YreQ 17.07.2008 21:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2008 A dla potwierdzenia, że czas mija i zostaje "tylko" i "aż" spełnione marzenie: -tak było: http://img110.imageshack.us/img110/5670/dsc02925aud9.jpg http://img515.imageshack.us/img515/7337/dsc03157aqg4.jpg -a tak jest: http://img90.imageshack.us/img90/9065/dsc04512bih9.jpg a tu chciałabym się kiedyś znaleźć http://img90.imageshack.us/img90/7282/08092006192avy5.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 21.07.2008 07:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2008 Sztuka kompromisu czy zachowania "zdroworozsądkowe" ? Czyli schody stały się faktem - zamówiliśmy je w sobotę i udało mi się wcisnąć termin montażu do 15 września. Tralki i słupy jakie będą - może pokażę na zdjęciach....no kolor też na kawałku deski, ale już bez "nosków" stopni czyli pół omegi w nawiązaniu do pełnej omegi poręczy Pokazuję zatem: słup prosty będzie...w miarę nie skomplikowany....i nie takim a orzechowym kolorze: http://img396.imageshack.us/img396/7522/dsc04631byr0.jpg I takiego kształtu, czy frezu jak kto woli, traleczka: http://img146.imageshack.us/img146/4496/dsc04735agb9.jpg Schody to zwycięzca w pojedynku z drzwiami na parterze Inwestorek postawił na bezpieczeństwo dziecka w chodzeniu po nich ( czyt. barierki być muszą ale nie prowizoryczne) a bezpieczeństwo w toalecie np. jest mniej ważne A w piątek dojechała kabina z brodzikiem - to jedna z niewielu rzeczy ( w zasadzie jak dobrze pomyślę to jedyna narazie ), po których widać jak bardzo obniżyliśmy loty. Bo co to miało nie być do tego mycia .... ....a co zostało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 21.07.2008 21:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2008 Wykręcony numerek i kupa nerwów. Zadzwonił dziś inwestorek do starostwa w sprawie " kto zajmuje się przepisaniem pozwolenia na budowę kanalizy na gminę". NIKT - bo papierów nie ma . Wkurzył się, bo w zeszły wtorek miały już tam być. WYKRĘCA NUMER do ZGK - a Pani OD WSZYSTKIEGO ( czyli głównie od niewykonywania poleceń służbowych) mówi, że nie skompletowała ich, że nie wyśle do starostwa, że nie ma podpisu dyrektora, a w ogóle to "mówiłam panu, że kolejka jest"................. No o tej kolejce to ona od stycznia trajkocze i budują kanalizy w szczerym polu ...dla ludzi co to w planach fundamenty mają, a my ...no cóż załatwiać do wiaderka chyba się mamy i wyrzucać pod drzewa, bo choć sprawa 2 lata się ciągnie i papiery ciągle inne wydają ....to non stop "nie w kolejce jesteśmy" Może należało ją spytać : " a co trzeba droga pani zrobić , aby w owej kolejce się znaleźć ............. I aby śmieszniej było - choć dawno mnie to bawić przestało - ani dyrektora Pani -nazwijmy ją Wiesia bo nie znam jej imienia - nie słucha, ani polecenia osoby jeszcze wyżej postawionej - a mianowicie Pani Wójt. Sodoma i Gomora, wolna amerykanka, burdel totalny czy co tam jeszcze panuje bladego pojęcia nie mam - ale wiem co się będzie działo jak w środę TO JA tam pojadę, albo sytuacja już nawet nie kurjozalna szambem zalatująca w lokalnej prasie zostanie opisana. Tylko co mnie w sumie tak dziwi, skoro nawet prostego rachunku za wodę nie mogliśmy się doprosić.......jak już wydrukowali to wysłali na adres ....nr ewidencyjnego działki - POGRATULOWAĆ BŁYSKOTLIWOŚCI I TRZEŹWOŚCI UMYSŁU - że tacy ludzie po urzędach pracują. Wracając do "Pani Wiesi" - została zasypana tysiącem pytań przez inwestorka, ale spłynęła rzecz cała po niej jak woda po kaczce lub....w niedalekiej przyszłości............ ścieki z mego domu w drogę gminną. Natenczas inwestorek chwycił......nie róg bawoli a telefon kolejny....wykręcając numer tym razem do Pani Wójt ( przemiła kobieta nawiasem mówiąc) z zapytaniem :" ale o co chodzi"? Jutro mamy dostać odpowiedź, co dalej z tym fantem , bo opieszałość urzędników i totalny brak kompetencji do furii mnie już doprowadza. W starostwie też papiery swoje odleżeć muszą ....4 tygodnie.....( to nic, że to ciągłość jednej sprawy....na cito to wyniki można tylko zrobić ) potem wykonanie - niby 2 dni roboty w terenie, ale ktoś musi się podnieść i w teren jechać a chętnych do roboty jak widać na przykładzie "Pani Wiesi" brak - a jak żyć bez kanalizy, szamba i oczyszczalni? Wiem toy toya sobie postawię a murator zamieści zdjęcia w kolejnym numerze A dla ukojenia nerwów obrazek jak to z Legnicy rzut beretem do Karpacza mamy: http://img396.imageshack.us/img396/9177/dsc04249axq9.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 24.07.2008 10:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2008 Powoli powklejam zdjęcia a wpis dotyczył będzie bzyczenia nie tylko mojego jak się okazuje............................................ Na początek wiatrołap w strukturze i struktura wiatrołapu oraz kafle do tego z historyjką niehlubną - dopisaną dziś wieczorem, ale jeśli ktoś ma pomysły o co chodzi - zapraszam do komentarzy: http://img209.imageshack.us/img209/3885/dsc04747ane6.jpg http://img209.imageshack.us/img209/8186/dsc04749auj8.jpg http://img209.imageshack.us/img209/3130/dsc04744aep1.jpg Niby "co było a nie jest nie pisze się w rejestr" no ale ..... z powodu zbyt dużej ilości kafli w domu ....zgłupiałam totalnie i dobrałam kolor wyżej pokazanej struktury do kafli, która w chacie leżała....święcie przkonaną będąc, iż to MOJA PODŁOGA BĘDZIE OD DRZWI. I jakież było moje zdziwienie jak się okazało, że kafla która ma faktycznie leżeć....leży sobie u mnie na mieszkaniu i puchnie ze śmiechu. Zła jestem niesłychanie, bo jak można było pomylić kafelki ? Tzn. kolory, bo kupiliśmy po jednej z każdego .... Kolor ścian wyszedł ok...dobierany do kafli po prawej. A kupione na wiatrołap w piwnicy leżą te po lewej Moja mamcia stwierdziła, że ona jest dokładna ale ja ze swą dokładnością to już przeginam Inwestorek stwierdził, że albo wymienimy kafle na te co ściana ( czyli bardziej żółte) albo położymy te co chciałam ( bardziej rude) a ściana ...albo zostanie albo zapłacimy za ponowne przemalowanie. Kafli wymieniać nie chcę, jak wątroba zacznie mi gnić w wyniku własnej głupoty ( i zmęczenia materiału, bo mam dość ) to przemaluję ją sama. Pytanie : a może ja się czepiam i pomyłka na wcale taką złą nie wyszła ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 24.07.2008 18:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2008 A że o bzyczeniu być miało, to nieśmiało i z lękiem spieszę donieść, że zalęgły mi się szerszenie w podbitce http://img146.imageshack.us/img146/2231/dsc04764abp5.jpg Dopóki kręcili się ludzie przy podbitce i elewacji, to nic nie fruwało. Cisza na zewnątrz nastała, elektrycy nie zdążyli zamontować 2 halogenów, skorzystały z dziury szerszenie i uwiły gniazdo. W dodatku zaczęło z tego