Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kuchnia - salon. Razem, czy osobno.


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 147
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

U nas również jak u Jolany kuchnia łączy się dużym wejściem do jadalni a daej do salonu.

Kuchni razem z salonem nie polecam, siostra tak ma i jest bardzo niezadowolona szczególnie gdy są goście i należy na bieżąco sprzątać (chyba że komuś ten bałagan nie przeszkadza).

Jeśli ktoś lubi gotować piec smażyć niech lepiej kuchnię ma osobno ze względu na zapachy i hałasy.

Jeśli ktoś ogranicza się w kuchni do robienia herbaty to jak najbardziej otwarta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wybrałem rozwiązanie kompromisowe. Układ kuchnia, jadalnia, salon w kształcie litery L. Z kuchni do jadalni planuję (w przyszłości jak mnie będzie stać) drzwi przesuwne o szerokości 1,5m. Z jadalni do salonu jest przejście 2,1 m. Taki układ dla mnie jest optymalnym rozwiązaniem, łączącym w sobie zalety obydwu opcji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie układ kuchni i salonu jest zdeterminowany tym, że rozbudowuję już istniejący domek.

 

Ale pozostanę przy obecnym układzie, gdzie w bardzo dużej kuchni jest jadalnia, a salon (obecnie pokój do wszystkiego :D ), będzie otwarty na kuchnie.

Pomijając wszelkie za i przeciw (wiem: hałasy, zapachy, nieporządek) dla mnie najważniejsze jest to, aby nie odcinać się ścianą od gości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do tematu:

Będę miał dużą kuchnię z częścią jadalną połączoną z salonem szerokimi przesuwanymi drzwiami (1,8 m). Drzwi będę cały czas rozsunięte, traktujemy je raczej jako zamykanie awaryjne, na wypadek nagłego zjawienia się gości w momencie "bajzlu" w kuchni. Kuchnia z otwarciem na salon na pewno bardziej "integruje" rodzinę. Telewizor w salonie musi być obowiązkowo ustawiony w ten sposób, aby można było na niego zerkać również z kuchni. Dzięki takiemu rozwiązaniu liczymy na mniej przypalonych potraw i spalonych garnków... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do tematu:

Będę miał dużą kuchnię z częścią jadalną połączoną z salonem szerokimi przesuwanymi drzwiami (1,8 m). Drzwi będę cały czas rozsunięte, traktujemy je raczej jako zamykanie awaryjne, na wypadek nagłego zjawienia się gości w momencie "bajzlu" w kuchni. Kuchnia z otwarciem na salon na pewno bardziej "integruje" rodzinę. Telewizor w salonie musi być obowiązkowo ustawiony w ten sposób, aby można było na niego zerkać również z kuchni. Dzięki takiemu rozwiązaniu liczymy na mniej przypalonych potraw i spalonych garnków... :D

 

Co do telewizora, obecnie mamy ustawiony w kuchni i tylko w kuchni. Myślę, że w przyszłości też tak będzie, jeżeli całkiem nie pozbędziemy się tego okropnego pudła. A zerkanie czasem niestety źle się kończy :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie kuchnia z dużym stołem jest oddzielona dość wyraźnie od reszty. Jako, że w kuchni spędzam dość dużo czasu zatem stanowi ona miejsce rozmów z domownikami ,goście "codzienni" też wolą siedzieć w kuchni a dla ekstra gości odwiedzających nas sporadycznie mogę się poświęcić te parę kroków :wink: A oprócz tego np. świąteczne obiady spożywane w salonie będą bardziej podkreślać rangę .

Oprócz tego w kuchni latem kiszę ogórki, robię przetwory, a mieszkając na wsi na pewno będę sobie coś hodowała w przdomowym ogródku.

A w salonie lubię odpoczywać i nie mam wtedy ochoty oglądać kuchni :p

Tak poprostu lubię :p

A co do telewizora zgadzam się, że najchętniej pozbyłabym się tego pudła :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam kuchnię, jadalnię, salon i hall stanowiacy jedną przestrzeń, ale posiadajacą wiele zakamarków, np. ścianka z luksferów, półka przestrzenna... W zamysle (na razie etap wykończenia wewnętrzne) zróżnicowany wzór podłogi, dzielący dom na strefy. Chyba zda to egzamin. Potrzebuję duzo przestrzeni, a takie rozwiązanie zaspokaja tą konieczność!! Nie cierpię ciasnych, niedoświetlonych korytarzy, wąskich drzwi i braku światła. Zdecydowanie więc razem, ale z głową (i z wyciagniem nad kuchnią)!! :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę jak najbardziej tak samo jak Edzia (no może oprócz ogródka, bo ziemia marna, a ogrodniczka ze mnie jeszcze gorsza - chociaż dzika róża, czarna porzeczka - liście do ogórków, orzech włoski, to mi się marzą). Co do telewizora, to miejsce na niego znaleźliśmy jedynie w piwnicy, żeby było daleko i żeby nie kradł za bardzo czasu. Przed totalnym wyrzuceniem wstrzymuje nas posiadanie dzieci - widziałam dzieci chowane bez telewizora w domu, które po wejściu do obcego dla nich domu pytały się, gdzie jest telewizor i czy one mogą cokolwiek obejrzeć. NOta bene ostatnio od kogoś się dowiedzieliśmy, że jesteśmy bardzo modni z tym telewizorem w piwnicy :wink:.

No i mamy sporą kuchnię, koło niej zadaszony taras z przeznaczeniem na stół jadalnym. I zaczynamy się zastanawiać po co nam salon? Chyba dla tych oficjalnych gości. :-? Albo jako biblioteka :) i pokój odpoczynkowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie kuchnia, jadalnia i salon są w kształcie litery L. Kuchnia jest na krótszej części i jest oddzielona od jadalni murkiem wysokim na 120cm. Jadalnię od salonu dzieli ściana z kominkiem. Mam super pochlaniacz i nie chcę być odizolowana. W domu mam swoje pomieszczenie na odpoczynek w postaci odzielnej zamykanej drzwiami biblioteki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Oddzielnie :evil:

1. jestem bałaganiarą ale wstydzę się tego

2. nie jestem mistrzem rondla i patelni i nie mam ochoty aby osoby trzecie były świadkami moich kulinarnych klęsk

3. kuchnia jest MOIM królestwem i osobom nieupoważnionym wstęp wzbroniony.

 

Mam duże drzwi do salonu:

1. lubię widziec co sie tam dzieje

2. nie znoszę biegać z talerzami, szklankami itd

3. niektórzy goście są w kuchni bardzo mile widziani

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko razem, bo dom jest przecież dla nas a nie dla gości. Mieszkamy od kilku lat w mieszkaniu gdzie kuchnia jest właściwie częscią salonu i jest świetnie.

 

Dla mnie to jest wlasnie argument, zeby kuchnie od salonu oddzielic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...