Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik Żabki i Krecika...


Recommended Posts

Drewno przyjechało po mrozach -14C w nocy, a autko z 5m drewna i tak się zakopało!!

 

NEWS, przyszedł czas wyrobić sobie w końcu NOWY DOWÓD osobisty ;)

ale żeby wyrobić nowy plastik potrzebny jest ADRES do zameldowania,

chałupka już jest więc i adres też,.. ale brakowało nam nr. domu....

 

Pani w Gminie przyznała nam nr. XXX

wnioski o dowodzik złożone!

 

STARE NEWSy, ale nadal aktualne:

wody nie ma, łazienka stan surowy!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • Odpowiedzi 401
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

nie wiem czy pisać Wam czy nie....bo jak napisze to potem i tak jest inaczej.....,

stawiamy b.b. ostrożną date przeprowadzki na koniec marca ....:) mam nadzieje że tym razem tak sie stanie,

 

po weckendzie wrzucę fotki łazienki-...... z poprawionym elementem pod brodzikiem.... początkowo pod brodzik nie położyliśmy gresu, potem był problem z wypoziomowaniem brodzika i ustawieniem nóżek, wiec "zagresowaliśmy"

RADA: gres jest potrzebny zarówno pod brodzikiem (chyba że brodzik wkładamy na równej powierzchni jak podłoga łazienki to nie) jak i wanną!!!,

 

wrzucę też fotkę lekko pomalowanego kominka- oczywiście prowizorka, nie mam pomysłu dalej na obudowe, oglądałam czerwoną glazure ,..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pirse, to winszuję (dziwne słowo, ostatnio coraz częściej je słyszę :lol:) numeru 117. Prawie jak 00.... hehehehehe

Po secundo, to przeprowadzka na pewno kiedyś będzie....Szczerze życzę jeszcze w tym miesiącu, może wtedy więcej zdjęć nam tu powklejasz..... :p

 

Na zdjęcia łazienki czekam z niecierpliwością, bo przed nami szybkie dylematy łazienkowe. Na szczęście z reguły dokonujemy szybkich wyborów.

 

A z kominkiem to widzę, że będę przed Tobą, więc może u mnie coś Cię zainspiruje....

 

8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się również podoba :lol:

 

Jeszcze bardziej mi przypadła do gustu Twoja gresowa jasna podłoga. Na tyle, że teraz biję się z myślami, jak ma być u mnie - ładnie czy praktycznie (przy trójce harpaganów i ich sześciu zabłoconych buciorach, rozlanych soczkach, rozmazanym jedzonku itp.) 8)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie dziewczyny,

fajnie że i Wam sie podoba,

co do podłogi to teraz dawałabym jeszcze troszkę jaśniejszą- prawie białą,

ale fakt- ze szmatką to i ja bede często biegać, widzę co zostawia kot jak wchodzi z ubrudzonymi mokrymi łapami z zewnątrz do domu -...sznureczek parometrowy swoich poduszek na gresie,.. ale żeby nie przerażać innych przed jasnymi podłogami-dodam tylko że nasze podwórko tonie w glinie i błocie, więc jak troszkę zagospodarujemy działkę i zrobimy odwodnienia to i mniej błota będzie- takie uroki mieszkania na wsi...

 

pogoda nie rozpieszcza nas, co drugi dzień pada śnieg, albo deszcz, a my już rozpoczeliśmy odliczanie do przeprowadzki, ale przeraża mnie trochę to zimno na zewnątrz i konieczność samodzielnego dogrzewania domu.

ale za to bede mogła rozpocząć już prace w ogrodzie,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Annniu rozumiem ze pogoda nie rozpieszcza, ze czekasz na ogród, ale ciesz się przeprowadzką (posłuchaj największego na świecie strachajły, pamiętasz przecież moje rozterki przeprowdzkowe, wszystko mnie przerażało). Po paru dniach wszystko mija, a problemy z ogrzewaniem stają się śmieszne. Zaczynam mieć nawet wielką przyjemność z tych prostych rzeczy w postaci palenia w kominku itp. Dziś wiem że nie zamieniłabym mojego domku na inny, nie poszłabym mieszkać do miasta choć mieszkałam w nim całe życie, a czemu bo tu żyje sie na prawdę. Buziaki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziękuje Madzia za pocieszanie, i dodawanie otuchy,...bo jakoś chyba naprawde mamy 100 obaw, i debatujemy z mężem jak to bedzie,..tyyle od miasta mieszkać, dopiero (w pore co?) zastanawiamy się jak to naprawde bedzie z dojazdem....- wczesniej wiedzielismy o tym, ale jakoś nie myślałam jak się zorganizujemy,

no i dochodzi to samodzielne ogrzewanie domu...,

wyolbrzymiam wszystko chyba!!!?

