Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Problem z prawem wodnym -pomó?cie ...


Zachar

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 48
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jakiego Romana?? :smile: Jeżeli chodzi o skargę na urząd to chyba się nie obejdzie bez niej, ale na pewno nie pozwę urzędu do sądu -na razie nic mi nie zrobili złego (bo przecież nerwów się nie liczy...). Na dzień dzisiejszy sprawa się ma tak, że Nadzór Budowlany lada dzień ma przysłać decyzję, że nie ma podstaw do wstrzymania robót.

Natomiast UM niestety się nie odzywa. Tydzień temu wysłałem ponaglenie -bez odzewu.

Poczekam na pismo z N. B. i wtedy zajmę się U.M. :smile:

Najlepsze jednak to to, że w końcu od poniedziałku wchodzą murarze i będę miał mury :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Frankai - masz rację Roman na pewno coś by tu poradził - szczególnie na opieszałośc urzędu.

Zachar - Roman to nasz kolega - a konkretnie mąż Gagaty (spójrz w wątek wrocławski w klubie budowlanym - str. 16) i to jest człowiek, przed którym urzędy drżą - bo nigdy nie popuszcza i stawia na swoim - zgodnie z przepisami oczywiście :grin: To wzorzec dla inwestorów....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak więc przyszło pismo z N. Bud. w którym ładnie napisano, że nie ma żadnych podstaw do wstrzymania budowy. Dodatkowo jeszcze raz stwierdzono, że wody opadowe nie mają możliwości przepływać na działkę Sąsiadki.

Tak więc od poniedziałku ruszają murarze i mury do góry ... :smile:

Teraz tylko jeszcze żeby U.M. a właściwie S.K.O. odpowiedziało w podobnym tonie i sprawa będzie załatwiona.

Tak na marginesie wysłałem ponaglenie i dalej nic się nie dzieje -jak uważacie wysyłać skargę na bezczynność organu?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zachar,

Wszystko co robisz to bardzo pouczające i pokrzepiające też.

 

A czy myślałeś żeby zaprosić swoją sąsiadkę i pogadać tak od serca o co właściwie chodzi. Jesteś inteligently i pewnie możesz posterować tak rozmową i sytacją, żeby jakoś się pogodzić.

Wiem, że to nie jest łatwo i nie wiem czy sam bym się na to zdobył ale obawiam się, że w innej sytuacji dopóki jesteście sąsiadami cały czas będa kwasy i inne takie, które przynajmniej Tobie napsują sporo nerwów i ograniczą przyjemnosć korzystania z domu a zwłaszcza z ogórdka...

 

[ Ta Wiadomość była edytowana przez: Maco dnia 2002-05-31 22:26 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months później...

No no prawie pół roku minęło od ostatniego wpisu w powyższej sprawie a trochę się działo więc zgodnie z obietnicą opiszę to krótko.

Po piśmie z NB myślałem że to już koniec ale nic z tych rzeczy -sprawa trafiła do Wojewody a ten jak by nigdy nic unieważnił moje pozwolenie na budowę -horror!!

Na szczęście przy pomocy życzliwych ludzi napisałem odwołanie które musiałem za pośrednictwem oczywiście Wojewody skierować do Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Warszawie.

Ten jakiś czas temu unieważnił unieważnienie Wojewody -znowu mam ważne pozwolenie na budowę !!

Jednocześnie zaznaczono, że decyzja jest ostateczna ale można się odwołać do NSA. Ponieważ ja nie miałem ani potrzeby ani zamiaru tego robić (no bo po co?) zrobiła to moja przemiła sąsiadka.

Wczoraj przyszło pismo, że GINB przesyła odwołanie mojej "przemiłej" sąsiadki ze względu na brak podstaw do jego uznania do NSA.

Koniec kropka.

Uważajcie ... to jeszcze nie koniec ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...