YreQ 19.09.2007 19:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2007 [quote name="Jasia A tak na marginesie, co na to Twój Luby? Na co? Na to, że mam dość czasami czy że "odchodzę"? Czy na bieliznę do sypialni? P.s.Mąż od paru dni jest tym "złym" na budowie, ścięli się o kasę, pokazał, że się nie da zrobić w balona, jeździ 2x dziennie i ich sprawdza, bo nie odbierają od niego telefonów..... Jak ja wysyłam smsa, bo mi się gadać już nie chce, to od razu szef oddzwania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jasia 20.09.2007 06:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2007 jak to na co?! na to, że fochów nie stroisz... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 20.09.2007 09:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2007 jak to na co?! na to, że fochów nie stroisz... aaaaaaaaaaa na to ? oj Jasieńko z moją percepcją myślenia poza myśleniem budowlanym ciężko ostatnio. No cóż pewno jest zadowolony, że żona też czuwa i fochów nie stroi.......... patrząc na nas i naszą budowę, to powiem Ci, że we dwójkę łatwiej.....mimo, że na mojej głowie jest myślenie, czuwanie, organizowanie - to mąż jest osobą mobilną...tu podjedzie, tam zadzwoni, czasem coś kupi sam po drodze.... brzydko to zabrzmi, ale bardzo "udziela się wykonując polecenia" no i ciężko zarabia na dom pieniądze. Wczoraj np. robiąc kolejny fakultet -czyli zbierając wiedzę z muratora na temat dachu - znalazłam posta o spinkach do dachówki. Dla mnie spinki to spinki, byleby do mojego modelu dachówki pasowały. Sprzedał nam je znajomy, u którego w hurtowni się zaopatrujemy, sprawdzanie jego wiedzy i naszego towaru było bezcelowe....... Jednak..... wyjęłam ową spinkę z pudełka, męża przyszedł z linijeczką i projektem - a tu zdziwko, bo te spinaki nie pasują na nasze łaty...dostaliśmy 4cm a łaty mamy 5cm. I to on a nie ja był o 6 rano na działce aby sprawdzić czy tartak wyciął łaty zgodnie z projektem, czy "pomylił się" na naszą korzyść i zmniejszył wymiar. Łaty jednak mamy 5 cm. Dzisiaj jedziemy spinki oddać, ale jest problem - w hurtowni nie mają 5cm. Zaraz dzwonię do p.handlowego firmy, której linka podała "iwonaszczytno". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
basiah2 20.09.2007 10:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2007 Jak ja wysyłam smsa, bo mi się gadać już nie chce, to od razu szef oddzwania hmmm może Cię zatrudnię na przyszły rok na kierownika budowy ......jak znadziesz wolne terminy oczywiście Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jasia 21.09.2007 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2007 YreQ, pijesz dużo mleka?! bo jesteś WIELKA! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Basia Z. 22.09.2007 18:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2007 Dziewczyny, głowy do góry. Kiedyś nasze budowy się skończą i zapomnimy o tych p...nych wykonawcach wszelkiej maści. Mój murarz niby rewelacyjny, okazał się naciągaczem i tyle. Szkoda mi nawet opisywać całą sytuację. Szantażował mnie, że jak mu nie zapłacę dodatkowo 2 tys. za komin to mogę sobie poszukać kogoś do ścianek działowych Zapłacilam, bo gdzie teraz znajdę dobrą ekipę. Przeżyliśmy z mężem strasznie tę awanturę . Jak to czasem można się pomylić co do człowieka. Cieśli mam dokładnych, ale walczą z dachem od początku sierpnia. Szacuję, że może zdążą do października. MOŻE!!! Ale sami wciągali wszelkie krokwie. Załatwiali sobie dodatkowych mężczyzn do pomocy. Było strasznie ciężko. Ale dali radę. Powinni sami sobie to zorganizować. Chociaż wiem, że ekipy różnie nadużywają naszą dobroć. Byle się nie napracować! Mój murarz za wniesienie pustaków do ściank działowych zażyczyl sobie dodatkowo 2 tys. zł. (zresztą za wszystko dodatkowo po 2 tys.) Dobrze, że teraz powiedział, bo sami pownosimy. Chociaż w umowie tego nie było i powinien sam sobie materiał nosić. A swoją drogą dobrze, że nie każe siedzieć caly czas na budowie i dostarczać mu zaprawę, żeby nie musiał się ruszać. Mam nadzieję, że kiedyś będzie zastój budowlany i będą prosić o pracę. Mam dobry impregnat do klinkieru i dobrą zaprawę. Mogę polecić. Ściskam serdecznie, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzebiuszka 24.09.2007 06:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2007 Dziewczyny, głowy do góry. Kiedyś nasze budowy się skończą i zapomnimy o tych p...nych wykonawcach wszelkiej maści. Basiu a o architektach i projektantach tez zapomnimy?? ;) nasi poza tym, że wszystko robią w 3-4 terminie to na dodatek za kazdym razem cos schrzania... jedyne co im dobrze wychodzi to gadka o kasie strasznie mnie kusi, coby niektórych z nich wciągnąc na muratorową czarną listę wykonawców Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 24.09.2007 11:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2007 Jak ja wysyłam smsa, bo mi się gadać już nie chce, to od razu szef oddzwania hmmm może Cię zatrudnię na przyszły rok na kierownika budowy ......jak znadziesz wolne terminy oczywiście Basiu przez poślizgi na swojej budowie Twoją mogę dozorować delegacyjnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 24.09.2007 11:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2007 YreQ, pijesz dużo mleka?! bo jesteś WIELKA! ....... Jasiu mów mi tak częściej........ albo nie, powiedz wtedy jak doprowadzę budowę do końca. Ok ? W Twoich komentarzach "pan od ciasteczek" napisał: " o trudnościach nie piszemy" - więc i ja dla zdrowia psychicznego wszystkich czytających będę udawała, że pomimo jesieni jest u mnie różowo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 24.09.2007 11:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2007 Dziewczyny, głowy do góry. Kiedyś nasze budowy się skończą i zapomnimy o tych p...nych wykonawcach wszelkiej maści. Mam dobry impregnat do klinkieru i dobrą zaprawę. Mogę polecić. Ściskam serdecznie, Hejka - obyś dobra kobieto miała rację. A póki co dawaj ten impregnat i zaprawę - może jeszcze się przyda............. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 24.09.2007 11:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2007 strasznie mnie kusi, coby niektórych z nich wciągnąc na muratorową czarną listę wykonawców ale najpierw przyjedź wykopać choinki - już jesień............ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzebiuszka 24.09.2007 11:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2007 przyjadę koniecznie słuchaj, a może by tak spotkac sie w większym gronie i powalczyc z Twoja wieźba?? przemyśl to dobrze, przeczytaj szybciutko ze 3 podręczniki budowy dachów i pokierujesz ferajną. Ja coraz bardziej skłaniam sie do samodzielnego budowania mojego domu. Żebym tylko fizycznie dala rade... to z reszta sobie poradzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 24.09.2007 12:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2007 przyjadę koniecznie przemyśl to dobrze, przeczytaj szybciutko ze 3 podręczniki budowy dachów i pokierujesz ferajną. Dobre Na razie muszę ją z ferajną poprzekładać drewienkami coby wiatr hulał. A za 2 tyg. przyjedzie kuzyn z piłą i pomoże mi gałęzie spod spodu drzew poobcinać i gruz wywieźć.... może nawet poprawimy ocieplenie fundamentu. Jego tato wraca za miesiąc z Niemiec i będzie dziury - czyt. nierówności i ubytki w zaprawie - po pokojach uzupełniał. Może jakoś to będzie - chociaż zamiast "jakoś" wolałabym aby było już dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzebiuszka 24.09.2007 13:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2007 Może jakoś to będzie - chociaż zamiast "jakoś" wolałabym aby było już dobrze. nie będzie wcale jakoś, tylko - będzie Pani zadowolona no Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 24.09.2007 14:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2007 Może jakoś to będzie - chociaż zamiast "jakoś" wolałabym aby było już dobrze. nie będzie wcale jakoś, tylko - będzie Pani zadowolona no Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jasia 25.09.2007 08:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2007 YreQ, pijesz dużo mleka?! bo jesteś WIELKA! ....... Jasiu mów mi tak częściej........ albo nie, powiedz wtedy jak doprowadzę budowę do końca. Ok ? W Twoich komentarzach "pan od ciasteczek" napisał: " o trudnościach nie piszemy" - więc i ja dla zdrowia psychicznego wszystkich czytających będę udawała, że pomimo jesieni jest u mnie różowo powiem! NA PEWNO powiem! a może zacznij udawać, że to nie Twoja budowa? najczęściej, jak nam nie zależy, to wszystko układa się cacy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 30.09.2007 18:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2007 No to ide na to zwiedzanie Ja też jeszcze okien nie umyłam, ale ja jeszcze nie mam okien Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 30.09.2007 19:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2007 No to ide na to zwiedzanie Ja też jeszcze okien nie umyłam, ale ja jeszcze nie mam okien hihihihi ja też okien wstawionych nie mam , dlatego Kasieńko nie umyłam, a na zwiedzanie zaproszenie aktualne, niech no tylko http://www.imageshack.us mi pozwoli wkleić zdjęcia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jasia 01.10.2007 09:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2007 YreQ, więc jak - da się czy się nie da? góra mówi da się, dół mówi nie da się, Ty zgłaszasz reklamację, dół robi, więc mi wychodzi, że jednak da się tylko trzeba dwa razy prosić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 01.10.2007 11:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2007 YreQ, więc jak - da się czy się nie da? góra mówi da się, dół mówi nie da się, Ty zgłaszasz reklamację, dół robi, więc mi wychodzi, że jednak da się tylko trzeba dwa razy prosić... Jasiu, też mój prosty budowlany umysł tak dedukuje...... poza proszeniem. Nasz naród tak się nauczył, że o wszysto co się należy ( bo za taką cenę okien głęboko wierzyłam, że super ich jakość dostanę ..... naiwna) trzeba się wykłócać. Zastanawia mnie tylko fakt, dlaczego NIE DAŁO SIĘ poprawić od strony zewnętrznej... ...... czyżby spartolenie określali procentowo i u mnie im wyszło, że " mieszczę się w widełkach ich niedokładności" ???? A Twoje okna pewno bez zastrzeżeń , prawda ? P.S. A wracając do Oknoplastu Kraków - to ponoć z naszego rejonu nikt tych okien nie reklamował...........czyżby ? Zastanawiam się czy nie wrzucić tego tematu na ogólne forum...... bo u mnie nie jedno było do poprawy tylko wszystkie. A ....i rozbawił mnie tekst pana od jakości, który powiedział kobiecie z naszego punktu okiennego, że " trzeba wymienić okna wystawkowe w punkcie, bo ONE są źle zrobione" ( tzn. na nitkę) Ciekawe czy razem z pozbyciem się okien w punkcie, zrobią również korektę informacji na swojej stronie internetowej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.