Zachar 07.05.2002 10:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2002 Minął ponad miesiąc od ostastniego wpisu w powyższej sprawie i trochę się uzbierało wydarzeń. Na początek napiszę, że na pismo z UM napisałem odwołanie na które do dziś nie ma odpowiedzi. Jednocześnie dowiedziałem się że sąsiadka również napisała kolejne pisma do UM ponaglając i wykazując niekompetetne załatwienie sprawy (!). Z kuluarowych rozmów wynika, że UM nie za bardzo chce się w to angażować i będzie zwlekać ile się da (i bardzo dobrze). Niestety Szanowna Sąsiadka zaczęła znowu pisać do Nadzoru Budowlanego (ale tylko sześć pism ). Wynikiem tego jest rozpoczęcie postępowania w sprawie budowy (nie wiem tylko jakiego) oraz kolejna wizja lokalna, która odbędzie się za 3 dni. Po zapoznaniu się z pismem od Sąsiadki (dostępne w N.B.)dowiedziałem się, że nie zarzuca mi się tego, że woda do Niej spływa a że mam samowolę budowlaną oraz projekt, który jest wadliwy oraz że decyzja o pozwoleniu jest błędna !! Jak się z tym zapoznawałem to sam miód -wychodzi, że już nie zalewają Jej moje wody ale samowolnie "wierząc w bezkarność" buduję co mi się podoba i jak mi się podoba. Przy okazji powołuje się na przepisy dotyczące budynku komentując je tak jakby dotyczyły gruntu. Powiadomiłem o tych pismach moją Panią Architekt od adaptacji oraz oczywiście Inspektora Nadzoru. Architekt tak się wkurzyła że powiedziała, że będzie na wizji i powie co o tym myśli a Inspektor stwierdził tylko żebym poprawił tekst na tablicy informacyjnej bo się zamazał i mogą się przyczepić a poza tym On nie widzi żadnych odstępst od projektu !! (mierzył wszystko i wyszło, że mam 3cm różnicy pomiędzy projektowaną długością ściany a wybudowaną na najdłuższej ścianie -w sumie jak na amatorów nieźle wyszło to murowanie ). Teraz z niecierpliwością czekam na wizję i jednocześnie piszę wyjaśnienie tak na wszelki wyapadek w kwestiach przez Sąsiadkę poruszanych. Tak na marginesie -Czy N.B. musi mi dać kopię protokołu z wizji? (przecież go podpisuję) -Czy mogę dopominać się o ksera dokumentów które mają w tej sprawie? (twierdzą, że nie dadzą ale na jakiej podstawie to nie mówią) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EM 07.05.2002 10:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2002 Napisz pismo ponaglajace do Urzedu Miasta o wydanie decyzji: termin kodeksowy minął i łaski nie robią: MUSZĄ odpowiedzieć a nie tuszować sprawę!Jak nie pomoże złóż zażalenie na bezczynność organu do SKO albo wojewody albo jedno i drugie najlepiej. Zobaczą że jesteś mocny i wyperswadują głupiej żeby nie podskakiwała bo mocniejsi od niej będą mieli problemy.Swoją drogą masz cholernego pecha z tą sąsiadką. Nie możesz jakoś z nią zakopać topora wojennego? [ Ta Wiadomość była edytowana przez: EM dnia 2002-05-07 12:59 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnicha 08.05.2002 15:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2002 Jak słowo daję, że osoby, które uważają, że powinny odwołać się od czyjejś decyzji powinny mieć obowiązek wniesienia opłaty 50 lub 100 zł - jestem pewna na 100%, że połowa pieniaczy przestałaby się pienić A swoją drogą jest projekt nowelizacji prawa budowlanego, który chyba posiada takie założenia, tyle, że w odwołaniu do NSA - niestety chyba nie zauważono takiej potrzeby w niższych instancjach. Zachar odpowiadając na Twoje pytanie to: Jeśli jesteś stroną w sprawie to musisz dostać kopię decyzji czy innych dokumentów, które Cię dotyczą (protokół z wizji KONIECZNIE - a jak nie zechcą dać - przygotuj odpowiednie pismo i niech podpiszą, że nie chcą dać - potem ich zaskarżysz) Masz prawo wglądu i robienia kopii dokumentów różnych spraw dotyczacych gminy, społeczności etc. W przypadku N.B. na pewno masz prawo do wglądu i kopii do dokumentów w Twojej sprawie (niestety nie