Było PODDASZE, jest ogród i takie tam

[malgos2]

jeloł

dziś jestem w domku, miałam już trochę zaległości w sprzątaniu

i pranko trzeba wyprasować...

a kwiatki w domu, to już mi mdleć zaczęły, jakos ostatnio chyba zapomniałam je podlać, tak sie ogródkiem zajęłam...

 

No to moze teraz forumowe zaleglosci odrobisz na odmiane, he?

[DarioAS]

aż takie duże to chyba nie są

staram sie codziennie zagladać do każdego i choćby poczytać co i jak, żeby potem nie skakać po trzy strony w tył, jak u Olgi

[malgos2]

aż takie duże to chyba nie są

staram sie codziennie zagladać do każdego i choćby poczytać co i jak, żeby potem nie skakać po trzy strony w tył, jak u Olgi

 

No dobra, nie jest z Toba najgorzej. Gorzej jest wlasnie z Olga. Regularnie nas olewa...

[DarioAS]

tak wygląda bakon...

i tak będzie wyglądał przez najbliższe 2 tygodnie

http://images34.fotosik.pl/274/a80d7f91eae1ca01med.jpg

http://images32.fotosik.pl/274/73346cd63e5761d1med.jpg

 

cóż, widok niezbyt uroczy, ale stanąć już tam sobie można

i teraz znów mi czegoś brakuje...

płyta zasłania mi widok na większość ogródka i drogę, teraz żeby coś zobaczyć to muszę stac z nosem przy oknie i to na palcach....

[DarioAS]

aż takie duże to chyba nie są

staram sie codziennie zagladać do każdego i choćby poczytać co i jak, żeby potem nie skakać po trzy strony w tył, jak u Olgi

 

No dobra, nie jest z Toba najgorzej. Gorzej jest wlasnie z Olga. Regularnie nas olewa...

 

może nadrobi jak dostanie tą podwyżkę???

[malgos2]

No bedziesz musiala na ten balkon wychodzic, zeby cos zobaczyc... Bardzo mi sie podobaja butelki.

[DarioAS]

wolisz z wódki czy z piwa??

w tych miejscach będą słupki

[malgos2]

wolisz z wódki czy z piwa??

w tych miejscach będą słupki

 

Tak goraco, ze lepiej z piwa... Slupki powiadasz... U mnie za to dzisiaj wojna - za chwile maz sie ma spotkac z betoniarzem, ktory ma sie wypowiedziec, czy by nie zrobil nam podlogi z normalnego betonu (watpie) a poznym wieczorem ma przyjsc hydraulik, ktory spierdzielil liczniki. Na szczescie to nie ja musze z nim gadac.

[DarioAS]

Ty lepiej poczekaj aż będziesz przeszkolona w tym zakresie...

i potem trzeba fachowo gadać z odpowiednimi fachowcami

 

a co z grzebkami??

nadal żyją w niewiedzy??

kiedy mają zamiar wrócić na robotę u Ciebie?

[nitubaga]

u nas też od tych trudnych rozmów jest mąż - i to wcale nie dlatego, żed ja nie chcę, tylko dlatego, ze jak do tej pory trafiam na samych samców, którzy na budowlane tematy z babom gadać nie bendom

 

i wiecie co... coś mnie wtedy trafia......

[DarioAS]

no, zwłaszcza jak Ty wiesz swoje a oni swoje...

i potem okazuje sie, że miałaś rację...

[kachna28]

A przede mną ekipy już drżą -jak wkraczam na teren z miarką i poziomicą Zaczyna się nerwowe palenie papierosów i obgryzanie paznokci

[nitubaga]

no przede mną bardzo drżeć nie muszą - póki co drżą na widok developerów.

 

Tyle, że ja nie odpuszczam i palufem pokazuję co wg mnie należy poprawić i z poziomicą po swoich tynkach też latałam... i poprawki owszem były...

[DarioAS]

ja nie miałam komu grozić...

tata był lepszy niż jakikolwiek majster

[nitubaga]

szczęściara............

 

mam nadzieję, ze nasze ojce nam też pomogą... malowanie, glazura.... roboty od groma

[DarioAS]

wiesz, dobrze, że mam takiego teścia, bo jakby mi przyszło jakiejś ekipie za tą robotę zapłacić, to połowy z tego co mam bym nie miała

[Amtla]

Widzę, że zmiany w sprawie balkonu są....

Teraz nie widzisz ogródka, ale potem kawka na balkoniku i takie tam duperele, jak choćby wyniesienie prania na świeże powietrze szybciutko

 

pozdr

[DarioAS]

no...

najbardziej to się na tą kawkę balkonową cieszę..

teraz, jak młody śpi 3 godzinki popołodniu, to aż mnie trafia, że muszę w domu się kisić..

a tak, to sudoku, kawka i na balkonik

pełen luz do września...

[andulka]

Tak, balkon świetna rzecz, byle nie na parterze w bloku bo ja tak sobie siedzę, czasem zerkam za okno i się zastanawiam czy jak już się zdecyduję zasypiać to jeansy nasze zabrać z balkonu, czy zostawić do rana

[malgos2]

Ty lepiej poczekaj aż będziesz przeszkolona w tym zakresie...

i potem trzeba fachowo gadać z odpowiednimi fachowcami

 

a co z grzebkami??

nadal żyją w niewiedzy??

kiedy mają zamiar wrócić na robotę u Ciebie?

 

Grzebki zostaly opierdzielone przez meza i na razie zyja w niewiedzy, ale tez nie wiadomo, kiedy sie pojawia, bo siedza na innej robocie. Zostalo postanowione, ze jesli do piatku sie nie pojawia, to zmieniamy zamek...