gniazda coś mi przeciekać i mam biały nalot na mojej cudnej podbitce. Szerszeni jest cała chmara, inwestorek zaklajstrował otwory gazetami - nic to nie dało - znalazły dojście od d...y strony czyli szczelinką gdzieś za rynną. Płakać mi się chciało. Jutro wpada gość od tych owadziąd ( 300 zł na te cholery wywalę ) a jeszcze dzisiaj zostały spryskane środkiem, którego nie trawią. Może po części szlag je do jutra trafi - ot uroki mieszkania przy lesie, tylko dlaczego znowu przydaża się coś nam ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 24.07.2008 19:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2008 Rzut okiem na podłogę w jadalni: http://img146.imageshack.us/img146/6812/dsc04737acd8.jpg I kawałęk w salonie - i tu mały komentarz...ta plama to starty kurz z brązowych kafli ...czyli obraz tego jak pięknie wyglądają w rzeczywistości , lub tego jaki syf mam w domu - interpretację należy dobrać "pod siebie" ... ja wolę to pierwsze : http://img258.imageshack.us/img258/552/dsc04740aqx4.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 24.07.2008 22:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2008 Ze spraw urzędowych nie załatwiłam nic - no poza wkurzeniem się totalnym dzięki urzędnikom....... Zameldować mnie nie chcą ...tzn. niby nie odmawiają wprost, ale a to ksero nie robią z dokumentów które chcą zabrać, a gdzie blisko urzędu mogę odbitkę zrobić nie powiedzą, a to nie 2 tylko 3 rachunki za media mam przynieść (brakuje mi za gaz, o tym za chwilę), a to rachunki które posiadam mają w nagłówku nazwę miescowości i nr ewidencyjny działki a powinien być nr domu i rachunek do domu powinien przychodzić a "nie na adres do korespondencji" no i rzecz jasna mam zmienić przez to wszystkie umowy na media, a to czy aby na pewno dom mamy na współwłasności, a to jakie media mamy w projekcie wpisane bo jak jest wpisany gaz to rachunek też z lipca poprosimy, a to a po co meldować się na pobyt czasowy lepiej od razu na stałe, a to pismo proszę sklecić, że faktycznie Pani tam mieszka i krwią przypieczętować, a to, a tamto a siamto A PIES CI MORDE LIZAŁ - kobieto ja chcę tylko bilet miesięczny dziecku na gimbusa załatwić w szkole !!!!!!!!!!!!!!! A gaz ? No cóż......... mieli położyć do końca zeszłego tygodnia.....cierpliwie czekaliśmy....we wtorek okazało się , że położyli - rzecz jasna święcie przekonani, że nam........no położyli ... ale nie nam i nie w naszej drodze.......ale na wiosce gdzieś komuś innemu, kto miał go w listopadzie dostać .....pomylili się....taka drobnostka ....... Zaczynam obawiać się o swoje i rodziny bezpieczeństwo, bo skoro tak łatwo można pomylić nazwiska, numery, posesje i zlecenia, to równie łatwo można spierdzieić to co się kładzie. No cóż, u nas tylko listonosze "mają kurs odczytywania map geodezyjnych" A szlag by to trafił. P.s. Pytanie czy mam czynną kanalizację, bo na rachunku było "za wodę" a nie "za wodę + ścieki" napisane - NIE PADŁO. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 31.07.2008 09:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2008 Panele wybraliśmy, ale jeszcze zakup nie został dokonany.....zatem kto wie jakich zmian możemy jeszcze dokonać Wszystkie znacznie różnią się w kolorystyce - czego niestety nie widzać na zdjęciach - najjaśniejsze są córki, najbardziej w stylu retro męża - z v fugą- , najbardziej stare drewno przypominające te w sypialni ( bo już bliżej do próchna nam chyba aniżeli latorośli ) Nieletnia zaklepała takie: Krono oryginal; wiąz deska (panel retro) gr. 8 mm; AC 4 ; cena: 42,76 zł za mkw ( w castoramie) http://img214.imageshack.us/img214/1951/dsc04758adj7.jpg Ja do sypialni takie: Roysol; dąb rustykalny; gr. 8 mm; AC5; cena: 59,60 zł za mkw (j.w) http://img211.imageshack.us/img211/2289/dsc04768arp2.jpg Inwestorek do gabinetu takie ( oczywiście ja chciałam inne, ale cena inwestorkowi nie przypadła do gustu ........ a tak pilnowałam, żeby na panele tylko patrzył ): Egger; dąb wiejski; gr. 8 mm; AC 4; cena: 53,45 zł za mkw (j.w) http://img247.imageshack.us/img247/9924/dsc04765apr4.jpg ( mi do gustu przypadły z firmy Balterio panele o nazwie "dąb tasmański" klasa AC 4 ; gr. 9 mm; struktura authentic + v fuga z gwarancją na 25 lat za 99,95 zł za mkw -chciałam je porysować długopisem ale nie dało rady , są wytrzymałe na zarysowania; oraz wersal ciemny z Quic Step za 159,95 )) Do drugiego dziecinnego tzw. "pokoju żółtego siostry" póki co ..... (.... i z braku drugiej dzieciny wybierał panele jej przyszły ojciec ): Classen; świerk tatrzański; gr. 8 mm; AC 4; cena: 42,76 (j.w.) http://img211.imageshack.us/img211/1834/dsc04772ahb5.jpg Wszystkie panele są laminowane o strukturze drewna. Cenowo nie najgorzej -choć już wiem, że po 16 zł panele w LM też kupić można ....i kafle do łazienki za 18 więc wykończyć dom po kosztach i na wakacje jeszcze pojechać - my znaleźliśmy się w tej drugiej grupie, co to luksusów mieć nie będzie....z lepszą nieco wykończeniówką niż w grupie I i brakiem wakacji na karku - nad czym ubolewam, bo nie wiem jak bez morza przeżyję kolejny rok. Nikt nie zaklepał jeszcze płytek na górny przedpokój. TZN. w sumie to zaklepał inwestorek....w marzeniach ........... drewnopodobne ......... hiszpańskie ......... w ecru kolorze z brązowymi przebarwieniami słoi ........ "francja elegancja tzw." ........ szkoda, że kosztują 160 zł za mkw do tego położenie i byłby to ...... UUUUUUUUUUUUU NAJDROŻSZY KAWAŁEK PODŁOGI .... POWIEDZCIE MI WIĘC CO MAM Z NIM ZROBIĆ ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 02.08.2008 20:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2008 Stan na dziś - bez posunięć drastycznych ( choć naiwnie wierzę, że się niebawem wprowadzę ) Otóż wczoraj zalepiłam "szparki sekretarki " ( ciekawe czy ktoś pamięta starą piosenkę odmłodniałej jakoś Rodowicz.......?) czyli - szczeliny o szer. 3-5 mm między posadzką a tynkiem ścian No co ....budynek osiada.........; no co ............. denerwowały mnie; no co ......przecież wiem, że listwa i panel je przykryją ale u mnie ma być zalepione Przy okazji wczorajszego dnia w zaduchu nawdychałam się jakiś oparów z gruntów i czegoś tam jeszcze i padłam jak betka. Dziś dokończyłam - po pracy - odkurzanie ścian, inwestorek zagruntował 1 warstwą w 3 pokojach i ....rozpoczął stawianie (w tygodniu) ścianki z mojej cegły ...ręcznie robionej ściema producenta- chyba ręcznie obtaczanej. Echhhhhhhhhhhh życie. A i zawieźliśmy w celu przymiarki naszą umywalkę retro do wc - radocha niby nic a jakże wiele- fajnie będzie wyglądała - myślałam, że mi zagraci, ale nawet spory ten nasz kibelek..... Stolarz zrobi mi pod nią szafeczkę i półkę we wnęce - czekam z utęsknieniem. Ze zmian - muszę zabrać do domu swoją starą kuchnię - jestem na etapie rozrysowywania i ustawiania szafek - nie będzie łatwo. Ale cóż - przez parę miesięcy muszę się przemęczyć Poza tym odwiedził nas...wczoraj regipsiarz po urlopie, dziś elewacyjny - miło, że pomimo skończinej roboty wpadają Na glazurnika nowego nadal poluję. Może ktoś mi pomoże? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 03.08.2008 18:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2008 Jak dobrze...........jak dobrze, że kiedyś ktoś powiedział , iż za marzenia nie biją - ŻYCIA BY MI NIE STARCZYŁO OD KILKU GODZIN ZABIERAM SIĘ DO SKOŃCZENIA ODLICZEŃ VATOWYCH ........... a w tzw. międzyczasie czyli czas cały ......szukam igły w stogu siana, przeglądam hiszpańskie gresy ( tak jakbym kupić od razu miała ), allegro ( z nadzieją, że coś dadzą za darmo )........no i znalazłam plafon do swojego dolnego wc w retro stylu. http://img392.imageshack.us/img392/1733/kloszfn4.jpg o śred. 50 cm - może być ciut za duży ale są też mniejsze 40 i 30 cm - tylko bez tego "metalowgo cycka" I myślę, że to plafon właśnie będzie a nie lampa, choć w serii są nawet kinkiety. Lampa wisząca dałaby mi więcej światła, ale nie byłoby widać "malowanych ślaczków" , które są baaaardzo podobne do wzoru kafelkowych listew. Zgodnie z powiedzonkiem, że " to diabeł tkwi w szczegółach a detale tworzą całość". A co wy planujecie na sufit w ....wc bądż łazience ? Tylko halogeny ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 05.08.2008 06:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2008 Mam położony gaz od wczoraj - niestety nie podłączony, bo "tak pani A. wszystko w skrzynce jest już wpięte mają tylko połączyć " (POWIEDZIAŁ instalator, o kasie nie zapomniał i się zmył- udusić to za mało za kłamstwa w żywe oczy - no i nie pospinali bo w skrzynce okazało się brak jakiejś redukcji, jakiegoś kolanka i ....piiii...... wie czego jeszcze. No ale co się dziwić - czy miałam zrobione cokolwiek jak należy ???????????????? TAK REGIPSY Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 06.08.2008 07:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2008 Zdolna jestem niesłychanie - powiedziała samochwała, która w kącie ..... nigdy nie stała .......... i kotłownie sama sobie zasilikonowała. Czy mogę wpisywać w cv , że mam "bogate doświadczenie budowlane " ???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 15.08.2008 17:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2008 tak nisko upaść ........... to nie wstyd, to wynik zapracowania W ubiegłą sobotę wujek męża skosił nam trawę ( bo jak do tej pory nie dorobiliśmy się własnj kosiarki ) i po części porąbał drewno do kominka. - siekierę mamy ale brak u nas piły W niedzielę przyjechał z kolei mój wujek, który od poniedziałku walczył ze ścianką w kuchni, którą był zaczął już inwestorek, po czym rozebrał i znów kilka rzędów postawił a na koniec wujek dzieło owo unicestwił. Inwestorek nie pocieszon był, iż dzieło jego wiekopomne zostało rozebrane...poczekawszy na efekt roboty wuja skomentował - "sam bym tego lepiej nie zrobił". I tak to wujo na ściance a ja na ścianach pozostałych ( czyli zaklejanie, tynkowanie, gruntowanie....... a niektóre ze ścian przed gruntowaniem szlifowałam papierem ściernym i wyszły zarypiście - choć koloru na nich jeszcze nie mam); na gruntowaniu cegły, na sprzątaniu i wynieś, przynieś, pozamiataj. W łeb wzięły odwiedziny u sąsiadów za lasem, w łeb wzięły ustalenia kuchni ze stolarzem, jak i schodów z innym stolarzem - bo na wszystko zabrakło czasu.....