie na kartce z jej podpisem - zrozumiałam jakiś czas temu, że na rade od ciebie nie mam co liczyć, bo raczej atakujesz....

na kartce też Ci tego nie zrobi, bo to bat na du.. , możesz mi wierzyć

rzeczoznawca skasuje Cię na 1500-2500 PLN nie wiem czy warto, kwestia tego czy za partaninę zapłaciłaś czy nie (nie chcę szukać tego bo mam i inne zajęcia :D ), jeżeli nie zapłaciłaś, to będą pieniążki na rzeczoznawcę i poprawki, jeżeli zapłaciłaś to szukaj wiatru w polu, bez rzeczoznawcy, byle nowy wykonawca jak najtaniej i DOBRZE poprawił

 

a kiedy to ja tak Cię atakowałem,

a że ciśnienie 160/100 to czasem wychodzę z siebie i staję obok..

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/81529-po-czyjej-stronie/page/2/#findComment-1848998
Udostępnij na innych stronach

Pokraczne wpisy nie miały być w dzienniku budowy, tylko dla mnie na kartce z jej podpisem - zrozumiałam jakiś czas temu, że na rade od ciebie nie mam co liczyć, bo raczej atakujesz....

na kartce też Ci tego nie zrobi, bo to bat na du.. , możesz mi wierzyć

rzeczoznawca skasuje Cię na 1500-2500 PLN nie wiem czy warto, kwestia tego czy za partaninę zapłaciłaś czy nie (nie chcę szukać tego bo mam i inne zajęcia :D ), jeżeli nie zapłaciłaś, to będą pieniążki na rzeczoznawcę i poprawki, jeżeli zapłaciłaś to szukaj wiatru w polu, bez rzeczoznawcy, byle nowy wykonawca jak najtaniej i DOBRZE poprawił

 

a kiedy to ja tak Cię atakowałem,

a że ciśnienie 160/100 to czasem wychodzę z siebie i staję obok..

 

nie zapłaciłam, dlatego kierownik zajrzała mi w portfel i powiedziała, że "powinniśmy, bo jakieś ściany postawił"

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/81529-po-czyjej-stronie/page/2/#findComment-1849001
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że dyskusja rozgorzała, tyle , że konkretnych odpowiedzi nie ma, myślałam, że pomożecie a tu słowne przepychanki. :(

 

........no i dziwny atak w moją strone, tylko za co?

Nie napisałam, że kierownik była umówiona na "przysłowiowe 500" - więc skąd te aluzje, dostała dużo więcej i miała sprawdzać jak robią ( a nie tylko odbierac zbrojenie) - i moim błędem było, że WYDAWAŁO mi sie, że tak będzie........., bo tego, że będzie jeździła i sprawdzała - powinnam była byc PEWNA. Jeżeli takie obietnice składa osoba, której nazwisko jest znane - bo m.in. pracuje dla urzedów - to nie miałam sie czego obawiać, a tu nic mylnego, kase wziąć i miec w głębokim poważaniu........ potem pada z mojej strony pytanie : "jak długo mozna swoją d... chronić", na które nikt mi na forum nie odpowie, bo wiadomo o co chodzi :o

Chce chronić siebie, więc listy nie zrobiła.... choc przyznała, że to czy tamto powinien był zrobić jak miał powiedziane i naniesione na projekcie, ale co z tego??? Dalej trzyma jego strone "ja nie jestem od estetyki a nerwy zostawcie na później, bo to dopiero początek" i już miałm na końcu języka..... "czy myśli Pani o sobie???"

 

Jak znajdzie się ktoś, kto odpowie mi na pytania z tematu, to będę wdzięczna, za przepychanki między sobą dziękuję, bo wierzcie mi - walcem już po mnie przejechano i jak szukam pomocy, to nie po to, żeby dalej dać po sobie jeździć. Pozdrawiam

 

YreQ, rozumiem Twoje oburzenie, wszak to Twój wątek, ale nie denerwuj się, na forum tak już jest.

