Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zagęszczanie gruntu - jak to jest?


Recommended Posts

Mam już fundament - ława i bloczki betonowe 80 cm ponad grunt piaszczysty na kilkadziesiąt metrów. Wewnątrz nasypany piach. Gdy wspomniałem że muszę wyporzyczyć zagęszczarkę wszyscy zgodnie (majster, transportowiec i inni) powiedzieli że to niepotrzebny wydatek i fatyga. Wystarczy mocne polewanie przez rok, bo zagęszczarka zagęści tylko górne 2-3 cm i nic lepiej nie będzie. W tym roku mam zamiar dociągnąć do dachu i zostawić do przyszłego roku. Na tym forum czytałem wypowiedzi że wypełnienie może osiąść i będzie wylewka dudnić. Co radzicie? Proszę o wypowiedzi praktyków bo od strony teoretycznej też wiem że piach może osiąść ale czy ten sposób zagęszczenia wystarczy? Ach te dylematy. Człowiek robi to pierwszy raz a musi podejmować decyzje za najlepszych fachowców. Pozdrowienia. PJ.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam już fundament - ława i bloczki betonowe 80 cm ponad grunt piaszczysty na kilkadziesiąt metrów. Wewnątrz nasypany piach. Gdy wspomniałem że muszę wyporzyczyć zagęszczarkę wszyscy zgodnie (majster, transportowiec i inni) powiedzieli że to niepotrzebny wydatek i fatyga. Wystarczy mocne polewanie przez rok, bo zagęszczarka zagęści tylko górne 2-3 cm i nic lepiej nie będzie. W tym roku mam zamiar dociągnąć do dachu i zostawić do przyszłego roku. Na tym forum czytałem wypowiedzi że wypełnienie może osiąść i będzie wylewka dudnić. Co radzicie? Proszę o wypowiedzi praktyków bo od strony teoretycznej też wiem że piach może osiąść ale czy ten sposób zagęszczenia wystarczy? Ach te dylematy. Człowiek robi to pierwszy raz a musi podejmować decyzje za najlepszych fachowców. Pozdrowienia. PJ.

W tej sytuacji to rzeczywiście zagęszczarka, to "musztarda po obiedzie".

Zagęszczanie gruntu trzeba robić warstwami. Polewanie wodą troche pomoże, ale pod warunkiem, że masz czas (np. 2 lata).

Mimo wszystko radziłbym stopniowe zagęszczanie warstwami - odkopanie do rodzimego gruntu, nasypanie warstwy piachu i zagęszczanie, jeżeli jest bardzo sucho to piach lekko zwilżać wodą.

Ale to od Ciebie zależy, czy chcesz potem spać spokojnie.

W tej chwili mozesz to naprawić stosunkowo tanio. Pomyśl co będzie ja będziesz miał na tym posadzkę i wyjdzie konieczność jej rozebrania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój przypadek już kiedyś opisywałem, ale powtórzę, bo może komuś oszczędzi to kłopotów.

 

Moi fachowcy, na których poza tym jednym wyjątkiem nie mogę narzekać, poradzili tak: chudy beton wylać dopiero po zalaniu stropu. W tym czasie piasek sam i pod wpływem deszczu wystarczająco się uleży. I tak też zrobiliśmy. Po niecałym roku od zasypania fundamentów zacząłem robić kanalizację wewnętrzną. Piasek rzeczywiście się ubił, tak że nie szło wbić szpadla, ale tylko na głębokości kilku centymetrów. Poniżej można było spokojnie kopać plastikową, plażową łopatką.

Efekt był taki, że spędziłem kilka tygodni na przerzucaniu piasku z jednej strony domu na drugą (bo ściany już stały) i zagęszczaniu warstwami. Całe "szczęście", że akurat byłem bez pracy i traktowałem to jak siłownię.

 

Teraz każdemu kto pyta (pozdrowionka dla Rafała) radzę zagęszczać warstwami przy zasypywaniu.

 

Pozdrowionka

Metal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...

Właśnie u nas wsypali piach w fundamenty i jesteśmy pełni obaw, czy go dobrze zagęścili. Niestety nie byliśmy przy tym, ale coś nam się wydaje, że za szybko im poszło. Czy kilka osób z 'fadromą' i jakąś zagęszczarką (mam nadzieję, że ją mieli) może wsypać (i dobrze ubić) w fundament 130m2 i ok. 130-140cm wys. jakieś 150-160m3 piasku w czasie około 5godz.?

