osowa 01.07.2004 13:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2004 Witam serdecznie Mam salon połączony z jadalnia i kuchnią , jednak salon od kuchni częściowo odddziela ściana z kominkiem -zaprojektowana z zamysłem , by właśnie osłonić widoki bałaganu kuchennego a jednocześnie nie zamykać przestrzeni , poza tym mam zaprojektowane drzwi zasuwane , chowalne w ścianie ; szerokie na ponad 250 cm - na wszelki wypadek przy jakieś oficjalnej uroczystości Jadalnia służy do niedzielnych oraz świątecznych posiłków jak i również bardziej uroczystych ... w kuchni mamy drugą mini jadalnię -stół do posiłków codziennych wychodzący blatem z ciągu roboczego . Wejście jest od hollu oraz bezpośrednio z salonu . Salon , jadalnia w wykuszu oraz kuchnia ( ze spiżarką ) jest jednym spójnym wnętrzem przez szerokość całego domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aleksandryta 01.07.2004 13:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2004 mobby! Ta Twoja kuchnia jest super! O takiej marzę I przy jej wielkości dobrze, że nie jest tak otwarta na salon. Jak zlikwidujesz spiżarnię to wyspę możesz sobie zafundować albo stół Jak nazywa się domek? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mobby 02.07.2004 05:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2004 AleksandrytaCieszę się, że Ci się podoba. Nawet bardzo:D Domek nazywa się APS 78 zpracowni Archi-Projekt z LublinaTutaj jest linkhttp://www.archi-projekt.com.pl/projekt.php?id=78Moja wersja to lustrzane odbicie.Trochę żałuję, że na etapie adaptacji projektu nie powiększyliśmy salonu, ale cóż już po fakcie. Pozdrawiam Mobby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aleksandryta 02.07.2004 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2004 Baaardzo funkcjonalny domek. I nawet garderobę ma , a stryszek na górze mniam, mniam np. na pralnię i może suszarnię. Tam, gdzie zbiera się najwięcej brudów. A co do salonu nie żałuj!, bo przy takiej kuchni i stole na jej środku większość życia rodzinnego będziecie spędzać właśnie tam. Tym bardziej, że ten salonik jest bardzo ustawny. Dodatkowy pokój na parterze bardzo się przyda. Będziecie mniej latać po schodach Naprawdę fajny domuś nie taki udziwniony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek62 02.07.2004 13:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2004 a ja mam kuchnię połączoną z jadalnią i dalej z salonem, ale jak chce gotować np. bigos to mam chowane w ścianie drzwi przesuwne i kuchnia robi się zamknięta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BK 02.07.2004 13:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2004 kiedyś mieszkałam w starym budownictwie, w mieszkaniu 100 m (wysokość pomieszczeń 3,90 , stiuki, te sprawy, stare skrzynkowe piękne okna, etc. - ale nie o tym rzecz) w którym kuchnia miała ok. 30 m2, za nią była spiżarka ok. 8m2, weranda, a za werandą jeszcze jedno pomieszczenie - schowek ) Siostrzeniec uczył się tam jeździć na rowerze no i generalnie tam koncentrowało się życie rodziny - gotowanie, odrabianie lekcji przy wielkim stole, życie towarzyskie; był piec kaflowy na którym smażyło się placki ziemniaczane (mniam - kto by używał kuchenki gazowej). Bardzo chciałam mieć podobny model spędzania czasu u siebie - wyszła kuchnia połączona z jadalnią - tam będzie stół, przy którym dzieci będą odrabiać lekcje, a my gotować w kuchni niestety tylko ok. 10 m2 Nie dało się zrobić otwartej wielkiej kuchni. No ale taka kuchnia jaką kiedyś mieliśmy wyeliminowałaby konieczność posiadania salonu ... Teraz musimy pomyśleć o jakichś trickach designowych żeby bałagan kuchenny się w oczy nie rzucał ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek62 02.07.2004 13:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2004 moja żona znalazła sposób na kuchenny bałagan - pod częścią szafek zamontowała takie zasuwane drzwiczki gdzie w 3 sek chowa wszystko z blatu, szybka mokra ściereczka i w min. jest czyściutkosprawdzone w praktyce - działa bezbłędnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rafał Storm 04.07.2004 15:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2004 Razem ale i osobno. Tzw. złoty środek. Oczywiście wiele zależy od trybu życia i przyzwyczajeń domowników. Ja i moja żona nie wyobrażamy sobie życia z dala od kuchni. Dlatego u nas w domku kuchnia, jadalnia i salon będą połączone ale... Kuchnię można będzie zamknąc przesuwanymi drzwiami, faktycznie czasmi kuchnię trzeba zamknąc. natomiast jadalnia od salonu oddzielona poziomem podłogi i drewnianą balustradą. Pozdrawiam. A od wiosny, poprzez lato i jesien to posiłki i goście i tak na zwenątrz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