 

ale za to dziś mamy pięeekknneee SŁONKO, tak cudnie swieci, i sie b. ciesze i odrazu mi lepiej na duszy,

jutro kopanie dziury zeby dostać się do pokręteł od wody,...- trzymajcie kciuki żebyśmy wody nie przekopali bo dopiero nas zaleje........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale numer u mnie też dziś śnieg :o , no ale co tam "w marcu jak w garncu". Co do dylematów przeprowadzkowych, to własnie największe się ma w ostatniej chwili. Ostatnie dwa tygodnie przed przeprowadzką pamiętam jak przez mgłę, w ogóle nie jeździłam na budowę i miałam wszystko w przysłowiowym nosie. Wielkie za to miałam oczy z przerażenia i wyolbrzymiałam dosłownie wszystko. A dziś no cóż wszystko jest w najlepszym porządku. Trzymaj się Annniu , jestem z Tobą. Buziaki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mamy 100 obaw, i debatujemy z mężem jak to bedzie,..tyyle od miasta mieszkać, dopiero (w pore co?) zastanawiamy się jak to naprawde bedzie z dojazdem....- wczesniej wiedzielismy o tym, ale jakoś nie myślałam jak się zorganizujemy,

no i dochodzi to samodzielne ogrzewanie domu...,

wyolbrzymiam wszystko chyba!!!?

 

Wyolbrzymiasz, wyolbrzymiasz :wink: Co raczej naturalne w Twojej sytuacji...

 

Kupiliśmy kiedyś pół bliźniaka do remontu w malutkim miasteczku 11 km od centrum Wrocławia. Po przeprowadzce z śródmiejskiej obwodnicy Wrocławia do starego domku pod Wrocław, wpadłam w panikę: koniec ze sklepami, kinami, urzędami pod nosem.. Co my narobiliśmy najlepszego?? Chyba oszaleliśmy. Do tego makabryczny stan domu - każda ściana w inny wzorek tapety, inna wykładzina... Wszystko takie nie swoje, obce. Zima stulecia. W domu 11 stopni, bo regulator węzła cieplnego od ogrzewania miejskiego się raczył wypiąć na potzreby cieplne rodziny z dwójką dzieci przy 25 stopniowych mrozach. Trzeci miesiąc ciąży, zmienne nastroje itd.... Zaczęłam przeglądać ogłoszenia z myślą szybkiej sprzedaży domku i kupienia większego mieszkania we Wrocławiu. Mąż nie specjalnie dał radę się przekonać :wink: Mogłam sobie płakać, tupać i się drzeć.. Dla mnie ta cała sytuacja była końcem świata wtedy.

I bardzo dobrze, że mąż nie ustąpił 8) Bo jak wiosenne słonko zaczęło mocno świecić - przestałam rozumieć, dlaczego tak tupałam i parskałam ze złości :lol:

 

Zaczęłam się czuć jak na wakacjach, a to przecież codzienne życie..

Zielona trawka, stoliczek, kawusia. Full zapału do pracy w ogrodzie. Wielkie plany i milion koncepcji na remont i przebudowę domku...

Kupilśmy przed następną zimą kominek, w którym się zakochałam. (Jak sprzedawaliśmy domek i wyprowadzaliśmy się do wynajętego mieszkania, najbardziej żal mi było kominka. Chętniej zostawiłabym telewizor na przykład...)

 

Także Annnju - z autopsji wiem, że nawet jak początki mieszkania na wsi są dla mieszczucha trudne, to szybko przyzwyczajamy się. A zalet jest znacznie więcej niż wad, o czym szybko się przekonasz!!!

 

Gwarantuję Ci, że będzie dobrze :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziekuje bardzo Agagaj za tą opowieść.

 

nie mam co opowiadać, wrzuce kilka zdjęć -odrazu bedziecie wiedzieli o co chodzi........,

 

tak się zapowiadało, piękna kabina..... ah.

 

 

edycja tego co sie rozpadlo,...

Nie chce mi się nic pisać....., mowić, robić,

nie wiem jaki bedzie koszt elementu który się rozsypał w 1000000 kawałeczków-.....

Edit dnia 16.11.09 teraz juz wiem....., za 1tafle hinskiego szkla przyszlo nam zaplacic tyle co niektore cale

kompletne kabiny w markecie.... w promocji ;)

 

 

 

....610PLN i 6tyg. czekania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziekuje bardzo Agagaj za tą opowieść.

 

nie mam co opowiadać, wrzuce kilka zdjęć -odrazu bedziecie wiedzieli o co chodzi........,

 

tak się zapowiadało, piękna kabina..... ah.

http://foto1.m.onet.pl/_m/0522fc2b2908eac037b0fb15a34d2bb1,21,19,0.jpg

a tuataj w chwile po montażu drugiej strony drzwi a następnie przykrecanie dolnego profilu......

http://foto0.m.onet.pl/_m/a547aaad6084b526543b74eb1454333c,10,19,0.jpg

Nie chce mi się nic pisać....., mowić, robić,

nie wiem jaki bedzie koszt elementu który się rozsypał w 1000000 kawałeczków

 

 

Aniu nie martw się szybą, stało się trudno. Zamontuje sie drugą i będzie pięknie :) Fajnie wyglądają te bale za tą szybką.

 

Co do saren to jeśli to koło Twego domku to fajne masz, bo u mnie tylko bażanty i zające. Jeden nawet jak grodziłem działkę, siatką, to sie okazało pod koniec dnia że siedział pod blachą schowany( a działka ogrodzona) , jakieś 45 min biegał bo nie mógł sierotnik wyjścia znaleść, ot taka historyjka :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...