Magi77 19.05.2008 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 Po tym długim weekendzie, po Bożym Ciele Jakbym się coś jutro dowiedziała, to na pewno doniosę Ja też dziś ledwo żyłam, spałam 2 godziny i jakoś ogólnie było mi źle. A rodzinka już w łóżku zaległa, więc chyba zaraz do nich dołączę. Dobrej nocki Dziewczyny, jutro może będzie lepiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 19.05.2008 19:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 oby ja mam tyle jeszcze z ojcem do załatwienia i nie mam jak, bo z takim samopoczuciem to się w trasę boję wybrać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 19.05.2008 20:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 Aniu, pomalutku wszystko sobie pozałatwiasz, nie martw się Jak nie jutro, to pojutrze - Ty też musisz odpocząć przecież Jak Ty padniesz, to kto się tym wszystkim zajmie? Dbaj o siebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 19.05.2008 20:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 dbam, dbam... właśnie dokonałam konsumpcji takiej kolacji, że znów zastanawiam się gdzie to wlazło i kiedy ja to przetrawię... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 19.05.2008 20:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 Dwoje Was do tego trawienia - dacie radę A mnie jakiś dziki głód napada I straszny apetyt na słodkie - to chyba prawda, że co parę lat się zmienia smak. Przez ostatnich parę lat prawie w ogóle słodkiego nie jadłam - 2, 3 razy do roku tygodniowy napad na czekoladę i finito... a teraz już prawie pół roku, jak nic innego bym nie jadła, tylko słodkie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 19.05.2008 20:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 dbam, dbam... właśnie dokonałam konsumpcji takiej kolacji, że znów zastanawiam się gdzie to wlazło i kiedy ja to przetrawię... W biustonosz... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 19.05.2008 20:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 dbam, dbam... właśnie dokonałam konsumpcji takiej kolacji, że znów zastanawiam się gdzie to wlazło i kiedy ja to przetrawię... W biustonosz... Oplułam się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 19.05.2008 20:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 o, ja chyba też powiedziałabym raczej, że w biodro, ale nie będę się spierać.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 19.05.2008 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 o, ja chyba też powiedziałabym raczej, że w biodro, ale nie będę się spierać.... E tam w biodro... Chyba mlodego / mlodej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 19.05.2008 20:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 dzidziuś tego napewno by nie przetrawił, to pójdzie do mnie ale, że prawie od dwóch miesiecy nic nie przytyłam, to teraz najwyższa pora Trzeba zapodać jakieś kilo czy dwa, póki zimno i nic nie robię oprócz siedzenia i jedzenia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 19.05.2008 21:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 dzidziuś tego napewno by nie przetrawił, to pójdzie do mnie ale, że prawie od dwóch miesiecy nic nie przytyłam, to teraz najwyższa pora Trzeba zapodać jakieś kilo czy dwa, póki zimno i nic nie robię oprócz siedzenia i jedzenia... A ja nie jestem w ciazy a nie moge powiedziec, ze od dwoch miesiecy nie przytylam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 19.05.2008 21:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 jak przyjdzie etap wykończeniówki, to odrazu to zgubisz. A tak ten... małż za mało działał, że nie zdążyłaś jeszcze zgubić tego co ccesz?? a jak dla mnie to nie masz co gubić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 19.05.2008 21:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 O tak, końcóweczka jest mocno odchudzająca Zwłaszcza etap jak wszystko spakowane, a kuchni jeszcze nie ma i trzeba wszystko zgrać na raz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 19.05.2008 21:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 otóż to Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 19.05.2008 21:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 dbam, dbam... właśnie dokonałam konsumpcji takiej kolacji, że znów zastanawiam się gdzie to wlazło i kiedy ja to przetrawię... W biustonosz... gdyby mnie tak w biustonosz zechciało pójść, to zjadałabym ze trzy kolacje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 19.05.2008 21:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 dbam, dbam... właśnie dokonałam konsumpcji takiej kolacji, że znów zastanawiam się gdzie to wlazło i kiedy ja to przetrawię... W biustonosz... gdyby mnie tak w biustonosz zechciało pójść, to zjadałabym ze trzy kolacje Ja zjadam trzy i nic Wszędzie, ale nie w biustonosz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 19.05.2008 21:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 jak przyjdzie etap wykończeniówki, to odrazu to zgubisz. A tak ten... małż za mało działał, że nie zdążyłaś jeszcze zgubić tego co ccesz?? a jak dla mnie to nie masz co gubić [/quote Myslalam, ze juz jestem na etapie wykonczeniowki... A maz stara sie, ale kalorie uzupelniamy szybciutko alkoholem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 19.05.2008 21:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 Jeszcze nie jesteś na etapie wykończeniówki To wtedy, jak grzebki już prawie pójdą, wszystko na cacy wymalowane, a tu przy montażu drzwi coś up..., a to kuchnia na raty, a tu lampki po powieszeniu się nie włączają, jak chcesz itd. - a Ty w tym czasie latasz w kółko na miotle i sprzątasz To jest wykończeniówka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
onna 19.05.2008 21:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 oj jaka ja szczęśliwa że wynajęłiśy mieszkanie i nie mieszkamy jeszcze w tym rmontowanym. Moge spokojnie się przygotowac do zamieszkania....ale za to będę miała dwa sprzątania - przed wprowadzeniem i po wyprowadzeniu :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 19.05.2008 21:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 Jeszcze nie jesteś na etapie wykończeniówki To wtedy, jak grzebki już prawie pójdą, wszystko na cacy wymalowane, a tu przy montażu drzwi coś up..., a to kuchnia na raty, a tu lampki po powieszeniu się nie włączają, jak chcesz itd. - a Ty w tym czasie latasz w kółko na miotle i sprzątasz To jest wykończeniówka Hmmmmm... Az boje sie myslec... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.