patunia 20.07.2004 19:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2004 A ja będę miał kuchnie i salon osobno a jednak razem. Kuchnię od salonu będzie oddzielać mobilna ściana. To podobnie jak będzie u mnie Nieduża kuchnia (9m2) oddzielona od jadalni i salonu przesuwanymi drzwiami. Jak będę chciała się "integrować" to je sobie otworzę, a jak będę wolała schować bałaganik, to zamknę. To moim zdaniem idealne rozwiązanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam1210 21.07.2004 10:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2004 zdecydowanie osobno. ale to tylko nasz wybor. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 21.07.2004 22:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2004 U nas bedzie razem kuchnia , jadalnia i salon. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek62 22.07.2004 14:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2004 jak pamiętam z czasów młodości to najlepsze imprezy odbywały się w kuchni i to tez był jeden z argumentów za tym kuchnia, jadalnia i salon tworzyły jedna całość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 28.07.2004 10:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2004 obecnie mam tak ze kuchnia jest otwarta na jadalnie i salon myslelismy ze to dobry pomysl jednak po jakims czasie stwierdzamy ze nienajleprzyhalas jest jak szykuje jedzenie maz nazeka ze nic nie slyszy tylko gary ciegle brzekaja, jak dzieciaki jedza musza miedzy soba pogadac afosci wtedy tez nieslychac bo sa efektywniw zagluszane przez ratoroslco do zapachow niejset do bardzo dokuczliwe przy dobrym wyciagu i oknie w kuchni i jadalni, napewno dzieki otwartej przestrzeni jest widniej, balaganu dasie uniknac wstawiajac na bierzaco brudne naczynia do zmywarki(musi buc pojemna aby mogla pomiescic wszystko z calego dnia)krepujace jest faktycnie przy gosciach robienie cos w kuchi i wypinanie sie nacnich siegajac po garnek itp.w obecnym planie planujemy jednak wszystko poodzielac moze nie dzwiami ale wiekszymi scianami, dzrwiami suwanymi? ale napewno nie zrobimy tego samego bledu co teraz ze wszystko jest otwarte na przestrzal i z salonu widac jadalnie a potem cala kuchnie decyzja nalezy do kazdego z nas , jedynie mozna dostrzec wiecej plusow lub minusow posczegolnych rozwiazan pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanusia 28.07.2004 12:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2004 Nie chciałabym kuchni całkowicie otwartej na salon nawet gdyby była nie wiadomo jak pięknie urządzona Kuchnia to kuchnia - przygotowujemy w niej różne potrawy ,ciasta, przetwory ; czemu towarzyszy czesto bałagan ,hałas, różne zapachy podczas smazenia .A salon to salon -miejsce odpoczynku , spotkań ze znajomymi , seansów film. , przede wszystkim miejsce reprezentacyjne domu .Jeśli już to powinna być choć czesciowo oddzielona od salonu niewielką ścianką lub murkiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
patunia 28.07.2004 13:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2004 Nie chciałabym kuchni całkowicie otwartej na salon nawet gdyby była nie wiadomo jak pięknie urządzona Kuchnia to kuchnia - przygotowujemy w niej różne potrawy ,ciasta, przetwory ; czemu towarzyszy czesto bałagan ,hałas, różne zapachy podczas smazenia .A salon to salon -miejsce odpoczynku , spotkań ze znajomymi , seansów film. , przede wszystkim miejsce reprezentacyjne domu .Jeśli już to powinna być choć czesciowo oddzielona od salonu niewielką ścianką lub murkiem Całkowicie się z tobą zgadzam. Wiele zależy też od trybu życia, jaki się prowadzi. Jeśli ktoś jada poza domem, a w domu tylko np. kolacje, to otwarta kuchnia jeszcze by uszła, ale jeśli normalniej (czyt. codziennie) gotuje się to bez sensu, bo wbrew pozorom wkładanie na bieżąco naczyń do zmywarki nie załatwia w pełni sprawy bałaganu w kuchni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
migota 29.07.2004 08:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2004 A ja jestem bałaganiarą i zwykle w kuchni piętrzą sie talerze. Nie chcę i nie mogę mieć kuchni połączonej z jadalnią lub salonem. Jedyne przystępne dla mnie połączenie to zamykane drzwi. Obecnie mam otwartą kuchnię i często muszę się wstydzić . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pwp 29.07.2004 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2004 ja mam osobno dużą kuchnię z jadalnią oraz salon Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bodzio_g 29.07.2004 19:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2004 Hej.Podzielam zdanie Patuni. poza tym dużo zależy od wielkości domu. im wiekszy, to na więcej można sobie pozwolić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasztanka 17.02.2005 19:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2005 kuchnia w sasiedztwie salonuale zdecydowanie oddzielona np. scianka dzialowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiosna 17.02.2005 22:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2005 Kuchnia razem z salonem to "towarzyskie" rozwiązanie ! Nie ma nic gorszego niz odizolowanie sie od gosci i domownikow z powodu koniecznosci np. zmywania naczyn. Zmywarka obowiazkowa bo widac kazde brudne naczynie!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.