pamiętam na podstawie jakiej ustawy, ale niedawno w "Rzeczpospolitej" było dużo w tym temacie) - spróbuję znalezć Co do reszty - zrób jak mówi EM - złóż pismo ponaglające i w 2 tygodnie od jego złożenia, jeśli nie będzie odpowiedzi - składaj skargę do SKO na bezczynność organu. NIE PODARUJ - bo sąsiadka Ci żyć nie da, jak się zorientuje, że odpuszczasz powodzenia Agnicha p.s. jeśli możesz to informuj o sprawie, bo robi się coraz ciekawsza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zachar 09.05.2002 05:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2002 Co do robienia kopii dokumentów to pozwolili wszystko przepisywać (żona pisała ponad godzinę!) ale nie wolno podobno kserować. Jestem ciekawy czy jest jakiś przepis mówiący o tym? Do wglądu mam wszystkie pisma. Wg, jakiego przepisu są zobowiązani do dostarczenia mi kopii protokołu z wizji? Wizja dziś za 2,5h. Ciekawy jestem, co wyjdzie tym bardziej, że napisałem wyjaśnienia, z których wynika (na podstawie prawa), że cała sprawa albo toczy się nie w tej instancji albo jest bezzasadna -Sąsiadka do dziś nie przedstawiła żadnych dowodów na żadne ze swoich twierdzeń. Po południu napiszę, co wyszło na wizji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EM 09.05.2002 05:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2002 Mówi o tym kpa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnicha 09.05.2002 07:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2002 A no właśnie - moja Mama miała podobny problem ze spółdzielnią mieszkaniową - pozwolili kopiować ręcznie, ale nie maszynowo. To jest wykorzystywanie przez urzędników luki prawnej. Do tej poru była pmowa tylko o odpisach lub kopiach (w domyśle ręcznych).Nie wiem czy ta nowelizacja weszła w życie, ale na pewno szykowane były zmiany do KPA, w których miało być zapisane już wyraźnie o możliwości ropienia kserokopii (były też jeszcze inne nowe formy wymienone).Trzebaby to sprawdzić. Z pewnością jest to jednak utrudnianie. Ja prosiłabym o decyzję odmawiającą na piśmie z podaniem podstawy prawnej, jak nie mogą wystwić (bo nie ma takiej podstawy, lub jest niewłaściwa) to skarżyć lub pisać do SKO w sprawie. Wiem, ze to produkowanie pism może być denerwujące, ale przecież nie można pozwolić jeździć sobie po głowie. Wiem, ze moja Mama w sumie załatwila sobie te kserokopie (jeszcze przed zmianami) ale tylko po znajomości. Paranoja, którą trzeba wytępić.pozdrawiam serdecznie Agnicha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zachar 09.05.2002 12:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2002 Właśnie wróciłem z wizji. Napiszę tylko kilka słów na gorąco. Panowie z NB byli bardzo mili, ale niczemu nie wierzyli na słowo. Pomierzyli sprawdzili i oczywiście wszystko było OK. W protokole stwierdzono, że nie ma istotnych odchyleń od projektu. Chciałem, żeby stwierdzili, że nie ma żadnych, ale jedna ściana jest 3cm dłuższa ... Dodatkowo, że jest pozwolenie, że wszystkie papiery są OK. No i że teren jest podwyższony o około 50cm ale -w odległości 50cm od ogrodzenia którgo cokół wystaje na 20cm ponad grunt (z mojej strony). Ponadto stwierdzili, że w projekcie nie ma rzędnych projektowanego terenu (chodziło o mapę zagospodarowania -sprawdzcie czy wy macie te rzędne bo jak zechcecie nawieźć ziemi albo obornika i sąsiad to zobaczy ... ). Mój kier. bud. wkurzył się i pokazał, że podniesienie jest zaprojektowane w części opisowej. Dopisał pod protokołem tą uwagę i dopiero się podpisaliśmy. To tyle jeśli chodzi o formalności. Jeżeli chodzi za to o zachowanie tej Pani to naprawdę było mi przykro. Już nie chodzi o nazywanie mnie infantylnym, o stwierdzanie nielogiczności i zarzucanie złej woli oraz nastawania na mienie. W zasadzie było mi przykro, że tak zachowywała się Pani po 60-ce, osoba zaufania publicznego i niestety