Frankai 28.05.2002 00:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2002 Agnicha - a jakby do tego urzędu posłać Romana? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zachar 28.05.2002 05:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2002 Jakiego Romana?? Jeżeli chodzi o skargę na urząd to chyba się nie obejdzie bez niej, ale na pewno nie pozwę urzędu do sądu -na razie nic mi nie zrobili złego (bo przecież nerwów się nie liczy...). Na dzień dzisiejszy sprawa się ma tak, że Nadzór Budowlany lada dzień ma przysłać decyzję, że nie ma podstaw do wstrzymania robót. Natomiast UM niestety się nie odzywa. Tydzień temu wysłałem ponaglenie -bez odzewu. Poczekam na pismo z N. B. i wtedy zajmę się U.M. Najlepsze jednak to to, że w końcu od poniedziałku wchodzą murarze i będę miał mury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnicha 28.05.2002 07:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2002 Frankai - masz rację Roman na pewno coś by tu poradził - szczególnie na opieszałośc urzędu. Zachar - Roman to nasz kolega - a konkretnie mąż Gagaty (spójrz w wątek wrocławski w klubie budowlanym - str. 16) i to jest człowiek, przed którym urzędy drżą - bo nigdy nie popuszcza i stawia na swoim - zgodnie z przepisami oczywiście To wzorzec dla inwestorów.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EM 28.05.2002 07:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2002 Agnicha: podejrzewam, że jesteś nie gorsza od Romana tylko skromna z Ciebie dziewczynka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnicha 28.05.2002 12:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2002 Ale dziękuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zachar 31.05.2002 08:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2002 Tak więc przyszło pismo z N. Bud. w którym ładnie napisano, że nie ma żadnych podstaw do wstrzymania budowy. Dodatkowo jeszcze raz stwierdzono, że wody opadowe nie mają możliwości przepływać na działkę Sąsiadki. Tak więc od poniedziałku ruszają murarze i mury do góry ... Teraz tylko jeszcze żeby U.M. a właściwie S.K.O. odpowiedziało w podobnym tonie i sprawa będzie załatwiona. Tak na marginesie wysłałem ponaglenie i dalej nic się nie dzieje -jak uważacie wysyłać skargę na bezczynność organu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dziuba 31.05.2002 08:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2002 No pewnie. Gratuluję cierpliwości!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maco 31.05.2002 12:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2002 Zachar,Wszystko co robisz to bardzo pouczające i pokrzepiające też. A czy myślałeś żeby zaprosić swoją sąsiadkę i pogadać tak od serca o co właściwie chodzi. Jesteś inteligently i pewnie możesz posterować tak rozmową i sytacją, żeby jakoś się pogodzić.Wiem, że to nie jest łatwo i nie wiem czy sam bym się na to zdobył ale obawiam się, że w innej sytuacji dopóki jesteście sąsiadami cały czas będa kwasy i inne takie, które przynajmniej Tobie napsują sporo nerwów i ograniczą przyjemnosć korzystania z domu a zwłaszcza z ogórdka... [ Ta Wiadomość była edytowana przez: Maco dnia 2002-05-31 22:26 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zachar 03.12.2002 10:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2002 No no prawie pół roku minęło od ostatniego wpisu w powyższej sprawie a trochę się działo więc zgodnie z obietnicą opiszę to krótko.Po piśmie z NB myślałem że to już koniec ale nic z tych rzeczy -sprawa trafiła do Wojewody a ten jak by nigdy nic unieważnił moje pozwolenie na budowę -horror!!Na szczęście przy pomocy życzliwych ludzi napisałem odwołanie które musiałem za pośrednictwem oczywiście Wojewody skierować do Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Warszawie. Ten jakiś czas temu unieważnił unieważnienie Wojewody -znowu mam ważne pozwolenie na budowę !!Jednocześnie zaznaczono, że decyzja jest ostateczna ale można się odwołać do NSA. Ponieważ ja nie miałem ani potrzeby ani zamiaru tego robić (no bo po co?) zrobiła to moja przemiła sąsiadka.Wczoraj przyszło pismo, że GINB przesyła odwołanie mojej "przemiłej" sąsiadki ze względu na brak podstaw do jego uznania do NSA.Koniec kropka.Uważajcie ... to jeszcze nie koniec ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.