ogrzewanie - dylematy świeżego inwestora

[darqx]

witam

w chwili obecnej stoję przed decyzją dotyczącą wyboru sposobu ogrzewania domu 170m2 ( partek + użytkowe poddasze, cegła poroterm + styropian 12cm na zewnątrz )

sposób ogrzewania: kocioł gazowy + kominek

 

no i problem -> tańszy kocioł gazowy + kominek z płaszczem wodnym, czy

kocioł kondensacyjny + kominek i rozprowadzenie ciepłego powietrza (z małym problemem w postaci odległości najdalszego pokoju od kominka ponad 5m)

czy w przypadku takiej odległości wchodzi w grę grawitacyjne rozprowadzenie czy tylko mechaniczne

 

oczywiście chodzi o aspekt ekonomiczny tych rozwiązań zarówno pod względem inwestycji jak i eksploatacji

pozdrawiam

[noko]

Równiez podobny dylemat. Mam dostępny tylko gaz ziemny. W mojej gminie nie wolno montowac kotłów na węgiel. Wszystkie te biomasowe to pieśń przyszłości raczej, bo póki co biomasa raczej niedostepna w normalnej cenie. Myslę o kilku rozwiązaniach, ale najbardziej pasuje mi układ oparty na kotle co elektrycznym z buforem ok. 400 l. do tego bateria kolektorów na lato, a człałkiem niezaleznie kominek z rozprowadzeniem powietrznym jako raczej coś dla przyjemności. Dom planuje dobrze ocieplić 20 cm styropianu na ściany, 25 wełny pod strop. Ogrzewanie płaszczyznowe i bufor dodatkowo powinny umozliwić korzystanie z taryfy nocnej to jest ok. 0,22 zł/kWh. Jeżeli zapotrzebowanie domu 145 mk będzie na poziomie 8 kW to powinien pobrać w miesiącu nie więcej niż 1500 kW w sezonie czyli koszt na poziomie 350 zł/miesięcznie czyli rocznie ok. 2100 zł. Jeżeli się do tego czasem przepali kominkiem to powinno spaść poniżej 2000 zł. Koszt calej instalacji kotłowej bez ogrzewania płaszczyznowego zamknie się w 20 tyś ale odpada komin czyli ok. 5 tyś. (w razie czego jakby prąd zdrożał to można dac kondensacyjny z zamknietą komora i tylko kominek przez ścianę). Wydaje mi się że ogólnie to wszystko brzmi bardzo rozsądnie. Aha, zastanawiam się jeszcze nad rekuperatorem, ale nie wiem czy będzie mnie stać.

pozdrawiam,