Postaram się, nie tyle odpowiedzieć, co doradzić - ja bym zrobiła tak:

Pogadałabym z tą kierownik, nie tyle ostro, co konkretnie, powiedziałabym o swoich obawach dotyczących usterek, wspomniałabym o sztuce budowlanej, a przede wszystkim wspomniałabym o rzeczoznawcy w kontekście raczej obaw o własne życie, aniżeli postraszenia jej. Może przemyśli, że jakby przyszedł rzeczoznawca, to ją obsmaruje na piśmie i przez to ośmieszy w branży, o tym by zrobiło się głośno, zwłaszcza w urzędzie. Jest szansa, że nie "wkopie" siebie, aby ratować wykonawcę. Jeśli to nie poskutkuje, napisz, będziemy myśleć co dalej. Wywalenie jej z budowy nie rozwiąże problemu, bo przyjdzie na jej miejsce kolega i nie będzie donosił na koleżankę po "fachu", tak mi się przynajmniej wydaje.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/81529-po-czyjej-stronie/page/2/#findComment-1849026
Udostępnij na innych stronach

to szybciutko, weź nowego wykonawcę, zapytaj ile będą kosztowały poprawki. niech zrobi jakąś kalkulację (najlepiej na papierze)

bierzesz dwie niemoty ("kierownika" i starego wykonawcę) oraz nowego doskonałego, przystojnego, z piękną gatką i referencjami, siadacie i radzicie

aż ustalicie o jaką kasę chodzi. Z tego najlepiej też zrobić jakiś protokolik z podpisami stron zainteresowanych i tyle.

Jak nie to na udry i rzeczoznawca (a do tego pewnie i jakiś kosztorysant co dokona wyceny ekspertyzy rzeczoznawcy, bo nie myśl, że to tak hop i już :D )

 

e-Mandzia za mientko taka propozycja

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/81529-po-czyjej-stronie/page/2/#findComment-1849027
Udostępnij na innych stronach

Lista fuszerek jest długa.

Od tego trzeba by chyba zacząc, bedzie łatwiej ocenic czy kierownik trzyma z wykonawca czy Ty sie czepiasz.

Moze jakies fotki? Jeden wystajacy styro z nadproza to nie tragedia. Styropian sie łatwo tnie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/81529-po-czyjej-stronie/page/2/#findComment-1849031
Udostępnij na innych stronach

to szybciutko, weź nowego wykonawcę, zapytaj ile będą kosztowały poprawki. niech zrobi jakąś kalkulację (najlepiej na papierze)

bierzesz dwie niemoty ("kierownika" i starego wykonawcę) oraz nowego doskonałego, przystojnego, z piękną gatką i referencjami, siadacie i radzicie

aż ustalicie o jaką kasę chodzi. Z tego najlepiej też zrobić jakiś protokolik z podpisami stron zainteresowanych i tyle.

Jak nie to na udry i rzeczoznawca (a do tego pewnie i jakiś kosztorysant co dokona wyceny ekspertyzy rzeczoznawcy, bo nie myśl, że to tak hop i już :D )

 

e-Mandzia za mientko taka propozycja

 

Może i za mientko, ale ja bym przynajmniej tak zaczęła, zawsze możemy zastosować "Plan B", "Wyjscie awaryjne", też się znajdzie, jak taki gorący wątek, a i fachowcy z branży są :D , razem coś uradzimy przecież :wink:

 

YreQ, co o tym myślisz ?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/81529-po-czyjej-stronie/page/2/#findComment-1849040
Udostępnij na innych stronach

Hmmm.....

 

Jak wyzej napisano , należałoby sporządzić listę usterek, wycenic ich usunięcie i zmniejszyć wynagrodzenie wykonawcy i wtedy zapłacić jeśli będzie jeszcze za co, niemnie jednak nie mozna mówić,że się nie zapłaci nie znając tych kosztów.

 

CO do Pani Kierownik to zmienić.

 

Niemniej jednak nie rozumiem oburzenia Pani YreQ - Kierownik nie jest przedstawicielem Inwestora i tylko w interesie Kierownika lezy dobre wykonanie przedmiotu umowy tak aby nikt do tego się nie przyczepił.

 

Kierownika ma kierować tak aby wszystko zostało wykonanie zgodnie z dokumentacją techbniczną i sztuka budowlana ale powtórze, Kierownik nie jest murzynem Inwestora.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/81529-po-czyjej-stronie/page/2/#findComment-1849070
Udostępnij na innych stronach

to szybciutko, weź nowego wykonawcę, zapytaj ile będą kosztowały poprawki. niech zrobi jakąś kalkulację (najlepiej na papierze)

bierzesz dwie niemoty ("kierownika" i starego wykonawcę) oraz nowego doskonałego, przystojnego, z piękną gatką i referencjami, siadacie i radzicie

aż ustalicie o jaką kasę chodzi. Z tego najlepiej też zrobić jakiś protokolik z podpisami stron zainteresowanych i tyle.