Zgodnie z w.w. sugestiami pochodziłem sobie dzisiaj po tym z prętem fi6 i próbowałem jak się wbija (ręcznie, nie młotkiem - wystarczy?) W wiekszości miejsc raczej trudno go było wbić głębiej niż na 20-30cm (ale nie wiem, jakby to było, gdyby się lepiej o ten pręt zaprzeć lub użyć młotka) ale niestety były i takie rejony, gdzie bez trudu (mimo zmarzniętych łapek bez rękawiczek) wbijałem z metr pręta w piasek.

Co z tym zrobić???

Czy wystarczy, jeżeli jeszcze poskaczą po tym zagęszczarką, czy kazać im odkopywać i ubijac w tych miejscach od nowa warstwami?

Jak sprawdzić, czy pod dobrze zagęszczoną górną warstwą (w którą pręt cięzko wchodzi) nie czają się warstwy słabiej ubite.

A tak w ogóle, to co można zrobić z wykonwacą, który daje gwarancję na swoją robotę i właśnie źle zagęści grunt, potem wyleje beton, postawi ściany i coś zacznie siadać i pękać??? Ile wtedy będzie mógł naprawić???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeszedłem to co Metal. Za namową "fachowców" pozostawiłem zasypkę na półtora roku na t.zw. samouleżenie. Po tym okresie stwierdzłiem,że to nic nie dało.Polewanie wodą też bez spodziewanego efektu.Skończyło się na wyrzuceniu piachu i ubiciu warstwami.

Jeżeli nie kontroluje się zagęszczenia zasypki , to wykonawca zwykle ubija tylko wierzchnią warstwę.Najlepiej sprawdzić zagęszczenie głębszych warstw robiąc wykop na gł. n.p. 50 cm i próbując ubić piasek ręcznie klockiem,krawędziakiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W naszym fundamencie, na szczescie nie musialem wrzucac 130 cm piasku, ale 60 cm to tez duzo. Tyle jest u nas. I... wrzucilismy to wszystko na raz, potem pol dnia ubijania 150 kg honda i na szczescie wyszlo dobrze.

Sprawdzalem potem w 3ech miejscach i poziom trudnosci wykopywania byl niemal jednolity. A pret ledwo wbijalem. Jak twierdzi tez moj dostawca, wszystko zalezy od piasku...

 

Pozdrawiam

Jay

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy wystarczy, jeżeli jeszcze poskaczą po tym zagęszczarką, czy kazać im odkopywać i ubijac w tych miejscach od nowa warstwami?

Jak sprawdzić, czy pod dobrze zagęszczoną górną warstwą (w którą pręt cięzko wchodzi) nie czają się warstwy słabiej ubite.

A tak w ogóle, to co można zrobić z wykonwacą, który daje gwarancję na swoją robotę i właśnie źle zagęści grunt, potem wyleje beton, postawi ściany i coś zacznie siadać i pękać??? Ile wtedy będzie mógł naprawić???

Wykonawca nie może dawać gwarancji na ewidentnie źle wykonaną usługę. Jeżeli masz jakiekolwiek wątpliwości to zleć do laboratorium wykonanie badań stopnia zagęszczenia gruntu - pisałem o tym w wątku : zagęszczenie gruntu - wskaźniki .

Jeżeli zagęszczenie będzie niedostateczne kosztami badań obciąż wykonawcę i nakaż mu zagęszczenie gruntu warstwami.

Zagęszczenie w głębszych warstwach sprawdza się wbijając ustaloną siłą sondę. Zagłębienie sondy przy kolejnych uderzeniach świadczy o stopniu zagęszczenia gruntu.

Przykład takiej sondy

http://www.geotor.pl/galeria_3/Sadyba-4.jpg

(zdjęcie pochodzi ze strony http://www.geotor.pl/galeria_+3.htm - jest tam więcej informacji o badaniu zagęszczenia gruntu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam już fundament - ława i bloczki betonowe 80 cm ponad grunt piaszczysty na kilkadziesiąt metrów. Wewnątrz nasypany piach. Gdy wspomniałem że muszę wyporzyczyć zagęszczarkę wszyscy zgodnie (majster, transportowiec i inni) powiedzieli że to niepotrzebny wydatek i fatyga. Wystarczy mocne polewanie przez rok, bo zagęszczarka zagęści tylko górne 2-3 cm i nic lepiej nie będzie.