świt mnie wyganiał a noc przyganiała - zdarzało się że i telefonu zapominałam ze sobą zabrać. Ale nic to - jutro dokonam "nadrobienia zaległości telefoniczno-ustaleniowo-mailowych" i takich tam różnych. Działka wykoszona, zgrabiona i uprzątnięta nawet została przez inwestorka - dechy , podesty i kantówki posegregowane i poukładane w jedno miejsce, baniak po wodzie, cegły i pustaki również - NOSZ CUD MIÓD MALINA. Porządeczek jak się patrzy. Do dzieła przystąpił po urlopie nasz "nowy-dawny" wykonawca - Pan M. Ruszył z pomocą i kafle kładzie. Korytarz i spiżarnia pod schodami oświadczam w 99% skończona - tempo ma niesamowite - w 4 godziny podłogi, a na następny dzień ściany. Jak zafuguje to niedługo ja nadciągnę ze strukturami. Rozpoczął również "płytkowanie" podłogi w wiatrołapie. Jutro mamy zamiar pomalować pierwszą warstwą farb pralnio-kotłownię, którą sama zagrunowałam ( jak to zrobiłam na suficie bladego pojęcia nie mam - pomieszczenie wysokie na 4 metry a ja z metra cięta -dobrze, że na drabinie można też na palcach stanąć, szkoda tylko, że człowiek krótkie ręce ma i namachać się pędzlem trzeba było). Moja mama też dużo mi pomogła (w mieszkaniu to już w ogóle....... a w domu myła laska okna z tego "drugiego największego" syfu i kropeczek z farb........ no wczoraj trzy połówki przetarła mi też teściowa). Wczoraj inwestorek wyniósł wszystko z garażu i zrobił w nim czystkę - już szarzało, ale się uwiną....ja też zdążyłam porobić bukieciki z ziół na dzisiejsze święto. Kupiliśmy panele do pokoju nieletniej, która to co jakiś czas zmienia zdanie co do wyboru pokoju. Jak pomalujemy ( a dzień ten wielki ma nadejść po niedzieli ) to niewiele będzie miała już do powiedzenia......co do kolorów też, bo farby zakupione już dawno. Generalnie jakoś powoli do przodu. Instalator przyjeżdża po bólach i dozbraja kotłownię, bo zasobnik na wodę też zakupiony. Ze spraw przyłączeniowo-urzędowych czyli "jak to się robi w Polsce"- gaz mam położony, a kanalizę będę miała do końca miesiąca lub najdalej na początku września. Czyli na pytanie "co umnie" - jako tako czyli po japońsku. Zmęczona jestem już porządnie - ale oby do wiosny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 16.08.2008 19:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2008 Dziś trochę dla porządku .... wstawiam zaległe zdjęcia: -ścianka dzieląca kuchnię i jadalnię ( jak dostojnie to brzmi )- widok z kuchni : http://img113.imageshack.us/img113/3906/dsc04904awq9.jpg a tu z jadalni: http://img113.imageshack.us/img113/2739/dsc04907ayx4.jpg Dodam, że belka raz jeszcze będzie malowana a cegła impregnowana (raz jeszcze czymś co do kamienia kupię, bo przed położeniem impregnowałam ją atlasem rozcieńczonym wodą.....jak wyglądały moje ręce nie widzące rękawiczek niech nie pyta nikt )- czekam aż zaprawa dobrze wyschnie. - pralnio-kotłownia dziś raz jeden na biało pociągnięta z wałka przez inwestora oraz korytarzyk w kotłowni i spiżarka pod schodami w kafelkach( wszystko czeka na dokończenie; zafgowanie i pomalowanie ale MUS było dać djęcia ) http://img76.imageshack.us/img76/3635/dsc04892blc5.jpg http://img517.imageshack.us/img517/1115/dsc04896btu3.jpg http://img517.imageshack.us/img517/7220/dsc04897acc9.jpg - podłoga w wiatrołapie : http://img76.imageshack.us/img76/2913/dsc04901bgl7.jpg -widoczek na taras, którego jakiś czas nie będzie http://img524.imageshack.us/img524/7238/dsc04910abt8.jpg na prawo poukładane drewienko czeka na zbudowanie drewutni: http://img103.imageshack.us/img103/5153/dsc04911aax2.jpg a na lewo w oddali dechy i takie tam budowlane bambetle: http://img524.imageshack.us/img524/4881/dsc04912aeu5.jpg -a to moje "świeże dziecko" - czyli strukturą zabawy w szpaletach - nie ma jak mikroskopijna robota na efekt końcowy trzeba trochę poczekać: http://img230.imageshack.us/img230/9007/dsc04915apl9.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 17.08.2008 11:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2008 Polak jak chce to okazję do świętowania sobie znajdzie, ale........ Dziś mija rok - .... niełatwy, ciężki pod wieloma względami .... - od zalania stropu w naszym domu. Wiele się w tym czasie wydażyło, wiele zmieniło ... jestem w szoku , jak człowiek potrafi być silny. W kategorii "tempo i brak wpadek" zajęlibyśmy ostatnie miejsce, w kategorii "wytrwałość" - bezapelacyjnie pierwsze. Na szczęście - budowa domu to nie wyścig i nie konkurs. Minął rok - ja szykuję kartony do przeprowadzki, domek powoli dokańczamy w jego środeczku. Bogu niech będą dzięki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 19.08.2008 21:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2008 Dziś kolejny dzień zmagań wykończeniowych jakkolwiek by to nie brzmiało Ramki strukturalne wokół okien - jeszcze nie wykolorowane - przedstawiają się następująco: http://img116.imageshack.us/img116/6162/dsc04916acp8.jpg ....czyli taka tam sobie lekcja poglądowa dla niejednej Zosi-Samosi A wykolorowane i nie suche czyli zupełnie mokre jeszcze ściany w kotłowni ( farba dulux kolor gorączka złota ) tak oto: http://img141.imageshack.us/img141/8743/dsc04917aap0.jpg Kładziona jest również podłoga w kuchni, ale jej , jak również moim zmaganiom z akrylem - inwestorek zdjęć nie pstryknął . Za to ja zrobiłam fotę nieletniej, która tuż przy wejściu do domu wykopała dół, zrobiła w nim gliniaste błocko i zanim zeszłam z drabiny, dziecko me było po uda po łeb po szyję - z lubością w nim utytłane Ot takie tam kąpiele błotne dla urody - dziś konserwować trzeba się od lat najmłodszych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 21.08.2008 20:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2008 A my malujemy dalej.... hektolitry wody się leją, kilometry akrylu kładą i kładzie się też "tymi rencami" struktura. Jej kolejny etap przepotwarzania wygląda tak ... okiem telefonu komórkowego, więc całe g... może być widać. Ale dla porządku wklejam : http://img329.imageshack.us/img329/7496/dsc00403aje4.jpg http://img329.imageshack.us/img329/6/dsc00406atf9.jpg A tak faktyczny wygląd (okiem aparatu ): http://img228.imageshack.us/img228/6797/dsc04927agx6.jpg http://img229.imageshack.us/img229/528/dsc04928auz8.jpg Mało przetarta, bo chciałam ciemniejszą; kolor pod maziaje na podłodze ( nie mylić z bałaganem na niej panującym) brązowy. Kolejnym etapem będzie ...albo zagruntowanie stuktury gruntem, albo potraktowanie jej czymś srebrnym, złotawym lub brokatowym - nie lubię jak się świeci ale może delikatna alpina sprawę załatwi. Mam wstawione również drzwi do kotłowni - "drzewniane surowe" - trzeba je zatem zabejcować "tymi rencami". Pozostałe zdjęcia jutro - jak dam radę "tymi rencami" ruszyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 25.08.2008 22:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2008 Nie dam rady "rencami " ruszyć , ale uprzejmie donoszę, że zielono nieletnia ma w głowie i pokoju , a ja mam położone płytki na schodach do pralnio-kotłowni. Reszta pomieszczeń jest "pobiałkowana" czyli w pierwszej warstwie koloru bielą zwaną. A ... i po pierwszej parapetówie też już jestem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 28.08.2008 20:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2008 Oto one - zapowiadane a nie wklejone....sielsko wiejsko anielskie wnętrza mojego normalnego domu... : http://img395.imageshack.us/img395/1155/dsc04958avl6.jpg i z innego ujęcia aparatu : http://img205.imageshack.us/img205/9451/dsc04952anz7.jpg ... generalnie po umeblowaniu przyjdą jeszcze kolorowe motylki ...tudzież inne stworki bądź postaci z bajek - oliwkowy gabinet inwestorka po pierwszym razie http://img205.imageshack.us/img205/5738/dsc04972aot6.jpg Nie wiem jak jest u innych, ale my mamy wypróbowane swoje sposoby malowania, czyli w kotłowni malowaliśmy 2x kolor na wybiałkowane ściany "białą jedynką". Pod schodami daliśmy kolor już tylko na tynki zagruntowane ...bez białkowania ... i niestety dulux już nie był taki sprytny i kolorek jest już inny. Dlatego cały domek najpierw lecimy na biało, aby uzyskać głębię koloru właściwego " - jak na razie sposób się sprawdza. Na koniec podłoga w kuchni: http://img53.imageshack.us/img53/4835/dsc04919bun8.jpg Zdjęcia schodów może jutro Dla osób zainteresowanych i ku mojemu wielkiemu zdziwieniu moja mała ma bilet miesięczny bez zameldowania, ale aby wszystko zgodnie z przepisami było jest już od dzisiaj ze mną zameldowana w domciu - też ku mojemu jeszcze większemu zdziwieniu, gdyż proces ten w urzędzie odbył się bezboleśnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 31.08.2008 20:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2008 Żyję i mam się " niezgorsza" .... czasami .... z gorsza mają się ręce i posiniaczone nogi - niestety prace na drabinie są dla ludzi o "twardej skórze" Co na budowie ? W sobotę był piknik rodzinny, gril, ognisko, kiełbaski i piwko - na zewnątrz, a w środku malowanko. Trzy pokoje gotowe - wolno szło, ale już pisałam najpierw wszystko było białkowane, na niektórych ścianach malowaliśmy białą strukturalną (pod nazwą piasek pustyni) a na to odpowiadający nam kolor. Z moich malarskich doświadczeń wysuwam następujący wniosek - NAJLEPIEJ MALUJE SIĘ I NAJLEPIEJ KRYJE ŚCIANY W CW LUB GIPSIE LUB GK FARBA NOBILES. - na strukturalną wystarczyło tylko jednokrotne krycie - super z ekonomicznego punktu widzenia Mam przetestownego też duluxa i dekoral. Na salon i hol i klatkę schodową pomimo tego , że miał być dulux (kolory ma niesamowicie śliczne )- będzie nobiles - wyjścia nie ma......... farba zakupiona. Kupiłam też panele do pok. 2 i 3 oraz kolejną lampę tym razem do wiatrołapu i masę żarówek i obsadek do innych pomieszczeń ( i tu mój rechot ). Dziecko śpi przejęte jutrzejszym - jakże ważnym i WIEKOPOMNYM- dniem, ja spadam malować pazurki ( tzn. to co po nich zostało ) - niech i matka w ten dzień wygląda jak kobieta z krwi i kości a nie człek bryźnięty emulsją Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.