moja sąsiadka. Kolejną kwestią jest, że nie twierdzi już że ją zalewa ale, że może ją zalać, że mam samowolę budowlaną i na dodatek jeszcze buduję niezgodnie z projektem. Jak już nic nie pozostało to podniosła wniosek żeby jej wytłumaczyć jak ja zbuduję garaż bo Ona uważa, że tu jest coś źle ... -wytłumaczyłem ale ... bez komentarza. Teraz oczekuję co stwierdzi NB i jaką decyzję czy opinię wyda. Pozdrawiam wszystkich budujących i mam nadzieję, że w końcu uda mi się spokojnie rozpocząć budowanie. (mam stan zero ale z piwnicą) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EM 09.05.2002 12:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2002 Brawo! Ta runda jest wygrana. Składaj wnioski jak pisała Agniecha! Nie popuszczaj - wygrałeś i teraz musisz iść za ciosem! Powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kodi_gdynia 09.05.2002 13:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2002 CO ja mogę powiedzieć - gratulacje. Czekaj na odpowiedź i do przodu. Trzymamy wszyscy kciuki. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnicha 09.05.2002 14:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2002 Ano właśnie trzymamy kciuki - nie pddawaj się, pisz dalej. My Ci pomożemy rada lub psychicznie będziemy Cię wspierać. A sąsiadka - cóż - współczuje serdecznie Tobie (będziesz miał ciężkie życie, dopóki ona żyje) i jej - bo to musi byc straszne być tak samotnym - bo nie wierzę, ze z takim podejściem do ludzi ma dużo znajomych.pozdrawiam serdecznie i gratulujęAgnicha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luśka 09.05.2002 17:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2002 Śledzę ten wątek z zapartym tchem i trzymam kciuki za Twoją cierpliwość i konsekwencję, Zachar. Nie można dać się zwariować tylko dlatego, że jakaś pani z poprzedniej epoki wasalsko-sitwowej, której się wydaje że dużo może, zatruwała ludziom życie. Wspiera Cię moralnie centrum Polski!!!Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zachar 10.05.2002 05:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2002 Mam kolejne pytanie w sprawie. Czy mogę rejestrować przebieg wizji kamerą lub dyktafonem? Jeżeli tak to na jakiej podstawie? Chciałem nagrać przebieg ale ci z NB nawet nie chcieli o tym słyszeć. Dalej nie znalazłem przepisu na podstawie którego muszą mi udostępnić kopie (ksera) dokumentów -jak byście mogli mi pomóc ... Dodatkowo wczoraj po burzliwej rodzinnej dyskusji powstał pomysł postawienia 2m betonowego muru ogodzeniowego od strony Sąsiadki -nie wiem czy go zrealizuje ale tak sobie myślę, że wtedy to już naprawdę żadne wody z mojej strony nie będą mogły Jej zalać A bym zapomniał po wizji dostałem pismo ze Starostwa, że przesyłają kopię dokumentów nadesłanych przez Sąsiadkę do rozpatrzenia muszę zadzwonić i się dowiedzieć jakie to dokumenty. Opiszę to po południu. Życzę miłego dnia (u nas w Gdańsku już jest gorąco a dopiero 7:29) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnicha 10.05.2002 08:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2002 Nie możesz rejestrować ani kamerą ani dyktafonem nic, bez zgody strony, którą nagrywasz. Musisz mieć zgodę - w twoim wypadku najlepiej na piśmie lub w obecności kilki POSTRONNYch świadków - nie muszę ci pisać dlaczego .....Dzisiaj przepisu Ci nie znajdę (mam wariacki dzień, a dokładnie nie pamietam), jeśli nikt nic nie podpowie, to dam znać w poniedziałek.Co do ogrodzenia - UWAŻAJ tak wysokie ogrodzenie może wymagać zgody, a juz na pewno sąsiadka będzie Ci robić kłopoty!!!!pozdrawiam serdecznie i trzymam kciukiAgnicha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnicha 10.05.2002 09:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2002 Nie możesz rejestrować ani kamerą ani dyktafonem nic, bez zgody strony, którą nagrywasz. Musisz mieć zgodę - w twoim wypadku najlepiej na piśmie lub w obecności kilki POSTRONNYch świadków - nie muszę ci pisać dlaczego ..... A oto wyciąg z KPA Rozdział 3Udostępnianie akt. Art. 73. § 1. W każdym stadium postępowania organ administracji państwowej obowiązany jest umożliwić stronie przeglądanie akt sprawy oraz sporządzanie z nich notatek i odpisów.