 

 

masz dwa do wyboru:

- wykopać 60 cm piachu, wyrzucic spowrotem po 20 cm i zageszczać czterema warstwami po 20cm

 

lub

 

- polewać wodą

oba sposoby są stosowane

wybór nalezy do Ciebie

gawarancji, że zagęścisz zagęszarką czy wodą lepiej - nikt Ci nie da

wybór Twój i ryzyko Twoje - myślę, ze zrozumiałeś

 

zageszczereczka typu "honda" zagęszcza warstwe 20 do 30 cm - masz bład o zero

ale stopień takiego zgeszczenia ...

poczytaj zresztą :

 

http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?p=182759&highlight=#182759

 

brzoza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to jest z tym sprawdzaniem za pomocą pręta fi 6 ?

 

U nas generalnie wchodzi jak w masło.

Tutaj jest film demonstracyjny. Wprowadzamy nową jakość na forum :-) Ma tylko 2,5MB. Klikajcie :-)

 

Nasz wykonawca twierdzi, że zagęszczali na trzy razy (wys. ok 130cm) zagęszczarką 250kg (jakąś talerzową, nie skaczącą), ale jeszcze mogą trochę wodą polać jak chcemy i może poskakać takim ręcznym 'kangurem'. Tylko czy to ma sens, jeśli już tylko po ostatniej warstwie? Mówi też, że taki pręt fi6 to cieniutki jest i nic dziwnego, że się w piasek wbija. Że to też od piasku zależy, bo jak z kruszywem, to może szybciej pręta zatrzyma, a nasz jest drobny, zagęszcza się ładnie, ale pręt przez niego wchodzi.

 

Pewnie, że najlepiej by było, jak radzi HenoK, zlecić ekspertyzę. Ale jednak te koszty i organizacja. Mi już nie chodzi o to, aby zagęszczenie zgadzało się na tip top z normą, ale czy ono u nas w ogóle ma sens? Jak człowiek się nie zna, to wykonawca może mu mówić, co chce.

Czy z tym prętem to jest oczywiste, że nie ma się tak wbijać? Czy też nasz szpec może mieć rację?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to jest z tym sprawdzaniem za pomocą pręta fi 6 ?

 

U nas generalnie wchodzi jak w masło.

Tutaj jest film demonstracyjny. Wprowadzamy nową jakość na forum :-) Ma tylko 2,5MB. Klikajcie :-)

Z tego co widzę na Twoim filmie to trudno taki grunt nazwać zagęszczonym.

 

Zajrzyj też do wątku : O czym pamiętać przy budowaniu domu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki HenoK za link.

Już to wcześniej czytałem, ale teraz nie mogłem znaleźć.

Rozumiem, że podpisujesz się pod instrukcją z prętem fi6 mieczotronixa.

Aha! Pisze on też, żeby sprawdzać dokładnie czały fundament co 30cm. W zasadzie to oczywiste. Co mam jednak powiedzieć wykonawcy, który mówi, że przy ścianach to było wcale, albo słabo ubijane, bo by można ściany uszkodzić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HenoK, a gdzie można szukać takich fachowców od profesjonalnej ekspertyzy zagęszczenia grunt? Skąd brać namiary? I ile to może kosztować?

 

pozdrawiam i dziękuję za wszystkie uwagi

Robert

Wszystkie firmy które robią badania geotechniczne bez problemu określą też stopień zagęszczenia gruntu. Nieocenione są tu http://www.google.pl (np. hasło : badania geotechniczne Wrocław), książka telefoniczna.

Koszty są różne - z pewnością można je negocjować.

 

Rozumiem, że podpisujesz się pod instrukcją z prętem fi6 mieczotronixa.

Aha! Pisze on też, żeby sprawdzać dokładnie czały fundament co 30cm. W zasadzie to oczywiste. Co mam jednak powiedzieć wykonawcy, który mówi, że przy ścianach to było wcale, albo słabo ubijane, bo by można ściany uszkodzić?

Nie jest to może profesjonalna metoda, ale skuteczna. Jeżeli po takim badaniu wykonawca nadal upiera się, że grunt jest właściwie zagęszczony, to masz podstawę do tego, żeby na jego koszt wykonać profesjonalne badania.

Co do zagęszczania przy samych ścianach fundamentowych - byłbym z tym ostrożny - zwłaszcza przy ścianach świeżo wymurowanych - można je rzeczywiście uszkodzić. Jednak jeżeli tylko pas kilkudziesięciu (np. 30) centymetrów nie pozostanie zagęszczony to nie powinno to być przyczyną poważnych kłopotów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...