bluszczyk 03.07.2007 06:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2007 ..... Już resztki ciepła senne lepkie Ochryple gdzieś chałturzą świerszcze, Jabłka są kwaśne gruszki cierpkie, | To już jesień, to już jesień. A było lato przecież jeszcze Opalenizna ci nie zeszła, Tak artystycznie grały świerszcze, | Że las od tego drgać nie przestać. ....... Czy u Was też tak zaczynają pasikoniki nastrojowo cykać. Chyba w tym roku jakoś to wszystko się pospieszyło. Żniwa tuż, tuż a przecież niedawno świetliki rozjaśniały mój ogród. Czy to już jesień ? A co z latem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MajaK 03.07.2007 06:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2007 Bluszczyku, u mnie ciągle lato... "Upał piwonie śpią i Bóg się zdrzemnął Cisza nic tylko ty i ja i ten obłok co płynie nade mną" Pozdrawiam cieplutko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 03.07.2007 06:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2007 ..... Czy to już jesień ? A co z latem ? już zapomniałeś o letniej przygodzie? o ławeczce w zielonym ogrodzie? o czeremchach co słodko pachniały, i płatki wkrąg sypały tak jak snieg? już zapomniałeś o łanach szumiących? o dniach parnych i nocach gorących? o altance wśród białych akacji i ... o kochance z wakacji też! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bluszczyk 03.07.2007 07:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2007 dziękuje Wam za chwile poezji. popatrzcie, jak to wszystko szybko się zmienia. niedawno goniliśmy dzień, a teraz on zaczyna nam powoli uciekać. ponieważ mieszkam na górce mam wspaniały punkt widokowy. obserwuje przemieszczające się słońce na horyzoncie, zaczynam orientować się w układach gwiazd, już wiem gdzie znajdują się na niebie niektóre planety. aktualnie na zachodnim niebie o zmierzchu dominuje Jowisz, który systematycznie przemieszcza się po nieboskłonie na tle układu gwiezdnego. mieszkając bliżej natury obserwuje się cały ten świat z innej perspektywy. tylko Ty i ja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MajaK 03.07.2007 08:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2007 ...mieszkam na górce... ...a ja w dolinie... i ciągle czuję na sobie czyjś wzrok... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bluszczyk 03.07.2007 11:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2007 i ciągle czuję na sobie czyjś wzrok... ja też Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MajaK 03.07.2007 12:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2007 i ciągle czuję na sobie czyjś wzrok... ja też ...podziwiam Twój ogród, Bluszczyku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bluszczyk 04.07.2007 07:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2007 ...podziwiam Twój ogród, Bluszczyku ogród mam taki sobie, niestety ciągle walczę z problemem nadmiaru chwastów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 16.07.2007 21:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2007 Erotyk ogrodowy Gdy ten świerszcz tam w krzakach chałturzy Ja, trzymam go w dłoniach, A on taki twardy, gruby i duży Aż pośladki napinam z wysiłku, Drążą ramiona i ręce W koszmarnym robótki wysiłku Ciągnę, szarpię i kręcę leciutko Korzeń - wdzięcznie sterczy, By w końcu ...ulec mięciutko I oto trzymam go w dłoni! Ogrodowy szkodnik Nader krzepko nadal stoi. Ja - umęczona nie lada, A on sobie : "Dzierż mnie dalej" - powiada! cd. nie nadaje się do publikacji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 17.07.2007 04:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2007 Erotyk ogrodowy Gdy ten świerszcz tam w krzakach chałturzy Ja, trzymam go w dłoniach, A on taki twardy, gruby i duży Aż pośladki napinam z wysiłku, Drążą ramiona i ręce W koszmarnym robótki wysiłku Ciągnę, szarpię i kręcę leciutko Korzeń - wdzięcznie sterczy, By w końcu ...ulec mięciutko I oto trzymam go w dłoni! Ogrodowy szkodnik Nader krzepko nadal stoi. Ja - umęczona nie lada, A on sobie : "Dzierż mnie dalej" - powiada! cd. nie nadaje się do publikacji Haniu, to podaj chociaż skąd to wzięłaś poczytałabym do końca /a może to Twoja twórczość? / Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 17.07.2007 09:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2007 Ogrodniczka umęczona pieląc w tym upale, kona... lub Coż mam dodać na zakończenie? Młode korzenie Są zawsze w cenie albo Dlatego stare ogrodniczki lubią rwać w ogródku Korzonki-prawiczki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bluszczyk 17.07.2007 09:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2007 Ona mi powiedziała: "Zgaś lampę na werandzie, już północ, no! nie bądź głupi!" A chwiałem się na nogach jak flaszka na okręcie, bo mnie zapach jaśminu upił; i nagle zobaczyłem, jakbym, się ze snu ocknął, przez szybę w dzikim winie: werandę, dzikie wino i ową lampkę nocną, wiszącą na kroksztynie. Kroksztyn był morski konik, takem to nagle odczuł, bo inne zwidziało się wszystko a świeca - biedna babcia uwięziona w kloszu, wiatrowi na pośmiewisko; więc gdy on szedł werandą, woniejący, komiczny, cały w ironiach, w półtonach, to lampa na kroksztynie, na łańcuchu, pod liśćmi kołysała się jak podchmielona, gubiąc światełka różne. Tak promień za promieniem cały winograd oplótł, a gdy blask pchnął dalej, stał się jednym promieniem promieniejący ogród. I ujrzałem