§ 2. Strona może żądać uwierzytelnienia sporządzonych przez siebie odpisów z akt sprawy lub wydania jej z akt sprawy uwierzytelnionych odpisów, o ile jest to uzasadnione ważnym interesem strony.Art. 74. § 1. Przepisu art. 73 nie stosuje się do akt sprawy, objętych ochroną tajemnicy państwowej, a także do innych akt, które organ administracji państwowej wyłączy ze względu na ważny interes państwowy.§ 2. Odmowa umożliwienia stronie przeglądania akt sprawy, sporządzania z nich notatek i odpisów, uwierzytelnienia tych odpisów lub wydania uwierzytelnionych odpisów następuje w drodze postanowienia, na które służy zażalenie. Stan prawny na 2001 r. - więc muszę sprawdzić aktualne brzmienie art. 73 - w każdym razie wygląda na to, że urzędy nadinterpretują ten art. W weekend poszukam orzeczeń do tego i będzie wszystko jasne. Co do ogrodzenia - UWAŻAJ tak wysokie ogrodzenie może wymagać zgody, a juz na pewno sąsiadka będzie Ci robić kłopoty!!!!pozdrawiam serdecznie i trzymam kciukiAgnicha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zachar 10.05.2002 09:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2002 Do 2,2m nie muszę mieć zgody a jedynie zgłoszenie w Starostwie. Gdyby to było od strony ulicy wchodzą dodatkowe warunki 20% ażuru itd. + projekt (może być odręczny) przewidywanego ogrodzenia. Dzięki za ostrzeżenie ale to już sprawdziłem . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnicha 10.05.2002 09:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2002 Widzę, że jesteś dobrze izbrojony na wojnę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zachar 10.05.2002 09:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2002 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 27.05.2002 06:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2002 Jak czytam o "odwołaniach od decyzji", to mnie krew zalewa. Chyba już czas skończyć z "urzędem" - przecież decyzję wystawia określony Urzędnik podpisujący się Imieniem i Nazwiskiem - pozwijcie takiego urzędnika do sądu za łamanie obowiązującego prawa. Przecież dopiero zainteresowany swoimi odwołaniami praktycznie "naprowadza" urzędnika na postępowanie zgodne z prawem! i to za pieniądze tegoż Zainteresowanego!Może znajdą sie Użytkownicy na Forum, którzy podadzą obowiązujace przepisy prawa w tej materii: nie wierzę, żeby w Polsce prawo broniło Urzędnika, a nie Klienta tego Urzędnika; jezeli jest tak rzeczywiście, to Polska nie jest bliżej Azjii (jak na którym z forum przeczytałem), ale na samym końcu przysłowiowej czarnej niecywilizowanej Afryki z Kacykami i szamanami. Nie dajmy się Urzędnikom i ich nieuctwu zwariować, i to za nasze pieniądze! Może jak kilku z Nich wyleci z hukiem na bruk, to inni wezmą się wreszcie za naukę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EM 27.05.2002 06:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2002 Niestety nie ma innej drogi niz skarżenie urzędu. Odpowiedzialność urzednika to zupełnie inna bajka i nie służy ci na niego skarga cywilna w związku z prowadzonym przez niego postepowaniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnicha 27.05.2002 09:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2002 Zgadzam się z EM - odpowiedzialność urzędnika z K.C. jest tylko odpowiedzialnością państwa za szkodę wyrządzoną przez funkcjonariusza publicznego i nie można pozwać samego urzędnika, ale urząd - wykazując jednocześnie poniesioną stratę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.