Jak nie to na udry i rzeczoznawca (a do tego pewnie i jakiś kosztorysant co dokona wyceny ekspertyzy rzeczoznawcy, bo nie myśl, że to tak hop i już :D )

 

e-Mandzia za mientko taka propozycja

 

:D wierz mi gadki to on pięknej nie miał...........szczególnie jak wskakiwał na wszystkie "parapety" i sprawdzał te nadproża. Nie stał w gajerze z kajetem w reku i nie mówił,że to i tamto za tyle, tylko sprawdzał , bo odpowiedzialności za czyjeś błędy nie weźmie i że jak ma robić dalej, to logiczne, że trzeba najpierw poprawić błędy.

Wiem, że ten "papier', którego się domagam rozbawił cie dobrze, ale przyznasz, że przydałby sie, gdyby temu pierwszemu przyszło do głowy walczyć o kasę? I tak ja pisałeś - nowy powiedziałby ile za poprawki , za zniszczony materiał tez policze i obawiam się, że wywalony może się pogrązyć.

 

Barbossa - nowy czy będzie doskonały to specjalnie Tobie o tym napisze, pewno okaże sie niebawem po czynach, referencje - owszem ma super, a jak wygląda to nie moja brocha tylko jego żony- mój mąż jest przystojny i mi wystarczy. Facet ma poprawnie dom mi zbudować i w ryzach swoja ekipe trzymać, a do tego twarz jak z żurnala nie jest potrzebna :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/81529-po-czyjej-stronie/page/2/#findComment-1849074
Udostępnij na innych stronach

tylko referencji nie czytaj, a obejrzyj na żywca, bo się możesz zdziwić

a nowy to niech nie mówi, że odpowiedzialności nie weźmie za wszystko co jest źle zrobione bo tak do końca to jest na razie gdybanie

 

wklej jakieś fotki, "pogadamy"

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/81529-po-czyjej-stronie/page/2/#findComment-1849098
Udostępnij na innych stronach

Ja miałam doskonałą panią kierownik. Stała po mojej stronie, tzn. pilnowała moich interesów na budowie. W zasadzie spełniała również funkcję inspektora nadzoru. Podstawowa zasada: kierownik ma być wybrany i zatrudniony przez inwestora, a nie przez ekipę, tylko do wpisów w dzienniku.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/81529-po-czyjej-stronie/page/2/#findComment-1849129
Udostępnij na innych stronach

Hmmm.....

 

Jak wyzej napisano , należałoby sporządzić listę usterek, wycenic ich usunięcie i zmniejszyć wynagrodzenie wykonawcy i wtedy zapłacić jeśli będzie jeszcze za co, niemnie jednak nie mozna mówić,że się nie zapłaci nie znając tych kosztów.

 

CO do Pani Kierownik to zmienić.

 

Niemniej jednak nie rozumiem oburzenia Pani YreQ - Kierownik nie jest przedstawicielem Inwestora i tylko w interesie Kierownika lezy dobre wykonanie przedmiotu umowy tak aby nikt do tego się nie przyczepił.

 

Kierownika ma kierować tak aby wszystko zostało wykonanie zgodnie z dokumentacją techbniczną i sztuka budowlana ale powtórze, Kierownik nie jest murzynem Inwestora.

 

Ja niewolników nie potrzebuję..Sama nim się stałam jeżdżąc codziennie na budowę, była to przyjemność do czasu jak musiałam za majstrem biegac mówić co i jak, a on na drugi dzień robil jak chciał - kiedys usłyszałam od niego " co sie pani martwi, najwyżej sprzeda pani ten dom" :o

 

Zmiana kierownika jest nieunikniona, tym bardziej, że wczoraj słuchała jednym uchem co mówię, a potem opowiadała, jakie to błędy wyszły u sąsiada na budowie, na której też robi ten sam majster, przyznała, że tamten inwestor też miał jakies zastrzezenia, więc wykonawca coś partoli. I tak jak powiedział Barbossa, ona nie może przyznać nam racji, bo byłoby to jednoznaczne z przyznaniem sie do własnej ..........może nie winy ale z pewnościa niedopilnowania.

Strasznym oburzeniem zareagowała na moje stwierdzenie, że wykonawca świetnie manipuluje ludźmi i czaruje kobiety umizgami - ( nie wiem, żeby bielmo na oczach dostały chyba :wink: ) Ze mna sie nie udało, to mam problemy. Głupia byłam, że nie wyleciał już przy fundamentach, a szczególnie po tym jak powiedział, że " co kobieta wiedzieć o budowlance może, szczególnie jak sie muratora naczyta"

 

Plan B sie przyda, zaczne pisać w końcu dziennik a tam zdjęcia juz będą. Za rady wszystkim dziękuję i ruszam na poszukiwania kierownika budowy.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/81529-po-czyjej-stronie/page/2/#findComment-1849187
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...