raptownie, ażem się przestraszył, wiele dziwów za sprawą muzy - i wdarła się muzyka i noc do serc naszych jak woda, gdy spuszcza śluzy. Górą sunęły chmury, wolno, jak wół za wołem, zasię w blasku stawał bór za borem, aż zmogły mnie te chmury i ta noc i runąłem, jakby w kark rażony toporem. A wtedy święta rosa zdjęła mi upał z czoła, ptak się jakiś odezwał w życie... Kołowałem na nocy, jakby zaśnięta pszczoła na gramofonowej płycie. Wtedy oczom zamkniętym otworzyła się nowa dal śmiertelna, a uszom organy - i ujrzałem dąbrowy dla królewskich polowań, i drogi dla zakochanych; jaśmin znowu zapachniał, wiater znowu zalatał, noc mi w usta wpadła jak morwa; i przywarłem do ziemi, i chwyciłem się kwiatów, żeby Zeus mnie w górę nie porwał; gwiazdy poczęły wschodzić, zagwieździło się niebo; trząsłem nimi jak pękiem kluczy; i przychodziła do mnie sosna i inne drzewo, i prosiły: "instrument z nas uczyń". Potem świerszcz się odezwał, potem drugi i trzeci i zagrały świerszczami pagórki. I przeszedł kot Salomon, i oczami oświecił klamkę zielonej furtki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 17.07.2007 10:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2007 Miły Panie, o tej porze jeszcze w chmurach- ja niebożę... Jeszcze bujam i faluję , Morfeusza jeszcze czuję.... Brzaski w poetyckich słowach- dla mnie -strofa południowa! To najwcześniej jest dla śpiocha, który senność tak ukochał... Tobie ..ach! z porannych mocy daję czar ubiegłej nocy, Daję wiarę i nadzieję, byś przemierzał życia knieję, Byś jak Mocarz niestrudzony, byś jak Klejnot rozjarzony, Byś jak Słońce i jak Księżyc... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bluszczyk 17.07.2007 10:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2007 o tej porze jeszcze w chmurach- ja niebożę... nic na to nie wskazuje a tu może jeszcze coś o świerszczach „Na rozstaju dom się zasiał, tu zielone deski rosły Z sówkami małymi zanoszą do chmury lecącej modły I świerszcz stuka w parapet, rogu zielonym patykiem Pod twe chorągwie modre, ja podłożyłem muzykę Wierzba dom mój strzeżony, tu słuchać tylko świerszcza trzeba Do góry nogami czytam wielką gazetę nieba We wierzbie stół jest drewniany, i czasem nawet świeca Wierzbę na siebie zarzucam, gdy wicher gór uderza I do wieczornych modlitw ustawiają się konie ze stukiem U rąk mych nozdrza świata, zwęszyły wiersza cukier Wierzba mój płaszcz włóczęgi z urwaną klapą zieloną że jest nazbyt szeroki, podnajmuję go sowom I tylko brzoza jak koń, strząsa z siebie deszcz zielony Po sadzie dziadek chodzi, wypalone zbiera gromy Wierzba dom mój strzeżony, tu słuchać tylko świerszcza trzeba Do góry nogami czytam wielką gazetę nieba” Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ivonesca 17.07.2007 10:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2007 o jak tu ładnie ...świerszczowo i nie tylko potwierdzam że u nas tez głośno cykają ze zboża za płotem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 17.07.2007 10:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2007 Lirycznie, poetycznie...mistrzowskie słów cyzelowanie, Andrzejowej twórczości spotkanie... http://www.waligorski.art.pl/liryka.php Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 17.07.2007 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2007 Poranna atmosfera Gdy nastaje dzionek,Ramiona nocy pochylone.I pokazują świtania cudaRozwarte niczym... I zapraszają ślicznieW tę grę, co idyllicznieW objęciach różanych nosząNie sennną już.... I ciężka chmura nagleZ piorunu błyskiem spadnieSłoneczny blask zasnujeBo piorun... I dreszcze już na skórzeI zmysły niby burze,Nie myśli już o spaniuA tylko o.... Błysk - w głąb obłoku wpadaJak taran- się nie skradaLecz w sposób niepojętyKolejny opór.... I cisza, aż pulsujeOddechem kalibrujeRytmu, ciśnienia, parciaW kolejnych tych... I obłok już się zmieniaW deszczowe roztargnieniaI wulkan ogniami rysujeA Niebo aż.... I burze, chmury męcząLecz -wstaje Słonko tęcząradośnie ukojonePorannie już... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gabula 17.07.2007 11:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2007 oooo,jak tu miło,romantycznie....i te cykające świerszcze poezja po prostu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 17.07.2007 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2007 Ropusze dramaty Rzekł ropuch do ropuszki: " Będziemy ćwiczyć brzuszki!" I nadął się sążniście I całkiem uroczyście. Ta, w oczy mu spojrzała I wytrzeszcz załapała; Bo jej kawaler młody Tak w usta nabrał wody? Po długiej chwili ciszy Ten wzdęty, tak usłyszy: "To ja, Xięzniczka cudna Ma postać jest obłudna, Całusa bym wolała, Nie - wdzięki Twego ciała A Ty nadęty milczek W zalotach, niczym wilczek. Zdobyczy Ci potrzeba. Ja, chcę zaś... skrawka nieba Uniesień, a nie wzdęcia Ja, czekam swego Xięcia!" Świerszcz cicho zarechotał, Pod pachą pochrobotał Bo jak tu MUZĘ tworzyć Gdy śmiechem można zmorzyć ? I takie to dramaty W porannej siedzą rosie. Ty, z kosiareczką dymasz I wszystko to, masz w nosie. [/b] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bluszczyk 23.07.2007 13:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2007 Świerszcz raz pragnienie Miał jedno jedyne: Chciał sobie zrobić "Świr-świr" za kominem... A tutaj do cholery - Same kaloryfery! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.